#1 2013-04-29 11:03:56

 TheFallenAngel

Dusza

35524443
Skąd: Piotrków Trybunalski
Zarejestrowany: 2013-04-01
Posty: 11
Punktów :   

Relacje z innymi ludźmi

Jak wyglądają Wasze relacje z "normalnymi" ludźmi?
Mnie wnerwiają osoby,które nie mają własnego zdania i naśladują innych,a mimo wszystko robią mi wyrzuty,że się wywyższam bo mam niskie poczucie własnej wartości i że poniżam wszystkich chcąc pokazać jaka ja jestem wspaniała wyglądając inaczej od nich. Nie rozumiem takich ludzi. Albo stereotypowcy. Ale dobra,sorry rozpisałam się, nie będę gadać o sobie.
Jak wygląda to u Was? Chętnie też"posłucham" jakiś historii:)


"lepiej zginąć będąc sobą,
niż żyć według instrukcji innych"

Offline

 

#2 2013-05-22 20:52:02

 Ayumi

Dusza

42560774
Call me!
Skąd: Między piekłem a niebem...
Zarejestrowany: 2013-03-02
Posty: 42
Punktów :   
WWW

Re: Relacje z innymi ludźmi

Cóż, osobiście przebywam w towarzystwie samych "normalnych" ludzi. Nauczyłam się jednego, a mianowicie doceniać tych, którzy akceptują to, kim jestem i olewać tych, którzy czynią mi wyrzuty. Niejednokrotnie zdarzały się (nadal zresztą zdarzają) incydenty z wołaniem za mną "Ave szatan", "Emosie" etc. etc. i wytykanie mi żałoby, braku szacunku do samej siebie czy nadmierne wyróżnianie się z tłumu. Moim zdaniem kluczem do odnalezienia się w tym wszystkim jest skupienie uwagi na duszach, które cenią w nas to, co w nas najlepsze, a nie oceniają czynniki zewnętrzne.


„Udaję radość, której we mnie nie ma, ukrywam smutek, żeby nie martwić tych, którzy mnie kochają i troszczą się o mnie. Niedawno myślałam o samobójstwie. Nocą, przed zaśnięciem, odbywam ze sobą długie rozmowy, staram się odegnać złe myśli, bo byłaby to niewdzięczność wobec wszystkich, ucieczka, jeszcze jedna tragedia na tym i tak już pełnym nieszczęść świecie.”

- Paulo Coelho

Offline

 

#3 2013-05-22 21:38:33

 Subtelna

Wygnany

Zarejestrowany: 2013-01-04
Posty: 128
Punktów :   

Re: Relacje z innymi ludźmi

Generalnie nie mam problemów z nawiązywaniem relacji z innymi ludźmi. A grupa bliższych i dlaszych przyjaciól i znjoamych jest tak fantasyczna i wzajemnie się akceptująca, że nie mogę na nic narzekać. Może to przychodzi z wiekiem.

Odnośnie tzw. "normalności" - to co to zaczy być normalnym ?

Offline

 

#4 2013-05-22 21:51:04

 Anna

Wygnany

8556000
Skąd: Rokity
Zarejestrowany: 2013-04-04
Posty: 134
Punktów :   

Re: Relacje z innymi ludźmi

Ja nie mam większego problemu z otaczającymi mnie ludźmi, gdyż jestem otwarta i nikt nie zwraca większej uwagi na moją odmienność. Inni akceptują mnie, ponieważ ja akceptuję ich, bez względu na wszystko. Czasami zdarzają się przypadki, kiedy ktoś mnie "hejtuje" ze standardowych powodów: stereotypy, kreowanie swojej wiedzy na nasz temat z tak "inteligentnych" programów, jak "rozmowy w toku". Jenak ze wszystkiego można wybrnąć. Nie mam większego problemu z tym, aby zaufać takiej osobie i pozwolić jej poznać mnie naprawdę, a nie na podstawie idiotycznych informacji. Często wystarczy się przełamać i porozmawiać z kimś takich a wszystko się wyjaśnia i prowadzi na właściwą ścieżkę. Jednak osoby zaparte w swej stereotypowej świadomości trzeba zwyczajnie zostawić w ich świecie własnych przekonań.

Ostatnio edytowany przez Anna (2013-05-22 21:53:19)


Kto się boi miłości, ten boi się życia,
a kto boi się życia,
już jest w trzech czwartych martwy.

Offline

 

#5 2013-05-22 22:31:23

 Darxet

Potępiony

8915570
Call me!
Skąd: Podkarpacie
Zarejestrowany: 2013-03-10
Posty: 309
Punktów :   

Re: Relacje z innymi ludźmi

Relacje z innymi ludźmi , w moim wypadku wyglądają tak ze zwykle innych ludzi nie widzę, prócz rodziny XD Ale za to jak się zdarza że jestem na jakiejś imprezie/ognisku itp to zwykle bardzo łatwo nawiązuję kontakt, jestem lubiany ,nawet gdy mam z kims sporadyczny kontakt. No i ogólnie ,to jestem w centrum wydarzeń, no mam jakies poczucie humoru (choć czasem jak dowale coś z czarnego humoru ,albo groteskowo to sie wszyscy dziwnie patrzą). Chociaz ,jak pisałem ,na codzień raczej nie spotykam sie z ludźmi (nie licża cjakichś komunikatorów) zmieni sie to jak wróce na studia
Ale ogólnie całośc wypada mało logicznie zważywszy na to iż jestę hejterę i raczej nie lubię ludzi ;__:

Offline

 

#6 2013-05-23 09:29:32

 Varuka

Dziadek

Zarejestrowany: 2012-07-06
Posty: 822
Punktów :   

Re: Relacje z innymi ludźmi

Subtelna, może "normalni" = nie-goci?

Nie mam problemu z nawiązywaniem relacji, czy inicjowaniem kontaktu, niezależnie od okoliczności, poznaję maaasę ludzi co chwilę. Niestety mam trudny charakter, jestem narcystyczny, egocentryczny i mam tysiąc pięćset sto dziewięćset innych wad, ale znaleźli się ludzie, którzy uznali, że w gruncie rzeczy dam się lubić, więc nie narzekam. Przyjaciół mam niewielu, ale za to dobrych. Resztę mam totalnie gdzieś


I am mad man ...

Offline

 

#7 2013-06-12 16:18:11

 Lady_Elizabeth

Dusza

Skąd: Blisko Katowic
Zarejestrowany: 2013-06-11
Posty: 5
Punktów :   

Re: Relacje z innymi ludźmi

No cóż , wiele osób lubi mnie mimo tego , że nie jestem tzw. "normalna". Chociaż wiele z nich mówią mi , że na początku odrobinę się mnie bali. Lepiej jednak dogadaję się z osobami , które wolą mroczne klimaty , bo nie ukrywam , że z tymi normalnymi mam o wiele mniej tematów.
W mojej szkole każdy ubiera się jak chce , jednak mimo tego zdarzają się hejterzy. Jednak i tak większość osób ma to gdzieś jak się ktoś ubiera ( jedna z nie wielu zalet szkoły plastycznej jakie ostatnio zauważam ).
Na ulicy jest jednak więcej osób , które krzyczą do mnie , że jestem satanistką , emo itp. Osobiście , ja śmieję się z tego , ale jeżeli idę z ludźmi "normalnymi" to potem dziwnie się na mnie patrzą.


Quoth the raven:
`Nevermore.'

Offline

 

#8 2015-09-13 22:54:23

 deadly-nightshade

Dusza

Call me!
Skąd: Szczecin
Zarejestrowany: 2015-08-23
Posty: 19
Punktów :   

Re: Relacje z innymi ludźmi

Zwykle jestem miła dla innych ludzi i łatwo nawiązać mi z nimi relacje.
Jednak denerwują mnie ludzie, którzy tak jak było powiedziane wcześniej, nie mają własnego zdania. Miałam kilka takich sytuacji, że zakolegowałam się z kimś i dobrze nam się rozmawiało i nie było zgrzytów, ani możliwości żeby coś poszło nie tak. Ale nagle znajdowała się " przyjaciel", który stwierdził, że jestem a-fe nie znając mnie wcale i tak zagrał na uczucia kolegom/ koleżankom,  że odsuwali się ode mnie i nagle byłam dla nich niewidoczna, albo gorsza i niżej postawiona. Na początku trochę mnie to dotykało, że jak tak można, ale dałam sobie z tym spokój.


- Wiesz, co moja babcia mawiała o pocałunkach w czoło?- przycisnął wargi do jej skóry tuż nad brwiami, przeciągając ten jedwabiście miękki dotyk przez długą chwilę.- Mawiała, że to pocałunki zarezerwowane dla zmarłych.
Nevermore, cienie.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
rajec-jestrebi.ebetonovejimky.cz Szamba betonowe Kłodzko przegrywanie kaset vhs ts2 space opinie