Bo widzisz tylko ciemnoœÌ dooko³a? Bo nicoœÌ przeszywa Twoje cia³o? Bo co? Bo nie s³yszysz i nie widzisz. Chcesz widzieÌ ciemnoœÌ, a nie widzisz co siê kryje w tej ciemnoœci. Chcesz s³yszeÌ ale nie s³uchasz. NicoœÌ przeszywa Twoje cia³o- nie ma nicoœci. W tej materii coœ wci¹¿ tkwi i próbuje do Ciebie dotrzeÌ.

Siedzisz w pustym pokoju i nic nie sÂłyszysz, nie widzisz? OtwĂłrz oczy, uszy i umysÂł. SpĂłjrz szerzej i zobacz, Âże nie jesteÂś sam. ÂŻe jesteÂś inny niÂż reszta i to co jest z TobÂą rĂłwnieÂż w jakiÂś sposĂłb naleÂży do Ciebie.

TY i Twoje DEMONY (i nie tylko Twoje)

Ja jestem MORDERC¥. Zabijam to, co chce siê uwolniÌ we mnie, to co chce ujrzeÌ œwiat³o, ale wiem, ¿e to zbyt ciemna strona, by mog³a wyjœÌ z cienia. A wszystko wokó³ mnie prowokuje i d¹¿y do wolnoœci. Dlatego ka¿dego dnia zabijam cz¹stkê siebie, by uchroniÌ siebie i bliskich.

Kim jesteÂś TY ?!

I AM GOD :3

Ka¿dy ma swoje demony- nawet bogowie :) To coœ, co zawsze kr¹¿y wokó³ Ciebie, chce byÌ zauwa¿one, chce zaistnieÌ...

Moimi demonami sa moje dzieÂła, zawsze coÂś schrzanie :/

Dlatego do Ciebie wracajÂą... a czego chcÂą? Poza tym chrzaniĂŚ moÂżna wszystko, chrzan to bardzo wdziĂŞczna ale zapomniana roÂślina :)

Nie rozumiem tematu. MoÂże mnie ktoÂś oÂświeciĂŚ?

Darxet to nie bog tylko matoÂł -_-

Elspeth napisał:

Nie rozumiem tematu. MoÂże mnie ktoÂś oÂświeciĂŚ?

Napisz kim jesteÂś xD Przeczytaj wszystko i napis pierwsze co pomyÂślisz xDD

Lukrecja napisał:

Darxet to nie bog tylko matoÂł -_-

To teÂż xD

Baudelaire napisał:

Dlatego do Ciebie wracajÂą... a czego chcÂą? Poza tym chrzaniĂŚ moÂżna wszystko, chrzan to bardzo wdziĂŞczna ale zapomniana roÂślina :)

Chrzan u mnie akurat Âżyje, co wiĂŞcej roÂśnie sobie gdzieÂś w kÂącie ;_:

Jestem poszukiwaczem prawdy, kolekcjonerem zdarzeĂą,
niekonsekwentnym pozytywistÂą.

Darxet napisał:

I AM GOD

Oh czyÂżby przez kolega cierpiaÂł na megalomaniĂŞ? :)

Mam za bardzo zryta psychĂŞ, Âżeby w ogĂłle mĂłc siĂŞ nad tym zastanowiĂŚ.

Dr. Hackenbush napisał:

Jestem poszukiwaczem prawdy, kolekcjonerem zdarzeĂą,
niekonsekwentnym pozytywistÂą.

Darxet napisał:

I AM GOD

Oh czyÂżby przez kolega cierpiaÂł na megalomaniĂŞ? :)

Nie-e XD Jestem ktĂłry jestem xD Do megalomanii mi mocno daleko :C

"O Wy, wszyscy malutcy, którzy d¹¿ycie do wielkoœci, czy¿ nie zapisane jest, by ka¿dy d¹¿y³ do doskona³oœci samego siebie a poprzez to stawa³ siê wielkim w swej prostocie (...) ?"

W ka¿dym z nas siedzi tam, g³êboko, ukryte przed œwiat³em, drugie ja, do którego nie raz ciê¿ko nam siê przyznaÌ samemu przed sob¹. Coœ, co ko³acze siê w nas i pragnie ujrzeÌ œwiat³o dzienne.

Có¿, zryta psychika tym bardziej pragnie uwolniĂŚ siĂŞ  ;)

Demony? Egregory wÂłasnego umysÂłu, ktĂłre ciÂągnÂą nas na dno.
KaÂżdy z nas ma predyspozycje do bycia bogiem wÂłasnego ja. WszechÂświat jest zapisany w duszy ludzkiej, a one z kolei sÂą zapisane w duszy Ziemi - Kronice Akaszy.
Kim zatem jestem ja? Jestem indywiduum, ktĂłre nie chce naleÂżeĂŚ do projektu spoÂłecznoÂści, ani nawet do kast oÂświeconych, ktĂłre budujÂą niematerialnÂą ÂświÂątyniĂŞ Salomona.
Codziennie zmagam siĂŞ ze wspomnieniami, ktĂłre byÂły poczÂątkiem mojej wĂŞdrĂłwki po krawĂŞdziach miĂŞdzy materializmem a duchowoÂściÂą.
Mogê powiedzieÌ to co Pan Dr. Hackenbush, lecz z dopiskiem, ¿e akceptujê duchowoœÌ i wytykam b³êdy rozumowe materialnym racjonalistom.
W tym wcieleniu nauczyÂłem siĂŞ bĂłlu psychicznego, przed nami kolejne prĂłby, w tym koniec planety Tiamat, ktĂłrÂą nasza cywilizacja nazywa ZiemiÂą.
Powietrze bêdzie rzadsze, ludzie nie bêd¹ w stanie jeœÌ p³odów Ziemi, a ogieù i ból bêdzie chlebem jutrzenki. Wszytko rozpocznie siê od napaœci Wschodu na po³udniowy Zachód, katastrofy naturalne roztrwo¿¹ wojska, ziemia sp³onie od Dunaju a¿ po rzekê Inn, a nieliczni tylko prze¿yj¹. Lecz ten, kto prze¿yje, nie bêdzie chcia³ ¿yÌ.
Nie ma tego w zapiskach Nostradamusa, bo posÂługiwaÂł siĂŞ przepowiedniami Janusowymi.

Doprawdy nie mogĂŞ siĂŞ powstrzymaĂŚ. Czy Ty naprawdĂŞ wierzysz w to co napisaÂłeÂś?
Ja pytam caÂłkiem powaÂżnie. Na co komu przepowiednie dotyczÂące koĂąca planety Ziemia (czy teÂż Tiamat [?]), skoro nauka bardzo dokÂładnie to opisaÂła?
Rozumiem Âże takie przepowiednie miaÂły racjĂŞ bytu w Âśredniowieczu, ale dzisiaj.
Na co to komu?

JeÂśli nazwisko Saint Germain jest ci obce to nie ma tematu.

Je¿eli nazwisko Sanit Germain, ma byÌ odpowiedzi¹ na moje pytanie, to jest to odpowiedŸ, dla mnie zupe³nie niezrozumia³a. To raczej unik z Twojej strony, je¿eli nie chcesz odpowiedzieÌ, to nie odpowiadaj, po có¿ te gierki. Nigdy nie twierdzi³em ¿e pozjada³em wszystkie rozumy.
A nazwisko Sanit Germain kojarzy mi siĂŞ z hrabiÂą Sanit Germain, mistrzem duchowym teozofĂłw, jak rĂłwnieÂż z hierarchiÂą udoskonalonych ludzi, ale pewnie siĂŞ mylĂŞ.
ZresztÂą nie ma to juÂż znaczenia, tematu nie byÂło.

Nic nie wnoszÂąc,a nawiÂązujÂąc zaczne.S.G.   jego osoba byÂła inspiracja dla autorki w ksi¹¿ce "Hotel Transylwania ",ktora mialam dalej czytaĂŚ.Jestem uwiĂŞziona miĂŞdzy snem,a jawÂą miedzy Âżyciem tu,a Âżyciem gdzie indziej .Duzo mowi tez o mnie "WiĂŞc kimÂże w koĂącu jesteÂś?-Jam czĂŞÂściÂą tej siÂły, ktĂłra wiecznie zÂła pragnÂąc, wiecznie czyni dobro"
.Trudno mi powiedzieĂŚ jaÂśniej,senna lena.

Lukrecja napisał:

"WiĂŞc kimÂże w koĂącu jesteÂś?-Jam czĂŞÂściÂą tej siÂły, ktĂłra wiecznie zÂła pragnÂąc, wiecznie czyni dobro".

Jest to opis AnioÂła CiemnoÂści, ktĂłry Âłazi za AnioÂłem Przemiany ciÂągnÂąc go za spĂłdnicĂŞ. W bĂłli i cierpieniu sprowadza na grzesznikĂłw demony, aby ludzie mogli zmieniĂŚ siĂŞ na dobre. PowoÂłuje ich w agonii do zmian. Jest to ukryta definicja opĂŞtania.

DeathBoy napisał:

Lukrecja napisał:

"WiĂŞc kimÂże w koĂącu jesteÂś?-Jam czĂŞÂściÂą tej siÂły, ktĂłra wiecznie zÂła pragnÂąc, wiecznie czyni dobro".

Jest to opis AnioÂła CiemnoÂści, ktĂłry Âłazi za AnioÂłem Przemiany ciÂągnÂąc go za spĂłdnicĂŞ. W bĂłli i cierpieniu sprowadza na grzesznikĂłw demony, aby ludzie mogli zmieniĂŚ siĂŞ na dobre. PowoÂłuje ich w agonii do zmian. Jest to ukryta definicja opĂŞtania.

ProponujĂŞ motzno przeczytaĂŚ Fausta ponownie, bÂądÂź teÂż, przeczytaĂŚ go w ogĂłle;______;

Darxet napisał:

DeathBoy napisał:

Lukrecja napisał:

"WiĂŞc kimÂże w koĂącu jesteÂś?-Jam czĂŞÂściÂą tej siÂły, ktĂłra wiecznie zÂła pragnÂąc, wiecznie czyni dobro".

Jest to opis AnioÂła CiemnoÂści, ktĂłry Âłazi za AnioÂłem Przemiany ciÂągnÂąc go za spĂłdnicĂŞ. W bĂłli i cierpieniu sprowadza na grzesznikĂłw demony, aby ludzie mogli zmieniĂŚ siĂŞ na dobre. PowoÂłuje ich w agonii do zmian. Jest to ukryta definicja opĂŞtania.

ProponujĂŞ motzno przeczytaĂŚ Fausta ponownie, bÂądÂź teÂż, przeczytaĂŚ go w ogĂłle;______;

Zgadzam siĂŞ (fu) z matoÂłem (Darxet)

CzytaÂłem, nawet miaÂłem go opcjonalnie na maturze, jednak w ostatniej chwili zrezygnowaÂłem. Przedstawiam jednak sprawĂŞ w innym Âświetle. Czy ktoÂś z Was czytaÂł kiedyÂś Jana van Helsinga?

Lukrecja napisał:

Darxet napisał:

DeathBoy napisał:

Jest to opis AnioÂła CiemnoÂści, ktĂłry Âłazi za AnioÂłem Przemiany ciÂągnÂąc go za spĂłdnicĂŞ. W bĂłli i cierpieniu sprowadza na grzesznikĂłw demony, aby ludzie mogli zmieniĂŚ siĂŞ na dobre. PowoÂłuje ich w agonii do zmian. Jest to ukryta definicja opĂŞtania.

ProponujĂŞ motzno przeczytaĂŚ Fausta ponownie, bÂądÂź teÂż, przeczytaĂŚ go w ogĂłle;______;

Zgadzam siĂŞ (fu) z matoÂłem (Darxet)

XDDDDDDDDDDDD (Fu)

DeathBoy napisał:

CzytaÂłem, nawet miaÂłem go opcjonalnie na maturze, jednak w ostatniej chwili zrezygnowaÂłem. Przedstawiam jednak sprawĂŞ w innym Âświetle. Czy ktoÂś z Was czytaÂł kiedyÂś Jana van Helsinga?

Pewnie ten dude coœ tam dorobi³ ideologiê i nadinterpretowa³ Fausta (wnioskuj¹c po temacie rozmowy). <- jesli nie to ,to chêtnie sie dowiem po co go tutaj wtr¹caÌ (wymienionego autora). Ale ogólnie czaje go z NWO XD NIestety nie zajmujê siê takimi rzeczami, mam wiecej ksi¹¿ek na pewno du¿o ciekawszych do czytania ;____;

Droga Lukrecjo, dlaczego edytowa³aœ oryginalny post? Wiele o Tobie mówi³. Obawa przed ukazaniem samej siebie. Obawa jest czymœ naturalnym, czymœ co mo¿e nam pomóc w odkrywaniu swojego "ja". Czyta³am oryginalny post, zd¹¿y³am przeczytaÌ w ka¿dym razie :) Nie martw siê, przecie¿ po to jest ten temat, by móc powiedzieÌ coœ o sobie, o tym, kim jesteœmy lub nie jesteœmy. O tym co czujesz wewn¹trz siebie i jak odbierasz swoje w³asne odczucia. A to, ¿e ciê¿ko ci by³o nazwaÌ taki stan to tylko dowodzi tego, ¿e wiele w Tobie siedzi :)
Pytanie czy chcesz dalej siê zag³êbiÌ :)

"Zgadzam siĂŞ (fu) z matoÂłem (Darxet)
XDDDDDDDDDDDD (Fu)"
...tak Fu bo brzydze siĂŞ twojej osoby

Mi juz nie odpowiadaj + za³atw sobie ksi¹¿ke o czymœ takim jak ludzkie odczucia ¿eby chocia¿ wyobraziÌ je sobie.


Hi;> EdytowaÂłam bo zawsze edytuje .. gdy pare razy poczytam wydaje mi siĂŞ to bezsensu albo za dÂługie.

No muszĂŞ Ci przyznaĂŚ racjĂŞ Lukrecjo... czasem warto edytowaĂŚ posty bo rzucajÂąc padalcami czy zdychaniem (dobrze pamiĂŞtam oryginaÂł? :) w stronĂŞ innych to czyta siĂŞ to troszkĂŞ... hmmm... nie znam Waszej historii ale takie sprawy zaÂłatwia siĂŞ raczej prywatnie. Najlepiej przy kolacji przy Âświecach... i z noÂżem w kieszeni :)

Cos sie uwziela przeciez pisze do niego nie do Ciebie xd Z tym osobnikiem siĂŞ nie spotkam od tego ma kobiete ;) uwierz gorsze jego czyny niÂż moje sÂłowa.ZasÂługuje na te sÂłowa i to publicznie.Mam prawo edytowaĂŚ to co pisze, za bardzo sie czepiasz ;>>to  co pisze w strone niego jest tylko do niego nie odnosi siĂŞ do Ciebie mimo iÂż to widzisz.RĂłwnie dobrze pisze to w sarkastyczny sposĂłb on dobrze wie,Âże nie Âżycze mu tego powaÂżnie, znamy sie i nie pisze tego od tak wiec prosze nie przesadzac ;)

Jeszcze nawet nie zaczĂŞÂłam siĂŞ czepiaĂŚ :)

Emiel pewnie placze gdy do niego tak pisze XDXDXDXD biedak :c


Jak sama napisaÂłaÂś nie znasz sytuacji,a co najwaÂżniejsze mojego sposobu w jaki mu "dokuczam" wiec prosze niech temat idzie dalej,a nie czepia sie mojego stylu :D on takÂże chciaÂł mnie "zabiĂŚ",a oryginaÂł Âźle pamiĂŞtasz pomyliÂło Ci sie z moim " narzekaniem" na czacie.UÂł co za temat moÂże coÂś lepszego do rozmowy ?
W kazdym razie nie wazne.Nie boje sie wyrazac swojego zdania tylko niekiedy pisze cos co jednak nie jest tym co uwazam wiec musze sie dÂłuÂżej zastanowiĂŚ,poukÂładaĂŚ.

CzuliÂście sie kiedyÂś kimÂś innym ? Tzn np patrzeli w lustro i  patrzac w  nie czuli sie sobie obco (chociazby z oczu) wtedy jakby sie trzeba ..hm ..przyzwyczaic.

Lukrecja napisał:

CzuliÂście sie kiedyÂś kimÂś innym ? Tzn np patrzeli w lustro i  patrzac w  nie czuli sie sobie obco (chociazby z oczu) wtedy jakby sie trzeba ..hm ..przyzwyczaic.

UwaÂżam Âże to caÂłkowite szaleĂąstwo, ale zdarza mi siĂŞ nagminnie. CzĂŞsto siedzĂŞ wÂśrĂłd znajomych i nagle z przeraÂżeniem odkrywam Âże nie wiem co to za ludzie i co ja tam robiĂŞ. Czy moÂżna siĂŞ do czegoÂś takiego przyzwyczaiĂŚ? Ja nie potrafiĂŞ.

O tak i wÂśrĂłd ludzi i po Âśnie tak mam,ale czy przyzwyczaiĂŚ...sama potrafie tylko po jakimÂś czasie ... oswoiĂŚ siĂŞ i uÂświadomiĂŚ.Ostatnio miaÂłam takie coÂś,Âże moje odbicie sie nie ruszaÂło i staÂło w tym samym miejscu mimo iÂż siĂŞ ruszyÂłam (czuÂłam sie na chwile jakby nie podlegajaca temu swiatu poza czasem)byÂły teÂż sytuacje,Âże patrzÂąc na odbicie (w oczy) one zaczely patrzec gdzie indziej raz tu raz tam i znowu na mnie prosto i usmieszek jakby lekki na ustach (ogolem bylo to tak jakby bylo sie obserwatorem swojego odbicia,ktore na chwile zaczyna zyc samo to bylo jakis czas temu i probuje to sobie przypominac )niekiedy widziaÂłam w nich  obce,szydercze,zÂłe coÂś.MoÂże komuÂś to wydaĂŚ siĂŞ gÂłupie,ale w moim pokoju byÂło czuĂŚ siĂŞ obserwowanym,niespokojnym byÂło coÂś nie tak.W pewien dzieĂą pozbyÂłam siĂŞ luster niektĂłre wyniosÂłam inne pochowaÂłam tylko dlatego,Âże coÂś mi nie pasowaÂło w nich.                       
Niesamowicie naprawde mi lepiej dobrze sie mi spi wczesniej mialam skurcze,bole,koszmary,paralize senne,dusznosci itp teraz spie jak dziecko i czuje sie bezpieczna ...i to nie jest chyba moja psychika skoro znajoma,ktora od dawnaa mnie nie odwiedzala wchodzac powiedziala,ze czuje sie tu lepiej bo nie ma tych luster.Czy ktoÂś ma takie dziwne "przygody" z lustrami ?

Zdarza mi siê ¿e wchodzê do supermarketu, biorê koszyk i zaczynam b³¹kaÌ siê miêdzy rega³ami, usi³uj¹c sobie przypomnieÌ po co przyszed³em. Jestem coraz bardziej poirytowany sytuacj¹ i wci¹¿ nie wiem co ja tam robiê. W koùcu poddajê siê i wychodzê.
Czasem zastanawiam siĂŞ czy moÂże nie warto by siĂŞ przebadaĂŚ, zanim sytuacja siĂŞ skomplikuje. :)

TeÂż tak mam.Ale jestem powiedzmy zdrowa,badaÂłam siĂŞ ..lepiej tez sie  upewnij ^^

Panie Dr. Hackenbush, to znowu ja.
S¹ na tym œwiecie istoty o których istnieniu nie mamy pojêcia, np syreny. Dusza, aby zdobywaÌ doœwiadczenie, musi inkarnowaÌ siê w ró¿ne cia³a od minera³ów, poprzez grupy roœlin, stada zwierz¹t (st¹d stada zachowuj¹ siê identycznie), równie¿ poprzez ludzi (poprzez!). Jest to kolejny etap zaawansowania, ka¿dy musi go przejœÌ, nauczyÌ siê jak byÌ cz³owiekiem. Dlatego wielu ludzi nie umie nimi byÌ, bo dopiero zaczynaj¹ nimi byÌ. St¹d mo¿emy siê obco czuÌ w naszym kolejnym, krótkotrwa³ym/przejœciowym ciele.

Natomiast lustra to ³¹cznik ze œwiatem umar³ych (cytat z mojej matury ^^), polecam ksi¹¿kê Dr. Raymonda Moody'ego - Odwiedziny z zaœwiatów, aby poznaÌ szczegó³y luster i tzw. psychomanteum. Opisa³em równie¿ ten temat w jednym ze swoich wpisów:
http://occult.piszecomysle.pl/2014/04/0 … homenteum/

^ czemu wszystkie Twoje twierdzenia, bez najmniejszego wysiÂłku odnajdujĂŞ w filozofiach ,szczegĂłlnie tych mocno zdezaktualizowanych?
ObrĂłbka czegoÂś ,co jest obalone, ubranie tego w nowoczÂśniejszy jezyk, nie zmienia stanu rzeczy :_:
Z tymi lustrami to juÂż w ogĂłle;___;

PING-PONG :(

Ale o co chodzi z tymi lustrami? A i owszem, jestem niedzisiejszy. Opieram siê na wspó³czesnym facecie, który jest odkrywc¹. Staram siê uœwiadomiÌ pewne prawa w ¿yciu ka¿dego z nas. Czy skorzystacie, czy mnie wyœmiejecie to wasza sprawa. ping-pong.

OĂłglnie chodzi o koncepcje typu zapamietywanie czegos przez dusze, czy tam przypominanie sobie przez niÂą czeogÂś, dusza w sercu, lustra itd tip ,to wszystko juz byÂło i ten TwĂłj odkrywca poprsotu pozrzynal z innych, bez zrozumienia (bo niektĂłre z tych koncepcji wzajemnie siĂŞ wykluczaÂły, chociaÂżby prze to ze jedne sÂą z szamanizmu a inne z pĂłxniejszych koncepcji wykluczajacych podejÂścia szamanistyczne)
Nie bĂŞde podwaÂżaÂł, bo musiaÂłbym duÂżo pisaĂŚ, poza tym nic to nie zmieni i wyglÂąda mi to na caÂłkowicie zbĂŞdne, poniewaz ja posÂługujĂŞ sie logikÂą :_:

DeathBoy napisał:

SÂą na tym Âświecie istoty o ktĂłrych istnieniu nie mamy pojĂŞcia, np syreny.

Manat to ssak morski z rzĂŞdu syren, jedyny znany nauce. :)

DeathBoy napisał:

StÂąd moÂżemy siĂŞ obco czuĂŚ w naszym kolejnym, krĂłtkotrwaÂłym/przejÂściowym ciele.

AleÂż ja siĂŞ nie czujĂŞ obco w swoim ciele, obce wydaje mi siĂŞ czasem otoczenie w ktĂłrym przebywam, a ktĂłre powinienem dobrze znaĂŚ.

Dlaczego Logika nie mo¿e wspó³istnieÌ z czymœ co jest Nielogiczne? Czy tak trudno pogodziÌ siê z faktem, ¿e wokó³ nas jest WSZYSTKO? Nie ma czerni i bieli tylko. PING.

PONG.  :)

Bo logika okreÂśla mechanizmy funkcjonowania Âświata, to co nielogiczne nie moÂże istnieĂŚ w Âświecie ;_;
Tj logikê wymyœlili ludzie zeby okreœlaÌ dan¹ rzecz, jest narzêdziem ,mo¿na j¹ b³¹dnie wykrzystywac ,ale wtedy twierdzenie okazuje siê nieprawdziwe. ¯eby wyjaœniÌ to na jakiejœ analogii ,to s³owa zapisuje siê literami ,logika jest literami s³owa œwiatem, czaisz?XD
JeÂśli coÂś wydaje sie nielogiczne:
A) jest nieprawdziwe
B) trzeba to szerzej rozpatrzyĂŚ i wtedy okaÂże siĂŞ ze jest logiczne,tylko zabrakÂło np wiedzy ;_:
W praktyce rozpatrzanie tego na zasadzie czerni i bieli jest nieadekwatne ;_:

To nawet nie byÂło Pong .... CZAISZ ? :)

;____________: WidaĂŚ nie umiem tÂłumaczyĂŚ xD
Nie ma nielogicznych rzeczy, sÂą tylko nielogiczne twierdzenia xD
Nawet postĂŞpowanie kobiety jest logiczne, choĂŚ nie wyglÂąda xD

Panie Emielu myÂślisz logicznie,ale nie postĂŞpujesz zawsze,jak to jest? :angel:   ( If you know what I mean    icz87 )

Bo myÂślenie mi idzie Âłatwiej xD

A to z lustrem,Âże umarli itp to bardzo prawdopodobne juÂż ktoÂś mi chyba nawet wspominaÂł o tym i teÂż sama o tym chwile myÂślaÂłam,ale nie bardzo mnie przekonywaÂło.
A Moody'ego  lubie nawet,ale za maÂło znam tylko tyle co z jednej ksi¹¿ki.
Tak lekko w nawiÂązaniu.Ostatnio daÂłam  figurce (anioÂł ) krew przy buzi(nwm czemu to zrobiÂłam ÂśmiaÂłam siĂŞ ''pijta aniele ;__;'' ,a potem zmyÂłam dokÂładnie) Gdy znowu oglÂądaÂłam sobie anioÂła ponownie byÂła na nim krew jakbym dopiero co jÂą tam daÂła.Wtedy jeszcze w pokoju byÂło lustro i nie potrafiÂłam spaĂŚ,wszystko siĂŞ gubiÂło i nie potrafiÂłam ogarniaĂŚ myÂśli.CoÂś jest z tymi lustrami bardzo ich nie lubiĂŞ gdy jestem sama.

Co do luster, proponujĂŞ obejrzeĂŚ to:  :)

https://www.youtube.com/watch?v=VKTT-sy0aLg

;dd dobre