Dusza
Chod¼... wype³nij mnie swoj± mi³o¶ci± i po¿±daniem...bez Ciebie jestem niczym pusta czara, która czeka na nape³nienie jej winem rozkoszy...
Chod¼... poca³uj mnie i wlej w moje usta ca³± rz±dzê, która w Tobie drzemie...
Chod¼... pie¶æ me cia³o, daj mu rozkosz i bierz co chcesz...
Chod¼ ...
Zag³êb siê w mój ¶wiat
Ostatnio edytowany przez Baudelaire (2014-05-21 20:03:50)
Offline
Dusza
-Popatrz, wszyscy tacy skamieniali...-powiedzia³ Ma³y do Du¿ego.
- A czego oczekujesz? Nie jeste¶ istotny. Nie masz nic do powiedzenia.- stwierdzi³ sarkastycznie Du¿y i poci±gn±³ za d¼wigniê.
-Chcia³bym kiedy¶ co¶ znaczyæ- stwierdzi³ z ¯alem Ma³y.
-Mo¿e kiedy¶ Ma³y. Teraz nie czas. Jeszcze nie. Poczekaj niech Oni dojrzej± do Ciebie. Wtedy doro¶niesz i staniesz siê taki jak ja.
-Nie chcê byæ taki jak Ty. Chcê byæ sob±. Ale takim wiêkszym.- Ma³y tupn±³ nog±.
-Nie. Jeszcze nie. Czekaj na swoja kolej... - i Du¿y poci±gn±³ za d¼wigniê z napisem "U¶miech mimo woli"
Offline
Dusza
-Widzisz...mój blask przyci±ga Ciê, d³awisz siê nim i krztusisz...
-A jednak idziesz w moim kierunku... Po co...zginiesz...
-Jam Tw± zgub±. Jam Twym cierpieniem.
-Nie patrz, zamknij oczy, co widzisz?
A mo¿e ... czego nie widzisz...
Offline
Dusza
Jedno z drugim siê przeplata
tik i tak
Zegarmistrz ¶wiata
Jedno z drugim naprzód gna
Mrok ze ¦wiat³em siê przemienia
obok siebie, wokó³, nad
By³o, bêdzie, jest mi dane
zmieniæ przysz³o¶æ w stado gnane
Mrok ze ¦wiat³em- walka trwa
Lecz Mrok zwyciê¿y, ¦wiat³o zna...
Ostatnio edytowany przez Baudelaire (2014-05-31 17:52:44)
Offline
Wygnany
Pisz Baudelaire, pisz i nie przestawaj.
Jestem Twym wiernym czytelnikiem.
Ostatnio edytowany przez Dr. Hackenbush (2014-05-31 23:22:57)
Offline
Dusza
(Dystans)
-Pisz Baudelaire, pisz i nie przestawaj- powiedzia³ Doktor.
-Ale Doktorze, nie jestem za Stary?- zapyta³ Baudelaire.
-A sk±d!-wykrzykn±³ Doktor- Do¶wiadczenie to podstawa!
Baudelaire zwiesi³ g³owê i zapatrzy³ siê we wzorek na dywanie w gabinecie.
-Ludzie nie widz± w mej Twórczo¶ci piêkna- stwierdzi³ ze smutkiem.
-Nie zobacz± dopóki nie otworz± oczu.
Baudelaire przez chwilê milcza³.
-Po co im oczy?- zapyta³ ze zdziwieniem Baudelaire.
-By mogli widzieæ.
Baudelaire wsta³ z fotela, podszed³ do Doktora i wzi±³ go za rêkê.
-Pozwól.
Doktor nie wiedz±c co siê dzieje da³ siê zaprowadziæ Baudelaire'owi na fotel, na którym poeta przed chwil± siedzia³.
-A teraz Doktorze, zamknij oczy.- powiedzia³ Baudelaire i usiad³ w miejscu, które przed chwil± zajmowa³ Doktor.
-Po co?- zapyta³ podejrzliwie Doktor.
-Zrób to.
I Doktor zamkn±³ oczy. Wzi±³ g³êboki wdech a Baudelaire zacz±³ czytaæ w³asn± poezjê.
Gdy skoñczy³ zada³ tylko jedno pytanie:
-Po co ludziom oczy?
Ostatnio edytowany przez Baudelaire (2014-06-01 21:46:06)
Offline
Dusza
Na nic zdadz± siê Twe modlitwy ³aski
Na nic Twe b³agalne wrzaski
Na nic Twe rêce wyci±gniête ku Mnie
Wstañ i wyprostuj siê dumnie
Nie Ty bowiem przed lud¼mi
Lecz ludzie przed Tob±
Offline
Dusza
I oto bowiem po¶ród nocy nieposkromionej
budzi siê dusza ¯±dzy z³aknionej
I b³±dz±c po omacku wpierw czego¶ szuka
Oczu, które poka¿± jej czym jest wielka Sztuka
Bêd±c ¶wiadoma ogromnej swej mocy
po¿era ¯±dza dusze biegn±c po¶ród nocy
Noc jej sprzymierzeñcem, Mrok w ci±gu dnia opok±
Krwawa ¯±dza zawis³a nad now± Epok±
Offline
Dusza
Spójrz w Lustro.
Widzisz?
Skorupa bez wyrazu.
Bez oczu, bez u¶miechu.
Nawet usta zastyg³y w niemym grymasie.
Spójrz w lustro.
Widzisz?
Idee bez poparcia.
My¶li biegn±ce bez celu.
Ping- w g³owie siê zapala- krzywy u¶miech.
Spójrz w lustro.
Widzisz?
Dusza cieniem siê sta³a.
Wyblak³a, zszarza³a.
Nieu¿yteczny bubel.
A teraz odwróæ siê.
Nie patrz. Nie patrz w lustro.
Spójrz W SIEBIE.
Teraz widzisz?
Offline
Mocne. Oryginalny styl pisania "Spójrz w lustro" nadaje charakteru, do tego ma dwie p³aszczyzny, jak w "Bia³ej Magii" Baczyñskiego.
Offline
Dusza
I byæ wokó³ i byæ ponad
Wewn±trz, zewn±trz i na wskro¶
Gdy nastanie ¦witu pocz±tek
Bêdziemy gotowi na nowy ¦wiata w±tek
Nie bêdzie ju¿ ludzkich odczuæ i ¿alu
Ból i zniszczenie bêdzie w mrocznym woalu
Nie bêdzie ¶wi±tyñ, mod³ów i znaków
Dusze upadn± w ¶miertelnym po¿arciu
I bogowie polegn±, run± wierzenia stare
Bo oto nadchodzi nowe...nowe... SZARE
Offline
Dusza
https://www.youtube.com/watch?v=ptINdWH … -4&index=7
Wszyscy tañcz±c niczym lalki w teatrze kukie³ek...
Raz i dwa, raz i dwa w przód i w ty³
Rano wstañ, w nocy ¶pij
Pracuj, kochaj i nienawid¼...
Sznurek wbija siê w ramiona
Rani gard³o
Krzyk jak szept...
Tik i tak- zegarmistrz ¶wiata
Teatrzyk lalek zaprasza...
Ostatnio edytowany przez Baudelaire (2014-06-11 19:53:29)
Offline
Dusza
Przeto bowiem nasta³ czas
gdy stare ¶wi±tynie run± w dó³
a nowy porz±dek nastanie
Ludzkie ¶cierwa pe³zaæ bêd± u mych stóp
a ja niewzruszenie na skale stanê
Wzniosê ramiona ku niebu
wezwê Was ku mej chwale
By¶cie nowy porz±dek
w nowej, ludzkiej, dr±¿yli skale...
Offline
Dusza
Budz± siê w¶ród nocy My¶li ¿±dzy w³adnej
Nie patrz± na lito¶æ, wspó³czucie i strach
Biegn± przed siebie wespó³ z ide±
Lecz pragn± wy¿ej i wy¿ej, wci±¿ w dal
Ich cel daleki, lecz osi±gn± go wnet
Biegn±c wespó³ z Bólem i Zniszczeniem
¯±dza ju¿ nie My¶li, lecz kszta³t przybiera Cia³a
Bo oto dosz³a ¯±dza tam, gdzie tego chcia³a.
Offline
Dusza
W ciemno¶ci s³ychaæ krzyk
Ból, cierpienie i zniszczenie
Pe³zaj±ce wraki próbuj± uciekaæ
Dalej, dalej nogi Gad¿eta ...
Próbuj, pe³znij, turlaj siê...
Po co? Ku o¶wieceniu?
Jestem tutaj. Po co pe³zniesz dalej?
S³yszê Twój charcz±cy oddech
Widzê Twój b³±dz±cy wzrok
Twe rêce wyci±gniête ku pomocy...
Czego oczekujesz? Pomocy?
Nie... Nie zas³ugujesz...
Rachunek ¿ycia masz na debecie...
https://www.youtube.com/watch?v=qccqrqN … o&index=13
Ostatnio edytowany przez Baudelaire (2014-06-25 20:21:51)
Offline