Kiedyś uwielbiałam 'Szkołę czarownic', w sumie do dzisiaj pozostał sentyment ^^. Ale z tego co pamiętam, to tylko jedna bohaterka była gotką, Nancy bodajże. Strasznie ją lubiłam, chciałam być taka mroczna jak ona ;D

A "Kobieta w czerni"? Jak dla mnie, też należałoby wspomnieć tę produkcję jako gotycką. Ma on w sobie to,co pod gotyk pasuje: XIX wiek, ciągły nastrój mroku, niejasności sprawy, itp. Film w sumie taki w rodzaju klasycznych horrorów, nie ma cięcia na kawałki, krew nie spływa z monitora, jednak ma on to coś w sobie. Tu autorzy operują nastrojem mroku, dawkując strach z aptekarską dokładnością.
Osobiście polecam.

Z filmów typowo gotyckich mogę z całego serca polecić "Nosferatu" Herzoga. Nieziemski, po obejrzeniu długo nie mogłam się otrząsnąć z wrażenia, jakie na mnie zrobił.
"Siódma pieczęć" Bergmana też ma w sobie coś gotyckiego, no i zdecydowanie jest filmem wartym kilkukrotnego obejrzenia.
Oczywiście "Wywiad z wampirem", ale o nim już wspominaliście.
Poza tym dopisałabym mojego ukochanego "Edwarda Nożycorękiego".

Czy to gotyckie to sprawa dyskusyjna, ale ostatnio z Gravem wzięliśmy się za oglądanie wszystkich części "Piły".

Można by dorzucić "Kruk. Zagadka zbrodni", poniekąd zainspirowany opowiadaniami E.A. Poe, choć nadzwyczaj luźno z nimi związany jest ten film, właściwie zaczerpnięto z nich motywy do opowieści zawartej w filmie. Film ciekawy, choć nie wszystkich zadowoli.

Ostatnio miałem taką fazę, że oglądałem po kolei filmy z krukiem w tytule. Nawet "Kruk" z Belą Lugosim z r. 1935. To też polecam, Bela jak zawsze gra takie role mistrzowsko.
Jak dotąd nie znalazłem w internecie filmu "Kruk" z r. 1963 do obejrzenia bez jakichś ograniczeń. Zna ktoś jakiś odnośnik do niego?

EternalVampire napisał:

A ja lubię Underworld... Gotycki hmm... Czemu przychodzi mi do głowy Edward Nożycoreki?;P

uwielbiam underworld ! nożycorękiego też oglądałam aczkolwiek aż tak bardzo mi do gustu nie przypadł. najbardziej w świecie uwielbiam film the crow.

zna ktoś film Gypsy83,dl a mnie ten film jest super,
Film opowiada historię dwójki młodych ludzi zafascynowanych kulturą gotycką. Gypsy, wychowująca się bez matki, postanawia wyruszyć w "szeroki świat", by zrealizować swoje marzenia. Towarzyszy jej przyjaciel, Clive, który nie jest zdecydowany co do swojej orientacji seksualnej - uważa się za geja, ale nigdy nie miał bliższych kontaktów z mężczyzną - i chyba zakochał się w Gypsy...

No dorzuciłbym do tego zbiornika "Della morte dell'amore", choć trudno nazwać to horrorem w pełnym tego słowa znaczeniu. Jednych zadowoli, innych niekoniecznie, zależy jak kto podejdzie do tematu. Film nieco surrealistyczny, z ciekawą scenerią cmentarza.