zanik funkcji życiowych | 20% - 4 | |||||
mroczny kosiarz | 0% - 0 | |||||
oddzielenie duszy od ciała | 35% - 7 | |||||
rozkładająca się kobieta (taniec śmierci) | 5% - 1 | |||||
wezwanie boga do raju | 15% - 3 | |||||
bóg śmierci = bóg narodzin | 0% - 0 | |||||
przejście w inne ciało - reinkarnacja | 10% - 2 | |||||
inne | 15% - 3 | |||||
|
Wygnany
Tak jest Bóg, to wiara, a wiary udowodnić nie sposób.
Jest jednak jeden, jak dotychczas niepodważalny argument przemawiający za jego istnieniem (argumentów jest co prawda więcej, jednak dla mnie ten jest najważniejszy).
Wszechświat potrzebuje przyczyny, której nauka nie potrafi wskazać.
Zatem przyczyną jest Bóg. To tzw. kosmologiczny dowód jego istnienia.
Nie potrzebujemy mnóstwa bogów, jeden jako przyczyna wystarczy.
Jest to rozumowanie zupełnie poprawne. Taki Bóg ma sens.
A jakie mamy argumenty na istnienie Latającego Potwora Spaghetti ?
Czy L.P.S. na pewno ma sens ?
Offline
Co jest mniejsze od cząsteczki? Atom. A mniejsze? No składowe atomu, protony, kwarki. Okej, a jeszcze mniejsze? Ja osobiście zawsze odpowiadałem, że jest to energia, ale dowiedziałem się, że naukowo, tak panie Hackenbush, naukowo, określa się to jako superspirale energii. I to ich drgania, określona częstotliwość nadaje charakter świata fizycznego, atomów, z których wszechświat jest złożony. Potwierdzeniem może być zapowiedziany eksperyment Zderzacza Hadronów, w którym dwa pierwiastki przy uderzeniu w siebie wypierają część energii poza wymiar. Albo dużo prostszy sposób. Wyhoduj dwie roślinki. Jednej puszczaj muzykę klasyczną, a drugiej rap. Założę się, że częstotliwość muzyki klasycznej pobudzi(!) częstotliwość energii spirali w atomach rośliny co przełoży się na jej lepsze plony, ładniejszy kwiat, czy ogólnie wydolność.
Offline
Potępiony
^ mówisz o teorii strun ;_____; to jest jedna z teorii i zahacza o dodatkowe wymiary ,przy czym nie jest to jedyna teoria :_:
I zdje sie że z tym zderzaczem hadronów, to chodziło o antykwarki ,bozon higgsa albo coś takiego ;_; Ale tego akurat nie jestem w stanie powiedziec na sto procent bo już dawno o tym czytalem :_:
Muzyka klasyczna ma róznorodną częstotliwość!
Ostatnio edytowany przez Darxet (2014-06-10 16:47:22)
Offline
Dusza
Ale dlaczego akurat nasz Bóg? To bez sensu. Inni są równie ważni. A przyczyna? Może lepiej doszukiwać się skutków, może lepiej doszukiwać się konsekwencji pewnych działań ludzkości niż szukać cholernej jednej cząsteczki dzięki której powiemy "W końcu! Oto dowód!" Dowód czego? Na co? Dowód na to jakimi marnymi, pełzającymi istotami jesteśmy? Jak bardzo lekceważymy to jak niszczymy samych siebie? Jeśli tak, to owszem- Bóg ( o Wielki, Łaskawy i Miłosierny-Nieobecny,Niemy i Bez litości) ma jakiś sens...
Szkoda że nie dla wszystkich...
Offline
Wygnany
Orłami z fizyki nie jesteśmy, Deathboy, tyle wiem na pewno.
Superspirale energii, kojarzą mi się z wirami energii z teorii Kelvina.
Dawno porzucona teoria, najpewniej błędna.
Zderzasz Hadronów to nie eksperyment a urządzenie, leży na terenie Szwajcarii i Francji.
O ile wiem zderzenie materii z antymaterią, powoduje anihilacje, czyli wypromieniowanie obu cząsteczek w postaci czystej energii. Nie poza wymiar, a po prostu.
Ale słusznie zauważyłeś że fizyka ma szanse naświetlić interesujący nas temat.
Baudelaire, nie chodzi o „naszego” Boga, a o Boga w ogóle. O Boga który nie jest elementem jakiegokolwiek systemu wierzeń, jakiejkolwiek religii.
Bogowie do których modlą się ludzie, są istotami antropomorficznymi, posiadają wszystkie ludzkie cechy, te najgorsze również.
Najpierw jest przyczyna, skutek jest jej następstwem.
Ludzkość? – ludzkość jest szalona, nieprzewidywalna i niebezpieczna.
Nie mam złudzeń odnośnie ludzkości, odnośnie siebie samego.
Offline
Potępiony
Tylko kwestia tego że bóg nie musi być ową przyczyną ,przyczyny niekoniecznie są inteligentne xD Nie mówie że nie może, tylko nie musi, żeby nie było :_:
Co do materii i antymaterii ,dokładnie tak Chociaż w sumie ciężko jest wytłumaczyć to "po prostu" ,bo trzeba by sie odwoływac do fizyki z sensem i już bardziej praktycznie niż teoretycznie :_:
Offline
Wygnany
Niekoniecznie Bóg jest inteligentny, w naszym rozumieniu tego słowa.
O Bogu nie możemy absolutnie nic powiedzieć, nie mamy ku temu jakichkolwiek argumentów.
Możemy tylko wierzyć w to że jest.
Słuszna uwaga że „po prostu” w fizyce nie wystarcza, więc wypromieniowują zgodnie z Ogólną Teorią Względności, czyli - E=mc². Teraz jest chyba z sensem.
Offline
Kusiciel
katolickie bajdurzenie,
co to znaczy, ze o Bogu absolutnie nic nie mozemy powiedziec ?
przeciez cały czas o nim prawicie
Ps.
a dlaczego nie mozemy ? czy ktos nam zakazuje ?
Offline
Dusza
Mówić można z każdym. Rozmawiać mało z kim... Tak więc o Bogu również mówić sobie możemy... ale przecież nie ma takiego bytu... więc o czym tu bajdurzyć? Bajki włóżmy między legendy i postawmy na półce za katalogiem "Mity"...
Offline
Potępiony
Ale on nie mówi o katolickim bogu :______; ani z żadnej religii :_: tylko deistycznym ,bez cech ludzkich ,takim co nie ingeruje XD
Ja też powątpiewam w jakiegokolwiek, ale czaje o co mu chodzi :_:
O bogu poza czasem i rpzestrzenią który sobie gdzies tam jest i nic nie robi ,nie objawia sie ,być moze ma w ogóle gdzieś co sie dzieje ,nie można nic powiedzieć, jedynie ocenić z ludzkiego punktu widzenia (choć teoretycznie ,nie wiemy tego co on ,wiec możemy mieć przez to złą ocenęXD)
Nie mniej, jak mówiłem powątpiewam w jakiegokolwiek, tylko w kwestii wyjasnienia mówię
Offline
Dusza
You don't say... :-\
Offline
Wygnany
bernard napisał:
katolickie bajdurzenie,
co to znaczy, ze o Bogu absolutnie nic nie mozemy powiedziec ?
przeciez cały czas o nim prawicie
Ps.
a dlaczego nie mozemy ? czy ktos nam zakazuje ?
Katolickie...?
nie jestem w takim razie pewien, czy wiesz co oznacza słowo, "katolickie"
Owszem, możesz dowodzić że np. Bóg nie ma brody i nie mieszka w niebie. Możesz, tylko po co...?
Offline
Edit: dodaję cytaty, żeby zrozumieć komu odpowiadam
Darxet napisał:
mówisz o teorii strun (...) I zdje sie że z tym zderzaczem hadronów, to chodziło o antykwarki ,bozon higgsa albo coś takiego
Zaiste, poruszam teorię strun, a ich potwierdzeniem również miał być eksperyment przeprowadzony na Hadronie, który miał wykazać, że przy potężnej kolizji minimalnie ubywa energii, co by świadczyło na rozprzestrzenianie się energii na kilku rzeczywistościach. Badania trwają, do tej pory udało się jedynie, prawie przypadkiem odkryć jakiegoś Higgsa. Badania nad antymaterią również trwają, nie zbudowano Zderzacza do jednego eksperymentu. Nie jest to jedyna teoria, lecz jedna z głównych.
Darxet napisał:
Muzyka klasyczna ma róznorodną częstotliwość!
Owszem, muzyka, każda nuta, każdy łuk ligaturowy, czy chromatyczne przebiegi pasażowe mają konkretne wibracje. Domniemywa się jednak, że najlepiej oddziałującą muzyką jest ta, którą reprezentował Vivaldi i to w tempie 60 bpm.
Boudelaire napisał:
Ale dlaczego akurat nasz Bóg? To bez sensu. Inni są równie ważni.
Dalej, Bóg jest wytworem naszej wyobraźni, a każda religia jest ludzka. Supreme Being, jak określa się skupisko pierwotnej energii, a co religie nazywają bogami, nie stworzył żadnej religii. I z tego względu żaden władca duchowy nie jest ważny, bo gloryfikujemy naszą imaginację, egregorę przywódcy stada.
Boudelaire napisał:
może lepiej doszukiwać się konsekwencji pewnych działań ludzkości niż szukać cholernej jednej cząsteczki
Doszukiwać się skutków? One zostały opisane przed stuleciami przez wybitnych myślicieli, wolnomularzy, jednak dane ulegają przedawnieniu i teraz już nie jest wiadome, czy jest potrzebna trzecia wojna światowa, ale to tak na marginesie.
Te cholerne małe pierdolniki są dowodem na to jak mało wiemy o wszechświecie, że przez lata ludzie płonęli na stosach za to, że głosili prawdę. I owszem, nie jest normalne, aby jeden gatunek wyniszczał się od środka. Ale ma to podłoże w spartolonej genetyce Anunnakich. Spieprzyli sprawę projektując człowieka, dlatego ciągle nas udoskonalają.
Dr. Hackenbush napisał:
Orłami z fizyki nie jesteśmy, Deathboy, tyle wiem na pewno.
Superspirale energii, kojarzą mi się z wirami energii z teorii Kelvina.
Ja też nie jestem orłem z fizyki, ale teoria Kelvina odżyła po odkryciu zależności płaszczyzny energii we wszechświecie powodującej, że nasz układ trzyma się kupy. Wówczas brakowało mu jednego istotnego założenia, a dziś powtórnie się to analizuje i bada. Mam na myśli 10 równoległych rzeczywistości, co dla mnie osobiście dowodem na to jest wyjście z poza ciała, tzw. oobe (wówczas możemy dostrzegać kilka rzeczywistości i nie zawsze pokrywają się one z rzeczywistością fizyczną, naszą aktualną).
bernardyn napisał:
katolickie bajdurzenie
Dr. Hackenbush napisał:
Katolickie...?
nie jestem w takim razie pewien, czy wiesz co oznacza słowo, "katolickie"
Owszem, możesz dowodzić że np. Bóg nie ma brody i nie mieszka w niebie. Możesz, tylko po co...?
I w mojej wypowiedzi wątpię, aby można doszukać się katolickiego myślenia Twierdzę natomiast, że Kościół jest z założenia ciekawą instytucją, ale również biurokratyczną, korupcyjną, nieuczciwą i ostatecznie zatajającą prawdę. Ale z pierwotnego założenia jest nieźle.
Obecnie jesteśmy marnymi ludźmi, a nasze dusze ewoluowały z minerałów, roślin, poprzez zwierzęta i człowiek jest kolejnym etapem, po którym są kolejne. Zatem człowiek nigdy dokładnie nie odpowie na wszystkie pytania.
I myślę, że Pan Bernard wie co oznacza słowo 'katolickie', a osobistą uwagę wtrącę, że zbyt atakujesz Panie Dr. Hackenbush, co mi się mało podoba. Czytam Wasze posty i staram się zrozumieć, akceptuję, lecz również jako błędny mędrzec (bez powszechnego poparcia) staram się naświetlić inny punkt widzenia, który zmusza do przemyśleń, a nie do wiary w moje słowa.
Idąc tym tropem, że nie ma sensu dowodzić atrybutów boga to nie ma sensu poznawać życia, nie ma sensu doświadczać trudności i eksplorować planetę. Bo po co? Po doświadczenia właśnie.
Ostatnio edytowany przez DeathBoy (2014-06-13 11:27:29)
Offline
Wygnany
Deathboy, „nasz układ trzyma się kupy” dzięki grawitacji. To jedyna jak się okazuje wartość bezwzględna. Jedyny punkt odniesienia (nie jestem fizykiem, ale coś tam chyba wiem…).
Napisałeś wyżej że „przy potężnej kolizji minimalnie ubywa energii”
…?
Wszelkie doświadczenia przeprowadzane w akceleratorze (zderzacz hadronów), potwierdzają prawo równoważności masy i energii wg. wzoru E=mc², z Ogólnej Teorii Względności Einsteina. Niczego tu nie ubywa.
Wyjść z ciała próbowałem wielokrotne, zapewne Wiesz z jakim skutkiem i z całą pewnością znajdziesz idealną teorie, dla czego tak a nie inaczej.
Swoją drogą, jestem ciekaw czy Ty tego próbowałeś?
Nikogo nie mam zamiaru atakować, nie chcę pisać elaboratów więc kieruję się zasadą, maksimum myśli, minimum słów. Zupełnie niepotrzebnie odbierasz to jako atak.
Istnienie Boga może, podkreślam może, wynikać z konieczności przyczyny, a więc to wiara, jednak wiara oparta o pewne podstawy.
To czy Bóg ma brodę, czy mieszka w niebie, czy jest dobry…nie ma znaczenia. Nie ma argumentu za czy przeciw boskiej brodzie itd., więc po co…?
Wśród ojców kościoła w XI wieku wybuchł spór który podzielił całą europejską cywilizacje na dwa wrogie obozy, dotyczył on tego czy w sakramencie Eucharystii należy używać chleba zakwaszonego czy nie.
A jakie to ma znaczenie, więc po co...?
Są rzeczy o których warto rozmawiać i rzeczy bez jakiegokolwiek znaczenia na które szkoda czasu i energii.
Ostatnio edytowany przez Dr. Hackenbush (2014-06-13 12:46:52)
Offline
https://www.youtube.com/watch?v=Jt4gVEMsB8g
https://www.youtube.com/watch?v=xIZodGiIZ-w - przed chwilą znalazłem, z faceta się uśmiałem, ale z grubsza fajnie gada
https://www.youtube.com/watch?v=kujBFi9cVIA
https://www.youtube.com/watch?v=g5a1F0FlAQ4
https://www.youtube.com/watch?v=QiW4GzjdZHo
https://www.youtube.com/watch?v=K3y40rXx9ko
https://www.youtube.com/watch?v=ZGUFXv3BVaM
Offline