#106 2013-02-22 23:50:36

Murder_Leader

Przeklêty

Spytaj
Zarejestrowany: 2012-06-14
Posty: 797
Punktów :   

Re: Religia czy Etyka

Chodzê na etykê i jedyne co wynoszê z lekcji to kilka pojêæ i nowe plotki (a raczej narzekania) o pi³karzach z naszej szko³y. Od czasu do czasu anwet dobry humor bo siedzê z najcudowniejszym ch³opakiem w szkole (mrau XD).

Offline

 

#107 2013-05-26 15:08:02

 bernard

Kusiciel

45942303
SkÄ…d: zapomniany klasztor
Zarejestrowany: 2011-01-20
Posty: 274

Re: Religia czy Etyka

Oto moja propozycja :
Prosze Was abyscie zrobili prosty eksperyment -
Sprobojcie zrobic ankiete wsrod rowiesnikow - zadawajcie wniej proste pytania , dotyczace religii katolickiej,
bo tylko taka jest obiektem nauczania w szkole na lekcjach religii

Zapytajcie  wyrywkowo o zasady wiary opisane w katechizmie - o sens i date jakiegos swieta koscielnego np Boze Cialo albo ktoregos ze swiat maryjnych - albo ile ich np jest w roku
zapytajcie o najwazniejsze postaci z dziejow kosciola katolickiego np o sw Tomasza , Augustyna, o Karola Wielkiego albo o Konstantyna - kiedy oni zyli - tylko tyle
zapytajcie czy kojarz± takie wydarzenia - Noc sw Bartlomieja albo sobor watykanski drugi  czy nicejski - kiedy one byly

Zobaczycie sami jaka to jest "magia" dla sluchaczy wykladow z przedmiotu religia w polskiej szkole

Po co uczyc w szkole przedmiotu, ktorego nikt z uczniow  nie uczy sie - na powaznie ?

Ostatnio edytowany przez bernard (2013-05-26 15:10:29)

Offline

 

#108 2013-05-29 10:56:52

 Johana_MarieXIII

Fanatyczka XIII. Století

Skąd: Jihlava/¯yrardów/Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2010-07-02
Posty: 2829
Punktów :   
WWW

Re: Religia czy Etyka

Bernardzie, zgadzam siê, u mnie w ka¿dej szkole nawet "wierz±ce" osoby mia³y ten przedmiot w dupie, do tego ksiê¿om ucz±cym religii w szko³ach p³aci pañstwo, a program lekcji religii jest zupe³nie dowolny... Pamiêtam ¿e jeden z ksiê¿y w I kl. liceum opowiada³ jakie¶ zboczone rzeczy o ekshibicjonistach nie szczêdz±c szczegó³ów, to by³a masakra.


BRATRSTVO LUNY TEAM

http://xiiistoleti.wordpress.com/ - mój blog z t³umaczeniami tekstów zespo³u XIII. Století.

https://bratrstvoluny.wordpress.com/ - mój blog z t³umaczeniami tekstów zespo³u Bratrstvo Luny.

Offline

 

#109 2013-12-12 15:16:27

 bernard

Kusiciel

45942303
SkÄ…d: zapomniany klasztor
Zarejestrowany: 2011-01-20
Posty: 274

Re: Religia czy Etyka

...oto link do artykulu / ponizej zamieszczam go w calosci a na koniec dodam cos od siebie


http://interia360.pl/moim-zdaniem/artyk … r,39627671

Religia, etyka? Nic z tych rzeczy!
Autor: Natalia Julia Nowak (zredagowany przez: MariaMagdalena, kambuzela)


"Skoro religia jest nieweryfikowalna, a etyka lewicowa, to czym nale¿y je zast±piæ?
Nie bêdê siê bawiæ w zbêdne wstêpy. Wypalê od razu, z grubej rury, ¿e jestem przeciwna organizowaniu w szko³ach katechez. Religia nie jest nauk±, a przynajmniej nie tak±, jak biologia, chemia, historia czy filologia polska. Tego, co ustalili teologowie, nie da siê sprawdziæ za pomoc± ¿adnej uznanej metody badawczej.

Tezy teologów s± zupe³nie nieweryfikowalne

Przyjmuje siê je “na wiarê”, a to zbyt ma³o, ¿eby mo¿na by³o stwierdziæ ich prawdziwo¶æ lub fa³szywo¶æ. To, ¿e intelektuali¶ci religijni wierz± w swoje wnioski, nie oznacza jeszcze, i¿ maj± racjê. Ka¿dy mo¿e sobie co¶ wydumaæ i przedstawiæ swoje wymys³y bez prezentowania dowodów na ich autentyczno¶æ.

Przyk³adowo, pani Iksiñska mo¿e doj¶æ do wniosku, ¿e w Ba³tyku p³ywa morski potwór, a nawet napisaæ kilka ksi±¿ek na ten temat. Czy publikacja takich refleksji sprawi, i¿ stan± siê one prawd± i bêd± mog³y byæ nauczane w szko³ach? Oczywi¶cie, ¿e nie! Dlaczego wiêc w instytucjach o¶wiatowych naucza siê religii - serii dogmatów, które s± równie niepewne i nieweryfikowalne jak pogl±d o obecno¶ci potwora w Morzu Ba³tyckim?

Nie mam nic przeciwko pani Iksiñskiej, która wierzy w tajemnicze stworzenie zamieszkuj±ce Ba³tyk. Jednak dopóki jej pogl±d nie zostanie w pe³ni potwierdzony przez naukowców, nie nale¿y wmawiaæ m³odym ludziom, i¿ jest on bezsprzecznym faktem. Owszem, mo¿na uczniów poinformowaæ, ¿e istnieje teoria dotycz±ca obecno¶ci potwora w Morzu Ba³tyckim. Ale przekonywanie, i¿ teoria ta jest niepodwa¿aln± prawd±, to gruba przesada.

Jaka tradycja?

Kto¶ mo¿e powiedzieæ, ¿e chrze¶cijañstwo powinno byæ jak najbardziej promowane, albowiem religia Chrystusowa jest nasz± tradycj±. Pytam: jak± tradycj±? Czym s± “chrze¶cijañskie korzenie Europy”, o których tak namiêtnie rozprawiaj± niektóre osoby? Odk±d w Europie pojawi³y siê istoty rozumne, posiadaj±ce bujn± wyobra¼niê i zdolno¶æ do abstrakcyjnego my¶lenia, na kontynencie tym niepodzielnie królowa³o rodzimowierstwo.

Religia i kultura pogañska by³y wspólne praktycznie dla ca³ej Europy, a tak¿e dla Indii, przez co dzisiaj mówi siê o tzw. wspólnocie praindoeuropejskiej. Chocia¿ w ró¿nych czê¶ciach Eurazji bogowie byli czczeni pod ró¿nymi imionami, a teologiczne opowie¶ci ró¿ni³y siê wieloma szczegó³ami, mo¿na powiedzieæ, i¿ pogañstwo by³o jedno. We¼my pod uwagê chocia¿by fakt, ¿e w wierzeniach przedchrze¶cijañskich bóg najwy¿szy (Perun, Perkunas, Thor, Zeus, Jupiter, Indra) zawsze by³ zwi±zany z niebem i w³ada³ piorunami. By³ te¿ pogromc± swojego z³owrogiego antagonisty i posiada³ atrybut w postaci broni. Wiêcej informacji na temat wierzeñ indoeuropejskich mo¿na znale¼æ w ksi±¿ce “Mitologia S³owian” Aleksandra Gieysztora.

Pogañskie korzenie Europy

Przez ca³y okres prehistoryczny i wiêksz± czê¶æ staro¿ytno¶ci Europa by³a pogañska. Antyczne potêgi, Grecja i Rzym, które da³y pocz±tek naszej literaturze, sztuce, filozofii, nauce i teorii prawa, by³y pañstwami niechrze¶cijañskimi. Dopiero tysi±ce lat pó¼niej dotar³a do nas (z Bliskiego Wschodu) religia Chrystusowa, która nie mia³a absolutnie nic wspólnego z nasz± kultur±, tradycj±, religi± i mentalno¶ci±. Wiara w bosko¶æ Jezusa z Nazaretu by³a od samego pocz±tku zwalczana przez w³adze rzymskie - niestety, bardzo okrutnymi metodami, których nie popieram i które uwa¿am za niedopuszczalne.

Chrze¶cijañstwo zosta³o przyjête w Rzymie za spraw± jednego z cesarzy, jednak w innych zak±tkach Starego Kontynentu rozpanoszy³o siê dopiero kilkaset lat pó¼niej. U nas nast±pi³o to w roku 966, przy czym mieszkañcy naszych ziem jeszcze przez wiele wieków czcili rodzimych bogów, niekiedy pod przykrywk± kultu ¶wiêtych (przyk³ad: uwielbienie dla ¶w. Jerzego, za którym kry³o siê zupe³nie pogañskie wys³awianie Jary³y/Jarowita. Inny przyk³ad: noc ¶wiêtojañska bêd±ca de facto zakamuflowan± noc± Kupa³y). S± ludzie, którzy twierdz±, ¿e za katolicko-prawos³awnym kultem Matki Boskiej kryje siê pradawny kult Wielkiej Macierzy: s³owiañskiej Mokoszy, greckiej Demeter, sumeryjskiej Isztar, egipskiej Izydy i tak dalej.

No, wiêc jak mo¿na mówiæ o “chrze¶cijañskich korzeniach Europy”, skoro Stary Kontynent ma korzenie ewidentnie niechrze¶cijañskie?! L±d, na którym ¿yjemy, zawsze by³ pogañski - od samego pocz±tku, od momentu pojawienia siê na nim istot inteligentnych. Ju¿ neandertalczyk i wczesny Homo sapiens byli rodzimowiercami. Europa (a w³a¶ciwie: Indoeuropa) przez wiele, wiele wieków posiada³a w³asn± religiê, w³asn± kulturê, w³asn± mentalno¶æ, w³asn± sztukê i w³asn± obyczajowo¶æ. Niestety, kiedy na Starym Kontynencie pojawili siê wyznawcy bliskowschodniego chrze¶cijañstwa, prawie ca³e rodzime dziedzictwo zosta³o zaprzepaszczone.

Globalne ujednolicenie ¶wiata

Zaczê³y siê wówczas rz±dy instytucji ponadnarodowej: Ko¶cio³a, który g³osi³ Jedyne S³uszne Pogl±dy i sta³ na stra¿y Nowego Porz±dku Europy. Dokona³a siê istna rewolucja - stare, rodzime, europejskie tradycje zast±piono nowymi, obcymi, azjatyckimi. Ludzie przywi±zani do dawnej kultury znale¼li siê pod prêgierzem kleru (zarówno dos³ownie, jak i w przeno¶ni). Wraz z up³ywem czasu by³o coraz gorzej, albowiem instytucja ponadnarodowa, strzeg±ca Nowego £adu Europejskiego, zaczê³a organizowaæ m.in. krucjaty.

W wyprawach krzy¿owych chodzi³o o to, aby ujednoliciæ ca³y ¶wiat i utworzyæ globaln± wspólnotê katolick±. ¦redniowieczny Ko¶ció³, sk±din±d oparty na pogl±dach Judejczyka Jezusa, prze¶ladowa³ zarówno oryginaln± (pogañsk±) tradycjê europejsk±, jak i przekonania innych grup etnicznych. Do dzisiaj s± organizowane tzw. misje, których celem jest zwalczanie rodzimych wiar ró¿nych ludów i poszerzanie wp³ywów wiadomej instytucji ponadnarodowej. A poniewa¿ chrze¶cijañstwo (g³ównie katolicyzm i protestantyzm) jest coraz s³absze, zdarzaj± siê ludzie, którzy pragn± za wszelk± cenê broniæ jego supremacji.

W¶ród nich bywaj± - o dziwo - nacjonali¶ci, chocia¿ to w³a¶nie oni powinni byæ szczególnie niezadowoleni z faktu, ¿e ich ojczysta tradycja zosta³a wyparta przez religiê pochodz±c± z Bliskiego Wschodu. Niektóre osoby s± zaniepokojone faktem, i¿ atei¶ci coraz ¶mielej krytykuj± religiê chrze¶cijañsk±, a w niektórych krajach Europy Zachodniej i Pó³nocnej muzu³manie zaczynaj± siê czuæ jak u siebie w domu. Pytanie do tych osób: kiedy wy, chrze¶cijanie, wycinali¶cie ¶wiête gaje i topili¶cie w rzekach pos±gi lokalnych bogów, to by³o dobrze?!

Opowiedzieli¶cie siê za Ko¶cio³em, który przeszczepi³ na wasze ojczyste ziemie zupe³nie obc± wiarê i kulturê! Tradycja grecka, tradycja rzymska, tradycja s³owiañska, tradycja germañska… Wymienili¶cie to wszystko na azjatyckie chrze¶cijañstwo! I wy teraz mówicie, i¿ chcecie broniæ “chrze¶cijañskiej Europy” przed wszelkimi zagro¿eniami? A co to jest “chrze¶cijañska Europa”?! Przecie¿ Stary Kontynent to dom pogan! Je¶li chodzi o historiê Polski, to wcale nie zaczê³a siê ona w 966 roku po Chrystusie. Jej dzieje toczy³y siê ju¿ wcze¶niej, tyle ¿e w tamtych czasach nasze ziemie by³y czê¶ci± szeroko pojêtej S³owiañszczyzny.

Przed 966 rokiem nie by³o Polaków we wspó³czesnym tego s³owa znaczeniu, ale by³y plemiona s³owiañskie, takie jak w Europie Wschodniej i na Ba³kanach. S³owianie, chocia¿ wewnêtrznie zró¿nicowani, byli w zasadzie jednym narodem. Dzi¶ ju¿ nie mo¿na mówiæ o istnieniu ludu s³owiañskiego i przyznam, i¿ zdenerwowa³abym siê na ka¿dego, kto wysun±³by postulat po³±czenia suwerennych narodów s³owiañskich w jedn± ca³o¶æ. Nie zmienia to jednak faktu, ¿e skoro ³±czy S³owian wspólna przesz³o¶æ, to powinni oni ze sob± wspó³pracowaæ i bardzo siê szanowaæ. Nie popieram tworzenia ¿adnych formalnych unii politycznych, stanowczo sprzeciwiam siê te¿ projektom typu S³awia - pañstwo wszystkich S³owian. Proszê mnie nie uwa¿aæ za panslawistkê, bo ten wyraz przywodzi na my¶l jakie¶ internacjonalistyczne i federalistyczne zapêdy. Wolê, by mnie nazywano s³owiañsk± solidarystk±.

Przyja¼ñ s³owiañsko-s³owiañska

Jestem za nieformaln± i dobrowoln± przyja¼ni± s³owiañsko-s³owiañsk±, realizowan± nie przez polityków (którzy maj± staæ na stra¿y niezale¿no¶ci swoich krajów), tylko przez zwyk³ych obywateli. Jestem za tym, ¿eby narody s³owiañskie kontaktowa³y siê ze sob± i poznawa³y siê nawzajem. Jestem za tym, ¿eby S³owianie przebaczyli sobie wszelkie krzywdy i ¿yli w zgodzie. Jestem za tym, ¿eby S³owianin - w razie czego - potrafi³ siê wstawiæ za drugim S³owianinem. Jestem za tym, ¿eby Polacy byli mniej “na Zachód”, a bardziej “na Wschód”, gdy¿ do S³owian nale¿y w³a¶nie wschodnia czê¶æ Europy. Niech pewna partia nie sieje pogardy dla Rosjan, Ukraiñców i Bia³orusinów! Dlaczego? Bo to s± nasi pó³-rodacy!

Wróæmy jednak do problemu szkolnych katechez. Skoro nie chcê, by w placówkach o¶wiaty nauczano religii, to co proponujê w zamian? Czy etykê? Nie, zdecydowanie nie etykê, gdy¿ pod tym pojêciem kryje siê lewicowy ¶wiatopogl±d. Zauwa¿cie, moi drodzy, ¿e niektórzy etycy (a przynajmniej ci, których kojarzê) s± de facto krzewicielami my¶li lewicowej. Magdalena ¦roda jest znan± feministk±, a Maria Szyszkowska kandydowa³a do parlamentu z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Australijski etyk Peter Singer jest zwolennikiem zoofilii, eutanazji, pó¼nych aborcji i zabijania upo¶ledzonych niemowl±t, a jednocze¶nie cz³owiekiem walcz±cym o tzw. wyzwolenie zwierz±t. O tym, ¿e etyka to zakamuflowana opcja lewicowa, mo¿e równie¿ ¶wiadczyæ fakt, i¿ propaguje j± Ruch Palikota.

Co w zamian?

Zamiast religii i etyki proponujê ¶wieckie wychowanie patriotyczne, ³±cz±ce w sobie elementy historii, politologii, socjologii, wiedzy o literaturze i sztuce, polonistyki, slawistyki i religioznawstwa. Chodzi o to, aby poprzez przekazywanie wiedzy i pog³êbianie wra¿liwo¶ci rozpaliæ w m³odym pokoleniu mi³o¶æ do Polski, troskê o jej dobro i potrzebê pracy na rzecz Ojczyzny. Lekcje wychowania patriotycznego powinny te¿ wzbudzaæ u dzieci i m³odzie¿y zainteresowanie innymi krajami s³owiañskimi, ich dziejami, tradycjami i jêzykami. Powinny pokazywaæ, ¿e Polska jest warto¶ci± najwy¿sz±, dla której warto siê po¶wiêcaæ, ale sami Polacy s± spokrewnieni (etnicznie i kulturowo) z niektórymi narodami Wschodu i Po³udnia.

Wyedukowana patriotycznie m³ód¼ ma byæ dumna ze swojej polsko¶ci, przywi±zana do takich warto¶ci jak niepodleg³o¶æ czy honor, a zarazem wolna od uprzedzeñ zwi±zanych ze S³owianami. Zajêcia z wychowania patriotycznego powinny byæ prowadzone w sposób interesuj±cy i nienachalny, a uczniowie - zachêcani do kreatywno¶ci i samodzielnych poszukiwañ. Na lekcjach mo¿na by odtwarzaæ filmy historyczne, s³uchaæ pie¶ni patriotycznych, ogl±daæ fotografie i reprodukcje obrazów, odtwarzaæ prezentacje multimedialne, czytaæ wiersze, utwory prozatorskie, fragmenty pamiêtników i wspomnieñ, artyku³y prasowe sprzed kilkudziesiêciu lat itd. Uczniowie mogliby siê równie¿ uczyæ o wspó³czesnych Polakach (np. naukowcach, muzykach, aktorach), którzy odnosz± jakie¶ sukcesy na arenie miêdzynarodowej. Poznawanie kultury i popkultury innych pañstw s³owiañskich tak¿e powinno mieæ miejsce w ramach zajêæ.

Poniewa¿ nie bawi³am siê we wstêpy, nie bêdê równie¿ bawiæ siê w zakoñczenia. Napiszê za to krótko i has³owo: RELIGIA, ETYKA? NIC Z TYCH RZECZY! Nieweryfikowalna teologia chrze¶cijañska i lewicowa propaganda etyczna powinny zostaæ zast±pione przez EDUKACJÊ PATRIOTYCZN¡.
"


Etyka czy religia - jako przedmiot w szkole - wybór wydaje sie byc absurdalny - Zapytacie dlaczego ?
Otoz sami tworcy szalonego planu wprowadzenia do laickiej szkoly nauczania religii chrzescijanskiej nie traktowali takiego wyboru powaznie
Tak naprawde byl to tylko zabieg, ktory mial na celu stworzyc zludne poczucie ze wogole jakis wybór jest - czy myslicie ze zgodziliby sie na wprowadzenie powszechnego nauczania o Etyce ?
a wlasciwie o Etykach
Przed kims, kto wybra³by sie na szkolne zajecia z Nauki o Etyce, objawilby sie inny alternatywny swiat wartosci, uznawanych za podstawowe -
pojawilyby sie rozne, nawet skrajnie rozne systemy wartosciowania. Uczestniczac w takich zajeciach poczulibyscie tak , jakbyscie nagle dowiedzieli sie ze nazywacie sie inaczej i macie innych rodzicow i dom gdzies indziej - i co wiecej - ze mozecie teraz wybrac pomiedzy tymi roznymi tozsamosciami - czy nadal chcecie poznawac inne etyki czy wystarczy Wam ze odbêbnicie 45 minut przerysowujac do zeszytu prostackie rysunki z tablicy i klepiac pacierze

Sprawa Katarzyny W. nie wyjasnila do konca motywów postepowania kobiety oskarzonej o usmiercenie wlasnego dziecka -
a to dlatego ze przyklada sie etyczne normy powszechnie uznawane  w katolickiej Polsce, do czynow kogos, kto ma odmienn± etyke -
czy ktos zada³ pytanie   Katarzynie W. o Jej etyke ?
Takich pytan nie wolno zadawac - publicznie, bo moglaby tez publicznie pa¶c odpowiedz - i wtedy by³by problem
dlatego i ja tutaj nie bede opisywa³ prawdopobnej etyki jaka sie kierowa³a, ale wiedza o tym, ze jest inna etyka moze pozwolic zrozumiec takie postepowanie.
( poza forum moge o tym mowic z garstka znajomych ale w necie odradzam takie rozmowy - i tak zaraz jakis podstawiony katol  wysmia³by moje wywody )

Co do samej Religii w szkole to problem rozwiazalby sie samoistnie ...gdyby np kilkanascie  osob poprosu przestalo na takie zajecia uczeszczac, a wtedy wladze szkoly musialyby zgodnie z Ustawa
organizowac inne zajecia - nie moga przeciez tolerowac grup przesiadujacych na korytarzu ja³owo w czasie lekcji.
Sprobujcie sobie wyobrazic sytuacje, gdy kilkadziesiat uczniow deklaruje niechec chodzenia na lekcje religii / a nie zwyczajnie urywa sie z lekcji/
Jednak Wy tego nie robicie - nie stawiacie Dyrektora w trudnej sytuacji - nie lubicie przeciez trudnych sytuacji.
Przyjmujecie postawe komformistyczn± - idziecie na lekcje religii ...gdzie roznie mile spedzacie czas - sms'y albo pogawedki albo odrabianie lekcji -
... i oto wlasnie im chodzi,
bo caly zabieg z Religia w szkole ma za zadanie nauczyc Was znoszenia jakos tam tego obowiazku uczestnictwa - uczesnictwa w lekcji Religii - a pozniej w nabozenstwach czy w ogole w tzw zyciu  parafii.
Wy macie poprostu byc i jakos to sobie przeczekac . Kosciolowi w Polsce nie sa potrzebni "rycerze wiary" ale owieczki, beczace w zgodnym rytmie.
Na lekcjach religii katecheta tak naprawde uczy Was pogodzenia sie z zastana rzeczywistoscia i postaw komformistycznych - uczy Was jak macie byc pos³uszni, slepi i g³usi

Ostatnio edytowany przez bernard (2013-12-12 15:20:52)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.024 seconds, 8 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.ehotelsreviews.com/corsano-it--116312-cs www.ehotelsreviews.com/niedernsill-at--1986205-fr