Wygnany
no ja mam tylko kota
Offline
Wciąż mam mojego Cwela a do tego za tydzień przybędzie do mnie mój kochany, przygarnięty od wujka kundelek, którego nadal nie wiem jak nazwać >< (mały, biały w czarne, wyjątkowo koliste łaty, samczyk, pomysły mile widziane :3). Prócz tego bawię się z psem mojej babci (Loki), psami mojego chłopaka (Fusia i Sonia) oraz kotem mojego przyjaciela (Flaszka ).
Offline
Zainteresowań mam całe grono, ale wolałabym nie wymyślać jakiegoś wymyślnego imienia (rodzice ;-, najlepsze byłoby jakieś dwusylabowe. Myślałam nad Nicky, Samy, z kolei rodzina wolałaby coś bardziej spolszczonego i już nie wiem, co mam wybrać. ;_;
Offline
Co do nadawania imion zwierzętom to ja mam tak, że wcześniej wymyślam, wyszukuję i co nie tylko, jednak w praktyce wychodzi tak, że imię samo przychodzi po 1-2 dniach jak to zwierzątko jest już u mnie. Wtedy doznaję olśnienia i idealne imię się znajduje.
Offline
Ja mam kota, persa od końca czerwca i... zdecydowanie nie wyobrażam już sobie życia bez kota. A już szczególnie bez mojego kota, który stał się moim oczkiem w głowie i nie zamieniłabym go na żadnego innego zwierzaka.
Kota... no cóż, nasz pieszczoch jest płci żeńskiej, więc może powinnam powiedzieć kocica. Ma na imię Catherine i jest tak niesamowicie rozkoszna, że nie sposób ją nie pokochać. Mało kto się nią nie zachwyca, jedynie ci, którzy naprawdę nie przepadają za kotami.
Obecnie Cat siedzi mi na kolanach i mruczy, patrząc co piszę Chyba chce was pozdrowić.
Pewnie, jak doszukam się jej zdjęć gdzieś na dysku, wrzucę.
Kocham tą małą futrzaną kuleczkę i to, że się na nią zdecydowałam to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Dom był trochę pusty bez niej, teraz nabrał bardziej radosnego charakteru. Zawsze chciałam mieć kota, rodzice trochę nie bardzo za tym obstawali, a teraz proszę, gdy zobaczyli Catherine, pobyli z nią trochę, od razu zmienili nastawienie.
Kocisko najbardziej strzela focha, gdy trzeba ją czesać. Wyrywa się niesłychanie, ale persy są takimi kotami, że po prostu trzeba je czesać dokładnie, a ona jakoś do tej pory, mimo że czeszemy ją codziennie, nie przyzwyczaiła się do tego. Wolałaby zdecydowanie pobawić się szczotką niż dawać się poczesać
Widzę, że w moim poście jest dużo powtórzeń słowa "kot", ale wstałam dziś wcześnie i nie kontaktuje zbytnio XD Musicie wybaczyć
Offline
Ja mam psa, siostrę i papugę. Psiak zwie się Ciacho (ze względu na długą, biszkoptową sierść. wygląda słodko), siostra Asia, papuga Olaf (przez 10 lat poprzednia właścicielka uważała go za samiczkę i zwała Olą. Nie wypadało mu jakoś drastycznie zmieniać imienia gdy wyszło na jaw, że to jednak chłopczyk).
Pozostaje jeszcze kot. Nie mogę powiedzieć, że mam kota, bo w zasadzie to kot ma mnie. Kot jest zły i ma na imię Makabra. Znalazł sie w moim domu podstępem (wlazł tacie nocą pod koła i udawał poszkodowanego, żeby tato kierowany wyrzutami sumienia zabrał go do domu.) i od tamtego czasu strasznie się panoszy i uważa to on jest osobnikiem alfa w stadzie.
Offline
Wygnany
Jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch kotów (Fester i Maciek<nieoficjalnie Adolf>) oraz psa o imieniu Kieł.
Offline