Ja nienawidzę dentystów. Znaczy, chodzić do dentysty. Ból można jakoś znieść, ale jak ci wiercą w zębach to katorga >.<
Offline
Gość
Fobie, chyba nie mam żadnych ale odczówam często przymus wykonania jakiejś czynności lub powtórzenia jej czasami też przesadnie się czegoś boję. Niekiedy zauważam u siebie niektóre objawy nerwicy.
A czego się boje:
Otwartych przestrzeni.
Tłumów(dość rzadko, zwykle przez tłum przechodzę bez większych problemów)
Ciemności(ciemność czasem jest bardzo fajna, ale kiedy załóżmy, znajdę sie nocą w lesie to naprawdę odczuwam lęk)
Wody(np. jezior, stawów, rzek itd... w takich miejscach boję się pływać czy w ogóle mieć jakikolwiek kontakt z taką wodą. A po ciemku wolę się w ogóle nie zbliżać do wody)
Choroby(czesto gdy usłyszę o jakiejś chorobie panikuje i wyszukuję u siebie jej objawów)
Owadów(prócz pająków i ważek i tego typu rzeczy)
Więcej nie mogę sobie w tej chwili przypomnieć.
Ostatnio edytowany przez Fantasmagoria (2010-11-22 15:38:14)
Też się czasem boję ciemności. Niekiedy gaszę światło i pędzę do łóżka 200 km/h. Wyobrażam sobie demony czy jakieś inne postacie i to mnie nakręca.
Offline
Ja się boję pająków. Wszystko tylko nie pająki x_x
A czesto je w mieszkaniu znajduje. Kiedyś nawet jednego znalazłam na ręczniku, brr, oczywiście mój krzyk pewnie słyszało pół osiedla.
Offline
Arisu napisał:
Też się czasem boję ciemności. Niekiedy gaszę światło i pędzę do łóżka 200 km/h. Wyobrażam sobie demony czy jakieś inne postacie i to mnie nakręca.
Mam tak samo. Ale bardziej jakieś zjawy z azjatyckich horrorów.
Offline
co do ciemności to mam tak samo;D
dlatego mam włącznik światła centralnie koło głowy przy łóżku,ruszę ręką i już go mam w łapie xD
Offline
Z tą ciemnością też tak mam. Ostatnio strasznie się bałam że sam Lucyfer się pofatyguje żeby mnie postraszyć.. Ale jakoś mi przeszło uf.. Nawet do kibla bałam się iść gdy światło było zgaszone w korytarzu.
Moja fobia to klaustrofobia. Do jakiejś jaskini jak mam wejść to mam wrażenie że wszytko się zaraz na mnie zawali.
Offline
Tez muszę mieć całe nogi pod kołdrą.
W dodatku nie zasnę jak mam choć trochę otwartą szafę czy szufladę. Żeby to jeszcze w moim pokoju!
Jak wychodzę z dużego pokoju i mówię rodzicom dobranoc jak przyuważę, że mają o pół centymetra otwarte szuflady do dostaję szału, latam i wszystkie po kolei zamykam. A t meble są już dość stare i często nie chcą się domknąć >.<
Offline
a ja z kołdrą mam tak jak robił Adaś Miauczyński w Dniu świra xD
Że tak podnoszę nogi i podwijam tą kołdrę pod stopy... czaicie jak?
Offline
Przeklęty
Tak mi raz kilkanaście razy żyłę nakłuwała zanim zdołała krew pobrać a że żyły mam cieniutkie to ręka zamieniła sie w wielkiego siniaka... Hmm jamam stwierdzoną klaustrofobię i homofobię i boje się owadów
Offline
homofobie? :O
irytują mnie homofobowie...
Offline
Z dziwnych rzeczy to, zawsze musze mieć idealnie ułożone firanki i zasłony w oknach.
Zasłony dokładnie od początku karnisza do początku okna. Firanka rozciągnięta równo, oś firanki ma się pokrywać z osią okna (znaczy, centralnie na środku). W przypadku zasłaniania okna, obie zasłony muszą się szczelnie łączyć i być równo pofalowane.
To taka ciekawostka, z cyklu "rzeczy które mnie drażnią"
Offline