Deionarra - 2012-01-10 00:55:55

Jako, iż w tym temacie nie ma ŻADNYCH postów, zakładam podstawowy, a mianowicie kwestii wiary.
Wierzycie, czy nie? Tylko z uzasadnieniem poproszę, ażeby było ciekawiej.
Ja w wilkołaki jako ludzie zmieniający się o zmierzchu w wilki, lub pół ludzie - pół wilki nie wierzę, bo to bajki i legendy, aczkolwiek w każdej legendzie kryje się ziarno prawdy, więc szczerze wierzę w ludzi z cechami i zdolnościami wilczymi. Tak, tak nawet mi zdarzało się wyć do księżyca, niekoniecznie na trzeźwo, no ale...:)

Mina - 2012-01-10 17:23:07

Mhm, też tak sądze. Myśle, że z hybrydami mogłoby być ciężko, ale może jakoś by się dało, ale już stricte wilkołaki jak to w książkach jest, to nie. A co do cech to faktycznie racja.

Kali - 2012-01-10 19:03:59

Hm... ja osobiście jestem mieszanką wampira, kota i wilka. Lubię krew itd., uwielbiam mleko przed snem i jak sie budzę to się tak głową pocieram o poduszkę i rozciągam jak kot, wyje do księżyca i uwielbiam pełnię. Jenak osobiście nie ciepię wilkołaków ;/. Wolę psy. :3

Mina - 2012-01-10 19:43:26

Ale nie rośnie Ci futro w pełnie, prawda?

Elspeth - 2012-01-10 20:09:27

Wątek kiedyś był ale konto założyciela wątku zostało usunięte to i cały wątek poszedł...

Ja się chyba za dużo ostatnio biologii uczę bo nie wierzę.A jedyny znany mi Wilczek wydaje mi się ostatnio niezwykle zabawny...

Mina - 2012-01-11 16:38:09

Mi znany Wilk wręcz przeciwnie - działa niemożebnie na nerwy.

Kali - 2012-01-11 17:32:21

Mina napisał:

Ale nie rośnie Ci futro w pełnie, prawda?

:vomit: Ej no, bez przesady!

Mina - 2012-01-12 15:03:52

Nie, proszę, nie podejmujmy tematu wilkołaków ze "Zmierzchu".

Kali - 2012-01-12 16:39:52

Weźcie. Mnie brzydzą wilkołaki. Są owłosione, śmierdzące, brudne, mają pchły, nie panują nad sobą i nie lubią wampirów. -.- Przynajmniej takie jest moje wyobrażenie na ich temat.

Elspeth - 2012-01-12 17:58:44

no,chyba od zawsze była przedstawiona walka pomiędzy jednymi i drugimi stworzeniami nocy...Niemniej coś w sobie mają;P

Deionarra - 2012-01-12 21:18:18

Elspeth napisał:

A jedyny znany mi Wilczek wydaje mi się ostatnio niezwykle zabawny...

Czy to mi się dobrze kojarzy z wodą? ;>

Elspeth - 2012-01-12 21:28:08

wodą?Czemu z wodą xD albo ja czegoś nie łapię czyli byłoby to normą;D

Deionarra - 2012-01-12 21:44:20

No wiesz, statki toną w wodzie ;>
Dobrze skojarzyłam?

Elspeth - 2012-01-12 23:59:16

No,potem dopiero załapałam o co chodzi xD Tak,to też ...no nie,zabawnym tego nie nazwę jak i autora.... Ale miałam na myśli mojego Wilczka,należącego do organizacji zwanej SZARE WILKI;)

Mina - 2012-01-13 16:31:08

O wow, jakie grypsy. ;D

Lúthien Nemezys Grandin - 2012-01-13 17:14:00

Są ludzie którzy bardziej zachowują się jak zwierzęta, niż po ludzku.
Należę do tej grupy. Niestety zaczęłam się uczłowieczać...
W wilkołaki takie jak z legend nie wierzę, aczkolwiek w istoty im podobne, tak.

No ale jak to kiedyś napisałam: "Według ludzi jestem wilkiem, według wilków jestem niczym..."

Kali - 2012-01-13 18:27:00

U mnie moja zwierzęca natura nie zanika, ale wzrasta z nocy, na noc. Buahahahahahahaha!

Lúthien Nemezys Grandin - 2012-01-13 19:07:16

A niby czym się objawia? Nie czujesz jak ludzie? Kierujesz się żądzami? Do celu dążysz nawet krzywdząc innych? Kierujesz sie pożądaniem? Mogłabyś zabić bez zawahania? Rozszarpujesz żywe jeszcze stworzenia? Kierujesz sie instynktem? No dawaj...

Kali - 2012-01-14 14:57:59

Ostatnio mi chłopak powiedział, że do celu zawsze idę po trupach. :p Ogólnie zachowuję się jak zwierzę. ;] Jak już pisałam wcześniej o swoim wyciu do księżyca, brzmię zupełnie realistycznie. Czasem zwierzęta darzę większą sympatią niż ludzi. A jak mnie ktoś denerwuje to syczę, lub warczę. Ale zabić bez wahania? Hm.... zależy kogo. ;]

sexta espada - 2012-01-14 15:06:47

Wilkolaki, podobnie jak wampiry, wcale nie musza sie przemieniac, i takie tam inne. Lykantropia, podobnie jak sangwinizm, przejawia sie w pewnych zachowaniach, czasem bezwolnych, cechach fizycznych, i tak dalej... Wilkolaki istnieja, podobnie jak wapmiry (czy raczej dhampiry), wiec, Luthien, jak ktos to powiedzial, "lepiej zacznij wierzyc w historie o duchach, bo jestes w jednej" )-)

Deionarra - 2012-01-14 15:15:59

W sumie, to "Dla każdego istnieją tylko te rzeczy, w które wierzy". Ale z niektórymi trzeba się spotkać osobiście, aby uwierzyć.

sexta espada - 2012-01-14 15:17:38

Slusznie, ale czasem by cos "spotkac" wystarczy uwazniej sie przyjrzec...

Deionarra - 2012-01-14 15:41:49

Racja, tylko, że nie każdemu się chce.

sexta espada - 2012-01-14 15:45:57

I tu jest ten problem. Ale nawet ludzie ktorzy w takie rzeczy nie wierza potrafia cos dostrzec, i zaczac sie zastanawiac. Znam z doswiadczenia XD

Deionarra - 2012-01-14 16:19:10

Taa, niby niby nie wierzą, ale i tak podejrzliwie paczą X.X

Lúthien Nemezys Grandin - 2012-01-14 18:28:27

sexta espada czasami lepiej udawać że się nie wierzy. A ja do Wilkołaków i Wampirów podchodzę inaczej niż reszta ^^

Deionarra - 2012-01-14 18:50:29

Czyli jak, Luth?

Lúthien Nemezys Grandin - 2012-01-14 19:30:23

Spotkałam wiele osób udających te właśnie istoty i tyle. Nic specjalnego. Alo ew. uzaleznionych od krwi (pseudo wapm) itd.

Deionarra - 2012-01-14 19:41:20

Mhhm. No, ja na szczęście nie ;3

Deionarra - 2012-01-21 20:39:54

X.X

““shou“““† - 2012-01-22 23:44:43

Deionarra napisał:

[...] ale i tak podejrzliwie paczą X.X

Nie no nie mogę, wybucham śmiechem na każde 'paczą', ludzie! <3

Thera Santoryn napisał:

sexta espada napisał:

Wilkolaki, podobnie jak wampiry, wcale nie musza sie przemieniac, i takie tam inne. Lykantropia, podobnie jak sangwinizm, przejawia sie w pewnych zachowaniach, czasem bezwolnych, cechach fizycznych, i tak dalej... Wilkolaki istnieja, podobnie jak wapmiry (czy raczej dhampiry), wiec, Luthien, jak ktos to powiedzial, "lepiej zacznij wierzyc w historie o duchach, bo jestes w jednej" )-)

sexta espada... mam dziwne wrażenie, że jesteś Lord of Vermilion :P

Zacytowałam, i teraz nie umiem nawet sensownie odpisać na ten cytat. No nic.
Niech się dzieje co ma się dziać...

Deionarra - 2012-01-30 00:10:12

Thera Santoryn napisał:

Deionarra  co ma znaczyc ta mina?

Nie, nic, nic. Nie wiedziałam, ja inaczej skomentować Twoje wrażenie ;)

““shou“““† - 2012-01-30 18:03:06

Thera Santoryn napisał:

Shoumetsu, obie znamy jego styl pisania, prawda? Jego minki itp.

Aż za dobrze.


Thera Santoryn napisał:

Wilkołaki są dość ciekawymi stworzeniami, jak na razie możemy tylko podyskutować na ten temat, nie spotkaliśmy ich i wątpię czy spotkamy. Czy chcielibyście na ich miejscu wyjść z ukrycia jeżeli byście byli stworzeniami z legend? Wątpię ;)

No właśnie, myślę że prawdziwy wilkołak się nigdy nie ujawni. I nie ma co szukać.

DeathBoy - 2012-01-30 19:09:15

Nie ujawni się, bo nie ma wilkołaka takiego, jakiego my sobie możemy wyobrażać, jako rozumny wilk przedstawiony w Underworld. Są ludzie chorzy, których ciało pokrywają włosy na całej powierzchni, ale to tylko cechy wyglądu, choroba, mutacja. Na tym samym poziomie egzystują nowoczesne wampiry. Nie mówię, że to jest to samo, ale na tym samym etapie, czyli nie istnieją tak jak w Underworld, tylko jeśli już, to jest to jakaś odmiana cech, genów. Krwiste upodobania kulinarne to również nie ustala przynależności do wilkołactwa, ale zbiór podobnych cech, jak np. bujna czupryna, warczenie, upodobania kulinarne to cechy ludzkie, które skłaniają nas do nazwania takowego wilkołakiem, choć to człowiek. Nie wierzę w wilkołaki, które o północy obrastają w sierść i gonią za kozami, żeby się zażreć :D Moja niewiara nie może czynić je nieobecnymi, ale nie jestem skory do zmiany poglądów.

Kali - 2012-01-30 20:57:33

O.O To ja jestem wilkołakiem. Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee! Ale ja nie chcę! :[

DeathBoy - 2012-01-30 21:28:29

Kali napisał:

O.O To ja jestem wilkołakiem. Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee! Ale ja nie chcę! :[

1. Nie wierzę w wilkołaki
2. Zbieżność cech nie określa przynależenia
3. A zauważyłaś, żebyś zmieniała się w wilkołaka?
4. Wilkołaki powstały na bazie opowiadań wioskowych ku przestrodze małych dzieci, żeby były grzeczne, więc ten punkt jest tylko podkreśleniem poprzednich :) Nie masz się czym martwić :P

““shou“““† - 2012-01-30 22:48:45

Nie rozumiem do co czego miał w takim razie nawiązać post Kali...

Kali - 2012-01-31 15:24:47

Eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee... i niech tak zostanie. :D

““shou“““† - 2012-01-31 20:39:04

Nie zachowuj się jak dziecko tylko wytłumacz teraz koledze...

DeathBoy - 2012-02-01 12:48:59

Daj spokój Shoumetsu, sprawa wyjaśniona. Co było a nie jest nie pisze się w rejestr :P  Kali nie jest i nie będzie wilkołakiem :)
Koledze? A kiedyś było: Arturowi ;(
:D

Xavier - 2012-02-01 17:48:57

DeathBoy, propo wilkołaków i Underworld, może warto zobaczyć czwartą część tego filmu. Twoje włosy zawsze kogoś mi przypominały, jakbyś miał jeszcze zarost, to powiedziałbym, ześ jest Lucjan (Lykan z Underworld'a)

Co do tych włosów i kulinarnych upodobań.
Cholerka, z tego co napisałeś wychodzi (co już dawno podejrzewałem), że jestem jakimś wilkołakiem.
Podoba mi się zapach krwi, a na brak włosów nie narzekam.

A tak szczerze, to raczej w takie gadzinki nie wierzę.

Lúthien Nemezys Grandin - 2012-02-08 16:26:54

takie gadzinki :D
ale fajne brzmi :D

WereWolf - 2012-02-22 20:57:11

Osobiście nie wierzę w wilkołaki choć mnie tak znajomi nazywają ;p Nie czuje się takowym stworzeniem a jedyne można do tego zaliczyć to długawe kudły. W pełni zmyślone stwory ;]

Lunae - 2012-04-21 01:25:56

Ja ogólnie chciałam sprostować dwa często mylące się stwierdzenia. Po pierwsze są dwa kategorje wilków, wilkołaków mi innym właśnie wspomniane wilkołaki i zmiennokształtni. Tak jest to różnica. Wilkołaki to wilki zmieniający się w ludzi i nawet jak się zmienią zachowują bardzo wiele wilczych cech i instykt. Zmiennoksztaltni zato to ludzie zmieniający się w wilki przez co instykt drapieżcy nie dominuje w ich zachowaniach i rozumowaniu. Wilkołaki bardziej od Zmiennokształtnych przykladają wage do terytorjóm i hierarch oraz stada. U wilkołaków poszczególni członkowie sfory mają ograniczenia. Alfa i Wadera mogó przemieniać się w wilki kiedy chcą. Beta w pełnie i kilka wyjątkowych dni a reszta tylko w pełnie. Oczywiście jeśli alfa się zgodzi to członkowie jego watachy może przemieniać się częściej. Żeby sprostować to tak wilkołaki to wilki zamieniające się w ludzi ale przez niezgodności biologiczne i genetyczne nie mogą bez przerwy być wilkami. To troche jak wilk w owczej skurze tylko, ze tutaj ta skóra jest ludzka. No dobra za bardo się rozpisałam. Skrócimy to troche. A odnośnie Zmiennokształtnych to nieprzykładają takiej wagi do posiadania stada i hierarchi. Sa wolni. Oczywiście tu mówimy o zmniennoksztrałtnych wilkach. Bo sa też inne kategorje ale o tym kiedy indziej. Po prostu Zmiennokształni to ludzie którzy od czasu do czasu pobiegają na czworaka :) A czy ktoś wierzy czy nie to jego sprawa. Najwyzej będzie miał nudne i szare życie.

Kali - 2012-04-21 13:48:51

Hm... a ja ostatnio czytałam, że są dwa rodzaje wilkołaków: zwykłe wilkołaki, które zmieniają się w każdą pełnię księżyca niezależnie od ich woli tracąc jakąkolwiek kontrolę nad sobą (podobno tej rodzaj jest dłuuuuugowieczny) i i wilkołaki loupgarou (czy jakoś tak) którzy zmieniają się w wilki kiedy chcą nie tracąc panowania nad sobą. Także natknęłam się na legendę o powstaniu wilkołaków z udziałem Likaona - króla Arkadii przeklętego przez greckich bożków za podanie im do jedzenia obdartego ze skóry i ugotowanego człowieka (przy czym Demeter się nie zorientowała i zdążyła zjeść kawałek żeberka). Były też jakieś mity z udziałem Dionizosa, Szatana, wikingów... sporo tego, ale trudno mi w jakikolwiek uwierzyć.

Lunae - 2012-04-22 13:36:16

Tak właściwie takich legend jest sporo. Przynajmniej dwie na jeden kraj. Istnieją one od pokoleń. Też się z wieloma zetknełam. Łacznie z tą o której mówiłaś. Niektórym jest trudno uwierzyć a niektórym łatwo. To dana osoba decyduje. Mozna wierzyć albo nie. Ale jeśli wierzysz jest ciekawiej, po prostu inaczej....

akina - 2012-04-23 16:39:01

Ja nie wierze! Fantazja człowieka!

Lunae - 2012-04-23 18:38:51

Każdy ma własne zdanie. Ja nie wiem czy wierze. Ty nie wierzysz. Normalnie w tej sytułacji wzruszyła bym ramionami. Kazdy wybiera za siebie ja nie mam zamiaru nikogo przekonywać. A nawet jeśli jest to fantazja człowieka to miła fantazja :)

Narcissa - 2012-04-23 21:39:55

Piszesz, że można wierzyć lub nie, lecz jeśli się uwierzy życie jest ciekawsze, nabiera innego smaku...Ale czy tak to powinno działać? Czy wiara jest sposobem na nudę, na urozmaicenie sobie rzeczywistości?

Kali - 2012-04-23 23:45:01

Hm... wiara w pewien sposób urozmaica, ale raczej nie taki jest jej cel. Daje nadzieję - to też. No ale w końcu wiara to po prostu przekonanie - nasze zdanie, które po prostu jest i już. :)

Lunae - 2012-04-24 11:21:24

Nie o to mi chodziło. Wiarzysz w daną rzecz nie dla zabicia nudy a dla tego bo masz poprostu takie zdanie. Jesteś przekonana, przekonany o tym, że to coś jest albo może być i wierzysz. A jeśli hodzi o to ciekawsze życie to hodziło mi o to, że jeśli wierzysz w coś możesz ujżeć więcej bo jeśli nie wierzysz to... po prostu nie zawsze złączysz dane fakty w coś... innego. Trudno to napisać

GravXIII - 2012-04-25 00:11:44

Wilkołaki- cóż ,ja osobiście w nie wierzę- nie macie dowodów wszak, że nie istnieją, więc równie dobrze mogą istnieć :) Z punktu widzenia magicznego wilkołaki są bytami astralnymi- nie mogą zaistnieć materialnie w naszym świecie, ale za to mogą mieć wpływ na istoty w nim żyjące, dlatego też mogą przez magów i czarowników być wykorzystywane jako ochrona.

Johana_MarieXIII - 2012-04-27 19:06:46

GravXIII napisał:

Wilkołaki- cóż ,ja osobiście w nie wierzę- nie macie dowodów wszak, że nie istnieją, więc równie dobrze mogą istnieć :)

Ja tak samo. Wierzę we wszystko co nie zostało udowodnione że nie istnieje.

Murder_Leader - 2012-06-20 01:27:21

Marie, Grav, to wy bierzecie ślub no nie?

Marie ciekawe co napisałaś :)
Podoba mi się to rozumowanie.

Johana_MarieXIII - 2012-06-21 16:16:13

Ano my bierzemy ślub, już zostało trochę mniej niż 2 miesiące ^^

Większość osób obecnie jak nie może czegoś udowodnić to w to nie wierzy (ateizm), a ja mam odwrotnie (teizm). Dla mnie jest to całkiem racjonalne podejście.

GravXIII - 2012-06-21 16:25:50

Dokładnie to 58 dni, liczby godzin, minut i sekund nie chce mi się liczyć :P

Kochanie, jakby nie patrzeć, to gdyby wsyscy patrzyli w sposób dla nas racjonalny (czyli dla większości nieracjonalny), to świat byłby o wiele piękniejszy :) I od razu poszedłby do przodu.

Murder_Leader - 2012-06-21 17:06:48

Każdy ma inny sposób myślenia :)
Ja mam inny sposób rozumowania i za to mnie zazwyczaj tępią, ale trwajmy przy swoim! :)

Jewel - 2012-06-30 14:27:41

W wampiry jestem w stanie uwierzyć, ale w wilkołaki nie. Mogę uwierzyć tylko w ludzi ze zdolnościami i obyczajami wilkołaków poznane z legend.

Kali - 2012-07-08 21:40:39

A ja spotkałam kogoś i ten ktoś powiedział mi coś, przez co pomyślałam o czymś i potem wydarzyło się coś i od tamtej pory wierzę w duuuuuuuuuuużoooooooooooo rzeczy. I się zaczynam bać. O.o

Jewel - 2012-07-09 10:13:06

mm... ciekawe :D Opowiesz nam ? :D

Kali - 2012-07-09 18:39:32

Niestety, obiecałam temu komuś, że za dużo nie wyjawię, no i przyznaję, że gdybym to wyjawiła, to nie wiem, co by się mogło stać. ;/

Jewel - 2012-07-09 18:59:33

No ok, spoko ;)

Evww - 2012-07-09 19:04:46

Nie, raczej nie. Chociaż chciałabym żeby istniały.

Mam utopijne marzenia, ale jestem realistką.

Murder_Leader - 2012-07-09 21:26:56

A ja (już) nie mam marzeń ;/

A co do wilkołaków tonie mam kompletnie pojęcia.
Już usiłowali mnie przekonywać ze są ale coś nie wyszło :D

Evww - 2012-07-10 12:20:22

Lonely.Day napisał:

A ja (już) nie mam marzeń ;/

Można spytać czemu?

Wilkołaki jakoś mnie nie przekonują... Najciekawszy wilkołak jaki występuje w literaturze i filmie to moim zdaniem Lupin :D
Świetnie się czyta, ale uwierzyć nie jestem w stanie.

Murder_Leader - 2012-07-10 15:19:08

Evww napisał:

Lonely.Day napisał:

A ja (już) nie mam marzeń ;/

Można spytać czemu?

Wilkołaki jakoś mnie nie przekonują... Najciekawszy wilkołak jaki występuje w literaturze i filmie to moim zdaniem Lupin :D
Świetnie się czyta, ale uwierzyć nie jestem w stanie.

TAK LUPIN <3

A co do marzeń, prawie wszystko (prócz jednej rzeczy) jebło na raz więc na co mi marzenia?
Tylko sobie psychikę niszczę.
Teraz mam zachcianki zamiast marzeń.
Bezpieczniejsze :D

Sarnel - 2012-07-10 16:11:36

Mój znajomy był wielkim fascynatem wilkołaków, dotarł kiedyś nawet do ciekawych informacji związanych właśnie z indiańskimi wierzeniami. Powiedzmy że jak Anny Rice stworzyła obraz ciekawego wampira w którego aż chciało się wierzyć, tak on mówiąc o tym do czego miał dostęp wywołał podobną reakcję u mnie na temat wilkołaków.

Jestem sceptyczny w tej sprawie i jedynie dopuszczam możliwość ich istnienia ponieważ legend na na ich temat jest tak dużo i wywodzą się z różnych kontynentów jeszcze sprzed czasów gdy był między nimi kontakt.

Więc albo mają swoją genezę w jakimś wydarzeniu sprzed tysięcy lat jeszcze zanim ludzie rozprzestrzenili się po całej ziemi lub wszędzie od czasu do czasu występowały podobne zjawiska, które bagatelizowano lub dopisywano do nich jakieś elementy.

W sprawie "plotek" stosuje zawsze pewną zasadę, zbierz rzeczy wspólne, przeanalizuj i wyciągnij wnioski, najbardziej wiarygodne źródła powinny zaś mieć priorytetowe zdanie.

Na tej podstawie wraz kolegą uznaliśmy że ewentualny wilkołak:

- wywodzi się z szamanizmu (ewentualnie jakaś magia natury, zwierząt itd)
(Klątwa dająca olbrzymią moc, brak wyrzutów sumienia bo się nie pamięta itd? bez sensu, do tego przekazywana przez ugryzienie, kinowe wilkołaki nie trzymają się logiki...)

- Ma kontrolę nad sobą, jest właśnie istotą rozsądną nie szaloną i morderczą
(Gdyby były szalone, wpadały w szał krwi itd, to praktycznie nie dało by się ukrywać ich istnienia)

- Naturalna postać człowieka i postać wilka, być może postać hybrydy.
(Bez postaci wilka również trudno, nawet bardzo trudno było by utrzymać całość w tajemnicy, sama hybryda wydaje się prawdopodobna z dwóch względów - liczba przekazów na ten temat, legend i opowieści oraz zwiększone możliwości)

- Zostają stworzone w celu ochrony przyrody/klanu
(Hybryda odstraszała by samym wyglądem i istnieniem, a do tego świetnie sprawdziła by się jako wojownik/łowca, wilk zaś do doskonały zwiadowca)

Nasza teoria ma tak samo niskie szanse na bycie prawdziwą jak wszystkie inne, mimo że próbowaliśmy dodać do niej trochę logiki przy okazji opierając się na przekazach dot. sprawy.

Z tego co mi wiadomo walka wampirów i wilkołaków to rzecz współczesna, wykreowana przez media/reżyserów, nigdy nie spotkałem się z niczym na ten temat w żadnych mitach, tak samo jak i znajomy silniej związany z tematem.

Evww - 2012-07-18 07:02:11

Lonely.Day, zachcianki są zajebiste, ale te kompletnie nierealne marzenia też. Wiadomo, że się nie spełnią, ale przynajmniej poślinić się można :D

Murder_Leader - 2012-07-19 11:56:12

Oj dziecko, dziecko (wybacz)... Zachcianki są nierealne?
Miałam zachciankę ze pojad.ę sobie na FSM i już sie pakuje.
Chciałam nagle oblepić lubego watą cukrową wiec to zrobiłam :D
To są zachcianki.
A marzenia zazwyczaj mam nierealne, więc sie ich wyzbyłam. TADAM

Evww - 2012-07-19 20:53:22

A ja miałam zachciankę pojechać na Judas Priest w Katowicach i co? Dupa blada, za przeproszeniem :(

Murder_Leader - 2012-07-19 21:27:51

Jakbyś bardzo chciała to byś pojechała ^^
Dobra chuj tam, koniec offtopu.

wilkpomocnik - 2012-08-09 13:37:49

W przemiane ludzi w istoty wilko podobne nie wierze ale każdy z nas może mieć w sobie coś z besti a wilki wcale nie za brzydkie i wolne wieząc w reinkarnacje mam nadzieje że po smierci bede wolnym i dzikkim wikiem Dzięki za przeczytanie i nie oceniajcie mnie po jednym poście :)

Vilu - 2012-10-02 20:50:59

We mnie zapewne drzemie jakaś taka wilcza postać, choćby z racji nazwiska, tożsamego z owym zwierzęciem.XD Przemiany ludzkie, leżą jednak poza granicami mojego spojrzenia na świat. Natomiast oczywistym jest, że w człowieku bestia drzemie. Wystarczy spojrzeć na to, jak człowiek zachowuje się w obliczu krytycznego zagrożenia. Zmysły się wyostrzają, człowiek nabiera siły, refleksu, zdolności mu obcych. W obliczu śmierci, człowiek sięga po tą wewnętrzną bestię, by uratować się. Jest to jakaś namiastka wilkołaka.
Była chyba nawet kiedyś taka historia, za której prawdziwość nie ręczę, że matka, w obliczu zagrożenia jej dziecka, podniosła w pojedynkę samochód. Podejrzewam, że takich przykładów, historii, znalazłoby się znacznie więcej.

Kali - 2012-10-03 17:36:08

W rzeczy samej adrenalina wywołuje w nas różne, dziwne reakcje. :) Ale to nie tylko adrenalina. Po prostu są takie chwile, kiedy człowiek reaguje instynktem sam o tym nie myśląc.

Vilu - 2012-10-03 23:42:36

Bądź co bądź, ludzie to też zwierzęta, ponoć jako jedyne obdarzone zdolnością rozumowania. Nadal jednak zwierzęta. Instynkty pozostają nienaruszone. Nawet tak proste, jak instynkt przetrwania. Mówimy przykładowo u wilka, że ma taki instynkt, bo co? No właśnie, bo wie jak ukryć się przed zagrożeniem, jak chronić swoje potomstwo, jak zdobywać pożywienie. To samo czyni człowiek. Stroni od niebezpieczeństw, zamyka drzwi swego domu, by ustrzec się włamań, chroni swe dzieci, zapewnia im dach nad głową, pożywienie. Chodzi do pracy, aby mieć pieniądz, dzięki któremu "zdobędzie" pożywienie. Schemat jest identyczny. Człowiek, człowiekowi wilkiem.

Varuka - 2012-10-10 09:27:32

Vilu napisał:

Natomiast oczywistym jest, że w człowieku bestia drzemie. Wystarczy spojrzeć na to, jak człowiek zachowuje się w obliczu krytycznego zagrożenia. Zmysły się wyostrzają, człowiek nabiera siły, refleksu, zdolności mu obcych. W obliczu śmierci, człowiek sięga po tą wewnętrzną bestię

Jaki tam wilkołak, to się nazywa adrenalina... o.O

Vilu - 2012-10-16 14:44:49

Nie twierdze, że staje się wilkołakiem, chciałem jedynie zwrócić uwagę na zwierzęcą naturę, czyli wspomniane budzenie się bestii, pod wpływem głównie adrenaliny.:)

Varuka - 2012-10-16 14:51:21

iii, dobieranie zbyt barwnych słów do czegoś co tłumaczy nauka :) Poza tym, adrenalina stymuluje procesy zachodzące w organizmie, produkcję glukozy, ciśnienie krwi etc. etc., i jest właściwym neuroprzekaźnikiem dla zwierząt, ale to nie oznacza, że zaraz budzi się pod jej wpływem bestia. Gdyby człowiek nie odczuwał wpływu adrenaliny wciąż byłby takim samym zwierzęciem jak jest teraz :)

BlackRose21 - 2012-11-21 10:34:46

Pierdzielę, nie wierzę w żadne wilkołaki, aniołki stróże i tym podobne... Wierzę w człowieka, a ten potrafi być bestią okrutną bo ma mózg i wyobraźnię.

Lady Makbet - 2012-11-22 19:22:55

Człowiek jest najgorszą bestią ze wszystkich możliwych, wilkołaków już nie trzeba.
Nie wierzę, jak dla mnie idiotyzm totalny.

Mortum - 2013-01-05 11:40:32

Uwielbiam wszelkie filmy, książki i inne na temat wilkołaków, jednakże absolutnie w nie NIE WIERZĘ.
Legendy powstały, owszem,lecz wzięły się od lunatyków bądź ludzi z zaburzeniami psychicznymi, którzy wierzyli, iż przemieniają się w bestię. Jednym z najsłynniejszych był Peter Stubb, który przyznał się podczas prowadzonych tortur do posiadania pasa, który zmienia go w wilka. Pasa nie znaleziono (oooo, powiało tajemnicą...-.-),lecz faceta i tak rąbnęli i died.

gothsherder - 2013-11-09 18:01:34

A mnie wilkołaki nigdy nie fascynowały, nic nie czytałam na ten temat, jak teraz słyszę o tym pasie... no cóż. Stanowczo w nie nie wierzę, tak jak nie wierzę w elfy, ani w krasnoludki :)

Silminyel - 2014-01-02 01:02:41

Wierzę w Anioły, Elfy, Wampiry, Wilkołaki, Czarownice, Driady... w mojej wyobraźni. Uwielbiam je. Szczególnie Anioły. W ich istnienie w rzeczywistym świecie nie wierzę, choć czasami tego żałuję. Czasami chciałabym wierzyć, że to nie wiatr szumi między drzewami w lesie, a Hamadriady szepczą między sobą, albo że nie mam zwyczajnego szczęścia, ale czuwa nade mną Anioł. To byłoby takie piękne.
Niestety chyba jestem już na to zbyt duża i nie, nie wierzę. Zaskakuje mnie też fakt, że są ludzie, którzy biorą ten temat zupełnie, śmiertelnie poważnie. Nie uważam by było to coś złego, po prostu tego nie rozumiem. Ostatnio miałam okazję posłuchać wykładu na temat Wilkołaków. Na jednym z konwentów był panel o Likantropii. Przedstawiono kilka teorii np. pogląd jakoby Wilkołaki miały pochodzić z innej planety lub wymiaru, dyskutowano o tym w jaki sposób się rozmnażają itd. Generalnie wybierając się na panel spodziewałam się przedstawienia jakichś ciekawostek i informacji na podstawie filmów, książek etc, ale nie wykładu przedstawionego aż tak poważnie.
Naprawdę można wierzyć w  takie istoty do tego stopnia, by niemal z zupełną pewnością stwierdzać że one istnieją?

Lukrecja - 2014-01-02 07:29:59

Moja wiara w cokolwiek jest ogółem chwiejna,ale mimo to są istoty,którymi się interesuje lecz niekoniecznie wierzę łatwiej mi jest powiedzieć w co nie wierzę; wilkołaki nie wierzę i nigdy nie wierzyłam ani też się nie interesowałam.
W duchy wierzę,stróże i w czarownice jak najbardziej reszta to dla mnie coś co jeszcze muszę sobie udowodnić,nie bez powodu wierzę w to co wierzę.

Silminyel - 2014-01-02 10:22:06

Lukrecja napisał:

...są istoty,którymi się interesuje lecz niekoniecznie wierzę

To wygląda trochę jak u mnie. Uwielbiam je, podziwiam, czytam o nich, oglądam filmy, analizuję w jaki sposób je przedstawiono, nawet maturę zdawałaym z Czarownic. Wilkołaki nie są moimi ulubionymi tworami, zdecydowanie bardziej lubię Anioły, Elfy, Driady i inne "piękniejsze" stworzonka.  Słowami 'interesuję się lecz niekoniecznie wierzę' bardzo dobrze to określiłaś. Większość osób, które się nimi interesują chyba ma takie właśnie podejście.

Lukrecja napisał:

W duchy wierzę,stróże i w czarownice jak najbardziej reszta to dla mnie coś co jeszcze muszę sobie udowodnić,nie bez powodu wierzę w to co wierzę.

Ok, może teraz zapytam o coś niestosownego, może zasługuję na zadźganie czymś ostrym, obdarcie ze skóry czy wsadzenie w żelazną dziewicę na amen. Nie ma co ukrywać że na tym forum jestem jedną z najmłodszych, więc nie wszystko pojmuję. Czytam trochę i znowu trafiam na sytuację w której ktoś pisze coś w stylu "coś wiem, coś widziałam, ale wcale wam nie powiem".  Napisałas "Nie bez powodu wierzę w to co wierzę". Po co ta tajemniczość. Rozumiem, klimat się buduje i te sprawy, ale na miłych (i mniej miłych) bogów, dlaczego tego powodu nie podasz? Ja na przykład jestem strasznie ciekawa, bo chciałabym wierzyć w cokolwiek. Naprawdę chciałabym, ale nie potrafię. Podobno mieszkam w najbardziej nawiedzonej miejscowości w powiecie, podobno w moim poprzednim domu straszyło, podobno w miejscu gdzie stoi moja stara szkoła był cmentarz i w jej piwnicach też straszy, wszędzie gdzie się pojawię ludzie mówią że straszy, gazety piszą że duchy, a ja nigdzie nic nie mogę dojrzeć. Połowę dzieciństwa spędziłam na cmentarzu (poważnie. jakoś tak się złożyło że tam najczęściej bywałam. Mamy taki stary, niemiecki w lesie. Bardzo klimatyczny. To było nasze ulubione miejsce zabaw). Bywaliśmy tam nawet po zmroku i nic. Ludzie mówią że wierzą w duchy bo je widzieli, słyszeli, cokolwiek. Że mają swoje dajmony, które słyszą. Że są ludzie, którzy potrafią czarować, bo cośtam zrobili, a ja choćbym chciała to naprawdę nic nie widzę, nic nie słyszę.

Lukrecja - 2014-01-03 08:27:42

Nie piszę o tym tutaj gdyż są osoby,które mogłyby mieć przez to powód do żartów,a dla mnie to jest po prostu coś co mnie doświadczyło.

Darxet - 2014-01-03 15:11:31

Lukrecja napisał:

Nie piszę o tym tutaj gdyż są osoby,które mogłyby mieć przez to powód do żartów,a dla mnie to jest po prostu coś co mnie doświadczyło.

Nie bój się - jeśli piszesz o mnie xD Ja sie już nie udzielam w sprawach wiary, po tym jak wczoraj widziałem ludzi modlących sie do pnia drzewa ;__;

Lukrecja - 2014-01-03 16:21:56

O miło Darxet,że się domyśliłeś oczywiście zawsze mam na myśli ciebie

Nie każda wiara oznacza bycie imbecylem dla mnie moje wierzenia są poparte doświadczeniem,a nie chorym fanatyzmem tak jak ów ludzi o jakich wspomniałeś.Nic złego nie jest w kochaniu natury,przytulaniu drzew,dyskutowaniu z nimi po pijaku,ale jednak modlenie  się i klęczenie w moich oczach jest śmieszne w sumie za parę dni dla mnie będzie śmieszne,że napisałam,że w co kol wiek wierze.

Darxet - 2014-01-03 18:16:38

Lestat napisał:

Darxet napisał:

Lukrecja napisał:

Nie piszę o tym tutaj gdyż są osoby,które mogłyby mieć przez to powód do żartów,a dla mnie to jest po prostu coś co mnie doświadczyło.

Nie bój się - jeśli piszesz o mnie xD Ja sie już nie udzielam w sprawach wiary, po tym jak wczoraj widziałem ludzi modlących sie do pnia drzewa ;__;

Rodzimowiercy? Druidyści? Wiccanie? Odyniści?

Katolicy, zobaczyli w sciętym fragmencie drzewa twarz Dżyzasa albo matki boskiej  (których to twarzy na oczy nie widzieli ale ok)

https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hph … 8807_n.jpg

https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/ … 7688_n.jpg

https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hph … 3963_n.jpg

Szept: please, help me ;__;

Silminyel - 2014-01-03 20:00:11

Może źle patrzę bo w ogóle trudno było mi tam twarz dojrzeć, ale jak już się udało to mi to w sumie bardziej Jaruzelskiego przypomina...

Ingvarr - 2014-01-03 23:56:46

Buzie widzę w tym tęczu :angel:

Dla niewtajemniczonych - http://www.youtube.com/watch?v=DQIVyodNAgk

Kali - 2014-01-04 20:55:17

Na to jest tylko jeden komentarz: iks de

Despair - 2014-03-26 23:22:10

W wilkołaki jako tako nie wierzę.
Ale mam takie wspomnienie z wczesnego dzieciństwa, jak łaziłam z rodzicami po górach i było już ciemno, a ja marudziłam, że mnie nogi bolą i nie dam rady dalej iść, to rodzice mi mówili (w żartach oczywiście, ale ja wtedy to brałam na poważnie) - że wilkołak mnie porwie jak będę zwlekać. Nic w tym dziwnego, ale ja go bardzo długo w wyobraźni miałam jako ogromnego klauna, w śmiesznym niebieskim przebraniu z gwiazdkami, który sobie leży pomiędzy górami i mnie obserwuje. Do tej pory mam to przed oczami... :D

http://ulalala.pl przegrywanie kaset vhs Hotely Kalundborg UbytovĂĄnĂ­ GuvĂĄhĂĄtĂ­