Czyli temat, który chyba nas wszystkich fascynuje. Co jest po śmierci? Jak wygląda śmierć? Przeżył ktoś śmierć kliniczną? I można by tak wymieniać.
Ja od prawie zawsze chciałam przeżyć śmierć kliniczną, zawsze uważałam że to coś niesamowitego. Świadectwa ludzi, które to przeżyły są naprawdę ciekawe..
Offline
Kusiciel
Smierc. Sama w sobie jest zjawiskiem pięknym i wspaniałym.
W różnych wierzeniach jedni idą do nieba, drudzy do piekła, a inni w ciągu swojego życia dążą do nirwany, a jeszcze inni- w nic nie wierzą i niczym się w swoim życiu nie kierują.
Jak chciałabym, żeby wyglądała moja śmierc? Hm, bezbolesna i nagła- w każdym razie nie chcę cierpiec na jakąś chorobę i umierac w męczarniach. O wiele bardziej wolałabym np. wypadek samochodowy, oczywiście, w podeszłym wieku- nie myśl mi jeszcze umierac.
Najgorsza śmierc, dla mnie, to właśnie choroba, np.Rak. Żyjesz w świadomości, że w każdej chwili możesz umrzec, że dni, godziny, minuty dzielą Cię od śmierci- moim zdaniem jest to straszne. Albo HIV- masakra.
Offline
Wygnany
Rak, rzeczywiście to jest straszne...
Mojemu znajomemu zmarła matka 6 miesięcy temu, właśnie na raka. Mówił, że przez ostatnie miesiące tylko spała, a jak się obudziła, wyła z bólu. Nawet nie można jej było dotknąć, bo to sprawiało jej cierpienie.
Ja ogólnie wierzę w reinkarnację. Wg mnie po śmierci możemy stać się innym człowiekiem, zwierzęciem, a nawet rośliną. Osobiście chciałabym inkarnować się we fretkę
Ale być może ja sobie to tylko wmawiam, bo to chyba najbardziej optymistyczne podejście do śmierci.
Z drugiej strony nawet nie mogę sobie wyobrazić ciemności na wieczność. Bo świat duszy nigdy się nie skończy, a jak po śmierci czeka nas tylko właśnie ciemność? Jak wytrzymać nicość na zawsze?
Offline
Ja w reinkarnacje nie wierzę, ale gdyby to była prawda, to chcę być Japonką, albo psem. Ja wierzę bardziej w duchy itp i jestem pewna, że po śmierci nicości nie będzie. Albo pójdziemy do nieba, czyścca i piekła, albo zostaniemy na ziemi.
Offline
Kusiciel
DarkMonic, wydaje mi się, że nie trafimy do nieba, czyśćca i piekła jednocześnie
Ostatnio edytowany przez Lover of Death (2010-11-09 11:37:59)
Offline
Ja niedawno wierzyłam reinkarnację. teraz sama nie wiem. Jako katolik wierzę w życie po śmierci, w Biblii jest opisane jako raj. Ale niewiadomo co Bóg miał na myśli... a może własnie stworzy ponownie świat i nas tam ponownie ześle?
Offline
Gość
Co bedzie po śmierci? możemy jedynie snuć domysły na ten temat. Kiedyś bardzo bałam się śmierci ale kiedy zaczęłam się nad tym dłużej zastanawiać stwierdziłam że nie ma czego bo wydaje mi się że po śmierci jednak nic niema, jak to ujęła Dark Monic, wielka "nicość" bez bólu, smutku, miłości czy szczęścia, drzemka, w której nie ma snów. Wizja życia po śmierci opisywanego przez Biblię wydaje mi się jakaś daleka, jest w tym wiele niedomówień. Możliwe też że nasze umysły jakby zawisną w czasoprzestrzeni i nie całkiem sprawne będą w niej trwać. Może staniemy się dymem czy wiatrem i w takiej postaci bedziemy żyć. Ale to tylko moje przypuszczenia. Myślę że chyba lepiej ąby jednak nic nie było chociaż wizja nieba jest całkiem kusząca, cóż zawsze lepiej być dobrym człowiekiem.
Wygnany
Śmierć jest końcem wszystkiego ale i początkiem nowej drogi
Offline
Gość
Dark blood, możesz nieco bardziej przybliżyć swój pogląd na ten temat, bo z tego zdania nic nie wynika.
Potępiony
Ja mam pewny pogląd na temat reinkarnacji. Niby katolik nie powinien w to wierzyć, ale Bóg twierdzi, że po śmierci, po końcu świata otrzymamy nowe ciała.
Lover of Death napisał:
Najgorsza śmierc, dla mnie, to właśnie choroba, np.Rak. Żyjesz w świadomości, że w każdej chwili możesz umrzec, że dni, godziny, minuty dzielą Cię od śmierci- moim zdaniem jest to straszne. Albo HIV- masakra.
A na AIDS to nie? Z tymi godzinami trochę przesadziłaś. To trwa jakiś długi czas. . No i raka czasami można wyleczyć. A z HIV i AIDS pzerypane. Ja bym od razu się zabiła.
Offline
Lover of Death napisał:
DarkMonic, wydaje mi się, że nie trafimy do nieba, czyśćca i piekła jednocześnie
Wiem. Chodziło o to, że możemy trafić ALBO do nieba ALBO do piekła ALBO do czyśćca
Ostatnio edytowany przez DarkMonic (2010-11-10 05:59:55)
Offline
Wygnany
Fantasmagoria napisał:
Dark blood, możesz nieco bardziej przybliżyć swój pogląd na ten temat, bo z tego zdania nic nie wynika.
tak mi powiedziała moja dziewczyna,i dzień później popełniła samobójstwo
Offline
Śmierć jest końcem końców. Jeśli chodzi o jakieś przeżycia z pogranicza śmierci to 2 razy prawie utonęłam i przeżyłam 1 próbę samobójczą.
Offline
Gość
Dark blood napisał:
Fantasmagoria napisał:
Dark blood, możesz nieco bardziej przybliżyć swój pogląd na ten temat, bo z tego zdania nic nie wynika.
tak mi powiedziała moja dziewczyna,i dzień później popełniła samobójstwo
Ojoj, to współczuje. Więc proszę abyś ty także wypowiedziała się na ten temat, bo osoba, która przeżyła śmierć bliskiej osoby może mieć ciekawe zdanie na jej temat.
Właśnie. Jak chcesz to się wypowiedz, również sądzę że możesz mieć ciekawe poglądy. Zresztą to zależy do Ciebie bo śmierć to jednak trudny temat.
Offline