Tutaj opisujcie swoje sny.
Te nowe i te starsze. Te które wydają się wam ciekawe, fascynujące i którymi chcecie się podzielić.
Offline
Mi się kiedyś śniło że byłam w Katyniu i strzelili mi w tył głowy, czułam taki tępy ból a potem byłam w czymś jakby raj.
Koszmarem dla mnie nie są straszne sny a te w których ważne dla mnie osoby mnie ranią
Offline
Fanatyczka XIII. Století
BlackQueen, faktycznie porąbane sny xD
Mi się kiedyś jakieś 5 lat temu śniło, że ginie moja dawna najlepsza przyjaciółka, śniło mi się to co noc (albo co dzień, często śpię w dzień, a nie w nocy), przez parę miesięcy. Za każdym razem ginęła w inny sposób: raz przejechana przez samochód, raz poderżnięto jej gardło, raz zabito siekierą i rozkrojono ciało na pół, raz powieszono itd. Nie mogłam spać, albo nawet jeżeli już zasnęłam, miałam te sny i znowu się budziłam. Przez parę miesięcy chodziłam jak żywy trup i nadużywałam leków uspokajających, żeby wreszcie zasnąć i się nie bać, i przeciwbólowych, bo od niespania bolała mnie głowa cały czas...
Jakieś pół roku temu śniło mi się, że podchodzi do mnie śpiącej przystojny mężczyzna w długiej czarnej pelerynie, z długimi czarnymi włosami. Pochyla się nade mną, widzę błysk kłów, które zaraz wtapiają się w moją tętnicę szyjną, a potem jeszcze nożem robi kilka ran w mojej ręce, i moja krew spływa do kieliszka, po czym ja piję krew, zmieszaną swoją i jego, spływającą z jego dłoni.
Jakiś parę miesięcy temu miałam sen niczym gore horror klasy D, już nawet mi sie nie chce o szczegółach gadać. Zastanawiam się, skąd takie sny u mnie mogą się brać...
A parę dni temu miałam sen naprawdę straszny, obudziłam się z płaczem, strasznym płaczem, i nie mogłam sie powstrzymać... Śniło mi się, że leżę na sali porodowej w ciężkim stanie, mam ciężki i długi poród, po czym pokazują mi noworodka, a ja zasypiam. Jak obudziłam się (nadal we śnie akcja), okazało się, że dziecko, które mi pokazano, nie było moje, tylko pokazano mi jakiegoś zdrowego noworodka, a ja poroniłam. Pokazali mi w końcu sine, nieruchome, małe ciało mojego dziecka... potem zaczęła się "loża szyderców": wszyscy mówili, że to kara boska, że słusznie mnie to spotkało, że dosięła mnie kara za grzech, bo dziecko było nie tylko nieślubne, ale nie z moim narzeczonym (z pewnym Czechem, nie tajemnica z jakim). I ta "loża szyderców" była najgorsza, chociaż widok zmarłego dziecka też był straszny... Teraz, jak to wspominam, tez płaczę, na samą myśl o tym śnie. W tym śnie ja bardzo chciałam mieć to dziecko, cieszyłam się, szyskowałam w domu wszystko na przyjęcie dziecka: łóżeczko, ubranka itd., a później siedziałam tam sama w tym pokoju pełnym dziecięcych rzeczy... Może ten sen był odbiciem moich obaw, bo poronienie jest jedną z rzeczy, której za nic nie chciałabym przeżyć. Wolałabym już umrzeć w czasie porodu, ale żeby dziecko żyło.
Poza tym często mam sny nie straszne, ale nienormalne, surrealistyczne, np. lekcja z szkole w moim liceum, gdzie w klasie były tez osoby z podstawówki i gimnazjum. Teraz trudno mi przypomnieć sobie inne, ale często mam takie sny dziwne.
Pamiętam też sporo snów będących odbiciem moich ukrytych pragnień oraz sny erotyczne (które mam bardzo często). Często śni mi się np., że jestem w Czechach, albo jakieś piękne miejsca, np. ruiny zamków, albo że przenoszę się do końca XIX w., albo że jestem bohaterką jakiejś powieści itd. A jeżeli chodzi o erotyczne, to ich bohaterem najczęściej bywa mój narzeczony, mój nauczyciel od angielskiego z liceum albo Sami-Wiecie-Który Czech =='' Porażka ze mnie ___^___'' A kiedyś mi się śniło, że uprawiałam seks z Sami-Wiecie-Kim i perkusistą zespołu Nie-Trzeba-Mówić-Nazwy
NARAZ! xD już szczyt zboczenia, zwłaszcza, że przyśniło mi się to, jak miałam 13 lat O.O'' W ogóle takie sceny w moich snach już miałam, że najtwardsze porno wymięka xD'' W dodatku te sny są nie do ukrycia, bo przez sen wydaję odgłosy, jakbym naprawdę z kimś coś robiła, a czasami się wiję i ruszam biodrami xD''
Ciekawe jest moje mówienie przez sen: często mówię przez sen po angielsku albo po czesku, i to w taki sposób, jakbym znała te języki perfekcyjnie, używając słów, których na jawie nie znam O_O'' Podobny przypadek, jak czasami mówię po polsku, ale bardzo mądre rzeczy, o których na jawie bym nie potrafiła tak opowiedzieć. Na pierwszym roku studiów (teraz jestem na trzecim roku) w bardzo mądry sposób przez sen zaczęłam mówić o ewidencji i gromadzeniu zbiorów bibliotecznych, o księgach inwentarzowych itd. O_O'' Ja chyba jestem nienormalna...
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Co do gadania przez sen: Ja kiedyś miałam też coś takiego, że jakby obudziłam się, popatrzyłam na mojego narzeczonego (spaliśmy w tym samym łóżku), pogładziłam go po ramieniu, powiedziałam "kocham Cię" i lekko pocałowałam, po czym zamknęłam oczy i spałam dalej. Ale tak naprawdę ja się nie obudziłam, tylko robiłam to cały czas przez sen, chociaż miałam otwarte oczy xD Po prostu coś takiego mi się śniło, a ja to zrobiłam na żywo xD
Niedawno siedziałam sobie z paroma osobami w nocy w kuchni na stancji, spokojnie gadaliśmy, a nagle słyszymy z pokoju dosyć oddalonego od kuchni: "KURWA MAĆ, JA PIERDOLĘ!" xD A. pyta R., czy K. nie śpi. R. odpowiada, że "śpi, ale on zawsze przez sen tak pierdoli" xD A to wcale nie było cicho, tylko bardzo wyraźnie, jakby miał zamiar kogoś conajmniej zabić xD''
Moje sny są bardzo realistyczne, odczuwalne niemal fizycznie, czasami też nie odróżniam, czy coś zdarzyło się naprawdę, czy we śnie... To bywa ciekawe i nawet fajne, np. jak miałam 9 lat ciągle śniło mi się, że latam, i naprawdę tak się czułam, często miałam wrażenie, że pewnie naprawdę umiem latać (ale na szczęście tego nie sprawdzałam xD), albo jak mam sny erotyczne (nie oszukujmy się, one są fajne xD No, chyba, że śnią mi się jakieś obrzydliwe sceny >.<). Ale czasami mnie to denerwuje, bo nie wiem np., czy ja już zrobiłam kolejne tłumaczenia albo czy napisałam jakąś pracę. I później szukam takiej pracy wszędzie, i jak okazuje się, że jej nie ma, to wtedy dochodzę do wniosku, że to mi się musiało tylko śnić. Albo jak śnią mi się jakieś sceny typu zakopywanie kogoś żywcem czy też wyjmowanie wnętrzności O_O Albo sny erotyczne, mimo, że fajne, jak się obudzę zwykle jestem bardziej zmęczona niż byłam zanim zasnęłam xD''
Offline
Ja parę tygodni temu miałam sen, że uprawiałam seks z kobietą >.<
Potem w tym śnie się martwiłam tym, że wszyscy się dowiedzą, potem zajarzyłam że to sen (stan świadomego snu), i się obudziłam... >.<
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Arisu, mi juz tyle razy śniło mi się, że uprawiam seks z kobietą (albo kilkoma naraz) we wszelkich możliwych kombinacjach, że ja już się snami tego radzaju nie dziwię xD Chociaż czasami się zastanawiam, skąd akurat w moich snach tego rodzaju zboczeństwa >.<
Offline
Wygnany
Moje sny zazwyczaj są tak pokićkane, że ostatecznie wychodzą z nich niezłe opowiadania fantastyczne (poważnie).
Np. kilka dni temu śniło mi się, że jestem czymś w rodzaju posłańca Szatana. Zrobiłam z tego opowiadanie o dziewczynie, która ma jako tako boskie korzenie i musi z tym żyć w naszym świecie (same bzdury, ale w samym opowiadaniu lepiej wyszło mi tego opisanie - poza tym może nawet z tego będzie coś więcej, niż tylko opowiadanie, właśnie).
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Hofcia, moje sny są pojebane, ale nie aż tak jak Twój, szacunek xD
Ararist, zaprazentuj nam to opowiadanie w dziale "Twórczość" ^^
Offline
Wygnany
Jahana, jeszcze jest niedopracowane, ale jak je dokończę, to nie ma sprawy, pojawi się na forum
Offline
Przeklęty
Ostatnio mi się śniło, że moja przyjaciółka ze złamaną nogą wskoczyła na drzewo, a potem przyszła jej ciotka( która jest bardzo szczupła) i jak usiadła na tym drzewie obok niej to się złamało...
Offline
A więc moje sny:
- Jakaś blada laska z czarnymi włosami się na mnie gapi i się budzę
- Akcja biedronka, czyli ja siedzę w wannie i nagle ze wszystkich stron wyłażą biedronki. Nienawidzę ich.
- Byłam z Bieberem na ringu i mu przywaliłam prosto w twarz.
- Moją babcię zżera wielki karaluch
- Jestem psem
- Gram na koncercie
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Mi tez często śni się, że śpiewam na koncercie, parę razy śniło mi się, że na koncercie XIII. Století śpiewałam parę utworów zamiast Jany Havlové
A dzisiaj śnił mi sie Palikot xD Że byłam na jakimś spotkaniu z nim, słuchałam przemówienia itd. To nie tak źle, gorzej, jakby mi się śnił na przykład J. Kaczyński albo R. Giertych O_O
Offline
Kurde.
Dzisiaj chyba po raz czwarty mi się śniło że kupuję gorset. Tym razem go zamawiałam z Papercats i jak doszedł okazało się że był fioletowo-niebieski >.<
Offline