- Społeczeństwo Gotyckie. http://www.gotyk.pun.pl/index.php - Nasza szafa http://www.gotyk.pun.pl/viewforum.php?id=4 - Czy mroczne ubrania odstraszają kobiety? http://www.gotyk.pun.pl/viewtopic.php?id=301 |
Garinol - 2012-07-29 20:39:39 |
Ogólnie łatwiej trafić na gotycko ubraną panią, niż pana, choć może wynika to z gorszej dostępności stosownego stroju dla pana który musi się więcej nakombinować. Ale jak już się uda pozbierać ciuchy, Zastanawia mnie jak jest to postrzegane. Pisze nieco pod własnym kątem, jako że uwielbiam gotyk w stylu wiktoriańskim, zwykle noszę się mrocznie i elegancko, tak nieco anachronicznie. Spodnie w kant, koszule, kamizelki, surdut lub marynarka, no i zegarek z dewizką. Zwykle w czerni, choć zdarza się inny kolor koszuli. Wzorowane częściowo na wiktoriańskich fotografiach. Strój jest elegancki, ale zastanawia mnie, czy kobiety nie wolą czasem facetów ubierających się bardziej neutralnie. Czy nie będzie tak, że zupełnie przeciętna kobieta nie potraktuje poważnie pana wyglądającego na wyjętego z innej epoki? jeśli ma dostatecznie rozwinięty zmysł estetyczny, może się jej nawet taki strój spodobać, ale raczej jako swego rodzaju eksponat muzealny. jeśli takowy zmysł kuleje, pewnie pan zostanie zwyczajnie obśmiany. To jak jest, drogie panie z postrzeganiem takiego pana - eksponatu? |
Elspeth - 2012-07-29 20:58:17 |
Nie wiem jak to wygląda u innych ale już nawet mój Luby się przyzwyczaił, że prawie ślinotok mam na widok takich mężczyzn. Mój przyjaciel nosi się podobnie i niestety zwykle jest traktowany jak uciekinier z muzeum. Ale gusta są różne i różnie kobiety postrzegają takowych. |
Johana_MarieXIII - 2012-07-29 21:00:48 |
Kwestia gustu, ja akurat uwielbiam widzieć panów tak ubranych :) Trzeba znaleźć taką, której ten piękny styl ubierania się będzie się podobał :) |
Samael - 2012-07-29 21:09:29 |
Widzę, że masz taki sam styl ubierania co ja, oprócz tego czarna muszka lub krawat, tylko że wszystko noszę czarne nie lubię innych kolorów. Mam pytanie gdzie kupiłeś zegarek, bo sam taki bym chciał mieć |
Henryk Pruthenia - 2012-07-29 21:31:15 |
Ja się ubieram mrocznie i w ogóle... a kobiéty nie odstrasza to... Nie te, z którymi przebywam... ;3 |
Jewel - 2012-07-30 08:34:13 |
Mnie na pewno nie odstraszają, wręcz mi się podobają, ale i tak wolę metali ;) Długie włosy, koszulka z zespołem, czarne spodnie, glany, łańcuch przy pasku i słuchawki na uszach *_* |
Henryk Pruthenia - 2012-07-30 09:13:35 |
A to ja mam łańcuchy gdzie indziéj... :D |
Jewel - 2012-07-30 10:58:58 |
Aha mów dalej... :D |
Malisa † - 2012-07-30 11:03:15 |
Wszystko zależy od gustu. Moim zdaniem mroczny ubiór bardziej się kobietom nie podoba, niż odstrasza ( mam na myśli opalone na solarium blachary ). Wgl sweet girls i ''spalone'' farbowane blondyny ( nie żebym miała coś do blondynek, sama jestem takową) wolą skejtów czy opalonych, umięśnionych lalusiów. Ohyda. |
Narcissa - 2012-07-30 20:37:45 |
Moim zdaniem temat ten jest nieco głupi. W końcu ile kobiet, tyle gustów- niektórym podobają się żywcem wyjęci z wiktoriańskiej Anglii dżentelmeni, inne wolą dresów, a inne przeciętnych, "normalnych", mężczyzn. Ponadto, jeśli się kogoś pokocha nie zważa się na styl jego ubioru. |
Evww - 2012-07-31 06:57:46 |
Kobietą w klimacie raczej się podoba, tak myślę. |
Jewel - 2012-07-31 09:00:27 |
Witaj w klubie Evww ;) |
Johana_MarieXIII - 2012-07-31 13:09:09 |
Amen. Polać jej :D |
lady_stardust - 2012-07-31 16:38:41 |
Mnie nie odstraszają, wręcz przyciągają ;) |
Garinol - 2012-07-31 18:10:28 |
Trafiłem go na allegro, prod. Rosyjska, dewizka również tam kupiona, jest oryginałem. Poza tym trudno coś takiego dostać, przynajmniej w mojej okolicy.
Problem w tym, iż tam gdzie mieszkam, jestem jedynym gotem. W dodatku pojęcie estetyki u dziewczyn jest w moich stronach takie, że żadnej jak dotąd to nie przyciągnęło. No, może przyciągnęło raz w Grudziądzu, zwróciło to jej uwagę, ale jak się okazało ona jedynie reklamowała jakieś wschodnie czarnoksięskie praktyki, nie poczytuję tego zatem za sukces. Chociaż, właściwie zdarzyło mi się zasłyszeć pozytywne opinie u kobiet, niestety one miały 20 i więcej lat niż ja... |
Elspeth - 2012-07-31 18:49:23 |
Zapraszam na Śląsk :) |
orkov - 2012-07-31 20:13:46 |
I świętokrzyskie również zaprasza;D Mnie też osobiście to pociąga, metali mam trochę dosyć. Mój mężczyzna ubiera się trochę jak metal, bojówki, pieszczocha, koszulka, glany dwudziestki i wystarczy, wolę taką delikatną elegancję u mężczyzn, a jeżeli chodzi o ubiór wiktoriańskiego gentlemana, to wręcz nasuwa mi się sprośne- chędorzyłabym. Mało jest gotów tego rodzaju, poza koncertami raczej nie widuję takich na mieście, a wielka szkoda. |
Elspeth - 2012-07-31 20:40:29 |
Ja niestety znam osobiście tylko jednego a i z nim rzadko się widuję bo w USA mieszka. Orkov mnie się podobne nasunęło choć nie to ale nie chcę już przy ludziach...:D Eh, mój luby popiernicza w jeansach, flaneli i trampkach (zimą też)... I jedno co odstaje od moich upodobań, nigdy w życiu włosów mu nie pozwolę zapuścić:) |
Jewel - 2012-08-01 07:30:40 |
Podłączam się do zaprosin ;) |
Cneajna - 2012-08-01 10:02:31 |
Również zgadzam się z Narcissą :) |
Garinol - 2012-08-01 17:52:29 |
Dzięki za zaproszenia:) Szkoda, że z Pomorskiego jest trochę daleko... |
Elspeth - 2012-08-01 19:17:13 |
Kij tam, że daleko! Nie takie rzeczy się robiło/robi/będzie robić (niepotrzebne skreślić) ! |
Narcissa - 2012-08-01 19:25:38 |
Elspeth, Ty mieszkasz w Katowicach, tak? Jeśli więc spotkanie byłoby tam lub w Tychach to ja jestem chętna, nawet w przyszłym tygodniu. |
Elspeth - 2012-08-01 20:27:07 |
W Łaziskach Dolnych aktualnie ale to nie ma wielkiego znaczenia. Mnie i Katowice i Tychy jak najbardziej pasują. Weźcie tylko pod uwagę fakt,że Tychów kompletnie nie znam (do Lubego wiem tylko jak dotrzeć) no i pod WORD ale to mnie instruktor prowadzi xD |
Narcissa - 2012-08-01 20:32:14 |
A ja nie znam Katowic, sama trafię jedynie na Korfantego. ;D (zazwyczaj jeżdżę jako pasażerka w aucie i nie zwracam uwagi na otoczenie) |
Elspeth - 2012-08-02 08:35:08 |
Mnie Tychy pasują jak mnie ktoś tam zaprowadzi;D W sensie daleko nie mam ale wiem jak dotrzeć tylko pod szkołę muzyczną. |
Narcissa - 2012-08-02 08:38:25 |
Mi to pasuje, mój autobus się przy niej zatrzymuje. ^^ |
Elspeth - 2012-08-02 17:36:50 |
Mnie pociąg;D |
orkov - 2012-08-02 18:46:45 |
Ode mnie nie ma nikogo, jedyne Jewel z tego co pamiętam, to jest z Ostrowca Św, a ja z Kielc, kiedyś ze świętokrzyskiego był Death Boy, i wieki temu Lis mieszkał w Kielcach, takto to nikt xD |
Elspeth - 2012-08-02 19:50:01 |
Lis rzeczywiście wieki temu tam mieszkał zważywszy na fakt, że z tego co mi wiadomo rejestrował się tu już z tej nieszczęsnej Anglii... |
Varuka - 2012-08-02 21:40:52 |
Buu, a ja ostatnio zjechałem całe małopolskie, całe świętokrzyskie i nikt mnie nie zaprosił... :P |
orkov - 2012-08-03 19:20:21 |
Może się minęliśmy na ulicy w świętokrzyskim;] |
Varuka - 2012-08-03 22:43:52 |
i nie krzyczałaś / trąbiłaś, ani nic? :P |
orkov - 2012-08-04 20:05:27 |
A wiesz, miałam taki zamiar;] |
Elspeth - 2012-08-05 08:14:32 |
Spoko, Kamol chyba twierdził, że ja się do szyby w autobusie uśmiechałam jak się kiedyś na mieście spotkaliśmy;P Ta, zróbmy sobie znak rozpoznawczy. |
Inugami - 2012-08-10 22:59:25 |
Hmm, szczerze mówiąc nie obchodzi mnie to, jak odbierają mnie kobiety. Nie szukam dziewczyny. |
shou - 2012-08-10 23:11:24 |
Chodzi Ci o lateksowe ubrania? Jak dla mnie każda lateksowa rzecz jest nieco śmieszna, no nie mogę znieść tego widoku... |
Inugami - 2012-08-10 23:14:08 |
Również. Ale mówię o takich... No nie wiem, co to jest. Taki błyszczący materiał, z którego robi się lepsze peleryny przeciwdeszczowe. Ostatnio obserwuję prawdziwy zalew rynku takim czymś. |
orkov - 2012-08-10 23:14:36 |
Ja osobiście też nie przepadam nie tylko za lackiem, lateksem czy innymi materiałami tego typu, ale i za skórzanymi płaszczami, kurtkami i innymi rzeczami na wierzch. Skórę lubię w obuwiu i dodatkach, np pasek ze skóry, bo te sztuczne szybko się niszczą. Lubię odzież z różnych gatunków tkanin- uważam, ze nie kolor, czy wzorzystość jest najbardziej dekoracyjnym aspektem w tkaninie, ale właśnie jej faktura. |
Inugami - 2012-08-10 23:27:02 |
Mam skórzaną kurtkę (taką krótką) i nie jest zła. Ale skórzane płaszcze są już tragiczne. Nie mam nic do Matrixa, ale to jest po prostu śmieszne (szczególnie wtedy, kiedy skóra sięga za kolana). |
orkov - 2012-08-10 23:45:38 |
Wydaje mi się, ze zależy do czego się taka kurtkę nosi, i jak się samemu w niej wygląda. Nosiłam kilka lat temu taki płaszyk zimą do połowy uda, i wyglądałam w nim fatalnie. Nie mam nic przeciwko, kiedy ktoś nosi skórzane płaszcze czy kurtki, czy lac, ale ja osobiście nie czuję się dobrze w takiej odzieży. |
Inugami - 2012-08-10 23:59:18 |
Ciężkie, wzmagające pocenie i trudne do wyczyszczenia. Znam to. Chociaż na szczęście moja kurtka jest ze skóry ekologicznej - można ją normalnie wyprać. Poza tym ze skóry mam tylko glany i paski do spodni. I etui na telefon. |
Mina - 2012-09-04 15:29:06 |
Ja tam bym się widziała w skórzanym płaszczu, tyle, że musiałby był w raczej kobiecym kroju (wąski w talii i dopasowany powyżej, a u dołu rozszerzający sie). A jak już taki widzę, to niebotyczne ceny albo rozmiary. Bycie szczupłym nie zawsze jest fajne... |
Vilu - 2012-10-06 12:20:57 |
Kogo ma odstraszać, to odstrasza, kogo przyciągać to przyciąga. Pustaki i inne pokemony się trzymają z daleka, gothki wręcz przeciwnie i oto właśnie chodzi. Trzeba się dobrze prezentować przed tymi, którzy nas obchodzą. Reszta jest nie istotna. Fajnie, odstraszam wyglądem pustaka, to świetnie, bo po co mi pustak, skoro nawet na taką nie spojrzę. A gothek nie odstrasza z samego założenia i to jest właśnie fajne. Jak ktoś wiem o co chodzi i jest swój, to nie zostanie odstraszony, a wręcz przyciągnięty. Gdy wychodzę z domu, to zawsze w pełnym "ekwipunku", nie tylko na imprezy. Gdyż, dajmy na to, idę ulicą i spotkam, jakąś gothkę z "młodego narybku", ona wie, musi wiedzieć, kto ja jestem i skąd się wziąłem. Zwykle zagadują i tak rozwijają się nowe znajomości.;) Tak samo jak panny, nie z klimatu, nie zaczepię na ulicy, bo po sobie będę robił siarę, ale jak widzę pannę w klimacie, to wiem, że jestem we właściwym miejscu, o właściwym czasie i zostanę przyjęty z usmiechem.;) |
Mina - 2012-10-07 12:06:22 |
Ja myślę, że liczy się wnętrze, a nie to w co ktoś się ubiera. Chyba, że jest to facet w kolorowych rurkach i koszulką z dekoltem w serek do pępka. No to sorry, ale taki facet to już nie dla mnie. Mój chłopak ubiera się w koszulki swoich ulubionych zespołów i spodnie z krokiem prawie między kolanami. Klimatyczne to nie jest, ale mnie się taki podoba. |
Kali - 2012-10-07 14:42:15 |
Mnie nie odstraszają żadne mroczne, męskie ubrania, wręcz przeciwnie. Za to kiedy mojej przyjaciółce powiedziałam jakie owe ubrania u mężczyzn mi się podobają to była przerażona. :D Jedyne za czym nie przepadam u mężczyzn z ubrań tego typu to żabot. |
Mortum - 2013-01-05 10:54:29 |
Mój facet jest metalem i w życiu nie spojrzałabym na innego, lecz jak już to właśnie cenię sobie tych "odważniejszych",którzy potrafią podkreślić to, kim są, własną indywidualność. Chociaż dla mnie i tak zawsze wnętrze będzie ważniejsze, tam skrywamy prawdziwych siebie. |
Mystery - 2013-01-14 20:24:08 |
Chciałabym nie zwracac uwagi na wygląd tylko na duszę. Niestety nie potrafię. I mam duży uraz do otyłych ludzi mimo tego, iż przecież nic mi nie zrobili. Staram się z tym walczyc. Wracając do tematu, łapię się czasem na tym, że marzę tylko o tym, żeby takiego mężczyznę zobaczyc. W mojej okolicy jeszcze takiego nie widziałam... Smutna rzecz. Podoba mi się taki styl u mężczyzn. Wyobrażam sobie miny uczniów mojej szkoły gdyby nagle taki delikwent by się zapisał. Bezcenny widok. |
shou - 2013-01-14 21:35:46 |
Powiem coś może nieco smutnego, ale prawdziwego. |
Elspeth - 2013-01-14 21:38:43 |
Teraz jesteś słodka:D |
Mina - 2013-01-15 10:08:33 |
Sweetaśna. ;D |
shou - 2013-01-15 22:56:00 |
:3 |
Mortum - 2013-01-19 12:20:31 |
Ludzie zawsze będą się bali tego, co odchodzi od przyjętej przez NICH "normy"... |
gothsherder - 2013-11-24 18:10:12 |
No u mnie też tak jest. Wcale nie ubieram się bardzo gotycko. Często chodzę ubrana na czarno, noszę glany itp. I jakoś mam wrażenie, że moje "normalniejsze" koleżanki są bardziej lubiane przez chłopaków. Trudno. Wszystkie powtarzają mi, że oni się mnie boją. (Aczkolwiek moje glany są często początkiem rozmowy.) A ja jestem całkowicie normalna. (ach, te stereotypy) :) |
Garinol - 2014-07-24 20:46:58 |
Czas na opowieść z życia mrocznego, złego gota:) Jako że jeżdżę do pracy, to taki 100% poważny gotycki strój nie jest przydatny, jeśli trzeba szybko się przebrać na autobus. Częściej więc ostatnio wyglądam jak klasyczny metal/motocyklista, coś w tym stylu - czerń, stare glany i kamizelka bez rękawów (chyba ją jeszcze podrasuję:) ). Poniekąd to prawda, jedno i drugie, bo motocyklem jeżdżę. Okazuje się, że to może być straszne:) Nie sądziłem, że aż tak jest źle i z taką reakcją spotkałem się pierwszy raz i rozwaliło mnie to totalnie. Czy kiedyś ktoś przed Wami ... uciekł? Dziewczyna, do której próbowałem zagadać od jakiegoś czasu, zwiała z przystanku autobusowego biegiem i poszła pieszo. Sam dojeżdżam też autobusem, ale z innego kierunku. Wcześniej, jak poczekałem na przystanku przyjazdu, potrafiła nagle przyspieszyć wyprzedziwszy wszystkich pasażerów, a dogonienie jej w takim przypadku było trudne nawet dla mnie, nie mam też rano przed pracą tyle entuzjazmu. Przejście jest dość ruchliwe, a potrafiła wtedy wbiec. No i patent z wejściem na halę - jest taki "logownik" przykłada się kartę i wchodzi odruchowo, bo zawsze tak jest i stoi się do tego w kolejce. Ona przyłożyła kartę i wróciła na koniec kolejki do "logownika" a ja z automatu wszedłem na zakład. Jak podszedłem coś powiedzieć, zapytać co robi itd, to przemawiałem jak do pomnika...Tak w ogóle ona jest taka najbardziej zwykła, jak można sobie wyobrazić, taka bez żadnego stylu, a jednak podziałałem odstraszająco, widocznie pierwsze wrażenie było odpychające. |
Veredina - 2014-07-24 21:47:32 |
A i owszem :D Kiedyś gdy zaliczałam się do bardziej nijakiej części społeczeństwa, miałam zdecydowanie więcej znajomych, czy też raczej tzw. przyjaciół... I niedawno spotkałam jedną z tych "przyjaciółek". Ubrana byłam standardowo na czarno, w gorset, długą spódnicę i koronkową parasolką przeciwsłoneczną. Chciałam do niej podejść, przywitać się, a tu niespodzianka. Sekundę wcześniej szłyśmy tym samym chodnikiem, a gdy ona tylko zauważyła, że ją spostrzegłam i zmierzam w jej kierunku, szybko czmychnęła przez ulicę na drugą stronę, ze wzrokiem spuszczonym i udawała jakby mnie nie widziała, czy też w ogóle nie znała. To było śmieszne. Sama nie wiem, czy ona myślała, że jak ktoś jest gothem, to choruje też na jakąś zakaźną chorobę? |
Elspeth - 2014-07-25 05:41:20 |
Ja bym się pewnie sliniła:) Przede mną albo jeszcze nikt nie uciekł, albo tego nie zauważyłam. choć ostatnio wyglądam dość normalnie. Ale macie jazdy, fajnie się przed wyjściem jeszcze trochę posmiac:D |