Gość
A ja lubię koty...
...z rożna
Kusiciel
Ja nie mam nic do kotów Kocham wszystkie zwierzęta. Jestem w Towarzystwie Ochrony Nad Zwierzętami już jakiś czas
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Nasza Elizabeth jest słodka i spokojna, tylko kot naszych współlokatorów sra do wanny i na podłodze w łazience >.<''
Offline
Przeklęty
A ja kocham chomiki Dżungarskie (oh ah jakie to mhhhhhhhhhhroczne )
Zawsze chciałam mieć kruka, ale to raczej niemożliwe
Albo nietoperka
OOO! Albo jakiegoś pięknego wielkiego węża!
Offline
Potępiony
Ja mam nietopérze... przed domém latają mnie.
Offline
Przeklęty
E tam przed domem
Ja chcę włsneo w klatce, a właściwie w mieszkaniu
Offline
Oficjalnie ogłaszam, iż Gravovo - Johanowa menażeria wzbogaciła się o kolejny "staro - świeży" nabytek. Otóż nasi kochani sublokatorzy postanowili sie pozbyć swego kota, puszczając go gdzieś tam pod blokiem, ale zostałem o tym zawiadomiony przez sąsiadkę, i go przygarnąłem, a oficjalnie od 20 godzin jego stan jest określany jako "nasz Kot". Tak więc Paskud należy oficjalnie do nas, otrzymał drugie imię- "Bathory" (No i mamy i Elizabeth i Paskuda Bathory xD ), oczywiście ciągle szcza do wanny i sra pokątnie i pokrętnie, ale od I chwili nadrabia to suodkością W każdym razie Elizabeth jak to Elizabeth- z lubością go paca w łeb, a on z lubościa leży mi na kolanach, jajach, brzuchu, plecach i kilku innych, istniejących i nieistniejących częściach ciała), a takze pokazuje swoje umiejętności jako wygodnej poduszki
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Ja dzisiaj spałam na zwiniętym Paskudzie xD
Offline
Przeklęty
A mój kot mi masował plecy
I na cholerę mi rehabilitacja skoro mam masażystę?
Ale wolałabym ludzkiego ^^
Offline
Z kolei moje durne zwierzątko przeszło dziś samego siebie i przez pół nocy trzęsło się jak osika, bo "straaaaszna burza, mamo ratuj!".
Offline
Przeklęty
A jakie zwierzątko?
Offline
Yorek. Lat 5. A durny jak szczeniak.
Offline