uwa¿am, ¿e lepiej usun¹Ì ni¿ zmuszaÌ dziecko do niegodnego ¿ycia. albo wyrzuciÌ je na œmietnik czy zostawiÌ na klatce schodowej, jak to praktykuj¹ niektóre "matki". i nie mówiê tu o "widzimisiê" kobiety, która "nie chce, bo nie", tylko o kobiety, które naprawdê nie mog¹ zapewniÌ dziecku jakichkolwiek warunków do rozwoju.

MoÂże i dziecko po poczĂŞciu juÂż Âżyje, ale nawet nie jest tego Âświadome.
Jestem ca³kowicie za aborcj¹. W koùcu lepiej usun¹Ì ci¹¿ê, ni¿ skazywaÌ dziecko na np. ubogie ¿ycie (czasami nawet BARDZO ubogie) itp.

WÂątek ok, no ale po skoĂączeniu tematu bĂŞdzie leÂżaÂł.
JeÂśli mogĂŞ zadam tu pytanie co sÂądzicie o zwiÂązkach homoseksualnych i prawach homoseksualistĂłw?

Jak ja lubiĂŞ takie tematy. Jestem za aborcjÂą, jak najbardziej, choĂŚ ja raczej nie wykonaÂła bym takiego zabiegu, chyba Âże w przypadku zagroÂżenia mojego Âżycia. UwaÂżam Âże KoÂśció³ nie powinien zabraniac aborcji osobom niewierzÂącym niech, ksiĂŞÂża niech mĂłwiÂą o tym z ambony, ale niech nie mieszajÂą siĂŞ do polityki. Osoba wierzÂąca, nie wykona tego zabiegu, ale ateiÂści...  To sprawa prywatna kaÂżdego czÂłowieka, i poniekÂąd zaleÂży od wiary, nie od obowiÂązujÂącego prawa, przynajmniej moim zdaniem, powinna.

Eee, takie wÂątki sÂą wieczne, no pogadajmy jeszcze o aborcji, tak maÂło osĂłb siĂŞ juÂż wypowiedziaÂło...

Ostatnio edytowany przez Fantasmagoria (2010-11-15 18:11:54)

w ogĂłle uwaÂżam,Âże w Polsce kler ma za duÂżo do powiedzenia.

Aborcja - zdecydowanie tak w sytuacjach typu: dziewczyna zosta³a zgwa³cona i zasz³a w ci¹¿ê, wpadka przytrafi³a sie dziewczynie która nie posiada warunków na wychowanie dziecka, ch³opak ja zostawi³ a w okolicy nie ma oka ¿ycia czy jakos tak lub po prostu nie wie gdzie mog³aby oddaÌ to dziecko po narodzinach, dzieci niepe³nosprawne - gdy choroba jest juz wykryta +- a jeszcze mo¿na przeprowadzic aborcje, zagrozenie ¿ycia matki.

Aczkolwiek nie popieram aborcji w sytuacjach, gdy matka zostaje mÂłoda dziewczyna ktĂłra lubi uzywaĂŚ Âżycia i jest nieodpowiedzialna - uwazam, iÂź w takiej sytuacji dzieko moze nauczyĂŚ ja wielu rzeczy w tym  odpowiedzialnoÂści.

A co do zwiÂązkĂłw homo - nie mam nic przeciwko - aczkolwiek te parady nie za bardzo mi sie podobajÂą.

Ostatnio edytowany przez Natalia valiant (2010-11-15 20:32:56)

Te¿ uwa¿am ¿e koœció³ powinien jakoœ w miarê akceptowaÌ zwi¹zki homo, przecie¿ taki cz³owiek nie zmieni³ orientacji za z³oœc koœcio³owi, to nie zale¿y od niego. Mam kole¿ankê, która jest taka kompletnie anty zwi¹zki homoseksualne, anty aborcja, anty in vitro, do tego jest czymœ w rodzaju rastamana, co jest jeszcze œmieszniejsze. A! I nie cierpi Niemców, tego to w ogóle nie rozumiem ChoÌ muszê przyznaÌ ¿e siê lubimy... ale rozmowa z ni¹ o religii jest bardzo ciê¿ka, zw³aszcza kiedy jest siê takim sceptykiem jak ja.

Ostatnio edytowany przez Fantasmagoria (2010-11-15 21:17:59)