Ja problemów glanowych w szkole nie mam. W gimnazjum nie nosiłam zbyt często do szkoły, ale teraz to cały czas w LO i nikt nie robi afery.
Offline
Hmmm, moja matula, gdy zobaczyła, ze sobie labret zrobiłem:
"Weź no, z takimi kolcami nikt Cię do pracy nie przyjmie, bo ludzie się boją!", "na ulicy to też trzeba wygladac, bo moze jakis pracodawca Cię zobaczy i źle zapamięta" xD
Już to widzę, pośród 3000 ludzi idących ze mną po ulicy akurat jakis dyrektor mnie specjalnie zapamięta. xD
A z resztą- czy ja jakimś urzędasem mam zostać? No raczej nie, nie ten temperament na siedzenie przy stosie druczków urzędowych za jakąś szybka a'la akwarium xD
Offline
Moi rodzice mówią nie pozwalają mi się malować do szkoły, bo u mnie nauczyciele tego zabronili. Ale i tak to robię xD. Znaczy do szkoły nie używam eylinera, czarnego lakieru (bo w takim przypadku każą zmazywać przy całej klasie), ale czarna kredka, czerwona szminka, czerwony lakier... to jest to. Chodź ze względu na brak czarnego lakieru do paznokci ubolewam wielce:(.
Offline
Kali napisał:
Znaczy do szkoły nie używam eylinera, czarnego lakieru (bo w takim przypadku każą zmazywać przy całej klasie)
Hahahahaha. Jak to wygląda? Zdarzyło Ci się już kiedyś?
Offline
W sumie u nas w gimnazjum wpadała pedagog na lekcji i kto jest mocno umalowany do łazienki się myć. Jak zobaczyłam jedną tapeciare po wyszpachlowaniu... O my God, if you are!
Offline
Deionarra napisał:
Kali napisał:
Znaczy do szkoły nie używam eylinera, czarnego lakieru (bo w takim przypadku każą zmazywać przy całej klasie)
Hahahahaha. Jak to wygląda? Zdarzyło Ci się już kiedyś?
Niestety tak i nie chcę do tego wracać. Pani matematyczka ma u mnie MINUSA! Dała mi waciki, zmywacz do paznokci i kazała szorować na krzesełku przy zlewie (w każdej klasie jest zlew).
Ostatnio edytowany przez Kali (2011-11-09 16:36:49)
Offline
Jeżu drogi,u nas dziewczyny robią to normalnie i nikt nie płacze...
Do umywalki (jest chyba tylko w jednej klasie) kolega kiedyś...jakby to ująć...naszczał więc to akurat źle nam się kojarzy;P
Offline
Ha ha, nie chcieli go do toalety puścić? To już wiem jak szantażować babe z niemca, która nigdy nie chce mnie wypuszczać. ^^
Offline
Nie wiem co to wtedy było,na szczęście mnie nie było w szkole.Ale chłopak taki już jest,nic nowego dla klasowego Hitlera-zawsze gazuje całą komorę...
Offline
U mnie jest taki jeden gościu, gruby, niski, obleśny, obrzydliwy, ohydny, śmierdzący, głupi, bezczelny, idiota. Tak pierdzi na lekcji, że pani mu przydzieliła oddzielną ławkę, którą klasa nazwała "sektorem śmierdziela".
Offline
Dusza
xD Ale mi się śmiać chce w waszyk koleów/ koleżanek! Ja nie mam takich, a szkoda. A wracając do roziców toja dopiero wkraczam w ten styl i matka na 100% się będzie czepiać bo trakuje mnie jak 5latkę
Offline
Spec od zadawania męczących pytań i przepalania grzałek do e-petów
Kali napisał:
U mnie jest taki jeden gościu, gruby, niski, obleśny, obrzydliwy, ohydny, śmierdzący, głupi, bezczelny, idiota. Tak pierdzi na lekcji, że pani mu przydzieliła oddzielną ławkę, którą klasa nazwała "sektorem śmierdziela".
A potem się dziwicie, że wyśmiewane dzieci się wieszają w toaletach...
Człowiek jednak jest bezmyślny i nieludzki...
Offline
Spec od zadawania męczących pytań i przepalania grzałek do e-petów
a co to ma do rzeczy, jak wygląda i czy jest zagrożony?
Oczywiście dziś się liczą tylko Trendy nastolatki bo wszyscy inni to jedno wielkie gówno. Nie rozumiem, jak myślenie co po niektórych może być tak ograniczone, by selekcjonować sobie grupki osób na 'fajne' i 'żalowee' (jak to teraz mówi równie trendy młodzież).
Offline
Dusza
Nauczyciele nic nie mają do mojej niemal wszechobecnej czerni, bo jak w szkołach ponadgimnazjalnych już tak nie zwracają uwagi. W domu jest trochę gorzej. Rodzicielka, po tym jak nasłuchała się głupot na temat subkultury gotyckiej zaczęła wymyślać tysiące powodów, żebym tylko od tego odeszła jakby to była jakaś sekta... Ale jak widać nie udało jej się wygrać z moją mroczną naturą. Natomiast babcia się tym tak bardzo nie przejęła. Jedyny jej komentarz odnosił się do czarnych ubrań. Ale jakoś odpuściła.
Offline