dziecięchaosu napisał:
ej a miał ktoś z was za duże glany ? bo ja kupiłam nowe i ciut mi latają,nie wiem co robić.
tak - noga musi przywyknac wiec potrzeba im / stopkom / troche czasu a pewnie nie sa zbyt duze
mozna wlozyc dodatkowe jakies grubsze wkladki lub nawet dwie jedna na drugiej - tylko takie aby tez nie lataly np guma w weglem
wkladki podniosa stope i latwiej bedzie manewrowac butem
jesienia i zima - dodatkowym ulatwieniem moga byc grube welniane skarpety
Offline
Wygnany
ja mam dziesięcio dziurkowe, nie wiem jaka firma, bo są stare po mamie. A kolorami sznurówek się nie przejmuję, bo po pierwsze nigdy nie słyszałam, żeby miały coś znaczyć. Mam czarne, ale zniszczyły mi się to dałam sobie różową i zieloną, bo po prostu innych nie miałam, i chodziłam długo, ale znowu wróciłam do czarnych.
Offline
Lubię je, chociaz z kilka lat temu zjechalam sobie przez nie nogi (głupia siedzialam w nich w szkole po 6,7 godzin jak juz sie lato robilo ;o) Teraz nosze tylko na zime, jesienią troche no i latem jak pada albo wiosna jak jeszcze chłodno, jak upalnie to jakies trampki czy adidasy lekkie. Moje ulubione glaniaki są ze steel'a. Poprzednie przetrwaly u mnie 4 lata, teraz wlasnie na zime zamowilam nowe (bo tamte juz dziurawe kolo blach) Z allegro znalazlam najtaniej bo za 210 z wysylka, a na rockmetal same za 269 ;o A i lubie 10 dziurkowe
Offline
I jak się sprawują? Ja swoje trucki mam od ładnych kilku lat, niejedno ze mną przeszły bo kilka lat praktycznie non stop w nich biegałam. I trzymają się nieźle, może najlepiej nie wyglądają ale za to nadal są całe! (poza skórą na stalkapach ale kto by się tym przejmował)
Offline
Tymczasem moje kochane 10-dziurkowe Steel'ki, po 15 miesiącach godnego ich noszenia, zaczynają się rozklejać. ;-; Trzeba przyznać, że dużo ze mną wycierpiały. Chrzczenie, koncerty, dużo pogo, biegania po błocie, śniegu i wszelkim możliwym terenie, kopanie przez inne glany i oddawanie tych kopniaków, codzienne przemierzanie od kilku do kilkudziesięciu kilometrów. W sumie miały prawo. >< Jeszcze w nich spokojnie chodzę, mam nadzieję, że wytrzymają zimę (najlepiej jeszcze wiosnę ><). Rozkleja się jedynie miejsce łączenia podeszwy z resztą buta w prawym glanie, ale boję się, że jeszcze kilka pogo, a będzie można mi oglądać skarpetki.
Offline
Wygnany
Moje glany też się już rozklejają - odpadaja od podeszwy, ale myślę, że jeszcze długo w nich pochodzę. Nie przecierpiały moze tak dużo, ale mają kilka lat, bo wcześniej nosiła je moja mama.
Offline
Glany z matki na córkę! Pięknie!
Offline