przykładowo ja nie moge sie ruszyć z miejsca w skole bo ciągle słysze "ave satan".. albo "emo" (ale to głupie dziecie ,które nie wiedzą co to "goth")
albo pytaja sie jakiego wierzenia jestem bo podejrzewaja u mnie satanizm ;/ jak taki jeden koleś ostatnio sie spytał co ja wyznaje" odpowiedziałam mu "chodz ze mna na czarna msze to sie dowiesz" powiedziałam tak bo byłam wkurzona ciagłymi komentarzami...
jeszcze kiedys koledzy z  klasy dokuczali mi i mowili ze maja wode swiecona w domu ,albo pyali sie czy ten krzyz mnie niedusi... w koncu jak sie ograneli to kolega sie spytał czy mam cos do picia a ja na to "a nie boisz sie za mam tam krew kota?"
naprawde wkurzajacy sa tacy ludzie... ale czasami jest sie z czego posmniac ^^

Jak ide przez szkołe to ciągle jest 'ave satan' albo 'waaaaampir!' . Chociaż to drugie to raczej nie kwestia ubioru.
A jak ide przez miasto to pare razy jakieśstare babki uciekały krzycząc że koniec świata jest blisko. Co dla mnie bylo calkiem zabawne. Duzo takich przygod mialam ;p

Idziesz przez szkolny korytarz a ludzie się lampią jakby ktoś paradował w bieliźnie. Takie gały wielkie mają. Jakieś barbie głupio oczami przewracają taką mam chęć przywalenia im w mordę. Nawet nie słucham czy coś mówią. Mnie się  czepiają koloru czarnego: Ktoś umarł?, Czemu ty się na czarno ubierasz?!  albo Jaka satanistka!!!!! Precz szatanie itd. Moja klasa raczej wykazuje się tolerancją wobec mnie w klasie wszyscy raczej wiedzą, że ateistką jestem. Jest taka jedna co swoimi mądrościami mnie wkurza teraz jest chora to mam luz.  Moje ciotki i wujek ciągle emo, emo i tez próbują być cool i jeszcze takim przemądrzałym tonem mnie pouczają. A babcia się nie czepia oprócz tego, że do kościoła mnie chce zabrać ale już skończyła. A brat  dla jaj pyta słuchasz death metalu? Wiesz co to Behemoth? Ale na ogół mnie olewa. Tata się w ogóle nie czepia:) Mama tylko stwierdziła,że zwariowałam;). A chłopaki z 3 klas się nabijają ze mnie i mówią Czeeeeść, Cześć skarbie itd. gdyby nie byli o głowę wyżsi to bym coś powiedziała. I tak zbytnio się tymi doczepkami nie przejmuję ale zawsze to denerwuje jednak.

Mnie się małe dzieci boją.

Co dziwne w nowej szkole nie spotkałam się z żadnym nieprzyjemnym zachowaniem. Nikt nie traktuje mnie jak "obcą". Jednakże, jeszcze w gimnazjum, spotykały mnie różne przykrość. Ludzie w szkole chodzili za mną i krzyczeli "Ave Satan", "Dziwak", "Psychiczna", "Mroczna dziwka", "Córka Szatana" itp. Do tego jeszcze biegali za mną z krzyżami i wodą święconą. Cóż... Niektórzy ludzie mają naprawdę nie po kolei w głowie.
W sumie, dzięki nim zawdzięczam kilka przezwisk jak "Vampir", "Vampirzyca" czy "Psychol bez kagańca". ;)

Tak. Ja w szkole mam przerąbane, chodziaż tym się nie przejmuję, ale kiedyś...
Zdarzyło mi się raz, że wszystkie dziewczyny z mojej klasy się ode mnie odwróciły, kiedy pierwszy raz przyszłam do szkoły jako gotka (co nie znaczy, że wcześniej nią nie byłam, ale nie miałam z leksza odwagi się tak pokazac, głównie przed nauczycielami).
Wszyscy mówili do mnie "Zmora świata", "Dziecko Diabła", "Ave Satan", tak samo spotykałam się z "emo", chodziaż po pewnym czasie się to zmieniło.
Gdy raz się kiedyś pocięłam, z pewnego strasznego powodu, którego raczej tutaj nie opiszę, zaczęli dziwnie na mnie patrzec. Tłumacząc im, że to był raz, zaczęli się zastanawiac, czy nie zrobiłam tego tylko po to, by napic się krwi. Bali się mnie, nawet Ci wielcy, że im nie przegryzę skóry.
Miałam taki zabawny incydent, kiedy jechałam do babci autobusem:
Siedzenie obok mnie było, oczywiście, puste. Z racji tego, że nie było już miejsc, jakas dziewięciolatka usiadła koło mnie, ale tak wystraszona i zdenerwowana, że aż było mi jej żal. Nie zorientowałam się na początku, że chodzi jej o mój wygląd, dlatego zapytałam się, co się stało, bo była już blisko płaczu. To ona podskoczyła jak oparzona z miną, jakby ją z krzyża zdjęli. Na mnie wszyscy spode łba, co zrobiłam "tej malutkiej dziewczynce" a ja wybuchłam takim śmiechem, że zaczęła jeszcze bardziej płakac. W autobusie było parę osób z mojej szkoły, dlatego później wszyscy mówili na mnie "Buffy, postrach małych dzieci".

GothicBlood - No chciałabym to zobaczyc ^^
Wczoraj jak szłam ulica (było ze mną trzech kolegów) szły takie dresy z na przeciwka... Widziałam już jak sie na mnie gabili wiedziałam ,że coś powiedzą ale usłyszałam co innego niż sie spodziewałam "o jaka ładna dziewczyna idzie!" oczywiście to był sarkazm -_- Żałuje ,że sie nie wydarłam na nich... A jak jechałam autobusem potem to oczywiście taka mała dziewczynka stała i sie na mnie tak patrzyła przerazliwie... Mnie też sie dzieci boja ;] ale i tak nigdy ich nie lubiłam ^^ Czesto jak ide korytarzem w szkole i wychodze z za rogu to słysze "Dziewczyno jak tym mnie wystarszyłaś"... oczywiście wiadomo z jakich powodów... Idioci nie rozumieją ,że mi sie podoba bycie gotem , może ja dla nich wyglądam dziwnie ale tacy skejci czy dresy dla mnie wyglądaja idiotycznie i dziwnie -_-   Czesto sie zaczynam śmiać w autobusie jak widze ludzi patrzących na mnie a szczególnie te pokutne stare babcie :]

Jak patrzę na ludzi, którzy mnie mierzą wzrokiem to aż mi się z nich śmiać chce.
Wczoraj zapytałam jakąś starszą panią, szukałam ulicy. Była  taka przestraszona. Powiedziała, że nie wie i tak szybko poszła, że o mało się nie wywaliła. :D

Tak, chodziaż teraz moja mama spodziewa się jeszcze jednego dziecka - będzie się ślinić, wrzeszczeć...ale jestem tolerancyjna nie tylko, jeśli chodzi o kontrkultury czy subkultury ;)

Dziś jacyś idioci się mnie czepiali właściwie tylko jeden. Wkurzyłam się i  do niego: Słuchaj! W moim bucie jest blacha! jak ci przywalę to wylądujesz w szpitalu!

Mówię wam świetnie skutkuje:)

ostatnio zacżełam sie kłócić z jakimiś dresami :D tak mnie emocje poniosły ze stałam przez chwile i sie zastanawiałam czy nie podejsc do niech ,ale zaczełam trzezwo w końcu myśleć "podejde i co...?"
nie obeszło sie bez wyzywan i przekleństw ^^ fajna była taka babcia ostatnio... wracaliśmy z klasa z kina autobusem... i ja tak se stoje elegancko ,trzymam sie słupka, słucham na fula muzyki i babcia 1,40 do mnie, ale takim przerażnonym głosem i wrokiem ze myslałam ze na atak padnie "czy, czy paniii, mogłaby się ,przesunać ,bo ,bo ja chciałabym przejść o tam" ale tak genialnie to mówiła :D jakbym ja na czarna msze prowadziła ;]

Jakieś kretynki ostatnio się do mnie doczepiły.
-Masz żyletkę?
- Dla twojej wiadomości nie jestem żadnym emo.
-Tak? To poco ci te gotyckie rękawiczki
____________________________________
Kurde nazwa sama mówi. Nie wiem czy ludzie nie słyszeli o czymś takim jak Got:/
Taaa ja emo a sama jedna się ubiera jak emo :/
Teraz jak je widzę razem z moją koleżanką z klasy która jest metalem parskamy śmiechem.

mmm... ostatnio znowu jak wychodziłam ze szkoły usłyszałam "ej! lubisz koty?" a drugi "a chodzisz na czarne msze"
wkurzyłam sie i krzyknełam "tak ,a chcesz isc ze mną ?"...
Wkurza mnie tez wzrok ludzi i idiotyczne spojrzenia podaczas obgadywania mnie -.- Jedynie wzrok metali jest bezcenny ^.^ to to ja lubie, nawet sama się na nich gapie a oni mi oczko często puszczają...
Słysze tez komenty ludzi jak przechodzą obok.. tak jak ostatnio "o ,czarna dama idzie" -.-
Głupie społeczeństwo

Ostatnio jakoś nikt się mnie nie czepia. Rzucają tylko coś w stylu " Masz fajne glany".
Nie wiem czy wzrok metali jest taki bezcenny. Taki koleś: gruby, tępak pseudo metal i pseudo satanista się we mnie zabujał i się na mnie gapi co jest wkurzające, ze ja nie mogę :/

BlackQueen - nie no to rozumiem ze musi być wkurwiające.. -.- Ja własnie ostatnio przestałam się tak oglądać za metalami bo poprostu sam ich widok zaczął mnie wnerwiać ...  xD niedawno jakiś metal przechodził obok mnie usmiechnął się i mi oczko puscił ;/
A ostatnio koledzy z klasy zaczęsli mnie wnerwiać i się drą "ave" "mrok" itd... nie wiem co ich pogięło bo kiedyś tak nie robili -.- idioci

Jak się idzie w większej grupie, to ciężko uniknąć zaczepek, bo odstrzeleni goci po prostu zwracają na siebie uwagę. Dla normalnych, szarych ludzi wyglądają jak trupy wyciągnięte z trumien.

Generalnie nigdy nie spotykałam się z jakąś większą nietolerancją. Pamiętam tylko wojnę w liceum - dyrektor nie akceptował tego, że zgoliłam się na łyso. Ale dyrektora zmienili, bo prowadził samochód po pijaku, a ja postawiłam na swoim.

Ja powiem szczerze ,że nie rozumiem szkoły.. Wiem ,że są zasady ,ale czasami jak dla mnie przesadzają. Ja ciągle mam jakieś uwagi co do swojego ubioru bądz stylu >.< Mam zakaz noszenia gorsetów, doczepianych kolorowych włosów ,krzyzy, pentagramów, ćwieków itd. I tak łamie te zakazy. Pewnie jakbym zgoliłą se bok co bardzo bym chciała to też były by uwagi.. To tylko wygolenie a nie żadne farbowanie czy coś... -.- No poprostu coś mnie bierze jak zaczynam rozmowe na ten temat z kimś albo z nauczycielem -.-

Niewolno u was nosić ćwieków? A niby dlaczego maja ci zabronić krzyży? troszkę macie tych zasad. U nas jak narazie nie wolno pieszczoch, ale takie płaskie można ;) mnie kolezanki podpuszczają " Masz jakieś kolorowe ciuchy w szafie?" Ja sie ograniczam  z akcesoriami, bo nie mam ochoty na dyskusje z nikim :/.

no właśnie o ile wiem to tylko mnie się tak uczepili > . <
ja lubię kłócić się z ludźmi ;] szczególnie jak wiem ,że nie mają racji ^^ najlepiej jest przybić człowieka do muru ;]

Teraz na uczelni rzadko spotykam się z docinkami, częściej zdziwiony albo przestraszony wzrok...
W liceum bywało różnie, zwykle standardowo "Ave satan", a w gimnazjum... to było gimnazjum w żulersko-dresiarskiej dzielnicy, większość dziewczyn to były pop-różowe-dziwki, a faceci dresiarze i hip-hopy :/ Darli się za mną "szarpidrut", "Metal" (co dziwne, bo jestem mieszanką gotha i punka :/), "zło", "szatanistka", "zjemy kota, zjemy psa"... Ciągle ktoś na mnie pluł, rzucali piachem, kamieniami, odłamkami szkła O_o Na lekcji religii (na którą chodziłam z przymusu) "kolega" z klasy przywiązał mi ręce łańcuchem z tyłu krzesła... Aż na jakiś czas skapitulowałam i zaczęłam ubierać się "normalnie", bo nie chciałam być tak traktowana, ale później wróciłam do swojego stylu, bo nie chciałam oszukiwać samej siebie.

Kiedyś jakaś babcia jak mnie zobaczyła to się przeżegnała z wielkim strachem w oczach xD

To oczywiste że do każdego mówią "szatan",  widze też że w np. szkole lepiej mieć wszystkie rzeczy ze sobą (na wszelki wypadek,na to wychodzi) , n o no... i zapewne ktoś spróbuje człowieka opluć (aby do takich potencjalnych się nie zbliżać,,,) najczęściej jak mi się wydaje są jednak zdania, z których nie tyle nie rozumiem o co chodzi, czy raczej co ma piernik do wiatraka, i słów też nie znam, a gimnazjum.... no gmnazjum tak jak powyżej :D tzn. byłoby tak, bo zaczynało mi się tworzyć wrażenie czy długo jeszcze pożyje :zdziwiony:
(i mnie tam więcej nie było, więc sie nie zdążyło rozkręcić)

Czyli w podobnym stopniu ekstremalnie jak u mnie było... Z tym, że ja właściwie do nikogo się nie zbliżałam, a i tak pluli na mnie z odległości nawet kilku metrów, to jest "sztuka"... :/ No, ja w szkole nosiłam rzeczy ze sobą wszędzie, a i tak jak ktoś gdzieś dorwał moją kostkę albo torbę to była kopana po całym korytarzu :/

Hmm, my, goci, lubimy użalać się nad sobą, taka mnie naszła rozkmina po przeczytaniu całego tego wątku ;P

Powiem wam tak...
Dziewczynie goth jest Dużo prościej byc gotką nich kolesiowi bo  dziewczyny maja tą odwage podejdziesz do dresa i powiesz: Co sie kurwa gapisz łysy? a on raczej tylko cos odburknie... a jeśli chłopak chce byc goth'em i nie chce byc mylony z Emo to naprawde ma przesrane np. ja zaczyna sie od głupich zarcików - Ej, patrz pedałek idzie. bo co pomaluje sobie twarz na biało i usta na czarno ubiore się w cwieki łancuchy i krzyrze. o masakro Dresi to chyba najnizszy stopien społeczny nienawidze ich. ale jak już sie z nimi spotkam z reguły konczy sie to mordobiciem... ehh... Dziś prawdziwych goth'ów trzeba zze świeca szukać... A najzabawniejsze jest jak założe białe soczewki i dzieci sie mnie boją i biegną do mamy i krzyczą  że widziały vampira albo zombie hehe

No, mi się wydaje że dzięki dresom można się nauczyć szybciej biegać albo dowiedzieć ciekawostek typu: czy istnieje zycie po smierci, tak.. ja osobiście do dresów sie nie odzywam ani słowem i nie zblizam sie, jeden mój dyrektor chodził w garniturze ale charakter miał dresowy jak i moja nauczycielka od geografii,
czyli pełna złosliwosc, a kto ze mną siedział w ławce? no właśnie, najgorsze co mi można było dobrać, "alfabetycznie", aa.. sądze że kultura musi być, ale mam wredny charakter to i tak mam mieszanke jak zareagować :D jak by nie było.. najgorsze jest to gapienie sie wzrokiem najidoityczniejszym jaki można sobie wyobrazic wtedy sie człowiek zastanawia czy to jeszcze ta planeta, ale te zdziwione babcie, i tych nauczycieli co sie tak podejrzliwie patrzą to uwielbiam, a jak powiedział andzej Lepper: nie dajmy się zwariować, (a przynajmniej się postarać..)
Dowidzenia.

Oj, dużo tego było; mijam się w sklepie z jakąś grupą młodzierzy a oni "Ej, to gnijąca panna młoda jeszcze żyje?", albo "halloween, już był", kiedyś ktoś powiedzał do mnie "hail hitler"- no tego to już kompletnie nie pojmuje;)

Fantasmagoria, no to nieźle, do mnie nikt "Hail Hitler" nie mówił xD W ogóle że ludzie niektórzy uważają gothów za neonazistów O_O Ja osobiście nie znam żadnego gotha neonazisty, wręcz przeciwnie, większość nienawidzi nazimu.

A powiem Wam, że ostatnio jak na Piknik Lotniczy w Krk ubrałam się po gotycku, to mi zwyczajni ludzie zwracali uwagę, że ślicznie wyglądam. Najwidoczniej mój styl pasuje do stylizacji z II wojny światowej, w której była tam większość uczestników rekonstrukcji itd. ;)

A do mnie hail hitler mówili.
Ale w gimnazjum, na początku.  I tak dalej... ale odróżniam nietolerancje od żartów czyli odróżniam kiedy ktoś ma zamiar  zamordowania mnie a kiedy tak nie całkiem, i powiem jeszcze że dresy dzielą sie na dwie połowy - jedna ma własny rozum, a druga to mordercy dosłownie najczęściej ci w grupach.
Moim zdaniem człowiek albo na całego ma swój styl albo może sie wypchać i nie pajacować, swój w sensie ze nie przebiera się za 18 letnich idiotów którzy sie wymalują a słuchają myslowitz itd.  to jest równe inteligencją co zdegenerowana czesc dresow , inaczej jeszcze gorsza odmiana plastików

Tak, spotkałam się i to często... Nie pamiętam wszystkich, większość się powtarza, niektóre za to były bardzo oryginalne, czasem nawet miłe ^^
Zazwyczaj jest to wygrowlowane AVE SATAN! METAL! Często słysze też 'emo'. Kiedyś w szkole podeszli do mnie jakieś chłopaki i zaczęli pytać, gdzie jest Edward... o.O
Zdarzają się też obraźliwe zaczepki, typu 'wyruchaj emo' czy też 'je*ana gotycka szmata'...
Wiele razy zdarzało się tak, że spotykałam w różnych miejscach osoby zazwyczaj w moim wieku, które wyśmiewały się z mojego wyglądu i komentowały obraźliwie, ja odpowiadałam na ich komentarze, z czego wywiązywała się rozmowa, i najczęściej wynikało z niej, że tym osobom bardzo podoba sie mój styl i ubiór i podziwiają mnie za odwagę, że nie boję się tak ubrać i wyjść na ulicę ^^ czyli często takie komentarze są przykrywką dla zazdrości/podziwu.

Polska to nietolerancyjny kraj. Będąc zagranicą ludzie nie zwracali na mnie uwagi, przechodzili obojętnie. Natomiast jak to polska ludzie się gapią jak w lustro i niemało też odzywek typu "szatan" "emo" "dziwak" i inne tego typu.  Ciężko mi się przyzwyczaić do tego ,że ludzie zwracają na mnie uwagę. Ostatnio wszyłam na platformach to ludzi gapili się jak w obraz. Irytuje mnie to, i czasem się zastanawiam czy opłaca mi się takie ubieranie bo wzrok ludzi mnie onieśmiela i irytuje... Ale kocham ten styl. Żałuje ,że nie jestem za granicą.... Nienawidzę tego kraju właśnie za nietolerancje -.-

Ta... popularne szatan, ave szatan, szatanistka O.o, jakieś growlowanie i darcie za mną mordy...
Parę razy zostałam nazwana emo... Do tego kiedyś zimą jakieś drechy rzucały we mnie śniegiem i chciały mnie pobić -.-

Ludzie z mojej klasy twierdzą,ze jestem metalem, ależ oni są zabawni.

Mówią do mnie "Madzia ty metalu". Mi to zwisa. Moga sobie mówić nawet,ze jestem nietoperzem, dopiero jak niektóre szuje nie rozróżniają metali i gotów od emo to ich poprawiam z morderczym spojrzeniem.

Ja mam w klasie chłopaka,który twierdzi,że jest metalem i satanistą.Metalem...no dobra,co nieco wiem na temat muzyki rockowej i na pewno to,czego słucha nie jest metalem ale niech mu już będzie,nie samą muzyką człowiek żyje;P Ale satanista?!Gościu twierdzi,że je koty xD Nic ale to kompletnie nic nie wie o satanizmie...

Tak,też mnie denerwuje jeśli ktoś nie zna się na subkulturach i kontrkulturach a ocenia...Jak można pomylić emo z metalem?!Jeśli nie mam o czymś bladego pojęcia to się nie odzywam!Takie jest moje zdanie...

Tak to denerwujace a nawety bardzo jak ktos myli subkultury. Metal z gotem to jeszcze rozumiem, ale dalej to darujmy.

Ostatnio koleżanka z mojej klasy magda ty jestes jakimś eee.m.., ale nie dokończyła bo dostała butelką ]:->

Pozerzy są irytujący. U mnie taki chłopak w zeszłym roku był satanista teraz twierdzi, ze jest punkiem Ha, ha. Ta bo punki słuchają behemota ;/



Dzisiaj jacyś goscie sie za mna darli.

UWAŻAJ SZATAN CIĘ ZEŻRE!! AVE! AVEEEEEE!

O mało sie ze śmiechu nie wywaliłam. Ha, ha

Raz jedna babka na mój widok się przeżegnała i wrzasnęła Jezus! Antychryst!. Miałam ubaw...

Haha! Chciałabym to widzieć! xD Jakby mnie się coś takiego przytrafiło chyba umarłabym ze śmiechu xD

Elspeth napisał:

Haha! Chciałabym to widzieć! xD Jakby mnie się coś takiego przytrafiło chyba umarłabym ze śmiechu xD

Ja tez :D

Trzeba było spytać ja czy dobrze sie czuje Ha, ha.

Ja razem z koleżanką mamy taki zabawny komentarz jak widzimy kota, małego pieska lub małe dziecko.

Patrz! Obiad, Obiad!, Obiad nam ucieka!

Albo Nie lubię dzieci są żylaste.

Kiedyś jakieś dziecko popatrzyło się na nas takim przerażonym wzrokiem, bo chłopczyk niósł akurat kota. Ha, ha ;D

nieładnie nieładnie tak straszyć biedne dzieci. co ja mówię, przecież ja nie przepadam za małymi dziećmi >.<

Ja u plastików szkolnych często słyszę coś w stylu "Emo jest głupie" "Czy patrzyłaś ostatnio w lustro?""Satanistko! Jak ty możesz chodzić na religie?". U nauczycielek ciągle mam kary za dziwny ubiór i jedynie katechetka mnie toleruje. Bo ta katechetka jest najlepsza w szkole. Za byle co daje szóstki i zamiast nas uczyć często czyta nam bajki, a ja mam czas na podszkolenie mangi. A jeśli chodzi o chłopaków to oni mnie lubią, chyba, że parę głupków z 6 klasy, którzy ryczą "Ave satan" i "Emo, emo, emo".

Ja teraz chodzę do liceum, i jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona, od początku roku nie usłyszałam ani jednego komentarza na mój temat.

DarkMonic napisał:

Ja u plastików szkolnych często słyszę coś w stylu "Emo jest głupie" "Czy patrzyłaś ostatnio w lustro?""Satanistko! Jak ty możesz chodzić na religie?". U nauczycielek ciągle mam kary za dziwny ubiór i jedynie katechetka mnie toleruje. Bo ta katechetka jest najlepsza w szkole. Za byle co daje szóstki i zamiast nas uczyć często czyta nam bajki, a ja mam czas na podszkolenie mangi. A jeśli chodzi o chłopaków to oni mnie lubią, chyba, że parę głupków z 6 klasy, którzy ryczą "Ave satan" i "Emo, emo, emo".

Brr... Ja tez to pamiętam.
Moje koleżanki z podstawówki... brr... na wszystko mówiły emo.
Pamiętam jak mi się nudziło na polskim i z koleżanką  z ławki rysowałyśmy sobie na rękach różne napisy i obrazki, a te potem z emo wyskoczyły hahaha...
A to dziwne, bo ja mam teraz dalej do emo niż one wszystkie z tymi głupimi tapirami i makijażami.
Ja się wstrzymałam z całym mrokiem do gimnazjum.

A teraz mam uraz, bo zakochał się we mnie ten pozer satanisto punk. On jest takim debilem.:/ I woła kuźde za mną na korytarzu, ze jego kolega mnie kocha. A dziwne bo ten kolega właśnie zaczął Metallicy słuchać :/ i teraz ma kuźwa wszystko z Metallicy. Jakby mógł to by se na czole napisał. Ha, ha.

Ja teraz poszedłem do technikum (hey Nocturna) i jeden raper z klasy się pyta jakiej muzy słucham. Od tamtej pory nazywa mnie "ciężki" hehe.
Albo dzisiaj miałem dwie story. Stoję na korytarzu i mam ciekawą koszulkę:
http://symbolic.pl/index.php?id_prod=34 … egoria=397
o, taką :)
i starszy uczeń patrzy się na tą moją koszulkę i próbuje odtworzyć ten znak. Ale wyprostował kciuka i małego palca. (Imitacja komórki) Coś mu nie wyszło :)
W tym samym dniu czekam przy szatni, ąż otworzą i jeden starszy uczeń (inny) się mnie pyta (można tu przeklinać? Zrobię gwiazdki ;) ) "Ej, wydupcz**być Kaczyńską?"
spojrzałem na niego jak na debila i z kamienną twarzą stoję dalej. Tamten zaczął rechotać i poszedł 0_0
Dziwni są ludzie...

DeathBoy napisał:

Albo dzisiaj miałem dwie story. Stoję na korytarzu i mam ciekawą koszulkę:
http://symbolic.pl/index.php?id_prod=34 … egoria=397
o, taką :)
i starszy uczeń patrzy się na tą moją koszulkę i próbuje odtworzyć ten znak. Ale wyprostował kciuka i małego palca. (Imitacja komórki) Coś mu nie wyszło :)

<hahaha> x 666
Jak można nie znać Mano cornuty :D
Technikum? Miałam wrażenie że jesteś starszy :)

Ja poszłam do liceum i zauważyłam, ze mamy pełno metali i długowłosych chłopaków. Ostatnio na chórze jeden gość grał Nothing Else Matter na pianinie *_*

Moja ośmioletnia kuzynka nazywa mnie Emo >.<
Ostatnio powiedziała "metalistka" (?) ale zaraz się poprawiła na "emoo"
źle. bardzo źle.

Ostatnio tez była ubrana cała na czarno. Wszystko super, tyle że na tej czarnej koszulce miała Hanne Montane...

Fajnie, że inni też nazywają "to" Mano Cornuta :) (wikipedia mi kiedyś pomogła)
Pierwsza Technikum. Może na zdjęciu wyglądam tak staro haha :D
U nas w szkole jest oprócz mnie tylko jeden metal i nie rozmawiamy (starszy) Chociaż jak byłem w busie w drodze do domu to mi kiwnął i lekko się uśmiechnął...

"metalistka" buhaha

Jak poszłam do liceum ( jakiś rok temu;P) to też najsampierw pomyśleli,żem emo (tak mi potem powiedzieli) i że teraz widzą,że jednak nie;) miłe zaskoczenie,że już tak nie uważają;D

mnie się nie czepiają bo nie wyglądam specjalnie gotycko, brakuje mi paru dodatków i glanów przede wszystkim T_T
noszę pentagram na szyi czasem, albo krzyżyk, czy tam koronkowe bolerko, raz ubrałam gotycką kieckę (czytaj: spódnicę z której zrobiłam sukienkę ^^)
czasem tylko pytają czemu na czarno się ubieram

To jest chyba stałe pytanie;P
Ale chyba lepiej tak niż na różowo,co nie?

taa. chłopak mojej przyjaciółki się jej spytał czy mam żałobę

tak,mam żałobę po świecie XXI wieku...

A ja zawsze na takie pytania odpowiadam, że po polskiej kulturze ^^. Tekst żywcem wzięty z Vampirki ;P

Idealne odpowiedzi.

Nocturna to też dobre,muszę zapamiętać;)

http://vamp-irka.prv.pl/ polecam ;P

No...to może być ciekawe...;)

DeathBoy to ty jesteś tylko rok ode mnie starszy :>

ja też ^^

I poczułam się taka...stara xD

DeathBoy, dobre pytanie "Czy tu można przeklinać", też się nad tym zastanawiałam, ale ja mówię i piszę dość "kwieciście" ;) i jak dotąd nikt mi ostrzeżenia na tym forum nie dał, więc chyba można...
A dzisiaj, jak prawie codziennie, nowi koledzy ze stancji pouczali mnie, co to znaczy być prawdziwym gotem, tzn. mówili, że czasami ubieram się zbyt "normalnie" albo zbyt "punkowo", specjalisci sie kurwa znaleźli, a oczywiście o gotyku ani gotach nic nie wiedzą... Ale jakoś gotów nie nienawidzą, czasami się śmieją, ale nie złośliwie, np. jak mnie wołają to mówią: "Joanna, przysuń tu", zamiast "Joanna, chodź tu", bo przecież wszyscy wiedzą, że got nie chodzi, tylko sunie xD

Vamp-Irkę znam od paru lat, szkoda, że już nie będzie nowych komiksów o niej... Cytat, który mnie najbardziej rozpierdolił to "-Co to za kolor? -Nordycki blond", to było takie trv xD

Pierwsze słyszę o sunących gotach ale podoba mi się to xD

Mnie ostatnio zostało zadane pytanie czy podczas snu lewituję... Rozbroiło mnie xD

Sunąć.... to brzmi tak dostojnie :3

Ano xD Pamiętajcie: got nie chodzi, tylko sunie, a satanista stąpa, ale jak skin ich goni, to i jeden, i drugo zapierdala xD

A mnie się ostatnio narzeczony przypierdziela o moje plany na temat piercingu, chciałabym sobie parę zrobić, ale nie sądziłam, że on tak tego nienawidzi... Cóż, albo będzie chociaż tolerował mój styl, albo... żegnam...

Johana *tula* zasmuciło mnie to... to co Ci powiedział to było niemiłe.

ej no co wy nie czytacie nonsensopedii?? przecież każdy wie że got nie chodzi tylko sunie
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Goci <----- zejscać się można

Kiedyś czytałam ale nie wiedzieć czemu nie zapadło mi w pamięć...chyba muszę ją odświeżyć xD

kiedyś czytałem tam opis perkusisty (garłotłuk). bębni za sceną, sam nie wie co hehe

Mi się nonsensopedia już znudziła ;P

No. Jak byłam młodsza to miałam niezłą radochę z artykułów na nonsensopedii.

Ja rzadko tam wchodzę, ale dalej mam radochę.

DeathBoy napisał:

kiedyś czytałem tam opis perkusisty (garłotłuk). bębni za sceną, sam nie wie co hehe

Tak,znerwicowany perkusista trzymany dla bezpieczeństwa na zastawem perkusyjnym;P

Scarlett, najgorsze, że to brzmi jak ultimatum: albo piercingi, albo ja... Dosyć dziecinne by było rozstanie się z kimś tylko dlatego, że sobie zrobił parę piercingów, i to nie jakiś bardziej osobliwych, jak gorset albo tunele w policzkach...

Ten artykuł na nonsensopedii rządzi, ile razy bym go nie czytała, zawsze mnie rozwala, zwłaszcza to: "Got wiąże buty tylko koronką (koniecznie czarną!), bo sznurówki są dla plebsu." i "Got nie pozwala sobie łamać kości. Zwykle robi to sam" i wszystkie "Got nie... tylko..." xD

Dzisiaj jakiś koleś powiedział na mnie w szkole 'zakonnica' -.- Bo byłam w długiej spódnicy... Jak ja to uwielbiam, długa spódnica to zakonnica, a krótka to dziwka o.O
Niesamowite było to jak szłam, a dosłownie każdy się za mną oglądał ^^

Dziwne by było gdyby się nie oglądali

Zakonnica... tak też to słyszałam.
Swoją drogą przyszłam kiedyś do szkoły w takiej spódnicy a chłopak z klasy do mnie
"Coś ty się tak na starą babę ubrała" a ja O_O

Właśnie, większość ludzi uważa długie spódnice za aseksualne ;/

Długie zle,krótkie zle...no dogodzisz!
Według mnie długie i takie stylowe spódnice są bardzo seksowne;D

Albo takie dopasowane do kolan, a rozszerzane od łydek...

Tak!Te są najpiękniejsze,wariuje za nimi!;D

Mi się właśnie one mało podobają.

każdy ma swój gust;)

Dokładnie.

Jak to jest,że pomimo łączących nas rzeczy są jednak małe różnice,wydaje mi się mało znaczące?Rewelacja;)
Wiem,zachwycam się błahostkami;P

Elspeth, zanim przeczytałam Twojego posta dokładnie tak samo pomyślałam ^^

A dzisiaj zostałam obdarzona spojrzeniem pełnym zainteresowania xD Siedzę sobie w kuchni na stancji z koleżanką i jem kanapkę, a tu wchodzi gość kolegi ze stancji do kuchni, jak mnie zauważył stanął jak wryty, patrzył na mnie od góry do dołu i tak z minutę sie nie odzywał, w końcu przywitał się ze mną, nie wiedzieć czemu, po czesku (może wie o mojej pasji)... Ale takiego zdziwienia i zainteresowania w oczach jeszcze chyba nigdy nie widziałam xD

A 'zakonnica' to też słyszałam nie raz, kiedyś jak przyszłam odwiedzić swoje dawne gimnazjum paru chłopaków naprawdę mnie wzięło za zakonnicę xD
Miałam bluzkę czarną z koronką zasłaniającą część szyi, długą czarną spódnicę, czarne koturny i duży srebrny krzyż na łańcuszku, mi tam sie to za cholerę z zakonnicą nie kojarzyło, ale ludzie mają takie skojarzenia nieraz, że to powala xD I oni do mnie z poważnymi minami: "Niech będzie pochwalony", a ja "Siemano" xD

mi się też nie podobają. wolę takie:
http://niespodzianka.pl/presents/f82829 … 04ad87.jpg
Wiktoriańska moda jest piękna. teraz jakies odsłonięte brzuchy, plastiki i nie wiadomo co jeszcze >.<

Mishia napisał:

mi się też nie podobają. wolę takie:
http://niespodzianka.pl/presents/f82829 … 04ad87.jpg
Wiktoriańska moda jest piękna. teraz jakies odsłonięte brzuchy, plastiki i nie wiadomo co jeszcze >.<

W czymś takim to ja kiedyś do ślubu pójdę.
O ile będzie mi dane brać kiedyś ślub.

Śliczne...

Kolega ostatnio wspominał jak to mnie kiedyś spotkał,ponoć byłam jak on to nazwał 'w demonicznym stroju' xD a ja jeszcze normalnie wyglądałam...

ja też ostatnio czekając na autobus rozmawiałam z takimi dwoma znajomymi o tym czego to ludzie nie robią żeby dobrze wyglądac na ślubie. ja stwierdziłam że ja i tak bym poszła w długiej czarne sukience przed ołtarz, dziwnie na mnie spojrzały i powiedziały że się mnie boją xD

Ja nie wierzę w Boga, więc nie widzę sensu, żebym miała ślub kościelny. Jak już to cywilny. Chyba, że mój stosunek do wiary się zmieni.

Ja dzisiaj czekałam na ostatni autobus z Bełchatowa do mojego miasta.
Uciekł. Panowie policjanci mnie podwieźli do domu xD

Uuu nieźle to musiało wyglądac :D. i jak?

No poprosiłam grzecznie żeby mnie nie podwozili pod sam domek i nie wyciągali z niego moich rodziców żeby mnie odebrali.
No i podwieźli mnie kilka domów wcześniej ale patrzyli czy idę do domu czy nie.

a ja dzisiaj jechałam autobusem z jakiś powalonym kolesiem (narabąnym) i zaczął mi nawijać o emo >.<

Scarlett napisał:

No poprosiłam grzecznie żeby mnie nie podwozili pod sam domek i nie wyciągali z niego moich rodziców żeby mnie odebrali.
No i podwieźli mnie kilka domów wcześniej ale patrzyli czy idę do domu czy nie.

wow,podwózka policjantów,no szucun xD
mnie czasami strażaki podwożą jak wracają z jakiejś akcji bo mieszkam na przeciwko OSP i za dziecka często z nimi w piłkę nożną grałam;P powaleni ludzie xD

He he jak fajnei Scarlett :)

Taaa ja tez w ślubie kościelnym, nie widzę sensu, bo mnie to obrzydza. ;)

Ja jak jechałam autobusem do tego chłopaczka to baba która siedziała obok mnie patrzyła na mnie jak na dzikie egzotyczne zwierzę O.o

Dzisiaj się na mnie ludzie na ulicy patrzyli jak na UFO, czyli jak zwykle, ale nawet nie wiem, co mowili, nigdy nie wiem, bo zawsze mam słuchawki na uszach i muzyka na full, więc nic nie słyszę, może to i lepiej... A za parę lat będę głucha przez te słuchawki xD

Na mnie też się patrzą jak na ufo ^^ I ze słuchawkami mam tak samo, nie potrafię słuchać ciszej niz na 32...

Ja słucham też zawsze na max. Ale popieram to że lepiej nie słyszeć niż się później zadręczać słowami jakiś pojebów.

Ja słucham cholernie cicho. Nie lubię głośności. Mam jakaś nadwrażliwość słuchu.

Pielęgniarki zawsze mi mówią,ze jestem jakąś anemiczna lub blada i czy się boję. :D

Taak ludzie zawsze tak się dziwnie gapia an ubiór. Zawsze tak ukradkiem na glany spoglądają i odwracają wzrok. :P
Ostatnio jakaś pierwszoklasistka sie na mnie gapiła jak na nia spojrzałam. To się momentalnie obróciła :P
Ja nie jestem jeszcze jak egzotyczny zwierz, bo włosy mam jeszcze ludzkie.

Lubię straszyć młodszych :P

I dobrze,niech się patrzą!Przynajmniej się wyróżniamy i nie jesteśmy jak większość tego (swoją drogą chorego) społeczeństwa gdzie wszyscy są tacy sami;)

Ja muzyki też dość głośno słucham głównie ze względu,że ciszej nie słuchać basów i tak dobrze perkusji,którą uwielbiam;P

a mi się słuchawki psują :/
no bo kurde, słucham se Mansona czy czegoś tam i nagle słyszę taki ryk na pół przystanka czy tam autobusu - słuchawki mi "przeciekają"

Elspeth napisał:

I dobrze,niech się patrzą!Przynajmniej się wyróżniamy i nie jesteśmy jak większość tego (swoją drogą chorego) społeczeństwa gdzie wszyscy są tacy sami;)

Dobrze ujęte ;) Ja nie rozumiem jak niektóre dziewczyny tak zdziczały,ze żadnej sukienki i spódnicy w szafie nie mają.

Elspeth napisał:

Ja muzyki też dość głośno słucham głównie ze względu,że ciszej nie słuchać basów i tak dobrze perkusji,którą uwielbiam;P

Ja tez lubię perkusję, lubię zawracać uwagę na szczegóły.

Ja strasznie psuję słuchawki, po jakimś miesiącu jest dżwięk w tylko jednej, po jakimś czasie obie sie psują.
Straszyć młodszych... Ja kiedyś byłam z tego powodu u dyrektorki ;P Nie wiedziałam, że ten dzieciak odbierze to tak dosłownie o.O'

czyli co dokładnie robiłaś?? ^^

Napisał do mnie na nk, bo krótkiej rozmowie stwierdził, że jestem dziwna i nienormalna, ja zażartowałam wtedy, że dopadnę go i wypiję jego krewwww ^^. Oczywiście, napisałam to inaczej, ale sens był mniej więcej taki sam. Dla mnie był to żart, do moich znajomych często piszę takie rzeczy, ale on poszedł z płaczem do pedagoga szkolnego... Szczęscie, że udało się wszystko wyjaśnić.

Nocturna,jesteś niesamowita xD

Ja też szybko psuję słuchawki ale to pewnie przyczyna taka,że jestem strasznie naelektryzowana (pewnie to dziwnie zabrzmi ale często kopię prądem;P) ...

BlackQueen napisał:

Ja tez lubię perkusję, lubię zawracać uwagę na szczegóły.

gdyby nie te szczegóły każda melodia byłaby podobna;)

Elspeth, dzięęęęęki ^^

Nocturna napisał:

Napisał do mnie na nk, bo krótkiej rozmowie stwierdził, że jestem dziwna i nienormalna, ja zażartowałam wtedy, że dopadnę go i wypiję jego krewwww ^^. Oczywiście, napisałam to inaczej, ale sens był mniej więcej taki sam. Dla mnie był to żart, do moich znajomych często piszę takie rzeczy, ale on poszedł z płaczem do pedagoga szkolnego... Szczęscie, że udało się wszystko wyjaśnić.

:angel: Nieźle.:D Ja tez ludziom mówię dziwne rzeczy np: że podpale im włosy jak będą spać, że przebije ich serce :D

Nocturna napisał:

Napisał do mnie na nk, bo krótkiej rozmowie stwierdził, że jestem dziwna i nienormalna, ja zażartowałam wtedy, że dopadnę go i wypiję jego krewwww ^^. Oczywiście, napisałam to inaczej, ale sens był mniej więcej taki sam. Dla mnie był to żart, do moich znajomych często piszę takie rzeczy, ale on poszedł z płaczem do pedagoga szkolnego... Szczęscie, że udało się wszystko wyjaśnić.

Buhahaha :D dobre

no ja na codzien spotykam sie z zaczepkami od dresów ugh fuckin' nienawidze ich i albo mnie z bara ściągną albo zacną komentować albo dostane wpierdal i tak to wygląda...

Dzisiaj w focusie się tak dziwnie na mnie patrzeli xD
Te ukradkowe spojrzenia, wpierw na górę, potem na glany... no nie.
Kiedy płaciłam za bluzkę, która pokazałam w innym temacie, moja towarzyszka rzekła że chciałaby być gotką O_o
Wybaczam.

O, mi się przypomniało, jak kiedyś szłam z koleżanką po mieście, ze słuchawkami na uszach. Podejrzewam, że miałam jakiś nieobecny wzrok, bo jakiś koleś powiedział 'Co się patrzysz, gocie?'. Miłe.

Urocze. Mi jeszcze powiedzieli smacznego jak wcinałam wielkiego rogala z czekoladą.

hehe widzę że ta czekolada to całe twoje życie... :)
i dobrze każdy z nas jest niedorozwinięty na swoj sposób jak to ktos kiedys mądry napisał...

Mądrze napisane.

ja jestem bardzo dorozwinięta, nie wiem czego chcesz ^^

We are all mad here... ^^

hehe right żą (czyt. ziom xDD)

Arisu napisał:

Dzisiaj w focusie się tak dziwnie na mnie patrzeli xD
Te ukradkowe spojrzenia, wpierw na górę, potem na glany... no nie.
Kiedy płaciłam za bluzkę, która pokazałam w innym temacie, moja towarzyszka rzekła że chciałaby być gotką O_o
Wybaczam.

Oni są tacy zabawni prawda? Najpierw patrzą tak na twarz potem tak ukradkiem na buty i szybko powracają do poprzedniego położenia oczu. :D

Ja codziennie słyszę jakieś rozmówki. Norma.

"Emo? Nie, no coś  ty gotyk!" - To tez miłe :D

Zauważyłam,że jak ktoś patrzy na mnie z jakimś zdziwieniem albo jakoś daje do zrozumienia,że się wyróżniam czy jestem inna to odbieram to jako komplement ta nie obelgę;D Cel osiągnięty,nie jestem szarą masą;P
Rzecz jasna są i tacy,który to rzeczywiście chwalą a to już w ogóle fajnie;]

Na mnie ludzie reagują głównie
"O boże..."
"O ja pierdole"
Wyzwisk już nie słyszę.

heh no ja skoro jestem kolesiem i przedstawiam goth to najczesciej słysze własnie jakierdole jaki pedałek... a pedałem się nie czuję... więc tak to wygląda ehh... chujowi mali ludziowie...

FreaQ kiedy do mnie przyjedziesz? :>

Dzisiaj szłam w płaszczu i trampkach (wiem, wiem jak to wygląda, ale kozaki mam u szewca a glanów nie mam zamiaru zakładać ^^) do szkoły... Jakaś grupka kolesi mnie mijała i jeden bardzo szybko powiedział 'emo' -.- Ja jak zwykle rejestruję wszystko z opóźnieniem i zanim dotarło do mnie co powiedział, byli daleko za mną... Szkoda, bo dostałby za swoje ;d

ChristinaDeath napisał:

Szkoda, bo dostałby za swoje ;d

Najgorsza jest ta późna reakcja :( Najśmieszniejsi są ci co wyzywają od satanistów. ;)

Właaśnie... Nienawidzę tej mojej opóźnionej reakcji =.= Tak to nie odpuściłabym, albo maglowałabym ich zanim by nie zmienili zdania, albo dostaliby ;d Jestem trochę zła na siebie za tą reakcję.. Ale w sumie dobrze, bo po takiej długiej dyskusji z pewnością spóźniłabym się...

Właśnie Ci od satanistów są najśmieszniejsi!
Ja często słyszę,że jestem antychrystem;D

Wyzywają ludzi od satanistów nie wiedząc czym jest satanizm.

Albo dzieci "JP", które z policją miały styczność tylko w monopolu =,=

Scarlett może sobota?

Mhm.

FreaQ, ja na Ciebie czekam od miesiąca i dupę mam tylko :D

FreaQ jak w sobotę do mnie nie przyjedziesz to się wezmę i obrażę :P

Scarlett napisał:

Wyzywają ludzi od satanistów nie wiedząc czym jest satanizm.

Ja jak w szatni kiedyś szukałam płaszcza, to woźna do mnie: 'Szatanistów ma na plecach! Szatanistka!' i to całkiem poważnie... Byłam w bluzce Ajsów, która na plecach ma cztery szkielety z sercami.. -.-'

Elspeth napisał:

Właśnie Ci od satanistów są najśmieszniejsi!
Ja często słyszę,że jestem antychrystem;D

Witam w moim świecie. Mama bez mojej zgody zapisała mnie na dzieci Marii i jak mnie tam zobaczyli to mnie formalnie wyrzucili i dali mi to nawet na piśmie. Niezłe jaja były jak mnie ksiądz zobaczył:
czarny lakier do paznokci, pieszczocha i bluzka z kościotrupem.

A co to są dzieci Marii?

Scarlett napisał:

A co to są dzieci Marii?

U nas w parafii są ministranci (chyba wiesz co to jest ;) ) i dzieci Marii. Dziewczynki tam śpiewają słodkie piosenki, grają w różne gry i większość słucha Bimera. Aż się żygać chce...

A ja jestem zdziwiona, bo ostatnio dosyć często spotykam się z pozytywnymi komentarzami na mój temat, zwłaszcza na temat moich spódnic ^^ Jak stoję rozdając swoje boskie ulotki po 5 zł za godz. to często różne babki mówią: "Ale ma pani piękną spódnicę" itp. :D

Moja koleżanka podobno mówiła o mnie swojej babci. Powiedziała, że noszę gorsety, a babcia - 'Aa, to ta twoja koleżanka tak na ludowo sie ubiera' xD

ChristinaDeath napisał:

Moja koleżanka podobno mówiła o mnie swojej babci. Powiedziała, że noszę gorsety, a babcia - 'Aa, to ta twoja koleżanka tak na ludowo sie ubiera' xD

Padłam :D

hahaha dobre....hahaha <nie no buz jak chooy>

Hahahahahahahahahaha! Spotkaj się z tą babcią!

johanaXIII napisał:

A ja jestem zdziwiona, bo ostatnio dosyć często spotykam się z pozytywnymi komentarzami na mój temat, zwłaszcza na temat moich spódnic ^^ Jak stoję rozdając swoje boskie ulotki po 5 zł za godz. to często różne babki mówią: "Ale ma pani piękną spódnicę" itp. :D

Widzisz jesteś fajna ;)

Scarlett, ja wiem, że jestem boska xD Czasami też mówią, że wyglądam jak z innej epoki albo że wyglądam jak artystka ^^

Dzisiaj na dodatkowych zajęciach z motywacji dobieraliśmy się w pary z osobami, których za bardzo nie znamy (przypominam, że dopiero poszłam do liceum), mieliśmy opowiedzieć coś o sobie ta druga osoba opowiada na forum o tobie. Więc byłam z taką kumpelą z którą się już polubiłyśmy, chociaż ciągle jej dokuczam xD
Nawijam jej że lubię to i to, ironicznie tez powiedziałam że chciałabym mieć zakład pogrzebowy. Spytała czemu nie noszę długiej spódnicy skoro jestem taką gotką :)
Nie lubię długich spódnic. I nie jestem gotką.

Ha, a mnie ostatnio wszyscy dookoła izolują przez... muzykę, jaką słucham -_-'

Do mojego ubioru chyba nikt sie nie przyczepil oprocz pani K, Vermilion wie o kogo chodzi :D

no z tymi gejami to przesadzila

Powiedz matce o mnie xD hah

Uhuhu zwłaszcza że jestem uosobieniem sporej części tego czego ona nienawidzi xD

może to ciemnogród i debilizm ludzi uważających się za inteligentnych ale nie raz słyszałem jak za moja przyjaciółką Marilyn Rosa rzucali wyzwiska bo jest gothem ;/ porabani prymitywi a odkad ma przedłużone kły wraz z moja laska to debile sie boja i drą sięze inkwizycję napuszczą na nie ehhh.szkoda gadac. to że ktoś wygląda inaczej to nie znaczy że jest  gorszy.Tolerowane sa tylko tzw plastiki czyli rewolucja w budownictwie pustak z plastiku

Zaraza, niewiele zrozumiałam, ale u mnie w szkole jest teraz kompletnie zjebana sytuacja, albowiem mojej wychowawczyni nie podobają się pieszczochy na rękach -__-' Od wszystkich w szkole słyszałam że gdyby moje bransoletki były różowe a nie czarne to nawet by je pochwalała. Mówiła, że jeśli ich nie zdejmę będę mieć obniżone sprawowanie, a nawet posunie się do wyrzucenia mnie ze szkoły...
Za... pieszczochy... -__-'

to miedzy innymi o to mi chodzilo ze im bardziej "rozowa" laska tym jest ok a jak juz ktos jest "inny" to zlinczowac go normalnie czasy inkwizycji by wprowadzili.moja laska wylecial z pracy jak zorjetowali sie ze ma przedluzone kly kilka kolczykow i tatuaz ktory za bluzke wychodzi i stal sie widoczny ale latem nie bedzie latala w golfie :/

A mnie ostatnio napadła dyrektorka, zabrała mi gogle, na które tak długo czekałam, pierwszy raz przyszłam w nich do szkoły i sru. Musiałam jej też oddać wisior, kolczyki, nawet ołówek mi zabrała;) Koleżance zabrała pieszczoszkę, kazała wyjąć spodnie z glanów, do których to zresztą też się przyczepiła(spodni), bo były poprzecierane, a w niektórych miejscach dziurawe(całe szczęście ich jej nie zabrała;)). No stwierdziła ze tak mozemy sie ubrac do lasu(nie wiem jak mam to traktowac). Wszystko do odbioru na koniec roku, kaszana...

Kleptomanka jakaś

A ja myślałam że to ja mam ciężko O_o

Jakaś porąbana ta dyrektorka.

Taka mała dygresja, jak chcecie się pośmiać na tvnie w rozmowach w toku we wtorek przyszły będzie kolejny program o gotach, widziałam reklamę zapowiada się śmiesznie.

Hahaha, przed chwilą moja matka powiedziała mi, że we wtorek będzie coś dla mnie w rwt ;d Jejku, ale oni lubią takie tematy...

Właśnie strasznie często poruszają ten temat, jakby nie było poważnych problemów. Z chęcią obejrzę. Trzeba się czasem rozerwać.

Noo, ostatnio było chyba o trudnych relacjach z rodziną wynikających z wyglądu... Pamiętam, że kiedyś było o kolczykach, pamiętam odcinek 'Emo, ciota, tudzież krowa' jeszcze z rok temu był ten odcinek o tej dziewczynie co dostała czarne róże... Coś tam o spaniu w trumnie też było... I wiele, wiele innych. To się nudne robi, zwłaszcza idiotyczne wywody psychologów i ich banalne rady ;x I to robienie idiotów z ludzi poprzez selektywny wybór wypowiedzi ;x

Oo też obejrzę :P
Musze sobie zapisać w kalendarzu bo na 100 % zapomnę.

Właśnie ci psychologowie są najśmieszniejsi... Oni i te ich naukowe wywody skąd sie to bierze itp;P

Kiedy to leciało? Przegapiłam oczywiście ._.
Jak będzie gdzieś dostępne to podajcie linka proszę :(
Raz oglądałam odc. z naszym kolegą z forum, Filipem fanem MM, i 2 cybergotkach z czego jedna zajmowała się modyfikacją ciała (rozdwojenie języka, wielkie tunele, skaryfikacje, itp.) no i Maxiem :P Zresztą podałam link w innym dziale do odcinka.

Będzie we wtorek ;)

Ten wtorek za tydzień?

1 marca

O, super. Mam nadzieję że uda mi się obejrzeć, bo we wtorek późno kończę...

Kurde, ze nie dam rady tego zobaczyc...

Ja o ile się pośpieszę...

Dasz rade ;)

Kuźwa, a my znowu z tematu zeszliśmy na emisję odcinków rozmów w toku ;d
Ja dostałam dzisiaj opierdol od matki że się szpecę...

Ja bym ja opierdolil i kazal sie odstosunkowac... Ale matki to matki - zapomnial wol jak cieleciem byl...

Z tym że moja chyba ma rację.
Zresztą, ja się ubieram tak  jak się aktualnie czuję. Więc jak się czuje brzydka i niechciana, to tak wyglądam. Słodko.

Moment - z ktorej strony Ty sie oszpecasz...? I czemu sie czujesz brzydka i niechciana, jakie masz ku temu postawy...? (House M.D. Mk.III powrocil)

Noszę jedną białą soczewkę w oku przez którą wyglądam jakbym miała 'szklane oko', znajomi się mnie boją. Dodatkowo przesadny czerwony błyszczyk wychodzący po za wargi w niektórych miejscach. Nie pasujące do siebie ciuchy. Ogólnie całokształt ma imitować małą córeczkę Mansona z zachwianą osobowością.
Co do twojego drugiego pytania - zawsze możesz napisać na PW, aby tutaj aż takiego offtopu nie robić...

Kompletny chaos

...to domena mojej duszy, Lisie )-)

Chaos też potrafi być piękny, ale tylko jeśli jest niekontrolowany, bo inaczej jest sztuczny

w 100% sie z Toba zgadzam :D

Biorac poprawke ze sam nie wiem do czego jestem zdolny...

Patrząc na mój ubiór ludzie często mówili ''ave satan'', ''emo'' - przyzwyczaiłam się. Szczytem było nazwanie mnie zakonnicą -.-

No to ostatnie mnie rozjebalo xD

... "Boże widzisz a nie grzmisz" :D

Nienawidzę kiedy ludzie mówią o mnie emo, na szczęście już się to dawno nie zdarzyło.

Mnie nigdy :P

Mnie się raz zdarzyło...nazwała mnie tak ciotka :/...którą jednak udało mi się przekonać że żadne "emo" nie jestem...ii kilka razy jak przechodziłam obok jakichś ludzi to były komentarze w stylu "szatany!!"...

...kurde, na mnie się ludzie co najwyżej gapią jak na ostatnią debilkę.
Nigdy nikt żadnych uwag. Jak już to nie odnośnie stylu czy koloru tylko głębokości dekoltu x)

A mi w sumie zwisa, kto jak na mnie  mówi xD

I slusznie - podstawa to bezobciachowosc...

Mi ostatnio pare plastikow chcialo za wszelka cene udowodnic ze slucham My Chemical Romanse i nosze pieszczochy tylko po to, aby udowodnic calemu swiatu ze umiem sie pociac (ciekawe jak, mialam pieszczochy z kulkami -_-')

Plastiki nadaja sie tylko do jednego - recyklingu XD

Mój ubiór wzbudza złe komentarze bardzo często... mieszkam w nie wielkiej miejscowości i tutaj nie da się przejśc niezauwarzenie nosząc coś innego niż dżiny i T-shirt... dzieciaki zawsze śmieją się i krzyczą na mój widok ave satan... ale do tego już się przyzwyczaiłam i to igoruję chyba że są wyjątkowo chamskie... ;/ ale gorsze jest to że stare mochery też miewają z tym problem i nie raz jakieś baby przychodziły już do mojej matki mowiąc że chyba jest coś ze mną nie tak... nie rozumiem dlaczego ludzie nie mogą być bardziej tolernacyjni przecierz to nie trudne wystarczy się postarac i zrozumieć a nie od razu skręślać że szatan i te sprawy... chciałabym już mieć to 18stke i móc wyjechać do miasta i mieszkać z dala od tych nierozumnuych ludzi;/

W mieście też jest dużo nietolerancji, więc na wielką poprawę raczej bym na Twoim miejscu nie liczyła.

Ale tam każdy nie zna każdego i te baby nie będą biegać do mojej matki zeby na mnie doniesc.

Też mieszkam w małej wiosce i ciągle jakieś babki moją matkę zagadują. Mam szczęście, że ona ich nie słucha...

Ja najczęściej spotykam się z odzywkami typu "Ave Satan", "emo", metal", "Pokarz jak się pije krew". Najczęściej takie uwagi słyszę od dresów itp. Z nietolerancją spotykam się najczęściej od strony katechetów w mojej szkole i tzw. moherów.
  Za to spojrzenia uznania ze strony gotów i metali są po prostu cudowne ;D
PS Nie ubieram się tylko jak gotka (długie suknie itd.), czasami mam na sobie glany, dżinsy i t-shirt z nazwą jakiegoś metalowego zespołu, więc spotykając się z nietolerancją będąc tak ubrana nie rozumie tych ludzi jeszcze bardziej :)

A ja ostatnio z Gravem byliśmy pozytywnie zdziwieni, szliśmy sobie ubrani na full cybergoth zwiedzić dwa kościoły i spotkaliśmy parę zakonnic, które patrzyły na nas ze zdziwieniem, ale nie takim mieszanym z oburzeniem czy obrzydzeniem, ale jakby z jakimś pozytywnym zainteresowaniem, zaciekawieniem :D Jak dobrze, że nie wszyscy oceniają po pozorach.

Nienawidzę zakonnic =.=

Sybilla, ja też raczej nie przepadam, ale te nie były złe, jak widać są wyjątki.

A co do reakcji ludzi na wygląd jacyś robotnicy sobie w jakimś budynku malowali ściany za zamkniętymi oknami, my przechodziliśmy przed tym budynkiem i jak nas zobaczyli, wszyscy zrobili takiego karpia przy szybie: wielkie oczy, brwi do góry i rozdziawiona szczęka xD

A ja miałam dziś kolejne bliskie spotkanie z panią Dyrektor; zmierzyła mnie wzrokiem, chyba nie miała sie do czego przyczepić więc podnośi pasmo moich włosów odsłaniając ucho, w którym mam dwa kolczyki(ale króciutkie byłyT-T) mówi że skoro uszy tak bardzo mi przeszkadzają to mam je obciąć i zostawić w sekretariacie. Powiedziała ze mogę dostac dyżur w portierni. Potem poszłam do sekretariatu gdzie dostałam kopertę i zostawiłam jej te kolczyki...

Boje się jej T-T

To co,u was nawet kolczyków nie można nosić?!
Ja dwa kółka w lewym uchu noszę nawet do munduru i dopóki nie ma musztry to się nawet pułkownik nie czepia...;/

Fantasmagoria Masz nienormalną dyrektorkę. Kobieta jest jakaś niespełniona życiowo! Myślałam, że już nie ma gorzej niż w Alcatraz ( tak wszyscy mówią na gim do którego chodziłam )

U mnie nie mozna farbowac wlosow, paznokci, twarzy <zero makijazu>, nosic 'ekstrawaganckiej odziezy' <patrz - wszystko po za mundurkiem i bluzka>, ponadto nie wolno nosic żadnych kolczykow czy dodatkow do ciuchow...
Ja pierdole... =,=

U mnie można wszystko ^^
Wdziałam nawet dziewczynę która miała pieszczochę z półmetrowymi kolcami.

Półmetrowymi?

Niezła!;D

U mnie w gimnazjum się czepiali tylko jak im się przypomniało,pamiętam tylko jedną sytuację,że nauczycielka kazała dziewczynie iść do łazienki zmyć makijaż ale na ogół nie było z tym większych problemów.
W liceum mam totalną swobodę (poza tym,że pierwsze i drugie klasy chodzą w mundurach) a czepiają się tylko na musztrze no i babka z biologii jakaś zakompleksiona chyba...

Oj, kochane, to było wyolbrzymienie :P

Oj tam,oj tam;D ja się domyślam,że chodziło o duuuże ale widziałyście może jaką pieszczochę nosił Shavo Odadjian?;P

Nazwał was ktoś kiedyś pedałami? Grava tak xD I mnie też xD Nie ogarniam tego, bo byłam ubrana w lateksową sukienkę z głębokim dekoltem, bardzo obcisłą, z wiązaniem gorsetowym między piersiami aż do końca brzucha - na pewno nie wyglądałam na faceta, zwłaszcza że wymiary mam konkretne przecież xD Ale z Gravem mieliśmy LOLa z tego xD
Poza tym ostatnio spotykaliśmy się też z poztywnymi komentarzami, np. że dobrze że mamy swój styl i że ożywiamy szary tłum swoim wyglądem ^^

Jakiś miesiąc temu dwie dziewczyny w wieku mniej więcej gimnazjalnym zaczęły mnie wyzywać, jedna z nich splunęła mi na twarz i kopnęła w torebkę... Rzucały teksty typu: "Smierdzisz gównem", "Szatanistka zajebana" itp., a ja wtedy wyglądałam całkiem normalnie: miałam spódnicę do połowy łydki z szeroką koronką na dole, czerwoną bluzkę, glany i skórzaną kurtkę, torbę czerwoną z czarnym kotem, włosy rozpuszczone, grzywka "ujarzmiona" czarną opaską. Mój błąd że je olała, powinnam im przypierdolić. Wozi się taka kurwa jedna z drugą i uważa się za nie wiadomo jakie kozaki...

Taa... Ja niestety stwoerdziłam, że nie warto się takimi gówniarami przejmować, ale jakbym raz a porządnie przyjebała im z glana to by już nikdy nikomu nie zakozaczyły, a podejrzewam że one nie zrozumiały mojego milczenia (mogły mysleć, że się ich boję a nie że je olewam). A jak opowiedziałam o tym wieczorem mojemu Gravowi to tak się wkurwił, że myślałam, że on to mieszkanie rozniesie w pył. Prawdziwy mężczyzna, obrońca... Który potrafi panować nad gniewem wtedy kiedy trzeba, ale jak ktoś coś złego zrobi osobie, którą on kocha, to cała siła tego gniewu się uwalnia... W sumie dobrze może, że jak spotkałam te gówniary to że go ze mną nie było, bo on by je chyba zgniótł na miazgę...

Oj znam to. Podobnie jak Imagine jestem w trzeciej gimnazjum i cieszę się, ze to koniec... Ja bym przypierdoliła. Jak widzę takie, to aż się scyzoryk otwiera.

Jesli jakis pajac zrobilby mi cos takiego to by sie pozegnal z zyciem spolecznym na 6 miesiecy i huj

Wyście się z tym drugim dobrali...Ty też narwany jak cholera xD
Aczkolwiek trzeba przyznać,że tym akurat by się ostro należało...

No co ty...ja jestem spokojnym prawiczkiem wierzacym w boga :d

Toś mnie teraz rozbawił na całego xD

Faktycznie, w gimnazjum jest apogeum tych wszystkich zaczepek i ogólnie komentarzy... Ja od kiedy jestem w liceum nie słyszałam żadnych negatywnych komentarzy od obcych osób (no, może raz, 'zakonnica', ale to znajomy chyba chciał mnie wkurzyć xP), zdarzyło się kilka pozytywnych uwag. W sumie poza szkołą nigdy nie słyszałam komentarzy, np. jak idę ulicą. Wtedy się tylko patrzą -.-

Ja niby też wychodzę z gimnazjum, ale nie mam pewności, czy w liceum będzie lepiej. U nas towarzystwo strasznie zacofane i zachwaszczone stereotypami;/

na mnie sie tylko patrza. dziwnie ale slowa nikt nie powie. a w sumie mam 28 lat i wiecie jestem gothem i=i mieszkam w cenrum wwa. przewaznie sie drechole gpaia al co maja powiedziec? przepraszam alle pan wyglada smiesznie ? czy co ?? ihhihi gorzej w nocy za taki wyglad mozna obskoczyc niezlky wpi.. w niektorych miejscach. niestety ludzie ograniczeni umyslowo reaguja agresja ... ale coz .. wiekszosc ludzi jednak nie ma nic przeciwko imho poproostu sie dziwuja trioszke  a cos obie mysla toich spraawa. w prayc nikomu moj wyglad nie przeszkadza .

Zazdroszczę. U mnie nietolerancja to plaga...

marcudavidus napisał:

w prayc nikomu moj wyglad nie przeszkadza .

Bo być może pracujesz z dorosłymi i wykształconymi ludźmi i dlatego nie mówią nic na twój temat, bo mają na to ciężko wyjebane ;dd.

Ja w swoim zyciu nigdy nie zaczepiałem ludzi, którzy prezentują obojętnie jaką subkulture. Owszem zdarzały się głupie akcje moich znajomych, ale było to bardziej w formie żartu niż agresji, ale i tak z mojej strony byli jebani za płytką tolerancje. Tekstami typu " z takim podejściem do ludzi to ty nie poruchasz ;dd. Bo każda normalna dupa ma Cię oleje ;dd. I najwyżej bd walił konia ;dd."

Kiedyś pracowałem z jednym metalem ;dd w ochronie często szły teksty typu ;dd
Gdybym zobaczył ciebie z tyłu. I Ty to nie był byś Ty do bym Cię zapiął od tyłu. ;dd   Co szło odpowiedzią z jego strony ;dd Gdyby ja to nie ja, to z takim ciachem jak ty bym poszedł od razu gdzieś w zakamarki ;dd lokurv.
Zreszta jak na faceta w długich włosach, to dobre łokcie dawał na twarz podczas awantur ;dd, ale co się dziwić. Jebaniec muai thai trenuje ;dd.
Ale nietolerancji takiej nie było mimo, że pracowali też dresiarze z krwi i kości, albo inni tego typu pojebańcy ;dd. I nie raz się piło do upadłego i zero jakiś pobudek z tej strony ;dd.

Osobiście sam nie raz reagowałem na głupie akty agresji czy słowne wobec innych subkultur(ale wtedy nie byłe nigdy sam tylko z kimś), bo z reguły w grupie lubią cwaniaczkować ;dd, ale wystarczą dwie osoby i się kurwa zamykają ;dd. Pare awantur było też ;dd. Ale cóż ktoś musi stać na straży tolerancji i pokoju lokurv LOL ;dd ;dd.

Fakt faktem jest prosty, trzeba jebać skurwieli, aby im to nie weszło w nawyk ;dd. 

Moja klasa w technikum to była zlepka dresów, metali, żelusiów i skejtów(oj cii to mieli przejebane za te spodnie);dd. I nigdy nie było takich akcji, aby z powodu tego czy tamtego były problemy. To prędzej dres się z dresem nie dogadał i latały stołki po klasie, albo ten za GKSem, a Ten za Ruchem i juz solówka po szkole lokurv.  Co do skejcików było trochę inaczej ;dd, bo tutaj miał znaczenie ich ELO POZERSKI CHARAKTER i na 4 skejcików 3 miało przejebane ;dd. A ten jeden był ziomalem i było zajebiście ;dd, dobre rymy potrafił składać ;dd.

PS. byliśmy przez w ciągu ostatnich tamtych 15tu lat najniegrzeczniejszą klasą w szkole ;dd.

Synek z mojej klasy dostał wpiernicz właśnie za klub,ni chuja nie pamiętam za kim on idzie ale na pewno żaden z naszych.Raz się tylko w szkole z szalikiem pokazał a przez dwa tydnie z cipą pod okiem łaził...
Ja tam u siebie w szkole akurat pod tym względem jestem kryta bo jakby ktoś coś rzucił w moim kierunku to tylko GieKSiarzy wołać;D

Miał pecha;dd na cholere się pokazywal yntelygent jeden lokurv z szalikiem innego klubu w szkole pełnej Gieksiarzy ;dd.
Jak masz plecy to dobrze, warto mieć plecy w szkole ;dd. Ja miałem podobnie jeśli chodzi o plecy, mieszkałem koło szkoły, to jeszcze 3/4 osiedla chodziło do tej szkoły ;dd. I żadna siła mnie przez 4 lata nie ruszyła ;dd.

Akurat dostał i od naszych i od chorzowskich...;/
Czyżby ZSTiO nr.2;D

dokładnie ;dd

Jak jadę na Obroki to zawsze dziwni ludzie ze mną w busie jadą akurat do tej szkoły;P
No tak,i mój kolega tam chodzi ale on też jest dziwny;D

Dziwni ludzi, szkoła na pograniczach imperium kiboli gieksy ;dd.
Troche to dziwne oO

Wczoraj jechałam autobusem z L. (naszą prawie-że współlokatorka), O. (naszą współlokatorka) i moim Gravciem i jakieś dwa pustaki się na nas ciągle patrzyły, a L. jak to ona się wkurwiła i wygarnęła im to, że sie na nas bezczelnie gapią, one powiedziały, że wyglądamy jak wiesniaki itp. Dodam, że ja wygladałam jak hipiska, L. jak zwykle na Trzecią Rzeszę :D, Grav na metala z lat 80., a O., hmm... wyglądała po prostu jak O., nie da się tego opisać :P O. i L. rzuciały na te dwie dziewczyny jakąs klątwę, znając je to działanie tej klątwy musiało być ciekawe (jak L. rzuciła klątwę na mojego byłego - mende, to przez tydzień ostro i boleśnie chorował). Z naszymi współlokatorkami lepiej nie zadzierać :) A jak wysiadłysmy z tego autobusu, wysiadła z nami też jakaś babka, która mówiła, że nie warto sie przejmować takimi osobami, że one jadą po innych, żeby sie dowartosciowac, bo same sobą nic nie reprezentują, że są takie jak wszyscy, a my chociaz sie wyrózniamy i jesteśmy oryginalni ^^ No, niektórzy ludzie widac potrafią być w porzadku i doceniać pozytywną odmienność :D

Ta babka to mnie zaskoczyła... A pustaki zazwyczaj nazywają wieśniakiem każdego, kto nie wygląda jak oni.

dzisiaj wracałam ze szkoły z bandaną na głowie, w bluzce z logo Nirvany, krótkich spodenkach, glanach i z plecakiem kostką obszytym naszywkami. Wracałam z K. która była ubrana w sukienkę w kwiaty i sandały rzymianki. Mijałyśmy jakiegoś faceta, który skomentował  do znajomego "I znowu ci pacyfiści" ;D za to spotkałyśmy też metalowca, który bardzo miło się do nas uśmiechnął^^

A jak byłam niedawno w Krakowie to jakis oiowiec na mój widok uśmiechnął się i zrobił :good:, myślę, że spodobało mu się to, że miałam naszywkę Honoru.
Rozwala mnie, jak niektórzy po moim czasami hipisowskim albo punkowym stroju myślą sobie, że jestem skończonym hipisem albo punkiem, po prostu full miłość, pokój, tolerancja i do tego anarchia i lewactwo... To by się zdziwili...

A ja sobie ostatnio przechodzę przez ulicę, w trampkach dżinsach i kurtce, kaptur miałam na głowie a jakaś głupia laska : "Ta to się odjebała". Zanim zdążyłam zareagować i powiedzieć jakieś bluźnierstwo powstrzymałam się, bo obok była moja mama, no i tamtej już dawno nie było..

A poza tym myślę, że gdyby sama szła nie miałaby odwagi czegoś mi powiedzieć.

Na pewno nie. Takie "odważne" paniusie odzywają się tylko, gdy za plecami mają swoje stadko.

Jej chyba chodziło o mój kaptur. Było gorąco i świeciło słońce więc pewnie dlatego..
Nie zniżajmy się do ich poziomu krzycząc na pół miasta..

Przestrzen Publiczna - to okreslenie czegos, czego granic nie da sie jednoznacznie wyznaczyc - najczescie wyznacza granice taka prawo zwyczajowe i tradycja -
przestrzen publiczna, w odroznieniu od przestrzeni prywatnej, nie nalezy do nikogo ale jest  dla wszystkich - bo zarzadzana i utrzymywana jest z podatkow publicznych i darowizn  'pro publico bono".
W dzisiejszym rozumieniu Przesztrzen Publiczna uksztaltowala sie w oparciu o zdobycze Rewolucji Francuskiej - idee panstwa obywatelskiego -
na zachodzie waznym elementem poszerzania sie obszaru przestrzeni publicznej byla kultura protestancka.
Niestety, w tym kraju przestrzen publiczna wlasciwie nie istnieje , bo kulturowo to katolicki kraj , monolit kulturowy -
a katolicyzm rozwijal sie w strukturach  feudalnych - nie bylo w nich miejsca dla przestrzeni publicznej w dzisiejszym rozumieniu -
ludzie musieli respektowac prawa ustanawiane przez wlasciciela/zarzadce  - krola, pana ziem, seniora,   lub kler,  klasztory,  proboszczow -
i w obyczajowosci ludowej, w tym kraju jest tak po dzis dzien.
Przestrzen publiczna w tym kraju zostala zawlaszczona dla kultury narodowo-katolickiej. Nauka Spoleczna Kosciola Katolickiego, na ktorej opiera sie dzisiejszy model wychowania etycznego, w tym kraju,
z zalozenia przeciwstawia sie  cywilizacyjnym zdobyczom oswiecenia  - 
a to co katolikow najbardziej drazni  - to nasze prawo do wolnosc sumienia  i prywatnosci w rozwoju duchowym
objawia sie to tak, ze wszystko co nie jest (!), dla nich,  "kościolkowe" , co nie ma przyzwolenia "imprimatur",  z zalozenia jest złe i trzeba sie od tego odwrocic.

Niech Was zatem nie dziwi, ze w Przestrzeni Publicznej,  jestescie postrzegani niechetnie i z wrogoscia,  przez  tych ktorzy uwazaja te przestrzen za  swoja   wylacznie
(cdn)

Tolerancja, w tym kraju, ma  postac inną niz tolerancja w swiecie  zachodnim ,
tutaj "tolerancja" nie oznacza rownoprawnosci i koegzystencji , a  jedynie przyzwolenie / niejako z łaski/ na  inny wyglad czy swiatopoglad.
Dlatego jesli bedziecie tolerowani, np w miastach, w w tym kraju,  to tylko dlatego ze stanowicie jakąs egzotyke modową ,
tylko dlatego, ze powiekszacie  koloryt , a nie dlatego ze poszerzacie horyzonty myslowe.
Załosnosc  spolecznosci katolickiej  w tej kwestii , zdumiewa i drazni ... ale Bądzcie szlachetni  i okazcie  im  współczucie.

Hmm.. no to teraz szok. Tolerancja od Szatana?!

oooo No to nieźle pojechał. I wyszło szydło z worka... No, ale w końcu to Kościół.

A potem się dziwić, że ludzie pałają do siebie wzajemną nienawiścią... Bardzo jestem ciekawa czy tego właśnie uczył Chrystus... Nie sądzę.

Nie jestem jakąś znawczynią Biblii lub tym podobnych rzeczy, ale Chrystus raczej nakłaniał do tego by tolerować ludzi..

Znaczy się inność..

Szczególnie takim księżom którzy nie przyjmują do wiadomości że ktoś może mieć inne przekonania niż oni.

I dlatego twierdzę,że katolicyzm dość sporo rozmija się z nauczaniem Chrystusa.Ta reformacja kościoła to jednak dobra sprawa była....

Tylko nie zawsze "dobry według siebie" jest "dobrym według otoczenia"... (chodzi o uczynki)

Dzisiaj jak przechodziłam koło koscioła dwóch gości jadących samochodem zatrzymało się na mój widok i powiedziało "Szczęść Boże", a ja zaczęłam się śmiać xD Nie wiem, czemu uznali mnie za zakonnicę, pewnie z powodu długich, powłóczystycz, czarnych szat, koronkowej czarnej chusty na głowie i dusika z krzyżem xD

A jacyś inni goście patrząc na mnie: "-Tyy... Cooo toooo? -No nie widzisz? GotHowanie! GotHuj razem z nami!" Też zaczęłam się śmiać xD

Jakiś facet na mój widok powiedział wpatrzony jak w cud świata "Piękna...", a ja się ticho zaśmiałam i nieśmiało powiedziałam "Dziękuję..." ^^''

Zakonnica? Nie no dobre. Reakcje ludzi potrafią być komiczne. I lepiej, gdy takie są niż chamskie.

Hehe, Joanna zakonnicą xD Ja z kolei idę deptakiem w dlugiej powłóczystej spódnicy do ziemi, to po raz pierwszy Cyganki do mnei podeszły, zeby powróżyć, zdaje się ze wzięły mnie za okultystkę, albo jedną ze swoich;p

Mnie kiedyś jedna Romka pochwaliła za spódnicę i stwierdziła, że podobna do jej spódnicy xD Czarna, rozłożysta, ze srebrnymi i zlotymi szlaczkami, czyli typowa dla mnie, bo ja lubię rzeczy czarne i rzeczy błyszczące i świecące xD

Jak poszłam w mojej nowej, ukochanej spódnicy do szkoły to nareszcie ludzie (czytaj dzieci w wieku 15 lat) patrzyy się na mnie jak na człowieka

Jak wracałam to małe dzieci uciekały przede mną... hahaha

Thera napisał:

Ogólnie ludzie nas nie tolerują

Zależy kogo i gdzie. Jak szłam z bandamką na głowie to nauczycielka mnie nie poznała :D Ale ludzie których spotykam na co dzień mnie akceptują :) Już dawno nie spotkałam się z nietolerancją z powodu stroju :)

Nie zgadzam się z tym że ludzie nie tolerują gotów, jak powiedziała Wladimira to zależy kto i w jakiej sytuacji.

u mnie na wsi (można powiedzieć bardzo mini miasteczko z jednym sklepem i parkiem ;)  ) że znam wszystkich, 3/4 mieszkańcom mówię "dzień dobry" (okaz dobrego wychowania :p ) , oni mnie witają z uśmiechem i nie zważają na moją gotyckość. No... może nie wszyscy. U nas są tego typu baby, które chodzą do kościoła takie cnotne, a gdy wychodzą, obgadują wszystkich :/ to jest chore :/ no i właśnie one mnie obgadują ;p ale te babsztyle mam w dupie :p

niedawno poszłam do marketu zwanego "biedronką" :p często tam robię zakupy ;) ale do rzeczy. Widzę, że patrzy na mnie jakaś babka. Patrzy dalej. Poluźniła sobie szal na szyi :p patrzy dalej, wytrzeszczyła oczy, a potem przeżegnała się i uciekła :D :D :D jakieś 5 minut potem znowu na mnie patrzy. A żebyście widziały jej minę :D akurat byłam przy stoisku z warzywami i owocami. Ona chyba myślała, że jestem tylko i wyłącznie mięsożercą. Ja jestem wegetarianką. Nie wytrzymałam jej wzroku i mówię "czy coś jest nie tak? ja jestem wegetarianką, i nie jem mięsa", a ona znowu uciekła, ale teraz jakby ją prąd kopnął :p

To jak wyglądałaś, że wywołałaś taką reakcję? ;P

miałam sukienke taką wampirzo-wiktoriańską z gorsetem:D do tego glany 20-dziórkowane :D

+ pieszczochy, mocny makijaż :D (chciało mi się wyjątkowo robić :D )
ale ta babka była nieziemska :D

Hah, ostatnio nie chciało mi się ubierać w sukienkę, więc ubrałam się trochę bardziej metalowo- spodnie wpuszczone w glany, tshirt z cof, na to czarna koszula, obroża i pieszczocha. W owym stroju poszłam na miasto. Wracałam z koleżanką, która jest hiphopowcem, kiedy w pewnym momencie zaczepiła nas trójka chłopaków mniej więcej 1-2 lata młodszych od nas. Siedzieli w ogródku lodziarni, kiedy słyszę 'Te, metal!' Odwracam się, i rzucam, 'spierdalaj chuju'. Chciałam iść dalej,a  tu koleżanka, podeszła do chłopaka, który mnie zawołał, zwyzywała go od tępych skurwieli, pizd i szmat jebanych, zaczęła szarpać go, na szczęście lekko. Najśmieszniejsze było, kiedy oboje- koleżanka i gnojek- zaczęli sobie grozić braćmi;D Niezły ubaw^^

Ja nie wiem gdzie wy mieszkacie, ze was takie rzeczy spotykają. Ja NIGDY czegoś takiego nie doświadczyłam, jedynie wczoraj byłam tak ubrana bardziej wyróżniająco to tylko dziwne spojrzenia. Ale serio, nigdy mnie nikt nie zaczepił czy coś.
Rybnik chyba zbyt tolerancyjny jest ^^

Ja mam tak samo jak Arisu, choć mojego miasta tolerancyjnym nie nazwałabym ;P
Jak jeszcze chodziłam do gimnazjum to słyszałam dużo komentarzy, w liceum nic. I bardzo mi to odpowiada - o ile jeszcze dwa lata temu 'Ave satan' było dla mnie komplementem, teraz byłoby to dla mnie przykre.

W szkole nikt nie robi mi większych przykrości z powodu wyglądu, tyle, że chodzę raczej jak metalówa, gorsety wkładam kiedy trzeba przyjść na galowo, choć mam tez dni na sukienki. Chodzę do szkoły, w której są cztery profile technikum, LO i zawodówka i zasadniczo ponad połowa uczniów to panowie, byc może dlatego, bo zauwazyłam, że w brew pozorom, to jednak dziewczyny niebędące "w klimacie" sa mniej tolerancyjne, niz faceci. Na mieście czasem słysze teksty typu: SZAAATAAAN! Ave! Upiór/czarownica idzie! Koty też jesz?, ale ogólnie rzecz biorąc mam to głęboko gdzieś, nie bardzo interesuje mnie zdanie stereotypowo myślących, na dodatek obcych mi ludzi.

ja mieszkam w okolicach Poznania :D 5 km od Środy Wlkp ;) dzisiaj idę, a przejeżdżają rowerami jacyś czterej faceci.
Jeden mówi "kurwa, co to jest?!"
drugi odpowiada " a możeee UFOOO!"

HAHA To było mocne :D :D

Ze dwa tyg. temu jak przechodziłam z Gravem koło jakiegoś przystanku autobusowego babka siedząca na przystanku z niedowierzaniem wytrzeszczyła na nas gały i patrzyła się za nami, jak przechodziliśmy, i jeszcze jak przyjechała jej autobus to gapiła się na nas z okien autobusu xD

jakoś w tym tygodniu szłam ze znajoma po mieście. w pewnym momencie jacyś dwaj skejci(?) przez chwilę szli za nami. usłyszałam kawałek ich dialogu:
"-Patrz emo!
-Nie to nie emo...
-No mówię ci, że tak!
-A może..."

Ahahaha. Jednak miał jakąś nadzieję, że nie emo.

Nie bardzo wiem gdzie to wcisnąć, ale ten wątek może sie nadać.
No więc to było tak:
Rodzinny grill, znosze na dwór szklanki, talerze, itd, pod nogami plącze mi sie 7-letni kuzyn (mistrz ciętej riposty, o którym juz wspominałam). W końcu mało co nie upuściła tego co w rękach trzymałam, bo potknełam się o niego i wrzasnęłam, żeby spieprzeł. Na co on wpadł w taki płacz, jakbym co najmniej go pobiła i zanosi się, że jestem zła, na co przychodzi ojciec, który widział całe zajście i pyta dlaczego płacze. Młody cały we łzach zaczyna wrzeszczeć, że jestem zła, że nie chodze do kościoła, że na niego krzycze i go bije (rręki nie podniosłam!). W tym momencie wybuchnęłam śmiechem na pół wioseczki, a ojciec pyta, czy jakbym chodziła do kościoła, to byłby szczęśliwy, kuzyn, ze nie, ze mam przestać słuchać takiej "ostrej muzyki", mam sie nie ubierac na czarno i nie wyglądac jak wampir, bo ja jestem zywy trup. Ludzie... Myślałam, że tam padne ze smiechu! A już najlepsza była babcia, której tato opowiadział całe zdarzenie, z uwaga słuchając oznajmiła, że gówniarz ma racje!

u mnie to akurat 100% norma. Rodzina mi mówi, że za 2-3 lata będę sama patrzeć na swoje fotki i się śmiać. Ja odpowiadam im tylko 'no dobra, zobaczymy' w końcu nigdy nie wiadomo co mi odbije :P Ale szczerze wątpię, aby była to prawda ;)
Niedawno ze swoją dziewczyną przechodziłam koło czyjegoś podwórka, (zajebistość mieszkania na wsi :D) i jakiś gruby, mały pierdek krzyczy za mną "Ooo! Cześć Szatanie!" I taki... zafascynowany wzrok O.o  Czyżbym nawracała biedne dzieci? :P To bym jeszcze przeżyła gdyby się okazało że mam zwyczaj w ogóle wychodzić z domu, z tym że ja... się z niego nie ruszam NIGDY. Prócz do szkoły, ale wtedy wsiadam w autobus tuż koło mojej chatki i jadę 40 minut do Gdyni. To tam mnie jedynie znali jako 'służącą szatana" (:P) więc kilka sytuacji na mojej wsi typu składanie mi pochwał i krzyków z wychwalaniem szatana uświadomił mi, jak sławna się staję na całe trójmiasto xD

Gdynia? Moim marzeniem jest mieszkać w Gdyni :D

Ja mam zamiar za dwa lata przenieść sie do Gdańska, może sie kiedys spotkamy w Trójmieście! :P
Żeby nie było offa. Szłam do sklepu, może niekoniecznie po bułki, ale mniejsza o to, glany, czarne rajstopy i kornowa koszulka mojego lubego, równoczesnie ze mną w sklepie była pani z dzieckiem, które krzyczało, wyrywało sie, bo cos tam chciało, na co pani, żeby był cicho, bo go zła pani zabierze (w tym momencie pokazując na mnie). Nie jestem pewna, czy zauważyła, że to słyszałam, ale ludzie czasem za grosz taktu nie maja.

Mina, to mi się przypomniało, jak byłam w gimnazjum i różne "troskliwe mamusie" pokazywały palcami swoim dzieciom mnie i moich znajomych i mówiły np. coś takiego: "Jak nie będziesz się uczył to skończysz jak te złe dzieci, co tylko się włóczą, śpiewają, upijają się i nic nie robią, nawet do kościoła nie chodzą" (często w niedzielę staliśmy w pobliżu kościoła akurat w godzinach, kiedy były msze) albo na mnie: "Jak nie będziesz się dobrze zachowywać to będziesz wyglądała jak ta dziwna zła dziewczynka" xD Ja tam się nigdy tym nie przejmowałam, raczej wpadałam w zdumienie, jaką to ludzie mają sieczkę w głowie i się śmiałam xD

możliwe, że się spotkamy ;) dzisiaj idę do naszego "kupca średzkiego" wchodzę jestem już chwilę w empiku a tam stoi matka z dzieckiem. dziecko mówi "mamo,  a co to za czarownica?" nie dosłyszałam niestety odpowiedzi :p

Wy to macie ciekawe historie, chyba zacznę NA ZIMĘ wychodzić z domu ;]

dark_Vampire - nic specjalnego, kiboli i fanów Arki / Lechii tyle, że to niesamowite aby nie dostać po mordzie mieszkając tam. W tygodniu nie ma gdzie zaparkować, a oczekiwany czas na własne miejsce wacha się miedzy 1-3 godzin :P  Nie znoszę tego miejsca... I nic nie tracicie, nie mieszkając tutaj :P

Być może,m ze nic, ale jeśli wszystko pójdzie dobrym torem, to zaryzykuje. Z reszta lubie nowe miejsca, nowych ludzi, szybko sie adaptuje, także z przeprowadzka bym problemów nie miała. ;D

chyba jednak zaryzykuję, no chyba, że znudzi mi sie ten pomysł :p
byłam w Gdyni miesiąc u rodziny i było mega. No oprócz tego zmuszania leżenia na plaży :/
ale miasto było fajne :D a z tym dostawaniem w morde, to tak samo, jak u nas- murzyn dostał pałkami bejsbolowymi za to, że ma inny kolor skóry :/
co się dzieje z tą Polską... za dużo drechów chodzi :/

Należy ignorować takich niedojrzałych ludzi. Mnie w szkole gonili z krzyżem i wodą święconą (była przygoda ^^). U mnie też stwierdzono 'emo', lecz czerń nie oznacza 'emo', pod długimi protestami wiedzą, że jestem Gotką.

Nienawidzę takiego zachowania w stylu : On ma inny kolor skóry, dostanie w ryj. Aż wtedy życzę temu komuś kto tak powiedział żeby coś złego mu się stało.

Polska jest nazywana tolerancyjnym krajem tylko dlatego, że stosunkowo niewielu obcokrajowców nas odwiedza, może teraz to sie troche zmienia, ale na forum międzynarodowym tak jest. Tak na prawdde większość osób ma rasistowskie poglądy, nawet nie chodzi tu o dresów, ale wiele starszych ludzi tez tak uważa. Przykładem jest pan, obok którego mieszkałam przed przeprowadzką do obecnego mieszkania: jego córka wyjechała do Anglii, tak znalazła sobie faceta, murzyna właśnie. Jej ojciec zareagował takim oburzeniem, że mało co nie wyrzucił go z domu, kiedy przyjechali ich odwiedzić. Chłopak sie starał, pomagał koło doku robic, a on na całą wieś narzekał jaki to dopust go spotkał i jakiego będzie miał zięcia. Teraz ta para jest już po ślubie, są przeszczęśliwi maja ok roczną córeczke, a jej ojciec wciąż ma jakies zastrzeżenia.

No brak słów dla takich ludzi. A dzieci murzynów z białymi są prześliczne :D Moi rodzice czasami mają zastrzeżenia do homoseksualistów, gdy np. mówią o nich w telewizji i wgl. Wtedy ja krzyczę (bo mnie wtedy cholera bierze) i im mówię, że czy wszystko musi być tak jak to jest ustalone kobieta z mężczyzną?

No dokładnie, tym bardziej, że przeciez nikt sobie nie wybiera jakiej jest orientacji, z tym sie rodzi, więc jednak jest to rzecz naturalna do pewnego stopnia. Każdy ma prawo kochać!

Cholera, powiem to swojej dziewczynie, co wy piszecie ;]

Ha ha, dlaczemuż to? ;D

Właśnie, dlaczego? :) Ja np. mam ochotę kiedyś spróbować z dziewczyną pomimo że, pociągają mnie bardziej mężczyźni, ale chcę tego spróbować :)

Ja ostatnio zauważyłam, że bardziej pociągają mnie dziewczyny. Ciekawe jakbym się czuła w związku damsko-damskim ;)

ja Ci powiem że to naprawdę dziwne >_<
Ale moja się do tego otwarcie nie przyznaje :P
Jest za bardzo hetero xD

Siostra? kazirodztwem tu lekko zapachniało :P

Jaja se robię oczywiście, do czegoś takiego nigdy by nie doszło :P
Chociaż ona uważa inaczej O.o

Powinnyśmy założyc nowy wątek odnoście orientacji/związków/seksy, itp! ;D

No to śmiało Mina :)

Hmmm, jak to sie robi? Jeszcze nie do końca ogarnęłam działanie forum, w ogóle dziwie sie, ze z komputera korzystam.. ;P

Wchodzisz do odpowiedniego działu, nad tematami z prawej strony klikasz Nowy Wątek, następnie wpisujesz temat i treść posta ;)

I wszystko jasneee! Ja to jednak jestem nie z tej epoki. ^^

Ojtam :D

http://mainhg.demotywatory.pl/uploads/2 … rm_500.jpg ^^ Nawet w to sie nie wpisuje! ;P

NIENAWIDZĘ tego powiedzenia.
Jest żałosne, irytujące, wkurzające, bezsensowne, nie przekazujące jakichkolwiek treści, w dodatku słyszę to średnio 15344364536 na tydzień i mam go dość >.<

Oj, spokojnie Arisu, złość piękności szkodzi! ;D Mnie natomiast fascynuje fenomen błyskawicznego rozprzestarzeniania sie tego typu powiedzonek. Na forum są osoby z różnych części kraju, a pewnie wszyscy się ze słynnym "oj tam, oj tam" spotkali.

To przez te całe fejsbóki.
I takie tam.
Tak samo jak była moda na "hardkory", "żale" i inne duperele.
Ale offtop >.<

I kwejki ._,
Nienawidzę kwejka.

Na kwejku sa same pierdoły, ale zwykle trafia się coś, co idealnie odzwierciedla mój dzień, więc zaglądam. ;D

I tak nic nie przebija Wiochy^^

Szłam sobie ostatnio z piesiem, mijałam grupke moherków idących do kościoła, chyba z dziesięć osób, taka ekipa, że aż strach przechodzić, miałam czerwoną bluzke i kamee, tam włoski i tak dalej, że nawet kobieco mi się zdarzyło wyglądać (^^) i rozsznurowane glany, bo na szybko wychodziłam, no i mijam ich, jakiś dziadzie w moją strone spojrzał, najpierw taki rozradowany wzrok, potem patrzy w dół, mina mu zrzedła i takim pełnym zawodu tonem "Taka piękna dziewczyna, a takie buty ma". Sam w sobie to śmieszne nie było, ale jego mimika i ton głosu... Niezapomniane wrażenia. ;D

Parę dni temu znajomy mojej i Grava współlokatorki powiedział, że wyglądamy jak arabscy terroryści (mieliśmy arafaty na głowach :D), i to chyba na serio myślał, że jesteśmy fanatykami islamu xD

A ja jak zwykle, gdy noszę sobie niemieckie moro, słyszę od kolegi "znów masz na sobie niemiaszkowe rzygi?" xD

I jak to stwierdziła Moja Kicia "Dojczen haften" xD
(aczkolwiek sama jest mistrzynią haftu pijackiego artystycznego) xD

Pan z Ruchu Poparcia Palikota chciał mi dać ulotkę, ale jak zobaczył krzyż celtycki na mojej bluzie popatrzył z przerażeniem i nie dał, i dobrze ;) A jeszcze jeden palikotowiec chciał mi się chyba podlizać i powiedział, że był kiedyś w ONR, a ja zapytałam: "To dlaczego nie jesteś teraz?", a on tylko zrobił zdziwioną minę xD A jakieś dresy skomentowali mój krzyż celtycki na bluzie: "Fajny księżyc", niektórzy to mają wyobraźnię xD

Herr Grav napisał:

[...] zwykle, gdy noszę sobie niemieckie moro

Czy tylko ja przeczytałam 'niemieckie porno' ?? O.o

Hje hje, aż mi się przypomina wypowiedź pewnego kolesia, który spał u nas po IU:

"a wy jacyś poganie jesteście, bo widzę tu celtyckie motywy, krzyże etc"

Nie Divo,nie tylko Ty ale myślę,że w przypadku Grava to nie dziwne....;P

Ja preferuję japońskie hentai, ale niemieckie porno? :|
no żesz... forum mnie zgarsza... (chociaż Divola się zgorszyć bardziej nie da)

A skąd jesteś?
Czy tylko ja mieszkam w normalnym mieście?
Serio, żeby zwrócić na siebie uwagę trzeba wkroczyć w kombinezonie do nurkowania.
Albo przebywać z 30-osobową grupą mangozjebów.

Oj wystarczy piątka metali przy boku i już odwracają się wszystkie mocherki. ;D

albo Divol w autobusie

Dzisiaj pewien koleś z rodzaju "kozak internetowy" napisał mi, że wyglądam jak dworcowa kurwa, poza tym po Gravie też jechał, że swoje kompleksy leczy przez gry RPG i bieganie z mieczem w łapie. No i od paru dni wyzywa go od nazistów. Czyli standard.
A teraz określił mnie "narodową kurwą od 13. stulecia". Narodowa się zgadza, od 13. stulecia też się zgadza, a kurwę to ja nie wiem, gdzie on widział.

tacy ludzie są i będą zawsze, trzeba się przyzwyczaić, po mnie też często jadą nieznajome mi osoby

Ja po prostu jadę ich też, a co mi tam .;D Mistrzyni cientej riposty. ;P

Heh, po krótkiej wymianie zdań z elokwentnym miażdżeniem wrażych ludzików, kasowaniem ich wypowiedzi i finałową totalną zlewą kolejnej zaczepki się uspokoiło :) Cóż, na internetowych ujadaczy najlepiej albo od razu olać, albo zjechać jak dzikie świnie i olać- się uspokoją :D

Ale przypomniał mi sie pewien "darczyńca", któryż to wpierw wymyślał, co my powinniśmy robić, a jak nasz team leader próbował mu przerwac usłyszał "toleruj moje zdanie, jak ja toleruję twoje kolczyki wetknięte byle gdzie" xD

Ahhh, a ten dzisiejszy wzrok jakiegos kolesia na mój widok- bezcenne xD

Cóz, kolesie rozpętali wojnę- chciałem załatwić grzecznie wszystko i ich olać, ale skoro podają moje dane osobowe na portalu, to zgłosiłem to moderatorowi, jutro/pojutrze oficjalne zgłoszenie ląduje na policji. Skoro chcą się tak bawić, to niech wiedza, że ja się tak łatwo nie poddaje i wyciągnę wszelkie konsekwencje administracyjno-prawne...

Z ostatniej chwili- admin obiecał usunąć obraźliwe wpisy dotyczące osoby mojej i mojego maleństwa, dane osobowe też znikną, więc jest dobrze :)

Ale i tak zgłoszę przestępstwo, mściwy jestem jak mało co.

wczoraj stałam sobie na przystanku czekając na tramwaj. Nie miałam nastroju na jakieś wyszukane ubrania więc na sobie miałam glany, bojówki i trochę za dużą kurtkę. Świeciło słońce więc miałam okulary przeciwsłoneczne, a że było trochę chłodno rozpuściłam włosy. W pewnym momencie jakaś mała dziewczynka (na oko wiek przedszkolny, może początek podstawówki) zaczęła mi się przyglądać. Nie wzięłabym tego do siebie gdyby nie wskazała na mnie mówiąc: "Mamo, dlaczego ten chłopiec ma pomalowane paznokcie?". zabiło mnie to xD

Ha ha, to tak jak znajoma z klasy kiedyś mojego faceta z drugą koleżanką z klasy pomyliła, bo oboje mają ciemne, gęste i długie włosy i z tyłu, jeszcze siedząc na ławce podobno różnicy nie było. ;D

Przypomniało mi się, jak parę dni temu siedziałam sobie na kanapie w Empiku i coś czytałam, byłam ubrana w długą czarną koronkową spódnicę, czarne pseudowiktoriańskie buty, czarną bluzkę z bardzo rozszerzającymi się, prawie przeźroczystymi rękawami, dusik i czarny toczek z woalką i piórkami i miałam ciemny mocny makijaż. W pewnym momencie usłyszałam, że jakieś dwoje dzieci i matka mówią po angielsku, więc popatrzyłam na nie, a wtedy jedna z dziewczynek pokazując na mnie powiedziała głośno z podziwem: "Mummy! Look at this girl! She looks... amazing!" :D To "amazing" było wypowiedziane z takim zachwytem, że mnie to rozwaliło xD

mała gotka rośnie ;D ja też ostatnio mam dużo "przygód" z dziećmi. Oprócz zmiany mojej płci dowiedziałam się też, że ładnie wyglądam (byłam ubrana bardziej jak punk) :D za to przechadzając się po Katowicach w koszulce Huntera usłyszałam od pewnego chłopaka (może z 10 lat miał) "Hunter- dobry zespół!" ;)

Katowice-miasto metali? xD Niech rośnie nowe pokolenie;D

W Katowicach bywałem, ale mało widziałem metali :/
A, najważniejsze (i co dziwne pasujące do tematu), dzisiaj wychodziłem ze szkoły na wf, a tu jakaś mało zaznajomiona z mrokiem osóbka z pierwszej klasy mówi tak:
"A wy co? Wampiry jeb*ne! Idźcie się krwią nażreć!". Po czym szybko zwiała.
Ja takie gały, że mi śniegu naleciało do oczodołów, a później w śmiech :D
Planuję jej wrzucić zakrwawioną kartkę do kurtki z podpisem: Wampir.
Zobaczy,y czy wypali :D

Dobry pomysł moim zdaniem..

Mnie wiecznie mylą z psem od kiedy nosze swoją obrożę z kolcami...
... czy ja naprawdę potrzebuję długiego spaceru?

Mi się podobają obroże, ale sam nie posiadam ze względu na rodzinę i fundusze.
Dzisiaj mam w szkole karteczkę z napisem atramentowym "Wampir" z kleksami, umazaną krwią. Niebawem wrzucę screena, bo póki co piszę ze szkoły.

Shoumetsu napisał:

Mnie wiecznie mylą z psem od kiedy nosze swoją obrożę z kolcami...
... czy ja naprawdę potrzebuję długiego spaceru?

Dobry spacer nie jest zły. Byle tylko nie na smyczy :P,
Też lubię obrożę, Mam dwie, obie zrobione na zamówienie i według mojego projektu. Tylko ostatnio jakoś ich nie noszę.

Jej. Gdzie można zrobić obrożę na zamówienie? *u*

W Rzeszowie jest  sklep z płytami, koszulkami, pieszczochami itp. Mają tam też rzeczy ręcznie robione, między innymi pieszczochy, obroże i jeśli akurat nie ma w sklepie takiej jak szukasz to mówisz jaką chcesz(długość, rodzaj ćwieków, ile rzędów etc), wpłacasz zaliczkę i po jakimś tygodniu już jest. Tak to mniej więcej wyglądało, kiedy byłam tam po raz ostatni.

U mnie trafić na jakiś sklep z produktami typu pieszczochy, to byłby cud! U mnie zresztą tylko Metale krążą, a i tak jest ich mało. Żadnych Punków, Gotów, Otaku, nawet EMO. Same dresy i rasta. -.- Normalne zadupie! Widać, że najstarsze miasto w Polsce.

To dla odmiany w Warszawie są wszyscy :D Wystarczy przejść się po centrum.

Ale jednocześnie nietolerancja jest większa :I

A no raz byłam w Warszawie (odwiedzałam brata na studiach) i jak byłam w centrum, to ja w życiu tylu galarii nie widziałam. *.* Do tego mnóstwo skośnookich (bo nie wiem czy Chińczycy, czy Japończycy, czy co) w nocy było. Na paru Metali trafiłam, Emopodobnego gostka i grupkę Punków, ale Gota żadnego nie widziałam. :(

Goci też czasem tamtędy przechodzą/przejeżdżają. Otaku również~ Ostatnio taką ładną gotkę w autobusie widziałam *o* :D

Ja się chyba przeprowadzę do Warszawy. xD

:D Byłoby miło ^ ^ Ale ja, dla odmiany, wolałabym mieszkać w mniejszym mieście :] Albo najlepiej w górach :)

Ja tam wsiok jestem, ale w sumie fajnie pochodzić po polach, łąkach i lasach... w górach najlepiej. <3

Hahahahaha! To pierwsze... co on ma do glanów?! To drugie... oj facet chyba nie ma weny do sarkazmu, bo takie coś to w przedszkolach się słyszy.

A ja z Herr_Gravem jak chodziliśmy po jednej galerii handlowej słyszeliśmy teksty typu: "O kurwa, ja mam chyba jakieś zwidy, to Halloween czy coś?" xD A my mieliśmy z tego LOla, oboje mieliśmy mocny ciemny makijaż, ja byłam ubrana po wiktoriańsku, a Grav miał czarne bojówki i czarna koszulę. Ja z takich tekstów mam tylko pompę, nie wkurwia mnie to jak czasami kiedyś ;) I jeszcze spojrzenia dzieci pełne przerażenia, to mnie szczególnie rozwala już od... 9 lat, czyli od kiedy jestem jaka jestem :D

Ja w sumie w szkole, tej byłej, czyli gimnazjum słyszałam dość niepochlebne opinie, ale miałam to gdzieś.
Teraz, w liceum jest zupełnie inaczej. Słyszę na swój temat nawet czasem komplementy, a to całkiem miłe. "Podoba mi się twój gorset" <3
Szkoła jest tak tolerancyjna, że aż do przesady. Przynajmniej moja klasa, ale na korytarzu też się nie spotkałam z jakimiś obelgami czy coś.
Mama akceptuje, tata akceptuje, za to babcia nie akceptuje. Mówi, że wyglądam jak średniowieczna stara OMA, tak, tu ją cytuję. Oma to w sensie starsza kobieta, chociaż może w jej słowniku inaczej to znaczy, nie wnikam. Ale czasem jak słyszę jej poglądy to głowa boli.
Za to ostatnio byłam w sklepie i zaczepiła mnie pracownica. Powiedziała, że ładnie wyglądam, że mam świetny styl i chciałaby, żeby tak się ubierała jej córka! <3
Jej, to było takie miłe. Szczególnie, że się tego zupełnie nie spodziewałam, mieszkam w małym mieście, gdzie jestem wprost żywym okazem, jedyna gotka.
Metali też mało widzę, ale gota ani jednego nie widziałam. Szkoda, w sumie.

Fryderyka napisał:

...gdzie jestem wprost żywym okazem, jedyna gotka.
Metali też mało widzę, ale gota ani jednego nie widziałam. Szkoda, w sumie.

To jesteśmy już dwie.

Trzy. W mieścinie w której spędzam weekendy i wszelkie wolne od uczelni też chyba jestem jedyna. A miasteczko nietolerancyjne jest i to bardzo nawet.
Dzisiaj byłam na spacerze i gdzie się nie zjawiłam to wszyscy stamtąd uciekali:(

Oj tam, oj tam. Ja tam mam już od daaaaaawien dawna i nawet mnie to bawi. ^^ Nie mogę jedynie ścierpieć tych komentarzy: "EMO". To już jest nie do zniesienia.

Na to akurat się uodporniłam:P Teraz najbardziej wkurzają mnie te reakcje alergiczne i uciekanie z krzykiem na mój widok. Że bym ja chociaż jakoś makabrycznie wyglądała, a nie wyglądam. Ubrań gotyckich mam dosłownie sztuk kilka i nie nosze ich zbyt często. Zazwyczaj więc wyglądam prawie normalnie. I  tak się właśnie zastanawiam czy to prawie robi aż tak wielką różnicę...

Nie wiem co ostatnio młodzież ma z tą anarchią. Za mną też tak wołali jak jakieś dwa tygodnie temu wyszłam na zakupy w mieścinie. Z tym,że ja wtedy wyglądałam bardziej na punka niż gota, więc się im w sumie nie dziwię. Bardziej dziwi mnie to,że ta sam grupka szła za mną przez kilka ulic i wołała anarchia:P

Najwidoczniej prostaki jakieś z ograniczonymi umysłami...

Ubior odmienny to jedno - wszak "jak Cie widza, tak Cie piszą " - coz nie zawsze "piszą" wlasciwie , bo w tych kwestiach motłoch jest "niepiśmienny"
stąd nierzadko absurdalne,dla Was, okreslenia...tego co "widzą"

Czym innym są reakcje na odmienne, nierozumiane zachowanie -
spacery po cmentarzach, sesje zdjeciowe w mrocznych miejscach , inne rytualy , wyszukane gusta.

ja wygladam "przecietnie"- a i tak wszyscy czują dystans -
... i tak ma byc.

Też wyglądam raczej przeciętnie, ale ludzie zwykle ode mnie uciekają. Może też czują dystans? Albo odrazę jaka zwykle czuje się na widok brzydkiego człowieka.

Więcej ignorancji.
Wy jesteście ponad nich, uświadomcie sobie to wreszcie :)
Wtedy przestaną wam przeszkadzać krzywe spojrzenia itp.
Mnie to np dodatkowo nakręca żeby bardziej szokować

Mnie czasami też. Mam dni kiedy uwielbiam wejść ubrana po gotycku do jakiejś galerii i patrzeć jak ta modna młodzież w karmelowych sweterkach i pastelowych rurkach odsuwa się, a czasami nawet ucieka na mój widok :P

Scarlett napisał:

Mnie to np dodatkowo nakręca żeby bardziej szokować

Mam tak samo. Im większy skandal, tym lepiej. Jednak jestem ekscentryczką. :P

Przygodę ze skinami mieliśmy. Niektórych lubię, bo teraz większość z nich ma poglądy nacjonalistyczne, tak samo jak ja, ale niektórzy są bardzo agresywni i na siłę szukają okazji, żeby komuś dowalić. Przedwczoraj szliśmy sobie z Gravem i kumplem i dwóch skinów zaczęło do nas agresywnie gadać, jeden z nich miał pałę gumową, ale poszli sobie, bo stwierdzili, że "to nasi". Inna rzecz, jaka mnie denerwuje, że niektórzy skini są neonazistami (trzeba rozróżniać nazizm i nacjonalizm, bo to nie to samo, ja jestem nacjonalistką, ale nie jestem neonazistką). A czepiali się do nas za wygląd, mianowicie "czerwoną szmatę" (czerwono - białą arafatę, którą za swój "znak" wybrała, tfu! Antifa) i chcieli obejrzeć naszywki Grav ma na kostce, ale nie mieli się do czego przypierdolić.

Nie przesadzajmy- agresywna była ta gruba świnia, co sobie twarz chustą zakryła, z tym drugim szło się dogadać- kilka słów na temat idei patriotycznych i chłopak od razu poznał, ze nie ma do czynienia z jakimiś lewakami, tylko przedstawicielami opcji narodowej.

Co do arafaty- cóż, powszechnie jest stosowana przez kretynów z antify (tfu, bodaj największa obok neonazistów z B&H banda bydła pozbawionego podstawowych elementów mózgu, jakimi są szare komórki- jak ktoś ich popiera, to proponuję odbyć mała dyskusje na temat ideologii patriotycznej i nacjonalistycznej- jeżeli wykażecie się odrobiną wiedzy, to zaraz okaże się, że jesteście wstrętnymi faszystami), więc nie ma co się dziwić, że była taka reakcja- najlepiej od razu tłumaczyć, że tak samo, jak czerwono-białe sznury w glanach ma ona oznaczać barwy Polski. Co do kostki- a niech se ogląda, nie mam na niej nic przeciwnego ideałom nacjonalistycznym, których przedstawicielem sam jestem.

Niektore przedmioty maja nie tylko sens czysto uzytkowy ale rowniez symboliczny -
ludzie posluguja sie kodem symboli dla przekazywania idei i znaczen,ktorych nie da sie okreslic slowami
a napewno nie w krotkiej rozmowie / przed wymiana ciosow po wymianie slow/

tzw. Arafatka nalezy do takich wlasnie przedmiotow - nazwa wywodzi sie od nazwiska przywodcy Palestynczykow Jasera Arafata
" ...stała się "znakiem firmowym" Jasera Arafata, którego trudno było ujrzeć,
a co dopiero sfotografować bez tej charakterystycznej chusty.
Nosił on kefiję w sposób tradycyjny, ale także zawiązywał sobie drugą na szyi."
dodam ze pieczolowicie ukladal chuste we wzor przypominajacy kontor dawnego terytorium Panstwa Palestynskiego
dodam tez , ze chusta byla jedna z kilku rzeczy na ktorej produkcje OWP miala patent i wylacznosc
a bylo to przed zalewem podrobek  tekstyliow z Chin.
Sprzedaz chust byla jednym ze zrodel finansowania propagandy OWP.
tak naprawde chusta nazywa sie kefija
/ nie mylic z "kijafa", bo ta jest do picia najlepiej podczas cmentarnych wieczornych gotyckich spacerow :)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kefija

i jest tradycyjnym nakryciem glowy ludow pustyni - a wzor ma charakter etniczny 
na glowie utrzymuja chuste dwa okregi ze sznura z wielblądziej welny
cztery frędzlowe zakonczenia rogow chusty tez maja znaczenie symboliczne  -

Kiedys sam nosilem chuste jako doskonale narzedzie oslony karku i szyi,
/obecnie zastapilem kefije czarną siatkową chustą wojskową/
- pozniej w latach 90-tych kefija skomercjalizowala sie
i nastapila moda na kefije wsrod bywalcow dyskotek -
wzor byl wykorzystany przez projektantow w szalikach i przewiewnych letnich spodniach

obecnie dla anarchistow  kefija ma glownie  tylko lewackie i antyizraelskie przeslanie -
ma tez w sobie, noszenie kefiji , jakas cyniczna przewrotnosc :) ktorej nie da sie wyjasnic

pozostaje nadal niezastapionym okrycie glowy i szyi :

"... Z wielu różnych powodów, amerykańscy i brytyjscy żołnierze podczas wojny z Irakiem i późniejszej jego okupacji,
często byli fotografowani i filmowani z kefijami na szyjach.
Najczęściej były one koloru khaki i z czarnym wzorem.
Powodem tego mogły być próby zjednania sobie arabskich mieszkańców, jak również względy praktyczne.
Najczęściej spotyka się obrazy żołnierzy noszących kefije złożone w trójkąt i zawiązane wokół szyi.
W ten sposób chustą można zakryć nos i usta, co w połączeniu z goglami lub okularami zapewnia doskonałą ochronę przed piaskiem pustynnym,
kefija na szyi miała także zapobiegać jej otarciom od kołnierza kamizelki kuloodpornej."

A jak sobie z Gravem chodziliśmy po Zabrzu, Grav dostał od kogoś komentarz wypowiedziany pełnym wielkiego zdziwienia głosem: "O chuj wcielony!" xD Za to o mnie ktoś do kogoś innego równie zdziwionym głosem później powiedział: "Ty, zobacz jaka dziewczynka" xD Mam 22 lata, ale często jestem brana za 13-15 latkę, a byłam ubrana w czerwony gorset, tiulową czarną miniówę, kabaretki itp. rzeczy i miałam mocny wyzywający makijaż, to się ludzie szokują :D

Tja, ale z kolei jak się kiedyś ubrałaś na sweet dziewczynkę, to usłyszałem "co za pedał, 13-o latkę sobie wyrwał" xD Jak widac toruńscy rycerze ortalionu w rumakach VW Golf nie rozróżniają pedała od pedofila xD

GravXIII napisał:

rycerze ortalionu w rumakach VW Golf

Dobre :D

Ostatnio tacy wołali do mnie "ave satan". I nawet nie byłem ubrany tak jak na co dzień, ale w strój do jazdy motorem ( strój jest z czarnej skóry), i nawet siedziałem w siodle, widocznie kierowca choppera jest dla nich jakąś formą jeźdźca mroku, lub innym najeźdźcą z piekieł :D

Ja do szkoły nie ubierałam się w typowo gotyckie ubrania. Chodziłam po prostu ubrana na czarno. Kilka osób zobaczyło, że ukrywam swoją lewą rękę pod długimi rękawami, rękawiczkami itp. Zaczęli do mnie mówić "emo", "żyleta". Ale nie przejmowałam się tym, bo to są dzieci, które nie rozróżniają subkultur. Nie ważne czy jest się emo, gotem czy metalem i tak powiedzą na ciebie "emo". Osoby zorientowane wiedziały że jestem gotką. Mój byly chłopak np. cały czas dla zaczepki nazywał mnie gotka, ale kiedy zobaczył, ze jestem z tego zadowolona przestał.

Ja jestem jedyną gotką w mojej części piętra( w szkole), która jest opanowana przez skinheadów, a przede wszystkim dresiarzy...Cały czas , gdzie tylko pójdę słyszę za sobą JEBAĆ GLANY! Ale nie reaguje na to bo dla mnie to żałosne... kilku grubych, rozpuszczonych dresków siedzi sobie na ławce i przez cały korytarz krzyczy     ( albo czymś rzuca) do samotnej dziewczyny.... lamerstwo...Zawsze wiedziałam,że jestem ponad to i ich kiepskawe zaczepki... Nawet nie wiedzą o co chodzi w naszym postrzeganiu świata a nas oceniają.

Tak sobie czytam ten temat i dochodzę do wniosku, że najwyraźniej niektórzy z Was bardzo lubią dopatrywać się u innych jakichś krzywych spojrzeń, szyderczych śmiechów itd., a każdy złośliwy tekst pod Waszym adresem najchętniej zapisalibyście i oprawili w ramkę. ;P

Bluebell myślę, że masz sporo racji :)

...a dzieje sie tak dlatego, że my jesteśmy "wrazliwi inaczej"

a może przewrażliwieni :)

Przewrażliwienie musiałoby dotyczyć naszej większości, bo chyba każde forum gotyckie ma taki temat jak ten, lub podobny, i zwykle ma on dość dużo wpisów użytkowników.

Ja oststnio spotkałem osobę, u której obudziłem złe wspomnienia ze stanu wojennego, bo akurat wtedy był w wojsku, i w tym czasie był jako żołnież (marynarz) wysłany do Gdańska...

(Jego pamięć poruszył mój strój - gdy jest zimno, zakładam płaszcz marynarza - jest ciepły i jednocześnie efektowny).

No, dobre wspomnienia też kiedyś to wywołąło, żeby nie było aż tak źle, ktoś przypomniał sobie ojca - marynarza, który pływał statkiem po Wiśle. Kiedyś kursowały po tej rzece statki.

Nie ma co ukrywać, przewrażliwienie na swoim punkcie jest typowo gotyckie. :D

u mnie typowo czyli " emo " tylko kolerzanka z klasy mówi że wyglądam jak satanistka.  U mnie podstawówka i gimnazjum są w tym samym budynku i jak czasem ide do podstawówki do siostry to reakcja dzieci jest rozwalająca np. raz przyszłam tam ubrana w długą czarną sukienke i karmazynową koszule a dzieci zaceły wrzeszczeć wampir i uciekały po całym korytarzu a ja stoje na środku i się zansze śmiechem. od tamtej pory 5 klasiści ciągle się mnie pytają czy je wtajemnicze ( był taki odcinek trudnych spraw o wampirze energetycznym który wtajemniczył kilka osób w tajniki wampiryzmu ) w mojej części szkoły zdarza się że powiedzą do mnie zakonnica albp że hallowen się skończyło, raz jeden chłopak zawołał do mnie " moja kochana cyganeczka" i ogólnie często porównywana do cyganki ( moja prapra babka podobno nią była więc nie mijają się z faktami )

U mnie często pojawiają się teksty w stylu ''emogocie'', nie obejdzie się bez patrzenia niektórych ludzi na mnie jak nie wiadomo na kogo, ale najczęściej to słyszę od rówieśników jakie wspaniałe mam glany :P albo nie pasuje im moja obroża :p Poza tym ''szał'' już trochę przeszedł jeśli chodzi u mnie w szkole, wszyscy przyzwyczaili się chyba.

Najbardziej wkurwiającą rzeczą jest moment kiedy idę z chłopakiem przez miasto, a dresy zaczynają mieć dużo do powiedzenia. ''Brudasy'' itp. ale u nich to chyba norma...wyje... takim w ryj to za mało.

A ja się naprawdę często spotykam z krytyką od osób starszych. Gdy chodzę na treningi, to gdy już prawie jestem na miejscu zawsze dopadają mnie świadkowie jehowy (dwie mocno starsze panie w beretach i masą ulotek) i się zaczyna: Że mam się nawrócić, że są pewni, że mimo wszystko nie jestem taka zła (mimo ciuchów) itp. Dalej to kilka razy słyszałam od starszych pań, że opętał mnie Szatan, żebym odeszła od "sekty" (jakbym kiedykolwiek do jakiejś należała) i że mam się opamiętać. Szłyszę też różne ciekawe rzeczy od matek z dziećmi na przykład gdy raz szłam z koleżanką ulicą usłyszałyśmy za sobą: "Wszędzie te wampiry, ludzie poszaleli." No, ksiądz mnie i moją kumpelę nazwał satanistkami, moi rodzice często mnie krytykują, ale raczej znoszą mój wygląd i kontatk z nimi mam raczej dobry. Co dziwne to mój dziadek ma ze wszytskich najlepsze podejście i pomaga mi nawet przerabiać ubrania. :) Ze strony rówieśników czasem słyszę krytykę np: "Fajna obroża, mogę dokupić ci smycz i pójdziemy na spacer", albo "Znowu chodzisz w butach ortopedycznych". Ale głównie mówią tak tylko raz, a potem zaczynają się (na szczęście) bać. W sumie sama nie wiem czemu, bo nic im nigdy nie zrobiłam, ale czasem wystarczy, że na nich spojrzę i przestają się nabijać.

Zombi, ta reakcja dzieci - genialna! :)

Jakis czas temu przez media i net, w tym glownie portale o tematyce psychologicznej, przemknal ciekawy temat - poniewaz nie byl zbyt korzystny dla Polakow szybko o nim zapomniano -
Dotyczyl wnioskow z badan nad kondycja umyslowa mlodych Polakow - a oto owe wnioski : w duzym skrocie
Okazalo sie ze istnieje ogromna przepasc mentalna pomiedzy mlodymi mezczyznami a kobietami w podobnym wieku
Kobiety sa oczytane / ogolnie lubia czytac / interesuja sie swiatem zewnetrznym, gdy tymczasem  ich rowiesnicy mezczyzni to obecnie wtorni analfabeci - majacy bardzo ograniczony swiatopoglad.
Badani chlopcy mieli powazne problemy z wyslawianiem sie - pytani o ksiazki mylili nawet tresc i autorow lektur szkolnych
Spotkanie dziewczyny /nawet takiej, ktora nie jest typem intwelektualistki / ze wspolczesnym chlopakiem - to jakby spotkanie dwoch roznych swiatow - kompletnie nie kompatybilnych umyslowo
Rozdzwięk mentalny w Polsce pomiedzy płcią mlodych jest tak wielki, ze wlasciwie poza seksem mlodych niewiele łączy.

Czy w tak ogoloconym z idei  swiecie w jakim zyjecie - dziwi Was, ze Jestescie zaczepiani ?
Dla wiekszosci facetow w Polsce  - tradycyjnie katolicko wychowanych i tradycyjnie katolicko niedouczonych,
Jestescie jak przybysze z obcego swiata, ktorego oni nawet nie sa wstanie nazwac

Moze kogos uraze ale trudno - Wszak ponoc "Prawda nas wyzwoli"

Pamiętam jak w gimnazjum szłam do tablicy a nauczycielka wystarczająco głośno pod nosem powiedziała: " A ta znowu żałoba".
W technikum moja klasa się ze mnie zaczęła śmiać na samym początku. Teraz już to olewają. Ale dość głośno komentowali moje glany lub gorset przez pierwszy rok.
Ludzie w autobusach czasem patrzą na mnie i szepczą, ale jak zauważą, że patrzę, to milkną.
Moja babcia ciągle narzeka, że chciałaby mi kupić coś różowego i nie rozumie że nie dzierżę tego koloru.
A mama czasem mówi że moja " mroczna aura" psuje jej nastrój.
No i rodzice mówią na mnie czasem " chochoł".

Hm... właściwie, gdy przestałam chodzić do szkoły na wsi, to spotkała mnie dużo większa tolerancja społeczeństwa. Wciąż, gdy wracam lub idę na przystanek w mojej okolicy spotykam się z jakimiś zaczepkami, ale i tak większość czasu spędzam po za domem, w gimnazjum może jeszcze były jakieś komentarze, teraz w liceum niektórzy nauczyciele są nieco nietolerancyjni, ale w sumie... co mnie to obchodzi? :p

Jeśli o mnie chodzi, to zazwyczaj spotykam się ze sporym zaciekawieniem, szacunkiem i podziwem, zwłaszcza w męskich oczach, jeszcze do tej pory nie spotkałam się z wrogą reakcją innych ludzi; bywa że często zaczepiają, ale mam do siebie spory dystans i zazwyczaj odpowiadam humorystycznie, a bardziej natrętnych nieco postraszę...:P Generalnie zawsze jestem pozytywnie nastawiona do innych ludzi, więc może dlatego inni nie czując we mnie wrogości nie odpłacaja mi tym samym ;)

Ja jak przechodziłem przez przedziały w pociągu (EN57), mijając czterech dresiarzy usłyszałem. "okur* Herr Flick z Gestapo". Pewnie dziwnie wyglądałem śmiejąc się podczas przechodzenia przez wagony, ale wyjątkowo nie popsuli mi nastroju.
Cóż, do pełni podobieństwa brakuje mi takich starodawnych okularów w okrągłych oprawach:) bo mam takie za nowoczesne jak na styl lat 30- 40 XX w.  No i musiałbym ogolić boki i brodę, co nie nastąpi.

tak. I to dość  często. Mam w klasie takiego "kolege" który cały czas jak mnie widzi krzyczy "emo" albo " satanistka" . Dzisiaj miałam taka dziwną sytuacje na religii... Ogólnie ubrana byłam w bluzkę z Evanescence , czarne spodnie, glany a na szyi miałam  młot thora. w czasie lekcji siostra na chwile stanęła i zaczeła sie mi przyglądać po czym kazała mi ściągnąć naszyjnik i mi go zabrała :[ Dopiero po lekcji mi go oddała i powiedziała mi że coś sie ze mną dzieje i że mam się modlić...

Charlotte napisał:

(...) na szyi miałam  młot thora. w czasie lekcji siostra na chwile stanęła i zaczeła sie mi przyglądać po czym kazała mi ściągnąć naszyjnik i mi go zabrała :[ Dopiero po lekcji mi go oddała (...)

Widac z tego, ze Siostre zakonną zaciekawiła moc Tohra, dzieki Twemu naszyjnikowi przez chwile mogła obcować z pierwotną wiarą, to dobrze o Tobie swiadczy, ze potrafisz dzielić sie Bogiem Thorem z potrzebjącymi
, to bardzo miłosierne :D

heh xD Dobrze że mi go oddała xDD
najlepsze jest to że chodziła z nim w ręku całą lekcje xDD

dla Charlotte:

http://amzinasruduo.tumblr.com/

http://esotericallyarcane.tumblr.com/post/58393162063

Charlotte napisał:

najlepsze jest to że chodziła z nim w ręku całą lekcje xDD

Głupota katolikow na tym własnie polega, ze uwazaja ze cały swiat mysli tak jak oni - siostra niestety jest katolikiem i uwazala / zakladala z gory / ze wisior jest kulturowo neutralny, co najwyzej to gadzet chwilowej mody

Tak , właśnie ^ ^

Mnie spotkało wczoraj coś bardzo okrótnego. Ostatnio napadło na mnie trzy osoby krzycząc "kotożerca", obezwładnili mnie, a jeden z nich przystawiał mi telefon do ucha całkowicie rozgłośniony z jakimś rapowym utworem. Ponoć chcieli mi udowodnić jakiej muzyki należy słuchać.

Ja na szczęście nie mam takich sytuacji. Jedynie zdarzaja sie teksty typu "czarna wdowa" i podobne oraz czasami śmiech.

Jak wdowa, to zwykle ubrana właśnie na czarno. Jakie odkrywcze przezwisko. Przyznam, że byłabym nawet rada, gdyby ktoś mnie obraził w wyszukany sposób a nie używał tak wyświechtanych określeń. Może i bym się nawet uśmiechnęła do niego, zauroczona jego kreatywnością. Pomarzyć.

Cóż, zdarzają się, ale je ignoruję, więc staram się nie zapamiętywać. Moherki uważają mnie za satanistkę, a znajomi twierdzą, że moim ulubionym zadaniem jest przesiadywanie całymi dniami na cmentarzu.

Little Rose napisał:

znajomi twierdzą, że moim ulubionym zadaniem jest przesiadywanie całymi dniami na cmentarzu.

Jedyny czas, kiedy chętnie chodzę po cmentarzu jest wieczór po Wszystkich Świętych. Natomiast mam znajomych nie-w-klimacie, którzy na ten cmentarz chodzą na spacery przez cały rok,  bo to cmentarz ma dla nich urok i to, że jest tam mrocznie O.o Więc wydaje mi się, że to nie zależy od tego jak bardzo gotyckim się jest.

U mnie zaczepki były w gimnazjum, ale to było ładnych parę lat temu i pamiętam tylko " A ta znowu w żałobie". Zwykła tak mówić polonistka pod nosem, gdy wywoływała mnie do tablicy.

Ja też lubię chodzić po cmentarzu po wszystkich świętych. Te znicze stwarzają taką piękną atmosferę.

Nie, nigdy nie spotkalam sie z zaczepkami od obcych ludzi, i nie wierze ze ktokolwiek kiedykowliek byl az tak szykanowany przez swoja niby to "innosc" i "odmiennosc". Szczerze? Smiem twierdzic ze wiekszosc co tutaj pisala wyolbrzymiala, albo troche zmyslala. Nastolatkom zwyklo wydawac sie, ze jak zrobia sie na czarno to sa taaaacy oryginalni... Wiecie ilu jest ludzi ktorym podoba sie ten sam styl co wam? Ktorzy tez ubieraja sie na czarno? Ktorzy tez sluchaja rocka i metalu? Bardzo, bardzo, baaaaaardzo duzo. Swego czasu bylo to bardzo modne, teraz juz mniej ale dalej sie widzi takich. Moje miasto jest jak na polske dosc male, ale poza soba widuje kilka podobnych osob. I nikt sie z nikogo nie smieje. A ju tymbardziej w stanach, gdzie w miescie z tysiacem mieszkancow, i w szkole gdzie byla setka osob, gothow bylo kilku conajmniej.

Bloody-Night, nie generalizuj, to, że może nie wszędzie są takie zaczepki i złe reakcje to nie znaczy, że nigdzie ich nie ma. Ja naprawdę bywałam obrzucona nieraz odłamkami szkła, błotem itd. A nastolatką nie jestem już od dawna, więc nie można mnie posądzać o "nastoletnie myślenie"... Poza tym nastolatkowie są różni, niektórzy są bardziej "ogarnięci" niż dorośli ludzie.

Doprawdy, ludzie potrafią się z kogoś śmiać tylko dlatego, że włoży kapelusz, nawet jeśli nie jest w klimacie. Co dopiero mówić o typowo gotyckim ubiorze!
Nie sądzę by komuś chciało się wymyślać takie sytuacje, bo i po co? Czy obecnie bycie szykanowanym jest powodem do dumy? Uwierz mi, nie. Oczywiście, zapewne są ludzie, którzy lubią rozpowiadać na swój temat kłamstwa by ubarwić jakoś swoją osobę, aczkolwiek wiele z nas poznało problem wyśmiewania się na własnej skórze.
Wiele razy ktoś śmiał się ze mnie, bo byłam ubrana odrobinę inaczej. Gorsety przyciągają maksymalnie uwagę, wianki również, strój, który jest odrobinę inny od tych, które są najpopularniejsze też. Ale najlepsze są kapelusze. Teoretycznie bardzo rozpowszechnione, bo można je spotkać w pierwszej lepszej sieciówce. Ale gdy ktoś takowy dodatek założy, śmiech gwarantowany. Wcale nie żartuję. Przynajmniej w Tychach ludzie często śmieją się z kapeluszy a i w Katowicach się zdarza. Nie wiem, może mam pecha do ludzi, ale kiedy wyjdę w kapeluszu, ludzie się śmieją. To idiotyczne i wręcz niewiarygodne, ale tak jest. Kapelusz to przepis na oryginalność. I salwy śmiechu ze strony innych.
Poza tym, mówiąc "w stanach" masz na myśli USA? Czy ty porównujesz często mniejsze mieściny w Polsce, z jakich wywodzą się ludzie piszący w tym temacie do Stanów Zjednoczonych? Nie byłam co prawda nigdy w USA, aczkolwiek mogę sobie wyobrazić, słysząc i czytając opinie osób, które tam były, mogę śmiało stwierdzić, że kapelusz nie jest niczym dziwnym. Ani inne elementy ubioru, za które tutaj mogą cię wyśmiać tak, że prawie przewrócą się z krzesła (pewien pan, widząc mnie w długiej spódnicy, bluzce z falbanami i z kapeluszem, przy okazji używającej wachlarzu, bo było wtedy niesamowicie ciepło, prawie spadł z krzesła, tak bardzo się śmiał. Sytuacja autentyczna, niestety).
Na szczęście osobiście nie spotkałam się z niczym gorszym, ale nie muszę specjalnie się zastanawiać nad wiarygodnością innych, bardziej drastycznych historii. Bywają na świecie naprawdę podli ludzie. Życzę Ci byś nigdy nie musiała się o tym przekonać na własnej skórze, ale również wolałabym byś na przyszłość nie wydawała tak nietrafnych osądów. W dodatku ujętych w odrobinę niegrzeczny sposób.

Całkowicie zgadzam się z Fryderyką jeśli chodzi o kapelusze. Tak się składa, że uwielbiam nosić się w staroświeckim stylu rodem z XIX i początku XX wieku. Stąd kapelusze to niemalże nieodłączny element mojego codziennego stylu. Niejednokrotnie spotkałem się z tego powodu z drwiącym uśmiechem bądź zaczepką słowną. Zdecydowanie rzadziej zdarza się to, gdy kapelusz zastępuję kaszkietem. Nie jestem typem człowieka, który bierze takie zaczepki do siebie - mam to szczerze w nosie czy komuś się podoba mój styl czy nie. Niemniej, mam dokładnie takie samo doświadczenie, co Fryderyka gdy chodzi o kapelusze. Muszę też powiedzieć, że nawet klasyczna elegancja tj. koszula, krawat czy marynarka noszone na co dzień przykuwają uwagę ludzi, a gdy doda się do tego takie elementy jak kieszonkowy zegarek czy wspomniany wyżej kapelusz to prawdopodobieństwo spotkania się z jakąś zaczepką na ulicy znacząco wzrasta.
Nawiązując jeszcze do postu Fryderyki - widok kobiety w długiej do kostek sukni lub spódnicy jest dziś niestety niezwykle rzadki, a wielka szkoda, bo wygląda to naprawdę cudownie. Ale do czego zmierzam - gdy jakaś kobieta zdecyduje się na taki strój, od razu przykuwa uwagę, a ludzie o niezbyt wysokiej kulturze osobistej nie omieszkają tego zademonstrować w sposób, w jaki zrobił to ów ignorant, który prawie nie spadł z krzesła według słów Fryderyki. Niestety, takich typów jest niemało i trzeba się na to przygotować jeśli decydujemy się w jakiś sposób wyróżniać z tłumu.

Z  zaczepkami spotykam się na codzień. Kilka lat temu przejmowałam się nimi, jednak aktualnie opinie osób, na których mi nie zależy nie mają dla mnie znaczenia :)

Gdy chodziłam do gimnazjum i ubierałam się głównie na czarno, niejednokrotnie słyszałam wyzwisko "szatan". Raz w życiu usłyszałam komentarz: "A może ona jest narkomanką?". Oprócz przykrości zaliczyłam również ciekawą przygodę. Któregoś dnia podeszły do mnie dwie metalówy i zapytały, czy przypadkiem nie słucham metalu. Odpowiedziałam im, że słucham gotyku. Dziewczyny - chcąc sprawdzić moją wiedzę muzyczną - zaczęły wymieniać nazwy różnych zespołów metalowych. Okazało się, że większości z tych grup nie znam. Było mi strasznie wstyd. Miałam poczucie, że skompromitowałam się przed tymi metalówami.