Ja jeœli œpiê w ciasnym, jednoosobowym ³ó¿ku to œpiê jak zabita, nie wiercê siê i nic za huja mnie nie mo¿e obudziÌ, a jak œpiê w ,moim dwuosobowym to zaraz siê wiercê, rzucam i wystarczy, ¿e ciê¿arówka pod oknem mi przejedzie (mam drewniane, spróchnia³e okna, okapnik mi ju¿ nawet odpad³ i jak coœ jedzie to siê ca³e trzês¹ i skrzypi¹) to zaraz siê ze snu wyrywam. Ale i tak wolê spaÌ w szerszym ³ó¿ku.

A ja znĂłw miaÂłem kolejowe sny. Tym razem trochĂŞ straszniejsze.

BÂły remont torĂłw i niektĂłre byÂły zrywane, koĂączyÂły siĂŞ dziurÂą w ziemi, na innych byÂły ograniczenia prĂŞdkoÂści.  JechaÂłem pospiesznym, ktĂłry w wyniku remontu nie zatrzymywaÂł siĂŞ na mojej stacji. ZapomniaÂłem, wiĂŞc by wysi¹œÌ zaciÂągn¹³em rĂŞczny hamulec w wagonie. pociÂąg stan¹³. Nie dostaÂłem mandatu, a konduktor podziĂŞkowaÂł, bo dyÂżurny ruchu zapomniaÂł iÂż ten poÂśpiech nie zatrzymuje siĂŞ wyjÂątkowo i puÂściÂł towarowy z toru bocznego na ten, ktĂłrym jechaÂł mĂłj pociÂąg. MĂłj pociÂąg unikn¹³ zderzenia. Za to na tor, ktĂłry opuszczaÂł towarowy, Ăłw dyÂżurny wpuÂściÂł jakiÂś ekspres, ktĂłry hamujÂąc z przeraÂźliwym piskiem wpadÂł na ten towar. SiÂła uderzenia wyrzuciÂła w powietrze 3 wagony towarowe, 4 kolejne wykoleiÂły siĂŞ. lokomotywa pospieszna wyleciaÂła z toru i zaryÂła w ziemi, pociÂągajÂąc za sobÂą 2 wagony. PrzeraÂżony dyÂżurny w panice posÂłaÂł nadjeÂżdÂżajÂący z przeciw osobowy na zamkniĂŞty tor, ktĂłry przy peronie koĂączyÂł siĂŞ dziurÂą w ziemi, w ktĂłry wpadÂła lokomotywa tego pociÂągu. 
WybudzaÂłem siĂŞ z wolna obserwujÂąc ten powstaÂły baÂłagan.

Prawdziwy koszmar dyÂżurnego ruchu.  Podobno takie rzeczy im siĂŞ ÂśniÂą i wywoÂłuje to strach w tej grupie zawodowej, odpowiadajÂącej osobiÂście za ruch pociÂągĂłw. To tak jak mi, juÂż byÂłemu listonoszowi, ÂśniÂły siĂŞ jak pracowaÂłem koszmary w postaci napadu w dzieĂą wypÂłat ÂświadczeĂą emerytalno - rentowych. PamiĂŞtam takie sny, raz napadali mnie kibole lechiÂści, innym razem jacyÂś zamaskowani goÂście z broniÂą gazowÂą.

Ostatnio edytowany przez Garinol (2012-09-15 14:22:33)

A mi siê dziœ œni³o: koniec œwiata, podró¿e miêdzykontynentalne, samoloty, ludzie których nie widzia³em od dawna, skoki na spadochronie, wielkie p³on¹ce kule i kij wie co tam jeszcze. Wszystko na raz i, na bogów, we w miarê sensownym misz-maszu... I think I'm insane...

Orkov, sny o miejscach, które we œnie widujesz w pobli¿u miejsca swojego zamieszkania, mog¹ odzwierciedlaÌ kszta³t tej okolicy, sprzed wieków. Bardzo czêsto tak siê zdarza. Zak³adaj¹c prawdziwoœÌ teorii reinkarnacji, cz³owiek mo¿e we snach widywaÌ wspomnienia, obrazy, noszone przez swoje poprzednie wcielenia. Tak wiêc mo¿esz widywaÌ nawet œwiat z przed tysiêcy lat. Mnie równie¿ coœ podobnego siê œni, mianowicie skalista wydma na ogromn¹ wod¹. Ten obraz powtarza³ siê wiele razy. Próbowa³em go dopasowaÌ do jakiegoœ znanego mi miejsca i uda³o siê. Zalew w Strykowie pod £odzi¹, w istocie otaczaj¹ z jednej strony wydmy, co prawda piaszczyste, ale s¹. Gdy o tym wiêcej poczyta³em, okaza³o siê, ¿e na tamtym terenie parê epok wczeœniej, funkcjonowa³y ska³y wapienne.

Jako Âże teraz spaĂŚ nie mogĂŞ, to chociaÂż opiszĂŞ parĂŞ z moich niedawnych snĂłw.
1. Œni³o mi siê, ¿e le¿ê sobie na jakichœ ³ó¿kach razem z RXThamo z Bratrstva Luny (bez skojarzeù, bo ca³kowicie ubrani), gadamy o g³upotach, œmiejemy siê, a co ciekawe, on mia³ tak¹ sam¹ fryzurê jak teraz, tylko nie czarne w³osy, a platynowy blond, do tego hipsterskie okulary xD
2. Wczorajszy se: budzimy siĂŞ z Gravem, a z kuchni wychodzi gotycki ÂŚwiĂŞty MikoÂłaj (dÂługi czerwony pÂłaszcz z czarnymi wykoĂączeniami, dÂługa czarna broda i takoÂż dÂługie czarne wÂłosy) z pustym workiem. OkazaÂło siĂŞ, Âże w worku miaÂł wczeÂśniej gres na podÂłogĂŞ w kuchni i Âłazience i kiedy spaliÂśmy, zrobiÂł nam podÂłogi. Do tego okazaÂło siĂŞ, Âże wszedÂł do nas (trzecie piĂŞtro) metodÂą na DraculĂŞ - po Âścianie bloku.
3. ¯e by³am niby na jakimœ koncercie muzyki klasycznej, gdzie ktoœ wygra³ gacie z czerwonymi diodami, a te gacie pierdoln¹³ za okno, które by³o za orkiestr¹. Gacie zawis³y na drzewie. Do tego dwie osoby, w tym ja, wygra³y wielk¹ bia³¹ kapustê.
4. ¯e by³o niby spotkanie z Januszem Korwinem-Mikke i nie wiadomo czemu po przemówieniu, jakie wyg³osi³, ja chcia³am sobie zrobiæ z nim zdjêcie. Niby nic dziwnego, gdyby nie to, ¿e ja stwiedzi³am, ¿e MUSZÊna tymzdjêciu trzymaæ wielk± obran± cebulê. No i zrobi³am to zdjêcie.

Do tego ja mam tylko jeden komentarz: WTF?! Ale gdyby nie te sny, Âżycie byÂłoby o wiele bardziej ponure xD

Lonely.Day napisał:

ByÂłam (jestem) wilczycÂą (haha a chodzĂŞ z owcÂą <3) w Âśnie (normalnie mnie tak nazywajÂą).

Mnie teÂż owca nazywajÂą. Ale jakiÂś czas temu przerodziÂło siĂŞ to w owiecĂŞ



KiedyÂś ÂśniÂła mi siĂŞ wojna, ale nie taka typowa, tylko bardzo dziwna.
Stron¹ atakuj¹c¹ byli Niemcy (czêsto mam sny wojenne i przewa¿nie agresorem s¹ w³aœnie Niemcy, lub Rosja, takie ju¿ moje chyba historyczne zboczenie). Po moim mieœcie jeŸdzi³y ogromne autobusy w kszta³cie LIDLA do którego pakowano jeùców wywo¿onych nastêpnie do obozów. Wszyscy próbowali uciekaÌ, znaleŸÌ schronienie, straszny chaos. Ja zosta³am przydzielona do sekcji zajmuj¹cej siê aborcj¹, tzn. siedzia³am w ma³ej drewnianej chatce, opatulona jak jakaœ babcia w sweterki itd.., obok inne kobiety, podobnie ubrane, by³o nas chyba cztery, siedzia³yœmy jedna obok drugiej. i mia³yœmy tak¹ maszynkê podobn¹ do tej na której kieeeedyœ robi³o siê dywany. z tak¹ deseczk¹. i przeci¹ga³yœmy j¹ do przodu po tych sznurkach, a potem ig³¹ przek³uwa³yœmy w poprzek ka¿dy sznurek i na tym polega³a ta aborcja. Chodzi³o o to, ¿eby zniszczyÌ niepo¿¹dane rasy.
Gdy wysz³am z "pracy", na ulicy ktoœ krzykn¹³: ³apanka, wiêc zaczê³am razem z innymi ludŸmi uciekaÌ. Biega³am po ca³ym mieœcie, przeskakiwa³am z budynku na budynek, to znów chodzi³am jakimiœ podziemiami, nastêpnie trafi³am na coœ w rodzaju pêtli kolejowej i tam zaczê³y mnie i innych goniÌ psy SS-manów, w pewnej chwili zobaczy³am jak mojego kolegê dopad³y psy i go zagryz³y. Mój kuzyn wpad³ pod poci¹g, ja wbiega³am gdzieœ po schodach, które bardziej przypomina³y drabinê ni¿ schody. Nagle znalaz³am siê w jakimœ podziemiu. Straszny brud, sta³am z ³opat¹ ubabrana w b³ocie razem z innymi ludŸmi te¿ wyposa¿onymi w drabiny. Okaza³o siê, ¿e by³ to podziemny ¿ydowski cmentarz, a naszym zadaniem by³o wykopywanie zw³ok i zdejmowanie z nich wszystkich œwiecide³ek, np. z³otej bi¿uterii. W pewnym momencie dosta³am polecenie, ¿eby wejœÌ na górê, do budynku który znajdowa³ siê w³aœnie nad tym cmentarzem. Budynkiem tym by³ szpital. Wesz³am do obskurnego gabinetu i poprosi³am o zastrzyk z jakimœ specyfikiem, który pozwala³ znosiÌ te wszystkie okropieùstwa. Zastrzyk dosta³am i siê obudzi³am.


Mam chorÂą psychikĂŞ

Takich snĂłw miaÂłam o wiele wiĂŞcej, kiedyÂś opiszĂŞ inne.

Mia³am dziœ dziwny sen... œni³a mi siê staro¿ytna Sparta. Ktoœ dokonywa³ tam masowego ludobójstwa i nikt nie wiedzia³ kto. W koùcu oskar¿ono o to jakiegoœ faceta, który mia³ drobne problemy psychiczne. Okaza³o siê, ¿e oskar¿ony jest kochankiem ¿ony ówczesnego w³adcy. Nie chcia³a dopuœciÌ do tego aby zosta³ on skazany i wierzy³a w jego niewinnoœÌ. W trakcie snu by³am pewna, ¿e to w³adca jest owym ludobójc¹, bo czasami wciela³am siê w niego tak samo, jak w jego ¿onê i oskar¿onego. Na koùcu w³adca skaza³ oskar¿onego... i wszystko by³o by w miarê normalne, gdyby nie skaza³ go na aborcjê. O.o I wtedy siê obudzi³am... To by³o na prawdê dziwne.