widze ze sie głownie tu udzielasz to zapytam tu. Johano od ilu lat palisz?
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Zdarzało mi się palić odkąd miałam 13 lat, ale to bardzo okazjonalnie, na jakiś koncertach czy coś. A więcej zaczęłam palić na studiach, palę od 2 do 10 dziennie szlugów (zależy, jak mam stresujący dzień tudzież jak dużo danego dnia piję, jak mam bardziej stresujący dzień albo więcej piję to więcej też palę), zdarza mi się też nie palić w ogóle powiedzmy dwa miesiące i to nie jest dla mnie żadna wielka sztuka.
Offline
Przeklęty
A ja wrócę do tematu, ja studiuje dietetykę, w marcu obrona!
Offline
W tym roku wybieram się do liceum na profil biologiczno-chemiczny. Po liceum marzą mi się jakieś studia albo biologiczne albo chemiczne albo to i to, chciałabym na medycynę sądową, później praca w laboratorium FBI, albo patologia xD No ale wiem że raczej sobie nie poradzę.
Offline
Przeklęty
Ja też mam nadzieję dostać sie na medycynę. A później specjalizacja z psychiatrii.
Offline
Ja bym strasznie chciała być psychiatrą, fascynują mnie szaleńcy. Niestety nienawidzę biologii, na biol-chemie nie miałabym co robić.
Offline
Kusiciel
Ja chyba nie chcę studiować. W ogóle nie mam pojęcia co chcę robić w życiu. Miałam pomysł żeby pójść na polonistykę, później myślałam o filologi angielskiej, ostatnio myslałam w całkiem innym kierunku - o botanice.
Offline
Przeklęty
Arisu napisał:
Ja bym strasznie chciała być psychiatrą, fascynują mnie szaleńcy. Niestety nienawidzę biologii, na biol-chemie nie miałabym co robić.
Ja nienawidzę chemii, ale chcę spróbować. Trzeba walczyć o marzenia. A szaleńcy są tak fascynujący... Poza tym mam taki wewnętrzny przymus pomagania ludziom, którzy nie radza sobie z własną osobą.
Offline
Kusiciel
Eternal - jak jest w tym pasja to jest to piękne Ja też bym chciała jakoś przysłużyć się innym ale tak naprawdę to nie wiem jak...
Offline
Przeklęty
Myślę, ze jest w tym pasja skoro wkuwam ta znienawidzoną chemię;P Myślę, że na pewno znajdziesz w końcu sposób. Uważam, że każdy ma w sobie ukryta jakąś pasję. W końcu ja wyciągniesz na wierzch.
Offline
Przeklęty
Dziewczyny póki możecie wybierzcie kierunek, który w jakimś stopniu będzie Was interesował. Ja wybrałam dietetykę bo mnie mama namówiła i żałuję. Nienawidzę tego a w efekcie po prawie 4 latach studiów jest to jedyne co potrafię robić i zwyczajnie nie mam innego wyjścia. Na dodatek obrona idzie mi jak krew z nosa. Miałam bronić się w marcu, jednak nie zdążyłam z pisaniem i bronię się w czerwcu.
Offline
Ja chemię lubię. Jeszcze nie tak dawno marzyłam o psychologii, ale stwierdziłam że bardzo dużo ludzi się pcha teraz na ten kierunek. Poza tym nie bardzo kręci mnie pomaganie zdradzonej żonie. Jak nie uda mi się z studiami chemicznymi (lub biologicznymi) to może pójdę na psychologię, ale chce pomagać narkomanom. Ostatnio w telewizji mówili że jest bardzo mało psychologów dla ludzi którzy walczą z rakiem, to też mnie interesuje.
Offline
Fanatyczka XIII. Století
A mnie i Grava wczoraj wywalili ze studiów. Nie wiem czy definitywnie, zobaczymy.
Offline
Jak to wywalili?!
Offline
Przeklęty
Właśnie coście tam nawywijali?
Offline