Dusza
Kali mi kaza³a, to nie moja wina
Nie wiem które wstawiæ, bo mam ich.. z 30? Pisze jak mnie najdzie.. Te pierwsze s± o wiele krótsze, prostsze.. Ale tez s± wa¿ne.
1."Alghedonia"
Krwawa ³za po policzku sp³ywa
Jakie¿ to ona uczucia skrywa?
odbija siê w niej ból, têsknota..
kiedy wreszcie ujrzê do otch³ani wrota?
wyczerpa³a siê si³a m³odej dziewicy
straci³a ona swój charakter kocicy
lecz ostre jak brzytwa szpony pozosta³y
rozcinaj±c w³asn± skórê, przetrwaæ pomaga³y..
A to taki.. Trochê dla wy¶miania rówie¶ników. Pisany specjalnie z perspektywy osoby starszej.
2.
Toæ sporawo takich dziatek,
co nie ma³o maj± latek.
W g³owie jedna im idea,
by rozebrac siê do zera.
Taka to ju¿ jest ta m³odzie¿,
¿e im bardzo wadzi odzie¿
a wiadomo -
m³ody umys³, s³aba wola
taka ju¿ hormonów rola.
Jeden zgubny poca³unek
i kolejny mocny trunek.
U¶cisk mocniej sie zaciska,
a dziewictwa droga ¶liska.
Ju¿ nied³ugo po¿a³uj±,
rodzicielstwa posmakuj±.
Co siê stanie, sie nie zmieni
a on wkrótce siê o¿eni.
A to takie moje z lekka psychiczne
3.
W¶ród cieni wysokich drzew,
sp³ynê³a ¶wie¿a krew.
Zad¼wiêcza³ upiorny krzyk,
poprzedzony przez cichy ryk..
Wyprute flaki,
odciêta g³owa.
Opad³y ptaki,
potwór siê chowa.
Do nurtu bystrego strumienia,
wp³ynê³a kaskada cierpienia,
nosz±ca barwy purpury
i dzieñ przestaje byæ bury..
Kark skrêcony,
¶mieræ nie czeka.
Obfite plony,
bestia ucieka.
Olbrzymie, potê¿ne góry.
Okrwawione zbocza ukryte przez chmury.
Ze szczytu cieñ wzlatuje,
kolejn± zbrodnie ju¿ knuje..
cia³o obalone,
krew cieknie.
Wnêtrzno¶ci wywalone,
ju¿ nie ucieknie..
4."Arachna"
Jak maleñki paj±czek czasem siê czuje,
co sieci swe gdzie¶ po k±tach buduje.
Lub jak wdowa czarna, co niewinnie wygl±da,
a na co dzieñ tysiêcy ¶mierci dogl±da.
Niczym tarantula, szpetna w oczach ludzi,
bo mój widok tylko w Tobie u¶miech budzi..
5.
Smutkiem zamglenie,
p³yn± strumieniem
³zy goryczy.
Uwiêziona na smyczy,
utkanej z mi³o¶ci
i pe³nej z³o¶ci.
Têsknota po¿era,
cierpliwo¶æ do zera.
Pozbawiona nadziei,
zaszyta w¶ród kniei.
Gdy umrze, powróci-
dlatego siê smuci.
6.
Kiedy¶ wszyscy zgin±,
¶mierci siê nie wywin±.
Bo gdy czas mej zemsty nadejdzie,
s³oñce ju¿ wiêcej nie wzejdzie.
U boku mej mi³o¶ci,
dam upust swej z³o¶ci
i paso¿yty wybije
mego planu nie kryje.
Zobacz± ludzkie robaki,
krwi± nabazgrane znaki.
Czytaj±c o zem¶cie s³owa,
ka¿dy w k±t siê schowa.
7.
przed siebie szybkim krokiem,
tak by uciec przed mrokiem.
Przed cieniami minionych lat,
przed zaraz±, która ogarnia ¶wiat.
I¶æ, biec, uciekaæ -
ani chwili nie zwlekaæ.
nie daæ siê schwytaæ -
nikogo o nic nie pytaæ.
8.
Ptaszyna têsknie ¶piewa,
nie wie jak on siê miewa.
Pragnie do niego uciekaæ,
ani sekundy nie zwlekaæ.
Lecz ciê¿kie s± te kajdany
i zadane przez ludzi rany..
I smêtnie kwili,
na u¶miech siê sili.
bez powodzenia,
za du¿o cierpienia.
9.
Wiecie czym jest kl±twa wiecznego ¿ycia?
To perspektywa bezkresnego ukrycia..
¦wiadomo¶æ, ¿e zawsze bêdziecie odmienni,
Bez zmiennie przez miliony tych nocy i dni..
A¿ po koniec ¶wiata, b³±kaæ siê tak bezsensownie,
zachowuj±c siê mniej lub bardziej stosownie.
Udaj±c kogo¶, kim siê nie jest i nie bêdzie,
Dopóty Ta dusza nie utonie w ob³êdzie..
A wtedy ju¿ wszystko straci znaczenie,
Skazany bêdziesz na wieczne potêpienie.
Bezimienna istota krocz±ca w samotno¶ci,
Nie ma maj±ca w sobie ni krzty rado¶ci..
Szalona i niepoczytalna,
absolutnie amoralna.
potwór bez rozumu,
wyró¿niaj±cy siê z t³umu.
instynktem kierowany,
samej ¦mierci oddany.
Jak wiêc mo¿ecie chcieæ nie¶miertelno¶ci?
W±tpliwego daru wiecznej m³odo¶ci?
Co wam da gdy tyle czasu przeminie?
Gdy wszelkie cz³owieczeñstwo w was zaginie?
Umrze wasze serce, a cia³o, jako wieczna skorupa,
choæ z wygl±du nie bêdzie przypominaæ trupa..
Nie bêdzie warta tego cierpienia.
Bêdziecie pragn±æ swego odkupienia..
Lecz ¦mieræ nie zna tego pojêcia,
I nigdy ju¿ nie przyjmie Cie w swe objêcia.
10.
Sza³ wnêtrzno¶ci pali,
wiecznie go powstrzymuje.
Jeszcze bêdziecie siê bali,
gdy wasz ¶wiat krwi± pomaluje..
Kap, kap..
..kropelki krwistoczerwone..
Kap, kap..
..skraplaj± ro¶linki zielone..
Królewska czerwieñ naznaczy ¶wiat,
kropelka niczym rubin siê mieni.
I ró¿a ma karmazynowy kwiat..
Ten kolor ¶wiat wasz odmieni.
Kap, kap..
..Jeszcze ¶wie¿a i gor±ca..
Kap, kap..
Mmm.. jak¿e nêc±ca..
Na razie daje 10, te lepsze dam potem. Musicie zas³u¿yæ xD Nieno, ¿artuje, po prostu co za du¿o, to nie zdrowo
Offline
Dusza
SUPER
Offline