Zakładam nowy wątek, bo tego tematu chyba pod gotycki makijaż podciągnąć nie można.
Jak uważacie, czy jasna cera powinna być jedną z cech typowego gota/gotki, czy niekoniecznie? Uważacie jasną karnację za atrakcyjną, czy wręcz przeciwnie? Sami wolicie mieć jasną skórę, jest Wam to obojętne, a może lubicie się opalać, a nawet chodzić na solarium? Jak to u Was jest?
Macie jakieś sposoby na zachowanie jasnej cery poza makijażem? W Internecie jest sporo wskazówek na to jak przyciemnić sobie skórę, ale niewiele jest o jej rozjaśnianiu.
Z Waszego doświadczenia, jakie są wady a jakie zalety posiadania jasnej cery?
Offline
Dusza
ja kocham bladą cerę można używać białego pudru, ale to nic nie daje ten puder. ja używam korektor redukujący zaczerwienienia i najjaśniejszy podkład, nie pamiętam z jakiej firmy latem trudno utrzymać bladość, czasem blada twarz wygląda nienaturalnie, jeśli opalimy sobie ręce np. Gdy jest letnia pora, zazwyczaj używam ciemniejszych nieco podkładów, na wampira się nie robie, z resztą kocham słońce, nie jestem przeciętną gotką
No ale jest zima, słońce na lica mi nie świeci, więc jestem bladziocha, niektórzy pytają się, czy choruje na coś
Dlaczego lubię bladą cerę? Fascynuje mnie uroda skandynawska. Jeszcze bardziej podoba mi się, gdy osoba ma bladą cerę i czarne włosy. Blada cera świetnie zgrywa się z mocno czerwonymi ustami, lub smoky eyes. Nie wygląda to naturalnie i nie jest w modzie w dzisiejszych czasach, dziś ludzie chcą podkreślić urodę w inny sposób, dobierają podkład do skóry, pasujący cień i ponatkę. Moim zdaniem blada cera świetnie kontrastuje z czerwonymi ustami, makijażem. Kocham ten kontrast, nasze walory urody są wyraźniejsze wtedy
Blada cera kojarzyć się może z wampirami, mrokiem itp. Czy goth powinien byc blady? nie wiem, każdy jest gothem na swój sposób, gotyk jest w sercu
Mnie kojarzy się z epoką romantyzmu z laleczkami z porcelany uwielbiam je! kontrast woooow! bladość ahhhh! mam fioła na tym punkcie
Offline
Chyba wszyscy będą tu jednogłośni. Ja już nie mam na to takiego parcia, choć zawsze unikałam słońca. Taa, to zdziwienie rodziny i znajomych, gdy po dwóch tygodniach spędzonych w Egipcie wróciłam tak samo blada jak przed wyjazdem Nie wyobrażam sobie siebie samej "opalonej", dla mnie to istna abstrakcja. Poza tym ja będę co najwyżej czerwona...
Latem oczywiście możliwie najwyższe filtry (bo blokera dostać nie mogłam), ale z wiekiem zrezygnowałam z np. długich spodni (ale dalej stawiam na ciemne kolory, nie czuję się swobodnie w innych) i glanów czy trampek. No, starzeję się...
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Tylko blada cera, i u faceta i u kobiety mi się podoba. Sama taką mam naturalnie i się z tego cieszę. Na słońcu nie przebywam, a jak już muszę to zwykle nie widać na szczęście efektów na skórze, a jak widać to jest po prostu czerwona Używam białego pudru, ale mam tak jasną skórę że w zasadzie nie widać, kiedy go mam, a kiedy nie
Offline
Blada cera jest świetna i gdyby to ode mnie zależało byłabym biała jak śnieg, niestety posiadanie jasnej karnacji ma wiele wad.
1) opalone osoby wyglądają na znacznie szczuplejsze. To szczególnie widać po nogach. Opalone są bardziej smukłe i po prostu lepiej się prezentują
2) na jasnej skórze o wiele bardziej widać wszelkie niedoskonałości, przebarwienia itp
3) o wiele trudniej znaleźć kosmetyki do jasnej cery (osobiście używam zarówno podkładu jak i cienia o kolorze 01, a i on bywa zbyt ciemny. Mam wrażenie że po pomalowaniu się robię sie pomarańczowa. Biały podkład znowu wydaje się być zbyt sztuczny.
4) w przypadku jasnej karnacji (ogólnie, nie tylko na twarzy) biały przedziałek i w ogóle skóra głowy strasznie rzuca się w oczy w zestawieniu z ciemnymi włosami. Włosy przez to wydają się być mniej gęste
5) ślady po przypadkowej nierównej opaleniźnie wyglądają strasznie, a zeby znowu unikać przypadkowej opalenizny trzeba smażyć się latem w długich ubraniach
6) Poza kosmetykami naprawdę trudno rozjaśnić skórę, zwłaszcza gdy ktoś ma naturalnie ciemną (dobrze, że ja nie mam takiego problemu)
Z drugiej strony jednak jasna skóra wolniej się starzeje. Wiedzieliście o tym? Opalenizna znacznie przyspiesza wysuszanie się skóry, ubytki w kolagenie i powstawanie zmarszczek.
Offline
Wygnany
Osobiście bardzo lubię u siebie bladą, wręcz białą cerę....chciałabym mieć taki naturalny odcień skóry Niżej przesyłam podgląd
https://www.facebook.com/photo.php?fbid … =3&theater
Offline
Dusza
ja nie cierpie moich rumieńców na policzkach.. latem, gdy słońce całuje moje lica, stosuje na nie sok z cytryny podobno wyrównuje koloryt skóry i to się sprawdza. Poprawia krążenie, oczyszcza, pomaga złagodzić niedoskonałości i zaczerwienienia. Nie wiem czy to prawda, siostra mi mówiła, ale ja widzę efekty Z czerwonych jak buraki, robią mi się przyzwoite policzka możecie sprawdzić Ja polecam korektor na zaczerwienienia Mixa, można kupić w Rossmanie, bądź korektor redukujący zaczerwienienia z Avonu Potem nałóżcie podkład, bo cera wydaje się być sino-niebieska Formuła korektoru ma kolor turkusowy
Ostatnio edytowany przez Rose_porcelain (2014-01-07 20:03:36)
Offline
Z tą cytryną to może rzeczywiście musiałabym sprawdzić bo ja cały rok mam rumieńce. Taka uroda -.-
Offline
Wygnany
Myślę, że mogą tu pomóc zabiegi z kwasami owocowymi, stosowanie kremów nawilżających z filtrami i ochrona przed ostrym słońcem...do codziennego mejkapu polecam biały prasowany puder firmy Star Gazer, jest genialny! - przy niewielkiej aplikacji nadaje cerze świeży, lekko blady odcień
Offline
Mnie to nic nie pomoże, jeśli o to chodzi. Mam całkiem jasną karnację ale co z tego, skoro się rumienię. Ach, już się przyzwyczaiłam...
Offline
Słyszałam o soku z cytryny, ale słyszałam też o tym, ze trzeba go ostrożnie używać, szczególnie latem i przy stosowaniu nawilżać skórę, bo kwas cytrynowy ją wysusza i osłabia.
Moje sposoby to krem z wysokim filtrem (zazwyczaj 50) latem, kapelusze i długie rękawy i nogawki (latem), unikanie marchewki (od 3-4 lat nie jem jej w ogóle i szczerze mówiąc widać różnicę. żeby nie pozbawiać się zupełnie karotenu jem więcej szpinaku). Ponadto używam najjaśniejszego podkładu i pudru (ale nie białego. kupno białego jeszcze rozważam)
Offline
Wygnany
Dlatego zabiegi kwasami owocowymi robi się późną jesienią i zimą, bo docierają głęboko do warstw skóry, a rumieńce są często bardzo urocze
Offline
A ja mam szaro-bladą skóre i wygladam jak trup xD I sie nie opalam bo sie nie da ewentualnie jak naprawde przygrzeje ,to najpierw na czerwono a potem zostaje szaro-brązowy (taki lekki ze praktycznie bez róznicy) xD
Ostatnio edytowany przez Darxet (2014-01-27 08:26:41)
Offline
Też miałem bekę z "wampirów" XD
EJ i nie jestem wkurzający ;__;No dobra, jestem XD
Offline