Scarlett napisał:
Mnie to np dodatkowo nakręca żeby bardziej szokować
Mam tak samo. Im większy skandal, tym lepiej. Jednak jestem ekscentryczką.
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Przygodę ze skinami mieliśmy. Niektórych lubię, bo teraz większość z nich ma poglądy nacjonalistyczne, tak samo jak ja, ale niektórzy są bardzo agresywni i na siłę szukają okazji, żeby komuś dowalić. Przedwczoraj szliśmy sobie z Gravem i kumplem i dwóch skinów zaczęło do nas agresywnie gadać, jeden z nich miał pałę gumową, ale poszli sobie, bo stwierdzili, że "to nasi". Inna rzecz, jaka mnie denerwuje, że niektórzy skini są neonazistami (trzeba rozróżniać nazizm i nacjonalizm, bo to nie to samo, ja jestem nacjonalistką, ale nie jestem neonazistką). A czepiali się do nas za wygląd, mianowicie "czerwoną szmatę" (czerwono - białą arafatę, którą za swój "znak" wybrała, tfu! Antifa) i chcieli obejrzeć naszywki Grav ma na kostce, ale nie mieli się do czego przypierdolić.
Offline
Nie przesadzajmy- agresywna była ta gruba świnia, co sobie twarz chustą zakryła, z tym drugim szło się dogadać- kilka słów na temat idei patriotycznych i chłopak od razu poznał, ze nie ma do czynienia z jakimiś lewakami, tylko przedstawicielami opcji narodowej.
Co do arafaty- cóż, powszechnie jest stosowana przez kretynów z antify (tfu, bodaj największa obok neonazistów z B&H banda bydła pozbawionego podstawowych elementów mózgu, jakimi są szare komórki- jak ktoś ich popiera, to proponuję odbyć mała dyskusje na temat ideologii patriotycznej i nacjonalistycznej- jeżeli wykażecie się odrobiną wiedzy, to zaraz okaże się, że jesteście wstrętnymi faszystami), więc nie ma co się dziwić, że była taka reakcja- najlepiej od razu tłumaczyć, że tak samo, jak czerwono-białe sznury w glanach ma ona oznaczać barwy Polski. Co do kostki- a niech se ogląda, nie mam na niej nic przeciwnego ideałom nacjonalistycznym, których przedstawicielem sam jestem.
Offline
Niektore przedmioty maja nie tylko sens czysto uzytkowy ale rowniez symboliczny -
ludzie posluguja sie kodem symboli dla przekazywania idei i znaczen,ktorych nie da sie okreslic slowami
a napewno nie w krotkiej rozmowie / przed wymiana ciosow po wymianie slow/
tzw. Arafatka nalezy do takich wlasnie przedmiotow - nazwa wywodzi sie od nazwiska przywodcy Palestynczykow Jasera Arafata
" ...stała się "znakiem firmowym" Jasera Arafata, którego trudno było ujrzeć,
a co dopiero sfotografować bez tej charakterystycznej chusty.
Nosił on kefiję w sposób tradycyjny, ale także zawiązywał sobie drugą na szyi."
dodam ze pieczolowicie ukladal chuste we wzor przypominajacy kontor dawnego terytorium Panstwa Palestynskiego
dodam tez , ze chusta byla jedna z kilku rzeczy na ktorej produkcje OWP miala patent i wylacznosc
a bylo to przed zalewem podrobek tekstyliow z Chin.
Sprzedaz chust byla jednym ze zrodel finansowania propagandy OWP.
tak naprawde chusta nazywa sie kefija
/ nie mylic z "kijafa", bo ta jest do picia najlepiej podczas cmentarnych wieczornych gotyckich spacerow
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kefija
i jest tradycyjnym nakryciem glowy ludow pustyni - a wzor ma charakter etniczny
na glowie utrzymuja chuste dwa okregi ze sznura z wielblądziej welny
cztery frędzlowe zakonczenia rogow chusty tez maja znaczenie symboliczne -
Kiedys sam nosilem chuste jako doskonale narzedzie oslony karku i szyi,
/obecnie zastapilem kefije czarną siatkową chustą wojskową/
- pozniej w latach 90-tych kefija skomercjalizowala sie
i nastapila moda na kefije wsrod bywalcow dyskotek -
wzor byl wykorzystany przez projektantow w szalikach i przewiewnych letnich spodniach
obecnie dla anarchistow kefija ma glownie tylko lewackie i antyizraelskie przeslanie -
ma tez w sobie, noszenie kefiji , jakas cyniczna przewrotnosc ktorej nie da sie wyjasnic
pozostaje nadal niezastapionym okrycie glowy i szyi :
"... Z wielu różnych powodów, amerykańscy i brytyjscy żołnierze podczas wojny z Irakiem i późniejszej jego okupacji,
często byli fotografowani i filmowani z kefijami na szyjach.
Najczęściej były one koloru khaki i z czarnym wzorem.
Powodem tego mogły być próby zjednania sobie arabskich mieszkańców, jak również względy praktyczne.
Najczęściej spotyka się obrazy żołnierzy noszących kefije złożone w trójkąt i zawiązane wokół szyi.
W ten sposób chustą można zakryć nos i usta, co w połączeniu z goglami lub okularami zapewnia doskonałą ochronę przed piaskiem pustynnym,
kefija na szyi miała także zapobiegać jej otarciom od kołnierza kamizelki kuloodpornej."
Ostatnio edytowany przez bernard (2012-04-20 08:40:56)
Offline
Fanatyczka XIII. Století
A jak sobie z Gravem chodziliśmy po Zabrzu, Grav dostał od kogoś komentarz wypowiedziany pełnym wielkiego zdziwienia głosem: "O chuj wcielony!" xD Za to o mnie ktoś do kogoś innego równie zdziwionym głosem później powiedział: "Ty, zobacz jaka dziewczynka" xD Mam 22 lata, ale często jestem brana za 13-15 latkę, a byłam ubrana w czerwony gorset, tiulową czarną miniówę, kabaretki itp. rzeczy i miałam mocny wyzywający makijaż, to się ludzie szokują
Offline
Tja, ale z kolei jak się kiedyś ubrałaś na sweet dziewczynkę, to usłyszałem "co za pedał, 13-o latkę sobie wyrwał" xD Jak widac toruńscy rycerze ortalionu w rumakach VW Golf nie rozróżniają pedała od pedofila xD
Offline
Gość
GravXIII napisał:
rycerze ortalionu w rumakach VW Golf
Dobre
Ostatnio tacy wołali do mnie "ave satan". I nawet nie byłem ubrany tak jak na co dzień, ale w strój do jazdy motorem ( strój jest z czarnej skóry), i nawet siedziałem w siodle, widocznie kierowca choppera jest dla nich jakąś formą jeźdźca mroku, lub innym najeźdźcą z piekieł
Ja do szkoły nie ubierałam się w typowo gotyckie ubrania. Chodziłam po prostu ubrana na czarno. Kilka osób zobaczyło, że ukrywam swoją lewą rękę pod długimi rękawami, rękawiczkami itp. Zaczęli do mnie mówić "emo", "żyleta". Ale nie przejmowałam się tym, bo to są dzieci, które nie rozróżniają subkultur. Nie ważne czy jest się emo, gotem czy metalem i tak powiedzą na ciebie "emo". Osoby zorientowane wiedziały że jestem gotką. Mój byly chłopak np. cały czas dla zaczepki nazywał mnie gotka, ale kiedy zobaczył, ze jestem z tego zadowolona przestał.
Offline
Ja jestem jedyną gotką w mojej części piętra( w szkole), która jest opanowana przez skinheadów, a przede wszystkim dresiarzy...Cały czas , gdzie tylko pójdę słyszę za sobą JEBAĆ GLANY! Ale nie reaguje na to bo dla mnie to żałosne... kilku grubych, rozpuszczonych dresków siedzi sobie na ławce i przez cały korytarz krzyczy ( albo czymś rzuca) do samotnej dziewczyny.... lamerstwo...Zawsze wiedziałam,że jestem ponad to i ich kiepskawe zaczepki... Nawet nie wiedzą o co chodzi w naszym postrzeganiu świata a nas oceniają.
Offline
Tak sobie czytam ten temat i dochodzę do wniosku, że najwyraźniej niektórzy z Was bardzo lubią dopatrywać się u innych jakichś krzywych spojrzeń, szyderczych śmiechów itd., a każdy złośliwy tekst pod Waszym adresem najchętniej zapisalibyście i oprawili w ramkę. ;P
Offline
Gość
Przewrażliwienie musiałoby dotyczyć naszej większości, bo chyba każde forum gotyckie ma taki temat jak ten, lub podobny, i zwykle ma on dość dużo wpisów użytkowników.
Ja oststnio spotkałem osobę, u której obudziłem złe wspomnienia ze stanu wojennego, bo akurat wtedy był w wojsku, i w tym czasie był jako żołnież (marynarz) wysłany do Gdańska...
(Jego pamięć poruszył mój strój - gdy jest zimno, zakładam płaszcz marynarza - jest ciepły i jednocześnie efektowny).
No, dobre wspomnienia też kiedyś to wywołąło, żeby nie było aż tak źle, ktoś przypomniał sobie ojca - marynarza, który pływał statkiem po Wiśle. Kiedyś kursowały po tej rzece statki.