Niemcy + Finlandia = Szwajcaria
Lacrimosa, niemiecko-fiñski duet muzyczny dzia³aj±cy w Szwajcarii, jest jednym z najbardziej cenionych przedstawicieli subkultury gotyckiej (gothic, goth). Zespó³, którego nazwa pochodzi od fina³owej czê¶ci „Requiem” Wolfganga Amadeusza Mozarta, rozpocz±³ swoj± karierê jako jednoosobowy projekt artystyczny spod znaku dark wave (mrocznych, depresyjnych brzmieñ keyboardowych). Prawdziw± s³awê i uznanie przynios³y mu jednak pó¼niejsze p³yty, na których uda³o siê po³±czyæ gotycki rock/metal z muzyk± powa¿n±. Lacrimosa zas³ynê³a z ambitnych, skomplikowanych kompozycji, niejednokrotnie nagrywanych z udzia³em orkiestr i chórów. Formacja wspó³pracowa³a m.in. z Londyñsk± Orkiestr± Symfoniczn± (London Symphony Orchestra), Pañstwow± Oper± w Hamburgu (Hamburgische Staatsoper) i Niemieck± Orkiestr± Filmow± Babelsberg (Deutsches Filmorchester Babelsberg). W ostatnich latach duet odszed³ – ze szkod± dla siebie – od tej niecodziennej konwencji twórczej, porzuci³ tradycjonalizm na rzecz futuryzmu. Utwory Lacrimosy sta³y siê prostsze i bardziej elektroniczne. Nic wiêc dziwnego, ¿e zespó³ nie jest ju¿ tak popularny jak niegdy¶. Kr±¿± nawet s³uchy, ¿e obecnie na koncerty formacji przychodzi o po³owê (sic!) mniej melomanów ni¿ dekadê temu. Czy¿by publiczno¶æ chcia³a pamiêtaæ Lacrimosê tak±, jak± by³a na prze³omie XX i XXI wieku?
Pocz±tek Lacrimosy datuje siê na rok 1990. To w³a¶nie wtedy Niemiec Tilo Wolff (ur. 10 lipca 1972 r.) powo³a³ do ¿ycia swój nietuzinkowy projekt muzyczny. W roku ‘93 do Lacrimosy do³±czy³a Finka Anne Nurmi (ur. 22 sierpnia 1968 r.), wcze¶niej zwi±zana z fiñskim zespo³em Two Witches. Grudzieñ 1994 – oto data wydania epki „Schakal”, na której Tilo i Anne po raz pierwszy wyst±pili jako duet. Aktualnie Lacrimosa ma w swoim dorobku 13 albumów d³ugograj±cych, w tym 3 solowe p³yty Wolffa („Angst” – 1991, „Einsamkeit” – 1992, „Satura” – 1993) i 10 kr±¿ków zawieraj±cych g³os Nurmi („Inferno” – 1995, „Stille” – 1997, „Elodia” – 1999, „Fassade” – 2001, „Echos” – 2003, „Lichtgestalt” – 2005, „Sehnsucht” – 2009, „Revolution” – 2012, „Hoffnung” – 2015, „Testimonium” – 2017). Ofertê zespo³u wzbogacaj± liczne single, EP, sk³adanki, koncertówki, kasety VHS i p³yty DVD. Od roku ‘04 Tilo Wolff dzia³a równie¿ pod szyldem Snakeskin (tak brzmi nazwa jego pobocznego projektu muzycznego, który mo¿na zaliczyæ do nurtu electro-goth). Anne Nurmi jest w Lacrimosie przede wszystkim klawiszowcem, a dopiero pó¼niej – wokalistk± i kompozytork±. Piosenki ¶piewane w ca³o¶ci przez tê damê (12 nagrañ) stanowi± 8,63% lacrimosowego repertuaru[1]. Teksty formacji mówi± zwykle o uczuciach. Czêsto poruszaj± temat mi³o¶ci, têsknoty, osamotnienia.
Tilo i Anne prywatnie s± ma³¿eñstwem, doczekali siê dwóch synów: Tristana Alexandra i Tiziana Immanuela. Sk±d o tym wiadomo, skoro nie ma tej informacji w Wikipedii ani na oficjalnej stronie duetu? W lokalnym, szwajcarskim pisemku „Riehener Zeitung” (29 kwietnia 2016 r., Riehener-zeitung.ch[2]) znalaz³am krótki komunikat „Aufnahme in das Burgerrecht der Gemeinde Riehen” autorstwa Eleonore Spiniello-Behret. Wiadomo¶æ zawiera nastêpuj±ce s³owa: „Wolff, Wolf-Tilo, deutscher Staatsangehoriger mit seiner Ehefrau, Wolff geb. Nurmi, Anne Marjaana, finnische Staatsangehorige, und die Kinder, Wolff, Tristan Alexander, Wolff, Tizian Immanuel, finnische Staatsangehorige”. Ale to jeszcze nie koniec sensacji. Od 2013 r. Tilo jest kap³anem w jednej z parafii Ko¶cio³a Nowoapostolskiego (NAK – Neuapostolische Kirche). Aby siê o tym przekonaæ, wystarczy odwiedziæ witrynê Riehen.nak.ch i wpisaæ do tamtejszej wyszukiwarki has³o „Tilo Wolff”. Udany zabieg powinien doprowadziæ do wy¶wietlenia siê nag³ówków trzech newsów: „Besuch des Bezirksapostels” (2013), „Taufe Simon Emmanuel Dappen” (2014) i „Vorsteherwechsel am Karfreitag, den 30. Marz 2018” (2018). Ten ostatni artyku³ donosi m.in. o parafialnym awansie mê¿czyzny. Kilka ³adnych zdjêæ z Wolffem zobaczymy ponadto w ¶wie¿ym materiale „17. Juni 2018 – Taufe Samuel Dappen” (2018).
„STILLE”, „ELODIA”, „FASSADE” –
– TRZY MINIRECENZJE MUZYCZNE
„Stille” (1997)
„Stille” („Cisza”) nie jest pierwsz± p³yt± z repertuaru Lacrimosy. Bez cienia w±tpliwo¶ci mo¿na jednak powiedzieæ, ¿e stanowi ona pierwszy w pe³ni dojrza³y longplay opisywanego duetu. Wyj±tkowe arcydzie³o, w którym Tilo Wolff – kompozytor, wokalista i multiinstrumentalista – rozwija skrzyd³a na ca³± szeroko¶æ, pokazuj±c ¶wiatu rozmach swojego przedsiêwziêcia muzycznego. Trzy najwcze¶niejsze kr±¿ki zespo³u („Angst”, „Einsamkeit” i „Satura”) by³y jeszcze m³odzieñczymi wprawkami utalentowanego Niemca, w dodatku do¶æ ubogimi formalnie (s³yszymy na nich niemal wy³±cznie keyboard, typowy dla depresyjnego dark wave). Czwarte CD, „Inferno”, zawiera³o ju¿ utwory bardziej skomplikowane, a poza tym ujmowa³o s³uchacza nie¶mia³ymi partiami orkiestralnymi, s³u¿ebnymi wobec dominuj±cych brzmieñ gothic metalowych. „Stille” to zdecydowanie nie przelewki, tylko powa¿ne dokonanie artystyczne, w którym elementy muzyki klasycznej (orkiestra, chór) wspó³graj± z drapie¿nymi gitarami na równych prawach. Album zawiera w sobie wiêcej energii i zuchwa³o¶ci ni¿ poprzednie propozycje Lacrimosy. Inaczej brzmi te¿ na nim wokal Tilo Wolffa – nareszcie ¶mia³o, ¿ywo i spontanicznie. Znika mêczydusza, która na „Inferno” zaczyna³a siê ju¿ robiæ uci±¿liwa, a przybywa szczery rockowy wokalista wyrzucaj±cy z siebie wiele zró¿nicowanych emocji.
Wprowadzeniem do p³yty „Stille” jest ponad 10-minutowy utwór „Der Erste Tag”. Kompozycja zaczyna siê d¼wiêkami tradycyjnych instrumentów, które swoim brzmieniem sygnalizuj± odbiorcy, ¿e w³a¶nie wydarzy³o siê co¶ tajemniczego i niesamowitego. Skojarzenie w pe³ni uzasadnione, bo – je¶li wierzyæ anglojêzycznej Wikipedii – jest to pie¶ñ o „ozdrowieniu z p³on±cego piek³a”[3] (przeciwieñstwo raju stanowi³o motyw przewodni poprzedniego CD zespo³u). Po intryguj±cym wstêpie kawa³ek „Der Erste Tag” ¶lamazarnie wlecze siê przed siebie, przywodz±c na my¶l d³ug± i pozbawion± po¶piechu wêdrówkê. W czwartej minucie muzyka nagle zaczyna gêstnieæ i ciemnieæ. Robi siê coraz mroczniej i niebezpiecznej… Nadci±ga burza, która na dobre rozpêtuje siê pó³torej minuty pó¼niej. Tilo Wolff powtórzy ten zabieg artystyczny w 2005 r. na kr±¿ku „Lichtgestalt” (w ob³êdnym tracku „Sapphire”). Drugim nagraniem zarejestrowanym na p³ycie „Stille” jest piosenka „Not Every Pain Hurts” wykonywana w ca³o¶ci przez Anne Nurmi[4]. Ten powolny, ociê¿a³y, melancholijny kawa³ek posiada rytm walca, co zbli¿a go do gatunku muzycznego zwanego doom metalem. Nie jest mo¿e a¿ tak ciê¿ki jak „The Dance” (1998) grupy Within Temptation, ale ewidentnie kojarzy siê z macoch± Królewny ¦nie¿ki, która na weselu swojej pasierbicy musia³a tañczyæ w ¿elaznych trzewikach.
Kolejne dzie³o, jakim obdarowali nas Tilo i Anne w roku 1997, to przebojowy utwór „Siehst Du Mich Im Licht?” – jedno z najbardziej energetyzuj±cych nagrañ w bogatym repertuarze Lacrimosy. Je¿eli chcesz pos³uchaæ czego¶ „z pazurem” i „z przytupem”, to wspomniana piosenka na pewno nie zawiedzie Twoich oczekiwañ. Ten kawa³ek Ciê rozbuja, a przynajmniej sprawi, ¿e trudno Ci bêdzie zapanowaæ nad w³asn± g³ow± i stop±. Anja Orthodox, liderka zespo³u Closterkeller, t³umaczy³a kiedy¶, czym siê ró¿ni „gitara elektryczna” od „przesterowanej gitary elektrycznej”. Otó¿ czysta gitara robi „dun, din, dan”, a przesterowana – „d¿u, d¿u, d¿u” lub „ad¿, ad¿, ad¿”[5]. W „Siehst…” rozbrzmiewaj± oba te instrumenty, przy czym ten, który miauczy „dun, din, dan”, wspina siê na wy¿yny muzycznej wirtuozerii[6]. Do tego dochodzi dumna, potê¿na, wyrazista perkusja… Po wys³uchaniu omawianego utworu s³uchacz czuje siê zmêczony, ale w pozytywnym znaczeniu, jak po jakiej¶ mocno absorbuj±cej rozrywce. Nic wiêc dziwnego, ¿e nastêpnym kawa³kiem na kr±¿ku „Stille” jest spokojniejsza kompozycja „Deine Nahe”. Dzie³o to zawiera fragmenty, które dyskretnie zwiastuj± piosenkê „Alleine Zu Zweit”, jaka pojawi siê na p³ycie „Elodia” w 1999 r. „Deine…” pozwala nam odpocz±æ po „Siehst Du Mich Im Licht?” oraz nabraæ si³ przed najwiêkszym hitem Lacrimosy.
„Stolzes Herz”, pi±ty utwór zapisany na CD „Stille”, to pie¶ñ ciesz±ca siê szczególnym uznaniem fanów Wolffa i Nurmi. Rzeczony kawa³ek mia³ swoj± premierê ju¿ rok wcze¶niej na niespe³na 23-minutowym singlu zawieraj±cym równie¿ kompozycje „Ich Bin Der Brennende Komet”, „Mutatio Spiritus” i „Stolzes Herz (Piano Version)”. Na pocz±tku marca 2018 r. Tilo poprosi³ ¶ledz±cych go u¿ytkowników Facebooka, ¿eby wskazali trzy najbardziej lubiane przez siebie piosenki Lacrimosy[7]. Kilka dni pó¼niej artysta opublikowa³ wyniki tego ma³ego plebiscytu. Okaza³o siê, ¿e na li¶cie 100 najpopularniejszych nagrañ duetu pierwsze miejsce zajmuje w³a¶nie „Stolzes Herz”. Czy Internauci maj± racjê? Niech ka¿dy z nas oceni to samodzielnie… Wróæmy jednak do analizy p³yty „Stille”. Szóst± piosenk±, jak± znajdziemy na tym kr±¿ku, jest wyj±tkowo ciekawa kompozycja „Mein Zweites Herz”. Co w niej takiego niezwyk³ego? Otó¿ kawa³ek ten nie zawiera ¿adnych elementów rockowych (brak gitar i perkusji). Poza tym, nawi±zuje on do dwóch najstarszych albumów Lacrimosy. Przeci±g³e, lodowate d¼wiêki organów stanowi± odwo³anie do „Seele In Not” i „Der Ketzer” z p³yty „Angst” (1991). Lekko cyrkowa, ironiczna melodia[8] przypomina za¶ tytu³owy utwór z kr±¿ka „Einsamkeit” (1992). My¶lê, ¿e jest to tak¿e ho³d dla arlekina Jestera zdobi±cego logo zespo³u.
Kawa³ek nastêpuj±cy po „Mein Zweites Herz” wyra¼nie kontrastuje ze swoim poprzednikiem. „Make It End” jest kompozycj± niemal stuprocentowo metalow±: bardzo tward±, surow±, a na dodatek zdominowan± przez przesterowan± gitarê elektryczn±. Tradycyjnych instrumentów nie ma tutaj prawie wcale. Ba, trzeba siê uwa¿nie ws³uchaæ, ¿eby je w ogóle us³yszeæ! Jednocze¶nie jest to ju¿ druga piosenka na CD „Stille”, któr± samodzielnie wykonuje Anne Nurmi. Podkre¶lam ten fakt, gdy¿ nie ma drugiej p³yty Lacrimosy, na której rodaczka Tarji Turunen ¶piewa³aby solo wiêcej ni¿ raz. Niestety, w „Make It End” Anne radzi sobie raczej kiepsko. Z przykro¶ci± stwierdzam, ¿e Finka nie nale¿y do wybitnych ¶piewaczek, a takie agresywne kawa³ki zwyczajnie j± przerastaj±. Nurmi sprawdza siê w utworach spokojnych i powolnych, natomiast w nagraniach typu „Make It End” dos³ownie nie nad±¿a za muzyk±. Najwiêksz± s³abo¶ci± omawianej piosenki jest jej koñcówka, w której wokalistka wydaje z siebie jakie¶ dziwne piski. Chyba mia³o to brzmieæ dramatycznie, ale wysz³o po prostu ¶miesznie. Na szczê¶cie, ostatnia kompozycja to monumentalne arcydzie³o, jedno z najwspanialszych w dorobku szwajcarskiego duetu. „Die Strasse Der Zeit” trwa niemal kwadrans i stanowi epick± wêdrówkê przez czas, w której do¶wiadczamy atmosfery ró¿nych wydarzeñ historycznych.
„Elodia” (1999)
„Elodia” (tytu³ – imiê ¿eñskie) od lat uchodzi za szczytowe osi±gniêcie Lacrimosy. P³yta, o której mowa, jest concept albumem i rock oper±, a wiêc produkcj±, w której poszczególne utwory uk³adaj± siê w spójn± ca³o¶æ. Elementów muzyki klasycznej – tradycyjnych instrumentów, skomplikowanych melodii i patetycznych klimatów – jest tutaj jeszcze wiêcej ni¿ na kr±¿ku „Stille”. Do udzia³u w nagraniach Tilo Wolff zaanga¿owa³ artystów z tak powa¿nych instytucji, jak Londyñska Orkiestra Symfoniczna czy Pañstwowa Opera w Hamburgu. Zgodnie z tym, co powiedzia³ muzyk w wywiadzie dla polskiego magazynu „Tylko Rock” (nr 6/1999)[9], „Elodia” koncentruje siê na zagadnieniach mi³o¶ci, ¶mierci i przeznaczenia. Tilo potwierdza, ¿e teksty piosenek zarejestrowanych na longplayu s± czê¶ciowo inspirowane mitologi± greck±, a melodie stanowi± kontynuacjê twórczo¶ci dawnych mistrzów: Mozarta, Vivaldiego, Beethovena i Bacha. Nagrania odbywa³y siê w Niemczech i w Anglii, m.in. w znanym londyñskim studiu przy ulicy Abbey Road, które go¶ci³o wiele s³awnych zespo³ów rockowych oraz metalowych (The Beatles, Iron Maiden, U2, Pink Floyd, Green Day, Radiohead, Nightwish, Oasis). Jak siê ma „Elodia” do „Stille”? „Nie jest to mo¿e p³yta bardzo ró¿na od tej poprzedniej, ale wydaje mi siê lepsza” – oceni³ Wolff w rozmowie z czasopismem „Tylko Rock”.
Utworem otwieraj±cym „Elodiê” jest „Am Ende Der Stille”: spokojna, elegancka, bogata brzmieniowo kompozycja, w której nie u¶wiadczymy elektrycznych gitar ani ciê¿kiej perkusji. Ten 8-minutowy, klasyczny kawa³ek ma charakter niemal ca³kowicie instrumentalny. ¦piew Tilo s³ychaæ tylko w dwóch pierwszych minutach, przy czym jest to wokal cichy, drugoplanowy wzglêdem muzyki. Przyjemne, ³agodne d¼wiêki, które tak umiejêtnie wprowadzaj± nas w atmosferê „Elodii”, stanowi± ilustracjê dla subtelnego, lirycznego tekstu. „Twe s³owa szybuj± ku porankowi/ I w w±t³ym, ró¿owym welonie/ Unosz±cym siê nad natur±/ Zanikaj± i milkn± w ciszy/ Tylko têsknota w moim g³osie/ I w ulotnej modlitwie/ Rozpamiêtuj± Twe s³owa/ W których oddano mi Ciebie/ Ma nadzieja milknie/ A cisza wznieca wojnê”[10] – nuci autor tych strof, czyli sam Wolff. Gdy „Am Ende…” dobiega koñca, nastrój na CD ulega zmianie. Zaczyna siê „Alleine Zu Zweit”: piosenka rockowa, chwytliwa i optymistyczna, co u Lacrimosy nale¿y do rzadko¶ci. „Alleine…” mówi o d³ugotrwa³ym zwi±zku damsko-mêskim, w którym kobieta i mê¿czyzna stopniowo oddalaj± siê od siebie pod wp³ywem rutyny oraz trosk dnia codziennego. Jednak odrobina namiêtno¶ci sprawia, ¿e ich uczucie odradza siê jak feniks z popio³ów, a stary uk³ad odzyskuje dawno utracon± m³odo¶æ. I¶cie antyrozwodowy kawa³ek[11].
„Halt Mich”, trzeci utwór zapisany na kr±¿ku „Elodia”, to 4-minutowa pere³ka muzyczna utrzymana w klimatach pogodnej melancholii. Gwo¼dziem programu jest tutaj zwinny smyczek wygrywaj±cy na skrzypcach szczebiocz±c±, wpadaj±c± w ucho melodiê. Doskonale wspó³pracuje on z gitar± elektryczn± i prawdziwie wirtuozersk±, choæ wcale nie lekk± perkusj±. „Halt Mich” ma do¶æ konwencjonaln± budowê, na któr± sk³adaj± siê zwrotki, refreny i instrumentalna solówka poprzedzaj±ca wyrazisty fina³. Omawiana piosenka jest jednocze¶nie prezentacj± aktorskich zdolno¶ci Tilo. Za³o¿yciel Lacrimosy wydaje siê bowiem udawaæ sentymentalnego, nadwra¿liwego, znudzonego arystokratê z epoki (pre)Romantyzmu, a jego aksamitny wokal stopniowo ewoluuje w stronê p³aczu i teatralnego krzyku. Po kawa³ku „Halt Mich” nastêpuje utwór „The Turning Point” wykonywany w ca³o¶ci przez Anne Nurmi. Piosenka zaczyna siê krótk± melorecytacj± w ojczystym jêzyku artystki. Kobieta ju¿ raz deklamowa³a nied³ugi tekst po fiñsku: mia³o to miejsce w tytu³owym nagraniu z epki „Schakal” (1994)[12]. „The Turning Point” przypomina nieco „Not Every Pain Hurts”, lecz w refrenach, które s± ¿ywsze od zwrotek, Anne pope³nia b³êdy rodem z „Make It End”. Tekst „The Turning…” to g³os ¿ony znajduj±cej oparcie w swoim mê¿u. Rzecz o mi³o¶ci, wdziêczno¶ci i wtórnej socjalizacji.
Cztery kawa³ki, które omówi³am do tej pory, stanowi³y pierwszy akt „Elodii” (pamiêtajmy, ¿e analizowane CD jest concept albumem i rock oper±!). „Am Ende Der Stille” by³o wstêpem do tej melodramatycznej opowie¶ci: bardzo delikatnym i poetyckim, ale ju¿ napomykaj±cym o czarnych chmurach wisz±cych nad g³ównymi postaciami. „Alleine Zu Zweit” dawa³o do zrozumienia, ¿e bohaterowie prze¿ywaj± kryzys w zwi±zku, lecz próbuj± go jako¶ przezwyciê¿yæ. „Halt Mich” zawiera³o refleksje mê¿czyzny, który wprawdzie zmaga siê z konfliktem wewnêtrznym i my¶lami samobójczymi, jednak ma u swojego boku niewiastê podtrzymuj±c± go przy ¿yciu i sprowadzaj±c± go na ziemiê. „The Turning Point” stanowi³o poruszaj±ce wyznanie owej niewiasty: historiê jej dawnego zagubienia, z którego umi³owany mê¿czyzna pomóg³ jej siê wypl±taæ[13]. W utworach buduj±cych drugi akt „Elodii” – „Ich Verlasse Heut’ Dein Herz” i „Dich Zu Toten Fiel Mir Schwer” – wszelka nadzieja pryska jak bañka mydlana. D³ugoletni zwi±zek, w którym obie strony prze¿y³y tyle wzlotów i upadków, ostatecznie siê rozpada. Pocz±tkowo wi±¿e siê z tym uczucie smutku („Ich Verlasse…”). Pó¼niej przygnêbienie ustêpuje z³o¶ci oraz pretensjom do by³ego partnera („Dich Zu Toten…”). Ta druga pie¶ñ brzmi trochê prowokacyjnie: chwilami przypomina wojenny marsz, inwazjê wojsk Wehrmachtu[14].
Trzeci akt opowie¶ci – „Sanctus” i „Am Ende Stehen Wir Zwei” – przynosi pewn± niespodziankê. Czy¿by nieoczekiwany zwrot akcji? Utwór „Sanctus” (trwaj±cy ponad 14 minut, a zatem bêd±cy jedn± z najd³u¿szych kompozycji Lacrimosy) jest tak trudny do interpretacji, ¿e w³a¶ciwie nie wiadomo, dlaczego znalaz³ siê na „Elodii”. W rzeczonym nagraniu wystêpuj± zarówno fragmenty klasyczne, jak i metalowe, przy czym te pierwsze wydaj± siê przewa¿aæ nad tymi drugimi. Czasem mo¿na nawet odnie¶æ wra¿enie, ¿e ciê¿kie gitary s³u¿± tylko podkre¶laniu orkiestralnych uniesieñ… „Sanctus” nale¿y do dzie³ wyj±tkowo monumentalnych. Najpierw chór uroczy¶cie chwali Boga po ³acinie[15], a potem zabiera g³os g³ówny bohater mêski, który – ustami Wolffa – ¶piewa o spotkaniu swojej ¶wie¿o opuszczonej wspó³ma³¿onki. Prawdopodobnie mamy tu do czynienia z literackim zabiegiem „Deus ex machina”. Gdy ju¿ s±dzimy, ¿e przedstawienie dobieg³o koñca, nastêpuje przedziwna interwencja Niebios. Co z niej wynika? Odpowied¼ na to pytanie zawiera piosenka „Am Ende Stehen Wir Zwei”. W tym patetycznym, dudni±cym jak dzwon utworze (zwiastuj±cym „Fassade – 1. Satz”) Tilo i Anne poruszaj± temat „drugiej szansy dla nas obojga”[16]. Zaiste, wzruszaj±cy kawa³ek. Kiedy go s³ucham, mam ochotê p³akaæ niczym gospodyni domowa ogl±daj±ca swoj± ulubion± telenowelê.
„Fassade” (2001)
„Fassade” („Fasada”, „Maska”, „Pozory”) to kolejny w karierze Lacrimosy concept album. Tym, co odró¿nia go od poprzednich p³yt duetu, jest zwiêkszenie – w warstwie tekstowej – nacisku na problematykê uniwersaln± i ogólnoludzk±. O ile wcze¶niejsze kr±¿ki zespo³u skupia³y siê na prze¿yciach jednostki i relacjach interpersonalnych (g³ównie pomiêdzy dwojgiem zakochanych ludzi), o tyle teraz w centrum uwagi zostaje postawione wspó³czesne spo³eczeñstwo. A trzeba przyznaæ, ¿e jest to wizja daleka od pozytywnej. Mo¿na ¶mia³o skonstatowaæ, ¿e w tytu³owym tryptyku („Fassade – 1. Satz”, „Fassade – 2. Satz” i „Fassade – 3. Satz”) nowoczesna cywilizacja euroatlantycka zostaje skrytykowana jako pusta i bezduszna. Jest to raczej krytyka konserwatywna lub konserwatywno-liberalna, piêtnuj±ca zanik tradycyjnych warto¶ci oraz demaskuj±ca zniewolenie jednostki przez biurokratyczny system, ¶rodki masowego przekazu i uniformizuj±ce procesy spo³eczne: globalizacjê, urbanizacjê, makdonaldyzacjê etc. Ok³adka albumu „Fassade” przedstawia pokaz mody obserwowany przez robotników z filmu „Metropolis” (1927) Fritza Langa[17]. To ju¿ drugie nawi±zanie Lacrimosy do tej s³ynnej antyutopii. Na ok³adce CD „Inferno” (1995) widzieli¶my przecie¿ miasto podobne do tego z „Metropolis”. Ono równie¿ zosta³o przywo³ane w kontek¶cie piek³a, otch³ani.
„Fassade – 1. Satz” (track #1) nie jest utworem ³atwym do opisania. Panuje w nim nastrój… nawet wiêcej ni¿ podnios³y. Ta multiinstrumentalna kompozycja brzmi ultrapatetycznie, a zarazem z³owieszczo i rozpaczliwie, jakby¶my w³a¶nie odkryli, ¿e wydarzy³o siê co¶ bardzo powa¿nego. Nagranie dos³ownie zwala cz³owieka z nóg swoim tragizmem. Móg³by¶ przy nim pa¶æ na kolana, ukryæ twarz w d³oniach i wybuchn±æ histerycznym p³aczem. Katastroficznej, wrêcz apokaliptycznej muzyce towarzyszy rozdzieraj±cy krzyk Tilo Wolffa: „Nie patrzcie na mnie!/ Nie jestem zwierzêciem!/ Tylko ludzkim dzieckiem – dla was obc± istot± – mo¿e/ Z oczami i uszami/ Sercem i uczuciami/ I wci±¿ jeszcze czystym i wolnym umys³em”[18]. Jakie to szczê¶cie, ¿e gdy „Fassade – 1. Satz” dobiega koñca, napiêcie zostaje roz³adowane przez kawa³ek znacznie l¿ejszy i rado¶niejszy! „Der Morgen Danach” (track #2) jest konwencjonaln± piosenk± utrzyman± w klimatach rodem z „Elodii”. Za³o¿yciel Lacrimosy znów godzi rockow± plebejsko¶æ z dworsko¶ci± klasycznych instrumentów. Tym razem pieszczot± dla naszych uszu s± ³agodne d¼wiêki fletu. Tekst utworu mówi o mi³o¶ci: podmiotem lirycznym jest mê¿czyzna, który wychwala pod niebiosa swoj± wybrankê. „Der Morgen…” nale¿y do sztandarowych nagrañ duetu. Kawa³ek zaj±³ trzecie miejsce w rankingu „Top 100” (marzec 2018)[19].
„Senses” (track #3) to jedyny i poniek±d obowi±zkowy – z punktu widzenia lacrimosowej tradycji – utwór wykonywany przez Anne Nurmi. Piosenka jest najs³absz± kompozycj± zarejestrowan± na p³ycie „Fassade”. Jak nietrudno wywnioskowaæ z tytu³u, „Senses” stawia na zmys³owo¶æ w wymiarze muzycznym oraz tre¶ciowym. Nagranie opowiada o kobiecie têskni±cej za swoim mê¿em, który niedawno umar³, ale jego obecno¶æ nadal jest w domu wyczuwalna. Bohaterka przechowuje wiele pami±tek po ukochanym mê¿czy¼nie, lecz odczuwa dotkliwy brak jego poca³unków[20]. Spokojna melodia sprawia, ¿e g³os fiñskiej wokalistki nareszcie brzmi dobrze. A¿ za dobrze. I tu le¿y pies pogrzebany. Ten ¶piew jest po prostu zbyt piêkny, ¿eby by³ prawdziwy. G³êboki, eteryczny, nieziemski, rozchodz±cy siê w przestrzeni… Czy¿by magia autotune’a? Ca³kiem mo¿liwe[21]. „Warum So Tief?” (track #4) to ociekaj±cy chandr± utwór, w którym wa¿n± rolê odgrywa ciê¿ka perkusja bêd±ca t³em dla klasycznego instrumentarium. Rytm, tempo i aran¿acja tego kawa³ka mog± siê kojarzyæ z piosenk± „Meine Welt” z 1999 r. Dla niezorientowanych: „Meine Welt” to jedno z dwóch nagrañ bonusowych do³±czonych do japoñskiego wydania „Elodii”[22]. „Warum…” przypomina te¿ „Mein Zweites Herz” ze wzglêdu na smêtne pobrzêkiwanie tr±bki. Oj, rzadko s³yszy siê tr±bkê poza jazzem i filharmoni±!
„Fassade – 2. Satz” (track #5) jest drug± czê¶ci± tryptyku, od którego wzi±³ swoj± nazwê analizowany kr±¿ek Wolffa i Nurmi. Kompozycja ma charakter chóralno-orkiestralny, brakuje w niej elementów rockowo-metalowych. Nie jest ona radosna, ale daleko jej do dramatyzmu przepe³niaj±cego pierwsz± czê¶æ trylogii. Du¿ym zaskoczeniem s± tutaj operowe popisy tajemniczych sopranistek. Tilo Wolff równie¿ podejmuje próby ¶piewania wysoko i d¼wiêcznie (wyje wówczas jak ksi±dz zawodz±cy w ko¶ciele podczas nabo¿eñstwa!). Artysta bêdzie kontynuowa³ te eksperymenty tak¿e na nastêpnych p³ytach sygnowanych logiem Lacrimosy[23]. Je¶li chodzi o tekst „Fassade – 2. Satz”, to pada w nim desperacka deklaracja: „Chcê siê wydostaæ z zimnego ¶wiata ludzi/ I chcê wej¶æ w ciep³e rêce mi³o¶ci”[24]. „Liebesspiel” (track #6) jest owym upragnionym „wej¶ciem w ciep³e rêce mi³o¶ci”. Dok³adnie mówi±c: wej¶ciem smoka. Ten ostry, dynamiczny kawa³ek porusza temat zbli¿enia damsko-mêskiego, lecz czyni to w sposób zdecydowanie atawistyczny, frywolny tudzie¿ sugestywny („Pomiêdzy Twoimi udami/ Dotykaj±c Twych wilgotnych ust/ Umieram dla Ciebie…/ Jeste¶ moja!”[25]). Utwór brzmi jak po³±czenie „Siehst Du Mich Im Licht?” z „Alleine Zu Zweit”. Ha³a¶liwe grzmoty przesterowanej gitary ³agodzi jednak weso³y obój, drewniany instrument dêty pokrewny fujarce.
„Stumme Worte” (track #7) mo¿na uznaæ za kontynuacjê „Liebesspiel”. Oto dociera do naszych uszu klasyczna kompozycja, w której kluczow± rolê odgrywa melancholijne pianino. Dzie³o prezentuje punkt widzenia mê¿czyzny, który z pewnym rozrzewnieniem wspomina swój przelotny romans nale¿±cy ju¿ do przesz³o¶ci. Postawa podmiotu lirycznego jest ambiwalentna. Z jednej strony, bohater cieszy siê, ¿e w jego ¿yciu mia³ miejsce taki barwny epizod. Z drugiej – boleje nad faktem, ¿e ten s³odki rozdzia³ ¿ywota zosta³ zamkniêty na amen. „Tylko raz jej zapragn±³em;/ Tylko raz – teraz i ju¿ na zawsze./ Ale nie chcê, by skoñczy³o siê moje cierpienie,/ Bo jest wszystkim, co mi zostawi³a”[26] – ¶piewa Tilo Wolff. Piosenka „Stumme Worte” przywodzi mi na my¶l fikcyjny szlagier z powie¶ci „Rok 1984” (1949) George’a Orwella. Przebój ten zaczyna siê bowiem s³owami: „To by³ tylko chwilowy urok/ I min±³ jak kwietniowy dzieñ,/ Lecz có¿ za marzenia rozbudzi³!/ Z serca mego najl¿ejszy zdj±³ cieñ!”[27]. „Fassade – 3. Satz” (track #8), ostatnia czê¶æ wielkiego tryptyku Lacrimosy, wyra¼nie nawi±zuje do czê¶ci pierwszej, ale jest od niej bardziej gitarowa. Katastrofizm ustêpuje tutaj z drogi buntowniczo¶ci. Czy¿by podmiot liryczny zamieni³ rozpacz na aktywn± walkê ze z³em? Takie zakoñczenie by³oby istnym „happy endem” (choæ mo¿e nieco naiwnym)!
* * *
Mam nadziejê, ¿e mój artyku³ wniós³ co¶ do dyskusji o Lacrimosie i jej prawie 30-letniej pracy twórczej. A tych, którzy wcze¶niej nie znali tego duetu, zachêci³ do siêgniêcia po jego trzy najs³ynniejsze albumy muzyczne. Lacrimosa to zespó³, który pokocha³am mocniej ni¿ jakikolwiek inny. Zaczê³am go s³uchaæ w styczniu 2006 r., gdy nie mia³am jeszcze ukoñczonych 15 lat. Mimo up³ywu czasu nieustannie wracam do nagrañ Wolffa i Nurmi, za ka¿dym razem odkrywaj±c w nich co¶ nowego i zaskakuj±cego. Oprócz Lacrimosy ceniê gotyckie formacje Closterkeller i Switchblade Symphony, a od niedawna – równie¿ XIII. Stoleti, L’Ame Immortelle, Persephone i Coma Divine. Naturalnie, s³ucham tak¿e symfonicznego rocka/metalu typu Within Temptation, Nightwish czy Epica. Artystów spoza nurtów gothic i symphonic, których twórczo¶æ przypad³a mi do gustu, jest tak wielu, ¿e nie by³abym w stanie ich dzisiaj wymieniæ. Wci±¿ mam sentyment do rosyjskiego duetu t.A.T.u., który by³ modny w czasach mojej nauki w szkole podstawowej. Ale lubiê te¿ Filipinki (polski girlsband doby gomu³kowskiej i gierkowskiej), brytyjskie przeboje z lat 70. i 80. XX wieku, a nawet „piosenki zaanga¿owane” rozmaitych opcji politycznych. Ostatnio przekonujê siê do muzyki industrialnej (Nachtmahr – projekt Thomasa Rainera). Zaciekawi³a mnie bowiem subkultura cyber-goth.
Natalia Julia Nowak,
23.06. – 01.08. 2018 r.
PRZYPISY
[1] Wszystkich utworów Lacrimosy jest prawdopodobnie 139. Tak przynajmniej wynika z facebookowych obliczeñ Tilo Wolffa (marzec 2018, Facebook.com/LacrimosaOfficial). Lista kawa³ków z Anne Nurmi jako jedyn± lub g³ówn± wykonawczyni±: „No Blind Eyes Can See” (1995), „Not Every Pain Hurts” (1997), „Make It End” (1997), „The Turning Point” (1999), „Senses” (2001), „Vankina” (2001), „Apart” (2003), „My Last Goodbye” (2005), „A Prayer For Your Heart” (2009), „If The World Stood Still A Day” (2012), „Thunder And Lightning” (2015), „My Pain” (2017). Piosenka „Vankina” zosta³a do³±czona – jako bonus track – do japoñskiego wydania p³yty „Fassade”. Umieszczono j± tak¿e na singlu „Der Morgen Danach” z sierpnia 2001 r. Je¶li nie liczyæ tego fiñskojêzycznego nagrania, wszystkie kompozycje ¶piewane przez Nurmi s± anglojêzyczne. „Vankina” to w jêzyku suomi „uwiêziona”.
[2] Plik do pobrania: Riehener-zeitung.ch/assets/downloads/zeitungen2016/RZ17_20160429.pdf (Portable Document Format, rozmiar 9,85 MB).
[3] T³umaczenie w³asne. Sformu³owanie oryginalne: „the recovery from a burning inferno” [En.wikipedia.org/wiki/Stille_(Lacrimosa_album)].
[4] Tilo jest jednak s³yszalny w tle, pod koniec utworu.
[5] Powo³ujê siê tutaj na wywiad opublikowany w serwisie Gazeta.pl („Anja Orthodox: Przyda³by mi siê romans z jakim¶ ‘Dodem’. Wtedy ludzie chodziliby na mnie, jak teraz ¶migaj± na Behemota”). Rozmowê z Królow± Polskiego Gotyku przeprowadzi³a dziennikarka Krystyna Pytlakowska.
[6] Warto zauwa¿yæ, ¿e mruczy tam równie¿ gitara basowa, inny szarpany „strunowiec”.
[7] Mia³o to miejsce na oficjalnym fanpejd¿u zespo³u (Facebook.com/LacrimosaOfficial).
[8] Nie zaszkodzi odnotowaæ, ¿e czasem towarzyszy jej pseudoweso³e – podobne do wymuszonego ¶miechu przez ³zy – pod¶piewywanie Tilo. W tym „pogodnym” nuceniu tekstu nie ma jednak ani krzty rado¶ci.
[9] Kopia materia³u jest dostêpna na stronie Lacrimosa.rockmetal.art.pl (dzia³ „Wywiady”).
[10] Przek³ad utworu „Am Ende Der Stille” zaczerpnê³am z portalu Tekstowo.pl. T³umaczenie zosta³o tam dodane przez osobê ukrywaj±c± siê pod pseudonimem „sheri303”.
[11] Skoro ju¿ rozmawiamy o „Alleine Zu Zweit”, powinni¶my pamiêtaæ, ¿e utwór ten ukaza³ siê na singlu zapowiadaj±cym p³ytê „Elodia”. Kr±¿ek krótkograj±cy ujrza³ ¶wiat³o dzienne w kwietniu ‘99 (dwa miesi±ce przed premier± d³ugo wyczekiwanej „Elodii”). Z tamtego okresu pochodzi publikacja „Samotni razem – Lacrimosa” wydrukowana na ³amach magazynu „Jazgot” (nr 4/1999). Kopiê rozmowy Orona z Tilo Wolffem mo¿na znale¼æ na stronie Lacrimosa.rockmetal.art.pl w dziale „Wywiady”.
[12] Kawa³ek „Schakal” zaj±³ drugie miejsce w rankingu „Top 100” opracowanym przez Tilo na podstawie wyników facebookowego plebiscytu z marca 2018 r. Ciekawostka: w napisach koñcowych wy¶wietlanych po teledysku „Schakal” (VHS „The Clips 1993-1995”, DVD „Musikkurzfilme: The Video Collection”) pojawia siê imiê ¿eñskie „Elodia”. Takie w³a¶nie miano nosi postaæ grana przez Anne Nurmi.
[13] „Zanim siê dowiedzia³am, ¿e kocha³am tylko Twoj± po³owê we mnie, spêdzi³am zbyt du¿o czasu, nie znaj±c siebie. (…) Teraz mi pokaza³e¶, ¿e dwie pe³ne po³owy czyni± silniejsz± ca³o¶æ. (…) Nie mog³am walczyæ samotnie. Dziêkujê Ci za wys³uchanie mnie we w³a¶ciwym czasie. B³ogos³awiê Ciê za zaufanie, jakie mi okaza³e¶, gdy nie przyznawa³am siê do bycia s³ab±. (…) Osi±gnê³am swój cel, teraz znów mogê stawiæ sobie czo³o. Dziêkujê Ci za to, ¿e mnie kochasz i utrzymujesz nas na w³a¶ciwej drodze” – Lacrimosa, „The Turning Point”, t³umaczenie w³asne. Pe³ny tekst piosenki (w jêzyku angielskim) znajdziemy na stronie Lyrics.wikia.com.
[14] Wype³niaj± siê tutaj dwa ostatnie wersy „Am Ende Der Stille”. Cytat: „Ma nadzieja milknie/ A cisza wznieca wojnê” (prze³. sheri303, Tekstowo.pl).
[15] Pocz±tek utworu: „Sanctus – Sanctus – Sanctus – Dominus/ Sanctus/ Sanctus – Sanctus – Sanctus – Dominus/ Deus Deus Sabaoth – pleni sunt caeli et terra/ Deus Deus Sabaoth – pleni sunt caeli et terra/ Gloria Tua – gloria Tua/ Gloria Tua – gloria Tua/ Deus Deus Sabaoth – pleni sunt caeli et terra/ Deus Deus Sabaoth – pleni sunt caeli et terra/ Gloria Tua – gloria Tua/ Gloria Tua – gloria Tua”. Zakoñczenie utworu: „Hosanna in excelsis/ Hosanna in excelsis/ Hosanna in excelsis/ Benedictus, qui venit in nomine Domini/ Hosanna in excelsis/ Hosanna in excelsis/ Sanctus Dominus/ Sanctus Dominus/ Sanctus Dominus/ Sanctus Dominus/ Sanctus Dominus/ Sanctus Dominus/ Sanctus Dominus/ Sanctus Dominus/ Sanctus Dominus/ Dominus”. Pe³na tre¶æ pie¶ni Lacrimosy jest dostêpna w archiwach witryny Lyrics.wikia.com. Strofy ³aciñskie pochodz± z liturgii rzymskokatolickiej (Pl.wikipedia.org/wiki/Sanctus).
[16] T³umaczenie: Aneakh, Lacrimosa.rockmetal.art.pl.
[17] Albo przez masy partyjne z filmowej adaptacji „Roku 1984” George’a Orwella. Chodzi mi o ekranizacjê w re¿yserii Michaela Radforda (1984) z Johnem Hurtem, Richardem Burtonem i Suzann± Hamilton w rolach g³ównych.
[18] T³umaczenie: Julia, Lacrimosa.rockmetal.art.pl.
[19] Dodam jeszcze, ¿e singiel „Der Morgen Danach” (wydany w sierpniu 2001 r.) stanowi³ oficjaln± zapowied¼ albumu „Fassade” (wypuszczonego na rynek w pa¼dzierniku ‘01).
[20] Trochê inaczej – aczkolwiek nie z w³asnej winy – prze¿ywa swoje wdowieñstwo niewiasta bêd±ca podmiotem lirycznym w polskim kawa³ku „Drzewo” (Maleo Reggae Rockers & Lilu, sk³adanka „Morowe Panny”, Muzeum Powstania Warszawskiego 2012). Wdowa ¶piewaj±ca ustami Aleksandry „Lilu” Agaciak wspomina swojego ma³¿onka, który zbudowa³ dom, posadzi³ drzewo i sp³odzi³ syna. Wszystko uk³ada³o siê perfekcyjnie, ale wybuch II wojny ¶wiatowej przyniós³ totaln± zag³adê, odwróci³ ¿ycie bohaterki do góry nogami. „Dom jest pusty, drzewo usch³o, mój m±¿ i syn nie ¿yj±” – zdradza kobieta w puencie opisywanej piosenki.
[21] Je¿eli jednak siê mylê, to pokornie przepraszam za ten dyskredytuj±cy (dla ka¿dego profesjonalnego artysty) zarzut!
[22] Drugim bonusem jest tam „Und Du Fallst”, odrobinê elektroniczny przedsmak CD „Echos” (2003). „Und…” wydaje mi siê podobne do takich utworów, jak „Malina” czy „Ein Hauch Von Menschlichkeit”.
[23] Interesuj±ca nas technika wokalna pojawi siê m.in. w anglojêzycznych nagraniach „The Party Is Over” („Lichtgestalt” – 2005) i „Call Me With The Voice Of Love” („Sehnsucht” – 2009).
[24] T³umaczenie: Julia, Lacrimosa.rockmetal.art.pl.
[25] T³umaczenie: Lestath, Lacrimosa.rockmetal.art.pl.
[26] T³umaczenie: Lestath, Lacrimosa.rockmetal.art.pl.
[27] Cyt. za: Rok-1984.klp.pl/ser-345.html (czê¶æ II, strona 82).
http://njnowak.tnb.pl/readarticle.php?article_id=494
https://njnowak.wordpress.com/2018/08/0 … ektryczne/
http://njnowak.blogspot.com/2018/08/lac … zne-i.html
https://njnowak.tumblr.com/post/1765460 … e-i-gitary
https://njnowak.livejournal.com/17711.html
Offline