Dusza
Może nie jestem jeszcze zbytnio tutejszy, a określenia wampir nie lubię, ale spróbuję odpowiedzieć.
Czy wampiry emocjonalne bez żywienia się tą formą przeżyją? Nie sądzę, by jakikolwiek przypadek zmarł jeszcze z powodu takich drobnych braków w swej "diecie".
Wszystko zależy od tego, co przyjmiemy za wampiryzm krwi. Osobniki, którym krew jest niezbędna do życia od urodzenia, umierałyby. Osobniki, którym krew stawałaby sie niezbędna w pewnym momencie , umierałyby w znacznej ilości przypadków. Choć w istnienie obu powyższych przypadków raczej nie wierzę. Trzeba takie teoretyczne przypadki oddzielić od ludzi uważających się za któryś z tych przypadków. Ich wiara, ich problem. Jakoś jeszcze nikt nie umarł z takiego głodu.
Krew to zainteresowanie, fascynacja, uzależnienie. Picie - dziwacznym, wręcz onirycznym uczucie. Lekki turpizm w praktyce. Dla tych, którzy to robią, jest to uczucie niepowtarzalne, nie mające punktu odniesienia w innych. To nie narkotyk, czy alkohol... to jest czystsze. I fascynujące.
Nie jest to niezbędne do życia, ale do dobrego samopoczucia czasem tak. Po co rezygnować z tej przyjemności?
I, abstrahując od ezoteryzki, to wszystko z mojego, subiektywnego punktu widzenia i doświadczeń. Z niecierpliwością będę oczekiwał wypowiedzi Luny.
______
Przepraszam za używanie niewielu mniej przymiotników niż Lovecraft. Chyba troszku mi się przychorowało i wpływa to na mój sposób pisania.
Ostatnio edytowany przez Neosferatu (2010-09-14 15:43:57)
Offline
Gość
Ja również zgadzam się z MementoMori. A wracając do tematu MortalVampire i jej wynaturzenia; przyznam że powątpiewam w te mordercze skłonności.
Dusza
Neosferatu napisał:
Czy wampiry emocjonalne bez żywienia się tą formą przeżyją? Nie sądzę, by jakikolwiek przypadek zmarł jeszcze z powodu takich drobnych braków w swej "diecie".
Pojęcie "wampiryzmu emocjonalnego" jest potwierdzone i istnieje w psychologii. Nie można odbierać tego jako "diety". Są to po prostu ludzie, którzy odbierają dobre sampoczucie otoczeniu, z (niekonieczną) poprawą własnego.
Sam przyznałeś, że bez picia krwi można się obejść. Ja po prostu nie wieżę w fanaberie, że to jest niezbędne do przeżycia. Okej - jeżeli ktoś ma takie upodobanie, nie robi przy tym krzywdy nikomu - mi to nie przeszkadza, w końcu jego sprawa. Sama próbowałam krwi (własnej, siostry - jak się np rozwaliło rękę w dzieciństwie), ale nie czułam niczego mistycznego. Ale nie dorabiajmy do tego teorii wampiryzmu. Wampir dla mnie jest legendą i tyle. Zapewne teraz część ludzi uzna, że mam wąski tor myślenia i "nie potrafię wampirów dostrzec". Trudno. A zabijanie, czy nawet twierdzenie, że się zabiło człowieka, bo czuło się "głód" jest równoznaczne z potrzebą odwiedzenia specjalisty.
Ach i mam pytanie - czemu to jest czystsze, niż przykładowo alkohol?
Ostatnio edytowany przez MementoMori (2010-09-15 14:53:03)
Offline
Wygnany
MortalVampire napisała:"może sobie założcie temat przeciwko mnie?
nie mam zamiaru sie tu z kimkolwiek kłócić.
Więc jakbym mogła prosić to daj sobie spokój."
nie wiem czemu, ale ci wierzę... nikt nie powinien tobie zaprzeczać, bo wszyscy jesteśmy gotami, a goty powinny sobie ufać:) nie sądze żebyś była na tyle głupia żeby kłamać na takie tematy-dlatego ci ufam^^
Ostatnio edytowany przez DarkPrincess (2010-10-13 18:56:36)
Offline
Dusza
DarkPrincess napisał:
MortalVampire napisała:"może sobie założcie temat przeciwko mnie?
nie mam zamiaru sie tu z kimkolwiek kłócić.
Więc jakbym mogła prosić to daj sobie spokój."
nie wiem czemu, ale ci wierzę... nikt nie powinien tobie zaprzeczać, bo wszyscy jesteśmy gotami, a goty powinny sobie ufać:) nie sądze żebyś była na tyle głupia żeby kłamać na takie tematy-dlatego ci ufam^^
Nie goty, a goci. Internet pozwala na częściową anonimowość (częściową, bo dzięki IP można zdobyć parę informacji - msc. zamieszkania przykładowo), więc czemu by z tego nie skorzystać i nie nagiąć rzeczywistości? Nie sądzę, by zabójca był takim idiotą by publikować to na forum publicznym narażając się na szybką interwencję władz, z dużym prawdopodobieństwem odnalezienia.
No i tak w sumie - jak napiszę, że potrafię w nietoperza się zamienić - też uwierzysz? Nie. No więc właśnie...
Offline
Nietoperza? Masz rangę nietoperz
Offline
Gość
I znowu należy w stu procentach zgodzić się z MamentoMori.
Przeklęty
Ja tam wiem, że istnieją wampiry energetyczne bo sama z taką cholera miałam do czynienia.
Offline
Przeklęty
Oczywiście jak tylko będę miała więcej czasu ^^
Offline
Właśnie, mam takie same podejście. Ja niczego nie wykluczam. Kiedyś ludzie sądzili, że takie ustrojstwa jak samoloty nie mają prawa wzbić się w powietrze i co?
Offline