Fanatyczka XIII. Století
Goci słyną z zainteresowania poezją (tj. takie jest powszechne przekonanie). A wy lubicie poezję? Jacy są wasi ulubieni autorzy i ulubione wiersze? Ulubione epoki?
Offline
Nie przepadam. Dla mnie to kompletna głupota uczenie się w szkołach "co autor miał na myśli". A h*j, skąd my mamy wiedzieć co jakiś tam koleś miał na myśli trzy wieki temu?! Pewnie nic nie miał na myśli, pisał co mu przyszło do głowy. W końcu Kurt Cobain też napisał tekst największego hitu 5 minut przed pierwszą próbą, i nic konkretnego nie chciał przekazać, szukał dobrych rymów.
Nie żywię żadnych uczuć do wierszy, wolę teksty piosenek. (chociaż czasem występuje pewne podobieństwo).
Offline
Ja natomiast lubię wiersze;) Jedni z moich ulubionych autorów to Szymborska,Herbert,Shakespeare i wielu innych ale na szybko to moja pamięć zawodzi;P Jak mi się coś przypomni...
Offline
Potępiony
Moim ulubionym autorem jest moja przyjaciółka. Potem mistrz Kaczmarski ;D
Jeśli chodzi o poetów i powieściopisarzy itd.
Powiem wam z szczerego serca,z e nie cierpię Henryka Sienkiewicza! Mam nawet komiks w paintcie jak złe potwory go rozszarpują ]:->
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Ja kocham poezję, zawdzięczam to zamiłowanie swojemu ojcu, bo gdy inne dzieciaki oglądały bajki w telewizji, mój ojciec recytował mi z pamięci wiersze Mickiewicza, Słowackiego, Tetmajera, Kasprowicza, Tuwima, różne wiersze po łacinie (np. Horacego), które poźniej tłumaczył mi na polski...
Posiadam wiele tomików wierszy różnych poetów (jak dostaję pieniądze od rozdziców na jedzenie, tak naprawdę większość wydaję na książki), poza tym mój ojciec ma wielki księgozbiór, w tym poezję. Mam też zeszyty, do których przepisuję wiersze z książek, które nie są moją własnością, a nie chcę, żeby poszły w zapomnienie... Znam wiele wierszy na pamięć, nie muszę się ich uczyć, wystarczy, że kilka razy przeczytam, a nieśmiertelne piękno poezji tak wnika do mojego umysłu, jakby te słowa były moimi słowami...
Wymieniając epokami:
Średniowiecze (przemijanie, śmierć, życie pozagrobowe, poetyckość, alegorie, legendy...),
barok (motywy vanitas, śmierć, życie pozagrobowe, miłość, pożądanie, zaskakujące przenośnie i porównania, konceptualizm... Zwł. polscy poeci, np. Sęp-Szarzyński, ale też angielski poeta John Donne, jego "Sonet XIV" jest taki piękny, że nie sposob tego wysłowić),
romantyzm (uczuciowość, nawiązania do dawnych legend, często też do wampiryzmu, śmierci, życia pozagrobowego... Mickiewicz, Słowacki, Goethe, Byron, Schiller, Shelley...)
modernizm i Młoda Polska (Wyspiańskiego z rozgoryczeniem, smutkiem, ale też przebłyskami nadziei; Staffa i Kasprowicza, którzy podejmowali podobne motywy i w podobny sposob rozwijała się ich twórczość; Tetmajera z myślą o przemijaniu, naturze, pożadaniu i miłości, np. "Ja, gdy swe usta...", "Lubię, kiedy kobieta..."; Orkan, podobny w nastroju do Tetmajera; Lange, ze swą nastrojowością i kunsztowną budową wierszy; Miciński z jego mistycyzmem i wieloma nawiązaniami literackimi, pełen beznadziei i rozpaczy...).
Jeżeli chodzi o poezje innych okresów, lubię sentymentalizm (np. Karpińskiego), niektóre wiersze Tuwima (zwłaszcza cykl "Kwiaty polskie", to takie prawdziwe: "Lecz nade wszystko - słowom naszym, Zmienionym chytrze przez krętaczy, Jedyność przywróć i prawdziwość: Niech prawo - zawsze prawo znaczy, A sprawiedliwość - sprawiedliwość."), Horacego (zwł. "Do Leukonoe"); sonety Shakespeare'a; Grochowiaka (jego wiersze są jak wiersze barokowe, przepojone tym samym duchem śmierci i groteskowości, ale często zadziwiająco piękne).
Interesuję sie też wierszami nt. Shoah i ogółem prześladowań Żydów (bliski mi temat ze względu na moje żydowskie pochodzenie; jest taka modlitwa w formie wiersza, nie wiem kto ją napisał, zawsze wylewam przy niej strumienie łez:
"Głos z Rama dobiega - to Rachel strapiona
Na górze Syjon swoje dzieci płacze.
Gdzie wiano książęce, gdzie złota korona,
Kto ją zamienił na szaty żebracze?
Kto rzucił nieszczęsną w ciemności ramiona..." (Więcej nie jestem już w stanie napisać...)
Offline
Gość
Ja bardzo lubię Mirona Białoszewskiego, choć niektóre jego wiersze mi się nie podobają, jednak pragnę podkreślić, tylko NIEKTÓRE.
Tak,też go lubię.I poetów wyklętych jak np. Wojaczek,Babiński itp.
Aktualnie męczę 'Cierpienia Młodego Wertera' (wiem,że to nie poezja;P) i muszę przyznać,że mi się podoba;) Trochę męczące ale moje klimaty;D
Offline
Przeklęty
Ja za bardzo nie lubię poezji. Jedynym poetą, którego lubię jest Norwid
Offline
Przeklęty
Z poetów uwielbiam Edgara Allana Poe, a z polskich pisarzy Marię Pawlikowską- Jasnorzewską. Jej wiersze mają swój klimat (od razu zaznaczam, że nie są mroczne żeby nie było żadnych rozczarowań).
Offline
Och, poezje Pawlikowskiej- Jasnorzewskiej uwielbiam. Mroczna nie jest, ale piękne.
Lubie też takie zupełne klasyki, typu ballady Mickiewicza.
Zdaża mi się też czytywać Norwida.
Ostatnio edytowany przez Loretta (2011-01-07 21:14:43)
Offline
Fanatyczka XIII. Století
O, Mickiewicz, już myślałam, że poza mną nikt tu naszego wieszcza nie docenia.
Offline
Kusiciel
Ze mną to jest tak jakoś śmiesznie że ja lubię tylko własną poezję w innym przypadku albo stwierdzam że to jest zbyt proste jak dla mnie albo jestem zazdrosna talentu xD
Offline
Przeklęty
Ja właśnie swojej poezji nie cierpię... Ostatnio miałam przyjemność recytować w oryginale The Raven E.A.Poe. Genialny wiersz.
Offline
Kusiciel
Mi się podobają wiersze Tomasza Kopyta znam tylko dwa i oba można tak aktorsko wyrecytować na kilka sposobów bardzo to w nich lubię.
Offline
Ja lubię czytać poezję Mickiewicza. Jeszcze Białoszewskiego. Ale się zgodzę, że pytania typu "Co autor ma na myśli" to jest jedno wielkie dno, przecież każdy może to zinterpretować w inny sposób.
Offline