Czy mo¿na uprawiaæ sex se swoim przyjacielem i normalnie sie do siebie odzywaæ?
po pewnym zdarzeniu dowiedzia³am siê ¿e mo¿na.
Offline
+!
Prawda jest taka, ¿e seks nie ma wp³ywu na uk³ad obowi±zuj±cy w przyja¼ni, je¶li nie burzy dotychczasowego stanu rzeczy, ani nie rodzi nowych uczuæ. W du¿ej mierze zale¿y to od podej¶cia do niego. Wydaje mi siê, ¿e s± ludzie, którzy nigdy nie byliby w stanie uprawiaæ seksu z przyjacielem, ¿eby nie wp³ynê³o to ich dalsze relacje, inni siê tego ucz±, jeszcze innym przychodzi to z czasem. Chyba ta trzecia grupa jest najliczniejsza. Do tego trzeba dojrzeæ, jak do wszystkiego z reszt±...
Offline
Opierajac sie na filozofii pesymizmu i trochê nihilizmu doszed³em do wniosku ¿e jedyn± warto¶ci± ,której nie da siê odzyskac w ¿aden sposób jest ¿ycie, natomiast ca³a reszta nie ma sensu ,jest zmienna i za parê lat mo¿e siê okazaæ ¿e to co w tej chwili jest wa¿ne oka¿e siê miernym. ¯ycie za to nie ma celu ,chyba ze sami go sobie nadamy.
Offline
1. Rozs±dek
2. Moralno¶æ
3. Przyja¼ñ
4. Samodoskonalenie
Kiedy¶ doda³ bym pewnie te¿ altruizm, ale pomoc któr± ludzie otrzymuj± bezinteresownie jest nic nie warta, wiêkszo¶æ nie docenia siê tego co otrzymuje siê za darmo i bardzo ³atwo nawet wiele miesiêcy naszej pracy i prób pomocy komu¶ staje siê nic nie warte. Kto¶ powie ¿e licz± siê chêci, byæ mo¿e i siê licz±, ale efekt jest najwa¿niejszy. (Ile wojen wybuch³o z powodu idealizmu i dobrych chêci, ilu ludzi zginê³o z powodu dobrych intencji?) Móg³bym te¿ dodaæ mi³o¶æ, ale jest to u mnie co¶ znacznie silniejszego ni¿ przyja¼ñ, uwa¿am ¿e nie jest to uczucie doskona³e ale z pewno¶ci± powinno byæ d±¿eniem do perfekcji. Tak idealistyczny pogl±d sprawia ¿e wrzucam to w kwestie marzeñ, do czasu a¿ nie potwierdzê i¿ owo uczucie w sposób jaki je postrzegam istnieje. Mo¿e jest tylko u³ud±, rzeczywisto¶æ sprowadza je do hormonów i chwilowego uniesienia, potem za¶ przyzwyczajenia, je¶li ta wersja jest prawdziwa to tym bardziej nie powinno siê jej umieszczaæ w wa¿nych warto¶ciach.
Offline
Gość
My¶lê, ¿e najwa¿niejszymi warto¶ciami dla mnie s±: mi³o¶æ, za czym idzie szczê¶cie, wolno¶æ, rozum, czyste sumienie i nadzieja.
Czas gotyku w Waszym zyciu to czas wyboru
zaraz troche zamieszam -
Prosze Was o wybaczenie ale doprowadzaja mnie do sza³u stwierdzenia w rodzaju : "Jestem katoliczk± chodze do Koscio³a i to nie przeszkadza mi byc Gotk±/Gotem"
byc katolikiem to jednoczesnie bronic siebie i wspolnote przed wplywami osob takich jak gotycka braæ -
bo kosciol katolicki jest "kosciolem wojujacym" czyli walczacym z wszelkimi przejawami gloryfikowania tego, co uzna³ on - Kosciol, za Zlo
Powie Wam to kazdy duchowny, katecheta - zapytajcie go o to ...
czy zatem czujac lacznos z gotyckim swiatem nie mozna wierzyc w Boga takiego jak opisuja Go katolicy ?
owszem mozna - ale jest to wtedy indywidualna celebracja chrzescijanskiego Boga a nie wyznawanie wiary we wspolnocie katolikow,
bo poprostu ta wspolnota nas, z t± nasza innoscia, nie zaakceptuje.
w przeciwnym razie kiedy probujemy pogodzic wlasne pomysly na zycie z tymi lansowanymi przez wspolnote katolicka - dopada nas swoista schizofrenia ideologiczna i etyczna
Czy da sie byc Gotk±/Gotem w spoleczenstwie katolickim, chrzescijanskim - tak ale wymaga to podjecia wyboru -
relacje z katolikami musza byc formalne, zawodowe , a nie osobiste -
znaczy to tylko tyle, ze nie trzeba katolikow od razu wyzywac ale lepiej dla wlasnej psychiki nie wiazac sie z zadnym z wierzacych i praktykujacych katolikow czy chrzescijan innych kosciolow
facet katolik zawsze bedzie katolickim konserwatysta - a dziewczyna katoliczka zawsze pozostanie wierna Bogu i katolickim nakazom
Kiedys pisalem na forum o roznicy pomiedzy gotyckim a chrzescijanskim systemem wartosci - dlatego w tym watku umiescilem tem moj wpis - byc moze obrazliwy dla wielu z Was, ktorzy to czytacie
usun±lem poprzednie wpisy, dotyczace wlasnie roznic aksjologicznych - trudne slowko
http://pl.wikipedia.org/wiki/Aksjologia
zrobilem tak dlatego ze nie chce niczego sugerowac i sami misicie odpowiedziec sobie - jakie wartosci sa dla Was najwazniejsze,
a teraz pisze o tym dlatego , zeby powiedziec Wam, ze nie jest to bez znaczenia
Ostatnio edytowany przez bernard (2013-09-15 12:48:05)
Offline
Podpisa³ bym siê pod tym, ale mam jedn± uwagê XD Katolik = ten co s³ucha kleru czy ten który zna swoj± religiê?
Jakby jednak nie patrzeæ du¿o (bardzo) rzeczy zwi±zanych z gotykiem, jest, szczególnie ostatnimi czasy, podci±gane pod z³o ostateczne szatany i inne "straszliwe" miernoty XD
Offline
Wygnany
No a ja jak na z³o¶æ powiem, ¿e jestem katoliczk±, chodzê do ko¶cio³a. Nikt nie oskar¿a mnie o bycie "z³em wcielonym". No dobra zdarzaj± siê ¿arty na ten temat Dla mnie najwa¿niejsze s± wiara, mi³o¶æ, rodzina, zdrowie, przyja¼ñ.
Offline
Przede wszystkim wolno¶æ. Dlatego jestem przeciwnikiem zarówno prawicy jak i lewicy. Ogólnie to wiêkszo¶æ moich pogl±dów stosuje siê do dwóch powiedzeñ "wolno¶æ jednych koñczy siê tam, gdzie zaczyna siê wolno¶æ innych" i "¿yj i daj ¿yæ innym".
Drug± warto¶ci± jest przyja¼ñ i mi³o¶æ, ale platoniczna (w sensie bezinteresowna i przyjacielska).
Niestety, do tej pory nie by³o mi dane ich do¶wiadczyæ...
Ostatnio edytowany przez Zdzichu (2013-12-07 20:12:23)
Offline
**Bunt dla mnie jest wolno¶ci± i najwa¿niejsz± warto¶ci±,nie muszê byæ nikim i robiæ to co mi inni rozka¿±.Nie bêdê w niczyim brudnym worku ani procencie naukowca,¿adnym stereotypem,niewolnic± czy kim¶ komu bêd± mówiæ jak ¿yæ,mówiæ i oddychaæ.Nikt mnie nie ma prawa u¶mierciæ ani oceniaæ.Nie bêdê nigdy za ¿adnym przywódc± ja jestem swoj± pani±.
**Romantyzm;Wra¿liwo¶æ.Mi³o¶æ do jednej jedynej osoby nawet po ¶mierci,wieczna bez skazy zdrady po wieki wieków ..nie ma idealnego cz³owieka,ale pod wp³ywem prawdziwego uczucia cz³owiek dope³nia niemal perfekcji .. mi³o¶æ dwóch obcych,a zarazem bliskich sobie dusz... bezinteresowna,przynajmniej mimo pora¿ek i nadal mocno z³amanego serca,które z³amano mi prawie rok temu.. bêdê w ni± wierzyæ choæby miano mi tak ³amaæ serce a¿ przestanie biæ i zgnije w ziemi.Wbrew istnieniu w nim niektórych ludzi kocham Polskê,kocham mi³o¶ci± jak± powinno siê darzyæ kocham j± pomimo ludzi pomimo polityki,religii i zacofaniu.Doceniam genialnych ludzi,którzy siê w niej narodzili,korzenia pogañskie,krajobrazy i historie mimo,¿e nie jestem wstanie o niej dyskutowaæ bo mam za ma³± pamiêæ to filmy,opowiadania by³ego historyka ró¿norakie dokumenty na temat wojen i tego co dzia³o sie w Polsce odczuwam ogromny smutek i dziêkuje tym,którzy walczyli o wolno¶æ nastêpnych pokoleñ.Duchowo¶æ,czucie innych bytów,w³asna wiara,indywidualizm,empatia dla tych którzy zas³uguj±,walka o swój honor.Rodzina w moim przypadku najwa¿niejsza rodzicielka szacunek dla niej oraz mi³o¶æ.Co do mi³o¶ci jestem osob± w tych czasach uwa¿an± za staro¶wieck± uwa¿am wierno¶æ za najwy¿sz± i najwa¿niejsz± z warto¶ci nie tylko w partnerstwie,ale i wierno¶ci dla samego siebie..nigdy nie zdradzajmy siebie prawda jest taka,¿e najbardziej liczyæ mo¿emy tylko na siebie i kochaæ te¿ powinni¶my siebie bez zbytniego unoszenia siê,ale szanowania bycia moralnym.Szlachetno¶æ,marzycielsko¶æ i wielbienie natury(pomijaj±c moje fobie do niektórych robactw)
Ostatnio edytowany przez Lukrecja (2013-12-07 23:02:06)
Offline