U nas etyki nie ma, ale nasza pani jest fajna. Zamiast lekcji czyta nam bajki i jest czas na podszkolenie mangi.
Offline
Gość
o ja *.*
no czemu my mamy tak do kitu .. ; /
Ostatnio mówił że Bóg jest w kościele i tam trzeba iść to wstałąm i sie go pytam czy w takim razie Bóg nas teraz nie widzi ? Nie ma go z nami ? Dlaczego jest według ksiedza tylkow kościele ?
Uznał że jestem pyskata i kazał mi siadać .
No, ale dobre pytanie. Też się kiedyś zastanawiałam po co chodzimy do kościoła skoro Bóg jest wszędzie? Ja np. mam inaczej niż większość ludzi - wolę obcować z Bogiem w samotności niż z innymi ludźmi.
Offline
Gość
No faktycznie, też kiedyś się nad tym zastanawiałam, ale chyba do niczego odkrywczego nie doszłam, no i nie chodzę do kościoła...
Wygnany
Nasza szkoła chyba jest najbardziej ateistyczna w Poznaniu (w każdej klasie jest ok. 10 osób nie chodzących na religię), ale jednak nie mamy etyki, na religii idziemy do biblioteki albo do McDonadla na przeciwko szkoły ;D
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Arisu, Fantasmagoria - odpowiedź na wasze najnowsze posty: do kościoła chodzi się po to, by modlić się razem z innymi wierzącymi o wspólne sprawy wierzących i świata (a nie tylko o sprawy osobiste), zacieśniać więzy z innymi wierzącymi, słuchać nauczania (kazania), obchodzić Pamiątkę ostatniej wieczerzy (Komunia). Wiem, że u katolików w jednym kościele tej wspolnoty nie widać zwykle, ale nap. w zborach protestanckich (jestem protestantką) wszyscy nawzajem się znają, na nabożeństwach modlą się o siebie nawzajem, opowiadają historie swojego nawrócenia i działania Boga w ich życiu, rozmawiają ze sobą itd. W Biblii, mimo, że wielokrotnie jest mowa o tym, że Bóg jest wszędzie i że można modlić się zawsze, jest też podkreślona waga spotkań z innymi wierzącymi. Teraz konkretnych wersetów na ten temat nie podam, bo dzisiaj jestem niemyśląca i nie mogę sobie przypomnieć
Offline
Gość
Na jednej z ostatnich lekcji etyki nasza nauczycielka stwierdziła, że nie mamy duszy.
Moim zdaniem szkoła to instytucja świecka i nie powinno być takiego przedmiotu jak religia.
Chyba najlepszym rozwiązaniem było by wybieranie filozofii lub etyki, tak jak teraz miałem na studiach. A religia (czyt. konserwatywne, zupełnie nie praktyczne i mijające się z Pismem Świętym nauki KRK), powinna być po szkole dla chętnych, przy właściwej parafii. Ciekawe ilu tych chętnych by się wtedy pojawiło.
Pozdrawiam.
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Umbrae, zgadzam się z Tobą w pełnej rozciągłości.
Offline
Właśnie, tak powinno być.
Religia powinna być tylko w szkołach katolickich.
A w świeckich nie.
Offline
Wygnany
Ja chodziłam do katolickiego gimnazjum (i patrzcie, jaki bezbożnik ze mnie wyszedł!). A najlepsze jest to, że można było nie chodzić na religię xD Ale na pozostałe przedmioty związane z religią (msze święte) już trzeba było.
Offline
Ja tez uważam, ze religia w szkołach jest bezsensu. Ludzie traktują to jak kolejny nudny przedmiot, kiedyś było lepiej kiedy zajęcia z religii odbywały się po szkole i były czymś więcej niż zwykłą głupią lekcją.
Offline
Gość
Tak a propos to uważam także że religia nie powinna liczyć się do średniej, co za głupota.