Hmmmm...
Dar i jednoczesne przekleństwo nieśmiertelności, skutkujące tym, że jednocześnie nie umierasz, ale widzisz, jak umierają Ci, na których za życia Ci zalezało, z jednej strony jesteś niezmienny, ale z drugiej nie zawsze możesz pojąć to, co się dzieje wokół Ciebie.
Pochłanianie najcenniejszej energii- energii zycia pod postacią krwi, bez której wampir nie może istnieć, co paradoksalnie nie czyni go zupełnie nieśmiertelnym.
Życie w ciemności- z dala od slońca i istot jemu podleglych, uwolnienie się z okowów przyjętych norm życia, przewartościowanie ich, uczynienie z symbolu śmierci (nocy) pory życia, a z życia (słońca) śmierci, uczynienie ze zła dobra, a z dobra- zła.
Outsiding- kompletne wyłączenie wampira ze zwykłego społeczeństwa, "skazanie" go na towarzystwo jedynie istot, które są takie jak on, które potrafią go pojąć i zrozumieć.
Nieraz wewnętrzny konflikt- z jednej strony instynkt przetrwania nakazujacy żywic się krwią żywych, by życ samemu, z drugiej jednak- wyrzuty sumienia, gdy nasze przetrwanie oznacza odebranie komuś życia.
Upadek i odrodzenie- gdy umieramy, schodzimy na dno piekieł, by sie od niego odbić i odrodzić jako jeszcze potężniejsza istota.
Patrząc na wampiry przez pryzmat kultur przedchrześcijańskich, jak tez ogólny "dogmat" chrześcijański- przeistoczenie istoty ludzkiej w nadnaturalny byt demoniczny, uczynienie z duszy nie zawsze złego człowieka potwora, który również po śmierci musi czynić zło, ogólne potepienie, jakie jest narzucone z góry na wampira, wrogoć ludzi wobec niego, ale też strach i pewien rodzaj szacunku odnośnie tych istot.
Offline
Spec od zadawania męczących pytań i przepalania grzałek do e-petów
Kali napisał:
Styl, krwiopijczość, drapieżność, mroczność, nieśmiertelność, piękno
A gdzie niby w wampirach piękno i styl?
Prawdziwe wampiry nie były modelkami na jakimś wybiegu, ludzie, dajcie już sobie spokój z tymi fantazjami...
Offline
Divo, po prostu bazują na najpopularniejszym stereotypie wampira, kształtowanym zwłaszcza przez ostatnie duże produkcje, gdzie wampir jest przede wszystkim piękny, stylowy i oryginalny.
Offline
Diva Demon napisał:
Kali napisał:
Styl, krwiopijczość, drapieżność, mroczność, nieśmiertelność, piękno
A gdzie niby w wampirach piękno i styl?
Prawdziwe wampiry nie były modelkami na jakimś wybiegu, ludzie, dajcie już sobie spokój z tymi fantazjami...
Co masz na myśli mówiąc "Prawdziwe wampiry"? Wampiry nie istnieją (co prawda gdyby jednak istniały byłoby fajnie, ale żadnego nie znam). Ja opieram się na filmach i książkach.
Offline
Spec od zadawania męczących pytań i przepalania grzałek do e-petów
Kali napisał:
Diva Demon napisał:
Kali napisał:
Styl, krwiopijczość, drapieżność, mroczność, nieśmiertelność, piękno
A gdzie niby w wampirach piękno i styl?
Prawdziwe wampiry nie były modelkami na jakimś wybiegu, ludzie, dajcie już sobie spokój z tymi fantazjami...Co masz na myśli mówiąc "Prawdziwe wampiry"? Wampiry nie istnieją (co prawda gdyby jednak istniały byłoby fajnie, ale żadnego nie znam). Ja opieram się na filmach i książkach.
Przeczytaj posty z poprzednich stron. Tutaj wiele osób sądzi inaczej. Niczego nie wykluczamy, ani nie jesteśmy pewni. To otwarta dyskusja.
Offline
Ja osobiście uważam, że one NIE ISTNIEJĄ. Za wiele razy się łudziłam. Już osiem razy zmieniałam zdanie na ten temat i starczy. Ja mam uczulenie na słońce, światłowstręt, lubię smak kwi i co? Jestem wampirem? Wątpię.
Offline
Gość
Kali...
Też mam światłowstręt, bo mam wieczną migrenę.
Uczulenie na słońce to UCZULENIE.
A to że lubisz smak krwi nie znaczy nic ^_^
Jeżeli ktoś bez picia krwi nie potrafi funkcjonować to jest zapewne ciężka choroba.
Mimo tego wierzę że są wampiry, ze istnieją.
Nie wierzę w nic co do czego nie ma nawet domysłów że moze istnieć.
Np. wiarę w Boga już sobie wybiłam z głowy.
A wracając do tematu.
W wampirach uwielbiam bezwzględność, to, że są twarde jak skała i zawsze dążą do wyznaczonego sobie celu.
Spec od zadawania męczących pytań i przepalania grzałek do e-petów
chciałabym napisać coś ciekawego i twórczego, ale tamuję ataki śmiechu, przepraszam.
Offline
Przeklęty
Jeśli by patrzeć na Nosferatu (filmowego) to zazdroszczę zębów Chciałabym mieć takie wysuwane. Tym można by się bronić... Jesli chodzi o współczesne wampiry to tego że trawią krew. Ja niestety mianem sangiem nazwać się nie mogę, bo krwi nie trawię... A szkoda, szkoda...
Offline
Dusza
Mnie w wampirach pociąga ich samo jestestwo. Otacza je aura tajemniczości, zniewalają zmysły, urzekają swoją delikatnością i subtelnością. Ale nie zapominajmy, że wampiry to przede wszystkim królowie nocy, choć te, co żyją parę ładnych wieków lub mają "czystą krew", mogą przebywać na słońcu. Ich nadludzka szybkoś, siła, szybkie gojenie ciała, zręczność nadają im najbardziej pożądanych mrocznych istot.
Wampirem nie można się stać ot tak poprzez zwykłe ukąszenie przez wampira. To proces o wiele bardziej złożony, niż się wydaje.
Po pierwsze: kandydat na wampira musi znieść działanie krwi wampira, może denata przyprawić o szaleństwo.
Po drugie: najpierw wampir wypija sporo krwi kandydata, potem ten upija dość krwi wampira i tak na zmianę... W końcu następuje bolesna przemiana w wampira i mamy nowe "dziecko". Czosnek, woda święcona, krucyfiksy - takie rzeczy nie działają na wampiry. Słońce, ogień i kołek w serce jak najbardziej tak. Starsze wampiry lubią czasem atakować te młodsze, często ze skutkiem śmiertelnym.
Offline
Hmmm, chyba większa siła i szybkość niż u ludzi, nieśmiertelność, bledsza skóra...
Na mój ulubiony wizerunek wampira mocno wpłynął Zmierzch, ale co poradzę
Offline